



-
Postów
3 912 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
Marcin , weekend się kończy , chwal się postępami . Ja model dziś praktycznie skończyłem, kadłub jest kompletny , ma wszystko co powinien mieć , listwy , wzmocnienia itp, trzeba tylko gdzieniegdzie usunąć klej bo trochę powychodził , jak to soudal 66A , i jest gotowy do oklejania folią. Kabinkę jakoś opanowałem, rurki stabilizujące wklejone, uchwyty na nakrętki kłowe tez wklejone , wszystko pasuje jak ulał i ładnie się otwiera i zamyka, choć wcale łatwo nie było i trochę mi cisnienie podskoczyło podczas wklejania tych rurek. Stery i stateczniki juz dawno skończone , jedynie trzeba przykleic krawędzie natarcia w skrzydłach i tyle. Ale skrzydeł nie mam w domu tylko w pracy i czekaja na wolną chwilę abym przykleił i oszlifował natarcia. Kabinka docięta ale nie do końca, leszcze trzeba ją przyciąć dołem. Tak wyglądał jak dziś opuszczał dom. Pewnie nasuwa sie pytanie co robi czarny pas na kadłubie, a no od środka idzie listwa, własnoręcznie wycinana , niestety jak sie okazało juz po wklejeniu tych listew , słoje nie do końca biegną wzdłuż listwy i listewka się za łatwo łamie , ale co zrobić jak wychwyciłem to gdy już kadłub był sklejony? od zewnątrz w miejscu listwy nakleiłem rowing węglowy , jest niewyczuwalny pod palcami więc nie będzie się przebijał przez folię , nic nie waży, a powinien poważnie wzmocnić niewystarczającą wytrzymałość listewki. Reszta listew jest z modelarskiego sklepu więc są OK. Niewiele już zostało do skonczenia modelu, folię kupię jeszcze w listopadzie, ale po oklejeniu modelu pozostawię go w spokoju bo ostatni etap czyli wyposażenie wymaga głębszego sięgania do kieszeni co na razie odpuszczę . Teraz podszlifuje trochę pilotaż i chyba trzeba cos zacząć budować , nie wiem dlaczego ale bardzo lubię sklejać docinać itp ogólnie budować modele, od dawna jest to moja ulubiona forma spędzania wolnego czasu. Nawet mam juz model upatrzony ale coś wycinanie ma poślizg .
-
Mam pytanie. Drugi Mx prawie skończony, zostało mi przykleić krawędzie natarcia w skrzydłach i model z grubsza zbudowany. Zostało mi zamówić folię i okleić model , folię zamówię pewnie w czarny piątek bo chciałem jeszcze jakies śmigła na przyszły sezon kupić na zapas i może jakiejs drobnicy sie dorzuci aby paczka z samą folią nie szła. Ale kiedy będe model oklejał to nie wiem, jak będę miał wenę twórczą , nie za bardzo lubię oklejać. Natomiast mam problem, nie pamiętam jak wklejałem rurki stabilizujące w kabinkę , prawdopodobnie nie było jeszcze garba i kabinka nie była dosunięta do przedniej wręgi podczas schnięcia. Teraz mam kompletny kadłub i całą kabinę a rurek nie wkleiłem . Boję się że jak teraz wkleję w kabinkę te rurki na żywicę i do wyschnięcia muszę kabinę umieścić na kadłubie , kabina dojdzie do samej pierwszej wręgi i nie ma h....a że żywica gdzieś przesiąknie , gdzies podcieknie i przyklei mi kabinę do kadłuba. Jest dwie opcje, albo czymś trzeba posmarować przednią wręgę aby w razie czego kabina się do niej nie przykleiła, ale nie wiem czym można posmarować okolicę stabilizatorów aby w razie czego się nie skleiło to co nie powinno. Albo rurki wkleić w pierwszą wręgę a kabina będzie się na rurki nasuwać. Ale wolał bym czymś posmarować pierwszą wręgę aby się posmarowanego miejsca żywica nie przykleiła, tylko nie za bardzo wiem czym
-
Budowa Mustang P51 Balsa 1000mm
enter1978 odpowiedział(a) na still23er temat w Modele średniej wielkości
Marek ja mój wpis opierałem głównie na swoich początkach. Nie miałem nikogo do pomocy, modelarza w pobliżu brak, nie ma kogo zapytać a cokolwiek , na forum zadawałem pytania dla mnie bardzo istotne ale w rzeczywistości sam nie wiedziałem o co pytam, pamiętam jak na jakieś zadane pytanie otrzymałem odpowiedź że "ja jaja sobie robię". Nic złego Arturowi nie napisałem , większość użytkowników nie wieży w powodzenie a ja tak , jeśli użyje do klejenia soudalu 66A model nie będzie najczyściejszy , a ja bym nim kleił bo to tani bardzo dobry klej i na dodatek bardzo dobry w obróbce. Podczas stawiania pierwszych kroków najważniejsze jest to aby początkującego nie zniechęcać, a model jaki wyjdzie taki będzie nie ma to wiekszego znaczenia , w tym hobby chodzi o dobrą zabawę i fajnie spędzony czas jak na budowaniu tak na lataniu. Ja byłem tak nie poradny że gdyby nie Bartek Piękoś nie było by ze mnie modelarza , gdy wszyscy olewali moje durne pytania on zawsze mi odpisywał i tłumaczył i pomagał postawic pierwsze kroki, fakt było więcej pomocnych osób ale Bartek umiał wytłumaczyć zachęcić i zmotywować. Ja natomiast się przykładałem do tego co robię jak umiałem choć efekty i tak były byle jakie, ale byłem zawzięty i pilnie ćwiczyłem pilotaż na symulatorze. Lata mijały ja sie coraz więcej uczyłem biorąc na klatę każdą krytykę , a nawet o krytykę prosiłem. Dziś latam dużymi benzynami własnoręcznie budowanymi, z pilotażem też jakoś sobie radzę setki godzin na symulatorach zrobiły swoje, zostało mi doszlifować zawis brzuchem do siebie, i ogarnąć figurę pop top i to jest zadanie na tą zimę i to wszystko niczego od siebie więcej nie oczekuję , zostaje pracować nad precyzją lotu. Ale aby ruszyć początkującemu z nową pasją potrzebny jest doping a nie krytyka , gadanie nie dasz rady, to nie poleci, itp to najlepszy sposób aby autora tematu zamiast zmotywować to go zniechęcić. -
Ja właśnie docinam węglową kabinkę. Cała kabinka węglowa ze wszystkim balsa sklejka , cała konstrukcja waży około 215g, nie ma nakrętek kłowych i węglowych rureczek stabilizujących z przodu. Kabinka przeszklona waży z tego co pamiętam 325g, czyli węglowa jest 100g lżejsza. Na wadze sporo się oszczędza , jestem zadowolony że się na nią zdecydowałem , jest leciutka i bardzo ładna. Ale tak docinam ją i powiem wam że kruche to cholerstwo, stary MX zaliczył w minionym sezonie 3 albo 4 kapotaże i ta przejrzysta jest nie do zdarcia , nie ma na niej nawet śladu że model na niej leżał. węglowa pod tym względem jest chyba na straconej pozycji , może sie mylę ale wydaje mi się że jedno nieudane lądowanie że model kończy jazdę na plecach a właściwie na kabince, i węglowe przeszklenie będzie do wymiany, ale z drugiej strony model wywracał sie tylko na fatalnej nawierzchni pola wertepy , warunki słabe a polatać się chciało , odkąd startował i lądował na trawniku kapotażu nie przypominam sobie, po za jedną przygodą gdzie stracił ogon ale to inna historia , posadziłem model 2m przed trawnikiem czyli na polu, pole od trawnika oddziela niewielka miedza ale wystarczająco wysoka by nie pozwolić modelowi przejechać, model spotkał się z miedzą został gwałtownie zatrzymany dzięki czemu stracił podwozie ale zdołał jeszcze zrobić fikołka przez dziób , odbił się na tyle wysoko że przewracając się przez dziób dziobem ziemi nie dotknął , za to spadł na ogon niszcząc go , i to tydzień przed piknikiem , ale stanąłem na wysokości zadania i do pikniku odbudowałem model .
-
Budowa Mustang P51 Balsa 1000mm
enter1978 odpowiedział(a) na still23er temat w Modele średniej wielkości
No kolega sie nie poddaje, Lil Ripper jest na ukończeniu . Natomiast co do budowy modelu przez Artura , ja myślę że zbuduje mustanga i to bez stękania, lepiej gorzej , czysto , brudno jak wyjdzie, ale zbuduje z czym się będzie motał forumowicze pomogą ,podpowiedzą i model powstanie. No może z oklejaniem nie będzie łatwo , ale to pewnie kwestia drygu i talentu , ja tego nie lubię. Ale z tego tematu dowiedziałem się że na aliexpres mają zestawy cięte laserem , ceny atrakcyjne więc coś tam szperam , może na coś się skuszę , nie wiem do czego mi kolejny model , ale zima długa a rozpoczęty model jest na ukończeniu. Na długie zimowe wieczory zajęcie by było w sam raz, ja nie mam ultimate a chciał bym taki sobie zbudować ale chyba aliexpres takiego modelu nie ma. -
Budowa Mustang P51 Balsa 1000mm
enter1978 odpowiedział(a) na still23er temat w Modele średniej wielkości
Z 3 tygodnie temu przypadkiem miałem w pracy model piankolota mig 29 od Marka ,a właściwie od TeBe bo dwa lata temu przysłał mi malowany depron na gwiazdkę , ale to nie istotne. Jeden z pracowników zobaczył model i powiedział że zawsze o czymś takim marzył i że chciał by aby mu pomóc postawić pierwsze kroki. Kupił radio FS I6 ja dałem mu w prezencie dwa akumulatory , śmigła, silnik cf2822 regulator i trochę węgla. Ale od razu powiedział że nie interesuja go za bardzo takie myśliwce tylko akrobacja, na to ja powiedziałem że akrobacja a raczej nauka, to chyba najtrudniejsza czynność jakiej się w życiu uczyłem. Na co on przymrużył jedno oko i wykonał taki uśmiech że dał do zrozumienia że to ja mogę sie latami uczyć a jego to nie dotyczy. Pokazałem modele z epp od Marka , stwierdził że gotowiec to nie dla niego on zbuduje model sam. Jedynie na co udało mi sie wpłynąć to to że budował szybki w budowie model z podkładów, ale koniecznie model akrobacyjny. Namawiałem na magnum fff , bo mimo że ten model porusza się ślimaczym tempem to i tak będzie dla niego z 4 razy za szybki,na to on , nie ma mowy jest brzydki, i nie dało sie przekonać go że ładny model po krótkiej chwili też stanie sie brzydki , a model 3D to nawet przestanie istnieć. Zbudował Ultrona, miał przywieźć model do pracy do wytrymowania oblatania , ale wolał sam zrobić oblot po którym nie było czego do pracy przywozić . Model odbudował i przywiózł za jakis czas, oblatałem model poustawiałem a on podczas naprawy modelu ćwiczył na symulatorze , myślałem że po kilkudniowym treningu na symulatorze jakoś zdoła sie utrzymać w powietrzu w końcu to model 300? 400? gram do lotu sam nie wiem ile to waży ale lata wolno, wiatru nie było, i do rąk dostał oblatany i poustawiany model. Lot trwał 4 sekundy , nawet nie wiedziałem że tak można skasować model i szczerze do dziś nie wiem co on zrobił , wyglądało to tak jak by specjalnie przywalił w ziemię. Ale po tym zajściu rura mu zmiękła , zrobił magnum który..... uciekł na drzewo. Model latający w zwolnionym tempie , masa przestrzeni do latania a pilot lata nad drzewami bo nie jest w stanie skierować modelu w przestrzeń w której powinien latać, wyglądało to tak że model latał jak chciał i gdzie chciał a pilot próbował mu poprzeszkadzać w końcu skończył w koronie drzewa. Ja mam wrażenie że nic z tego kolegi modelarstwa nie będzie , bo do tego jest też potrzebna pokora. Na budowanie modeli poświęconych jest już kilka tygodni , a lot wszystkimi trwał może z minutę i to wszystkimi łącznie, jeszcze z jeden model poskleja i skasuje i sie zniechęci i po zabawie. I miał być cwaniak miał wymiatać a tu du.... blada. Ogólnie model konstrukcyjny do nauki to kiepski pomysł, pianka epp jest lepszym wyborem ale wcale nie jest niezniszczalna , jest jedynie szybka w naprawie. Mi sie wydaje że najlepszym materiałem jest elapor i zainteresował bym się jakimś trenerem multiplexa, poćwiczysz i sam będziesz wiedział kiedy jest pora na mustanga , trening jest lekarstwem na wszystko , przyjdzie czas że oblot nowego modelu to rutyna i nuda , przyjdzie czas że Mustang nie będzie szybkim modelem itp itd. -
Zabrałem sie za dokończenie drugiego mx-a, miałem zaczynac budowę nowego modelu ale się nie udało, może to i dobrze miał bym rozgrzebane dwa modele i z obydwoma był bym w ciemnej du..... , a tak na 100% model mx-a będzie do wiosny ukończony i z grubsza wyposażony , nie wiem tylko jak będzie z silnikiem , serwa kupię ale czy wystarczy funduszy na silnik? , zobaczymy. Chciał bym mieć w nim silnik RCGF56 , ale ten prawdziwy , mam taki 32ccm dwa lata orany i to bardzo intensywnie i chodzi jak zegarek, model czyściutki żadnego rzygania olejem z komina , żadnych awarii i żadnych nawet najmniejszych regulacji , czego nie mogę powiedzieć o podróbce czyli RCGF55 Z HK , nie jest to zły silnik i prócz upierdo...... modelu w oleju , koniecznej regulacji co jakiś czas, nie ma się czego czepiać, jest tani i na wybuchane około 14L paliwa nigdy nie zgasł. Skrzydeł do modelu nie mam bo wywiozłem je do pracy, trzeba poprzyklejać paski balsy na żeberka pod folię i przykleić krawędzie natarcia, na co dziś przyszła balsa, w wolnym czasie skończę skrzydła i zostanie mi oklejanie. Cały model jest już w sumie na ukończeniu, kadłub nie ma kieszeni laminatowej jurto ją wkleję, trzeba oszlifować nadmiar kleju , dociąć i przykleić kabinkę węglową, i zrobić lotki bo lotek jeszcze nie zaczynałem , no i kupić folię i okleić model. Ale mam problem, zeszłoroczny model do dzis nie doczekał się naklejek malunków ,ogólnie jakiegoś urozmaicenia graficznego, i nic nie wskazuje na to aby nowy coś takiego miał. Jak zrobić naklejki ? czy jest to do zrobienia samemu? lub gdzie coś takiego zamówić? A tak wygląda nowy MX
-
Extra 300 KS - 2,7 m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na kszczech temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Obserwuję relację i wszystko wskazuje na to że to będzie najczęściej budowany model tej zimy . -
Temat interesujący i pożyteczny , bo od czasu do czasu trzeba coś połączyć i nie wiadomo jak i czym. Kiedyś potrzebowałem zespawać obręcz aluminiową ale nie miałem czym , poszedłem do sklepu i kupiłem elektrodę do spawania aluminium do spawarki transformatorowej , efekt był dramatyczny , szkoda czasu na takie wynalazki. Za jakis czas ponownie trzeba mi było coś zespawać aluminiowego , więc w castoramie kupiłem jakieś pręty do spawania , tym razem palnikiem. Efekt słaby był bo pręty nie chciały się topić , choć według mnie palnik dawał radę. Miarka sie przebrała jak mi warsztat który spawa metale kolorowe nieudolnie zespawał element auta , element został uszkodzony a ja jeszcze za to zapłaciłem. Pomyślałem że sam bym to lepiej zespawał tylko nie mam czym, więc zaopatrzyłem się w drut i gaz do migomatu. No i powiem że z odrobiną wprawy da się dobrze zespawać aluminium migomatem, tyle że , z cienką blacha jest problem bo jak pisałem trzeba mieć wprawę, chwila nieuwagi i spawany element odpływa , słyszałem też że migomat dobrze spawa w osłonie argonu i helu , niestety nie mam gdzie kupić takiej mieszanki i spawam w osłonie samego argonu. Rozleciał mi się wiosną tłumik z modelu, szkoda mi było pieniędzy na nowy bo uszkodzony tez był nowy, postanowiłem go pospawać. Niby się udało, trudno nie było , ale ścianka cienka więc presja była i spoiny nie są najładniejsze , jak się po całym sezonie okazało jest kilka porów w spoinach bo olej się lekko wydostawał przez spoinę. No i po takim spawaniu tłumik sporo przytył , za to fabryczne zgrzewy wytrzymały max 1 godzine latania , a spawany przelatał cały sezon i ma sie dobrze. Ale chętnie bym się dowiedział czegoś na temat lutowania aluminium palnikiem , które produkty sa warte uwagi ,a którymi szkoda sobie głowę zawracać.
-
Mój pierwszy w życiu model (spalinowy)
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele spalinowe
Podczas ostatniego lotu mimo że nie był zbyt długi sporo się nauczyłem, np jak lata model akrobacyjny z wolnymi serwami , ale nim do tego doszedłem musiałem polatać dobrymi modelami w których są szybkie serwa. Bo niby latałem tym modelem dwa lata, narzekałem że to muł , a to nie model był problemem a szybkość z jaką poruszają sie jego stery. Model odbudowany. A skoro sie napracowałem i poświęciłem mu sporo czasu na naprawę, mam zamiar nim latać w przyszłym sezonie. Ale model potrzebuje modyfikacji i mam kilka pytań. Po pierwsze przydała by mu sie kuracja odchudzająca , bo po naprawie kadłub przytył około 120g , ale ten model potrzebował odchudzania jeszcze przed kretem. Więc pozbędę sie regulatora VR Pro Duo i odzyskam 100g utracone podczas naprawy, jak by coś to regulator Dualsky jest do sprzedania. Do modelu kupiłem już serwa, bardzo szybkie i bardzo lekkie , 0,11s i 40g masy. Teraz model będzie kontrolowało radio Graupner, odbiornik jaki mam zamiar do modelu włożyć to GR16 , ale nie wiem ile ten odbiornik wytrzymuje Amper, jak bardzo można go obciążyć serwami?, czy ktos wie czy odbiornik pociągnie 5 serw ze zdjęcia bez żadnych regulatorów? Do tej pory model zasilały dwa akumulatory 2200mah, teraz zastąpią je lżejsze akumulatory 1300mah. Mam tez pytanie co do kabinki , dawno temu została uszkodzona i paskudnie naprawiona , a właściwie to została odwalona fuszerka, przykleiłem od środka trochę tkaniny , trochę żywicy i tak to latało do tej pory. Ale skoro modernizuję model to pasowało by zlikwidować stare blizny. Chciał bym zrobic nową kabinkę tylko nie wiem jak, czy lepiej zrobić kopyto ze styroduru i na to tkanina węglowa a po wystygnięciu żywicy styrodur wypłucze rozpuszczalnikiem, (nigdy takich rzeczy nie robiłem) do laminatów jeszcze nie doszedłem w mojej przygodzie modelarskiej. Czy może zdemontować tą kabinkę zalać ją jakimś gipsem i po wystygnięciu gipsu miał bym kopyto w sam raz do wykonania nowej kabinki w piekarniku , czego też nigdy nie robiłem ale piekarnik mam, odkurzacz też mam więc jest szansa że udało by sie zrobić kopię tej kabinki. Podpowie ktoś coś? bo nie chcę tracic czasu na coś czemu nie podołam , albo efekt będzie niezadowalający. Niby zima długa , ale mam jeszcze duży model do zrobienia , a właściwie skończenia tyle że została sama czasochłonna dłubanina. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Nie patrzcie że nadmiar kleju szpeci konstrukcję, na oszlifowanie przyjdzie czas. Skrzydła też nie oszlifowane, nadmiar balsy nie oszlifowany , ale zamontowałem je do przymiarki. Prawe skrzydło było robione jako pierwsze i wyszło idealnie, nie przylega do samego kadłuba bo na jednym z wypustów w kadłubie jest nadmiar kleju który nie pozwalał na przylgnięcie skrzydła do kadłuba, ale mała szparka którą powoduje nadmiar kleju na kadłubie jest identyczna na całej długości styku skrzydła z kadłubem. Lewe skrzydło robiłem jako drugie i chyba za pewnie sie czułem i niestety nie przylega idealnie, do rury aluminiowej przylega ładnie a od rury czym dalej w tył tym szparka wieksza. Ale nie jest źle na samym końcu gdzie szparka jest największa , szczelina ma około 3mm, to i tak nieźle w pierwszym modelu pierwsze skrzydło miało nie szparkę a dziurę i dało się ją opanować, to to co tu jest do skorygowania to drobnostka. Robione na oko, bez przymierzania , bez ustalania żeberka przykadłubowego , sklejane i ustalane na czuja. Ja tam jestem zadowolony. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Nie wiem jak Marcin, ale ja nie szlifowałem, jak w jednym tak w drugim modelu. Kurcze chyba jutro włożę rurę laminatową w kadłub bez kleju i zobaczę co zrobiłem , jest to łatwo sprawdzić tyle ze nie dwa skrzydła na raz tylko jedno osobno a drugie osobno przymierzę do modelu. Szczególnie że ja miałem bardzo ale to bardzo powichrowane żeberka , arkusze stały pod ścianą wygięte i żeberka mocno się powyginały. Skrzydła robiłem na oko ,kurcze jutro sprawdzę jak ja to zrobiłem i jak pasuje -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Marcin ty i tak jestes w lepszej sytuacji niż ja, bo ja robiłem skrzydła ale nie mierzyłem nie kombinowałem bo w pierwszym mx-sie pierwsze skrzydło mierzyłem cudowałem a jak skrzydło było gotowe do montażu okazało się że mam dziurę 10mm pomiędzy kadłubem a skrzydłem , drugie skrzydło nie mierzyłem tylko robiłem na czuja , i szparka miała może z 3mm. Więc w nowym modelu niczego nie mierzyłem zaufałem intuicji i skrzydła robiłem na oko. Skrzydła sa skończone i stoją na wieszaku , ale........ nigdy nie przymierzane do modelu . Ciekawe czy pasują? , dowiem się jak wkleję kieszeń laminatową w kadłub , wtedy można je będzie zamontować na modelu -
Zaczynałem niezdarnie swoja przygodę z modelarstwem , z ogromną pomacą Bartka sklejałem co się dało i co latało , w końcu chyba znalazłem swój kierunek i poszedłem w stronę 3D. Czas mijał a ja przynajmniej się starałem szlifować pilotaż, z czasem przesiadłem się na poważniejsze modele. Ale ostatnimi dniami przeprosiłem się z extrą va-models ponieważ , duży elektryk ma uszkodzony regulator a modele benzynowe już zakończyły sezon i sa zapakowane na zimę. Nie wiedząc jak lata dobry model 3D dałem sobie wmówić że ta extra lata dobrze , kupiłem ją i jakiś czas się z nią męczyłem w końcu zawisła na ścianie w garażu i obrosła pajęczynami. Faktycznie może i ten model bedzie jakoś latał ale na pewno nie taki wyjęty prosto z pudełka, z pudełka to dostaje sie flak a nie model. Ostatnich kilka dni spędziłem na usztywnianiu konstrukcji , zostało mi jeszcze wydłużyć ramiona serw bo mimo że serwa w radiu są ustawione na wychylanie 120% to jest to niewystarczająca wartość. Dostał nowe metalowe serwa z grubsza model ogarnięty pierwszy lot a tu wielkie rozczarowanie, było by znośnie gdyby była moc. Nigdy nie mierzyłem ciągu tego silnika , opierałem się na karteczce od producenta że ma 1380g ciągu. Latał na nim magnum XL 1200mm rozpiętości i ponad 1300g do lotu, próbowała na nim latać cessna którą zbudowałem jako pierwszy model w życiu, ale cos nie chciała latać na tym silniku , ja winę zwaliłem na kiepski model a ciągu nie zmierzyłem , wierzyłem producentowi że jak napisał że ma ciąg 1380g to cos około tego pewnie ma. Ale dziś już umiem bez wagi ocenić czy model lata kiepsko czy napęd nie daje rady, po pierwszym locie uznałem że silnik nie ma ciągu i poszedłem zmierzyć co oferuje ten emax GT2218/9. Nie oferuje niczego , to złom, na śmigle 10x5 ciągnął 770g , założyłem śmigło 11x5,5 ciąg wzrósł do 1kg z drobnymi gramami. Na jednym kilogramie ciągu już można cos polatać, ale sprawdziłem że na śmigle 12x6 ciągnie blisko 1200g to już by pofikał , niestety śmigło jest trochę za duże i będzie łatwo zaczepiać o ziemię. Chciał bym kupić i zamontować w nim śmigło 3 łopatowe , ale nie wiem jaka średnica i skok śmigła 3 łopatowego odpowiada dwu łopatowemu 12x6. Bo właśnie chcę mieć ciąg jaki uzyskuje ten silnik na śmigle dwu łopatowym 12x6. Jak pisałem duże modele juz spakowane , a jeden to nawet wywieziony do ogrzewanego pomieszczenia, a pogoda dopisuje więc dobrze miec pod ręka taką małą piankę do pofikania.
-
Katana 1,2m depron – relacja z budowy.
enter1978 odpowiedział(a) na kuzdek temat w Modele średniej wielkości
Ten domek silnika chyba zbyt pancerny jest , on wytrzyma benzynę 30ccm.- 55 odpowiedzi
-
Extra 260 - model o rozp. 1400m.
enter1978 odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Modele średniej wielkości
Hm? skoro twoja deska waży 20g to chyba w porządku, moja deska waży 60g, sam nie wiem jak to wytłumaczyć może mi sie jakaś po za normą trafiła , a mam ją tylko jedną więc nie wiem czy to pojedynczy przypadek czy ta balsa tak ma. Ale jeśli twoja jest lekka to chyba faktycznie mi się trafiła jakaś lipna , a że zawsze ważę balsę to wychwyciłem za ciężką deskę , na dodatek zamówiłem tego producenta tylko tą jedną deskę , mocno odbiegła od normy i uznałem że wszystkie tak mają , i z tego powodu zrobiło się niepotrzebne zamieszanie . -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Widać finał . Pewnie od wczesnej wiosny będzie radości co niemiara. Kurcze jak na pierwszy model to czysto ci wyszedł , prezentuje się super, ja robię drugi , staram się (w miarę możliwości) o brak nadmiaru kleju i ładne spoiny ale i tak są miejsca gdzie klej szpetnie powychodził, no ale nie jest taki upaprany jak pierwszy. Dziś miałem skończyć skrzydło i zabrac sie z modelem już do domu, ale miałem lenia, nie chciało mi się i skrzydła nie skończyłem , prawie skończyłem keson ale jeszcze 20min trzeba mu poświęcić, tyle że ja tak robię, nie poświęcam modelowi więcej niż 15-20min dziennie i to raz na kilka dni. Jurto skrzydło skończę, lotek jeszcze nie robiłem , ale chyba trzeba myślec powoli o oklejaniu, wiem że będzie biało czerwony , niebiesko żółty to słaby pomysł był bo model w oddali robi sie cały czarny, z biało czerwonym nie mam takich problemów. -
Extra 260 - model o rozp. 1400m.
enter1978 odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Modele średniej wielkości
No ja popatrzyłem na ostatnie twoje dwa zdjęcia, i na lotce jest część logo producenta, jest identyczne jak jak logo na tej mojej desce, ja tam nie wiem ale dla mnie to nie deska balsy tylko sztacheta do płotka. -
Extra 260 - model o rozp. 1400m.
enter1978 odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Modele średniej wielkości
Statystycznie deska balsy 2mm waży trzydzieści kilka gram. Balsa superlekka którą kupuje w modelemax , jest chyba selekcjonowana bo każda jedna deska waży 22g , tyle że ja kupuję dłuższe deski 1070mm, bo potrzeba mi deski 1020-1030mm a nie chce mi się sztukować metrowych desek więc dla wygody biorę dłuższe deski , niestety za te dodatkowe kilka centymetrów słono karzą sobie płacić , bo za jedną deskę wołają około 10zł. Ale Standardowe 1000mm długości są w rozsądnych pieniądzach. Ale ta Santiago wazy 60g jedna deska więc model nie może być lekki , natomiast model w tych rozmiarach mam, co prawda pianka ale gabaryty podobne 1430mm, masa do lotu 1900g i naprawdę dobrze lata , choć jak by był z 300g lżejszy to nie obraził bym się, ala waga do 2000g jest w porządku i nie ma wrażenia że to cegła -
Z nową relacją sie nie do końca udało , ale pewnie będzie tylko nie wiadomo kiedy, i nie ten model co miał być. Na razie mam Mx-a do dokończenia , miał byc zapasowy kit ale będzie raczej cały gotowy model , bo jest mi potrzebny model w miejscu pracy , tak to mi sie poukładało że przez cztery lata będę miał około 3godziny czasu po pracy do zabicia nim będę mógł wracać do domu , i co ja mam robić w tym czasie?. Najlepiej to co lubię ,mogę latać bo jest gdzie, ale nie ma mowy abym co dziennie pakował się z modelem i latał z nim jak kot z pęcherzem , do domu i z powrotem. Potrzebny mi model który zawiozę sobie do pracy i tam już zostanie, na szczęście mam drugiego mx-a na ukończeniu . A następnym modelem za jaki się zabiorę będzie ten który jest dopiero u Krzysztofa w głowie , coś Marcin wspomniał że szykuje się model 3D pod 30-35 ccm, około 1,8m , pisał bym się na taki jako pierwszy, bo raz że łatwa dostępność elementów na wymianę w razie kraksy, serwa itp w niewygórowanych pieniądzach, i wrzucam takiego do auta bez stękania ,i jeszcze dwójka dzieciaków się mieści.
-
Extra 260 - model o rozp. 1400m.
enter1978 odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Modele średniej wielkości
Pewnie niektórzy pojadą po mnie jak po łysej kobyle , bo modelarz ze mnie jak to kiedyś napisał Shock , "nie najwyższych lotów" Ale balsa której używasz na kesony i nie tylko , jest torby kłaków nie warta. Przez przypadek i z ciekawości kupiłem jedną deskę i właśnie wczoraj przyszła , jest bardzo twarda i ogólnie w dotyku jest bardzo sztywna jak nie balsa. A wagowo to już lepiej nie mówić, jak zobaczyłem na zdjęciu że to ta sama balsa która przyszła do mnie wczoraj i mnie nie urzekła , poszedłem do modelarni zważyć ową jedną deskę. Wagowo to już jest całkowita porażka , jedna deska 2mm waży 60g, gdzie jedna deska balsy 2mm z której robię kesony do dużej benzyny waży 20g. Nie wiem ile desek zużyjesz na ten model , ale dwie twoje deski to 80g niepotrzebnej masy, na model strzelam bo nie wiem ile desek ci pójdzie ale strzelam że 8szt to jest ponad 300g zbędnego balastu. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Hallo czy ktoś tu buduje model? Ja jestem z Mx-em daleko w tyle za Łukaszem , bo jedno skrzydło leży nieskończone , ale odbudowałem w wolnym czasie extrę rozbitą latem. A brakująca balsa na mx-a już jest w drodze, jutro będzie więc w weekend skończę skrzydło , i jadę dalej z tym modelem, tyle że zabieram go do domu(po przyklejeniu kesonu) bo w modelarni jest zimno, nie ma ogrzewania , a nie wiele mi juz zostało a to co jest do zrobienia to czysta robota , więc do domu już sie nadaje. -
Mój pierwszy w życiu model (spalinowy)
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele spalinowe
Mam szablony elementów kadłuba z twardego kartonu, a wręg nie odrysowywałem na kartonie tylko posklejałem pogruchotane wręgi tak aby trzymały kształt i od takich posztukowanych wręg odrysowywałem nowe. Tak że szablony na prawie cały kadłub mam, w wersji kartonowej i drewnianej . Ja bardzo lubię budować więc samo odbudowanie modelu było fajne, ale rysowanie szablonów to mnie doprowadzało do białej gorączki. Zabawa się zaczęła jak miałem wszystko narysowane i gotowe do wycinania . Na zdjęciach nie ma kabinki bo mimo że nie została uszkodzona to jest do naprawy, jest cała ale brzydka bo dwa lata temu model miał drobny kapotaż i wytłoczka pękła, ja ją paskudnie zlepiłem od środka tkaniną szklaną i tak latał półtora roku , a że teraz jest okazja i model jest remontowany to postaram się zrobić nową kabinkę. Ale o robienie kabinki zapytam w innym temacie bo zaraz biorę sie za nowy model, chcę spróbować swoich sił z laminowaniem , a przy okazji nauki techniki na nowym modelu ta extra dostanie nową kabinkę. Tu zdjęcie z wczoraj skończonego kadłuba, ale brak jest dwóch niebieskich pasków na kadłubie, ale folia w drodze więc paski pewnie jutro dostanie. A dziś już na kołach -
Dobra model opanowany i praktycznie skończony, jutro przykręcam podwozia i wyjeżdża do modelarni na stojak . Zostało mi przykleić dwa niebieskie paseczki które sa na masce a na kadłubie ich nie ma, ale nie mam niebieskiej folii więc paski poczekają, ale nie długo bo dziś zamawiam niewielką paczkę , to dorzucę trochę niebieskiej folii. Nalepki z napisem Extra 260 mam ale ze starą folią, mam nadzieje że sie odkleją od starej folii i ponownie przykleją na nowy kadłub. Skrzydła , stateczniki pasują idealnie , jak z niego . Ale mam dylemat, bo niestety zgięta jest rura aluminiowa, rura jest do wymiany , a duralowa tania nie jest. Rura ma średnicę 32mm i zastanawiam sie czy rura którą dali chińczycy to dural , czy to jakieś słabsze aluminium? w dużym Mx-sie mam duralową rurę 28mm i tak myślę że może tu jest większa średnica bo materiał jest słabszy , ale po czym poznać jakie to aluminium? tego nie wiem . Tak to mi mniej więcej wyszło, folia w kilku odcieniach bo oklejałem zalegającymi skrawkami które leżały w razie potrzeby nagłego załatania czegoś. Mi to nie przeszkadza bo to model do latania a nie do przyglądania sie na niego i wyszukiwania niedoskonałości .
-
Extra 300 KS - 2,7 m - relacja z budowy
enter1978 odpowiedział(a) na kszczech temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja tam nic do szlifowania nie mam , nawet to lubię, ale oklejania folią to nienawidzę. I chyba głównie dla tego że tak nie lubię oklejania folią , nie kończę drugiego Mx-a, zostało mi jedna strona kesonu jednego skrzydła , ale brakło mi balsy, trzeba przykleić krawędzie natarcia i oszlifować. Krawędzie natarcia będą schły 3godziny i pół godziny szlifowania i niestety można powoli brać sie za oklejanie , ale dla mnie jest to zajęcie tak odpychające że przez to nie zbiera mnie na skończenie modelu . A i tak mam jazdę z oklejaniem extry po rozbiciu, już prawie skończyłem ale nie ma ani frajdy, ani zabawy, ani satysfakcji , robię to gorzej niż za karę. Ale na extrę nie kupowałem folii tylko robię takiego zlepka z folii które leżały w razie czego na drobne naprawy, nie było tego za wiele ale na kadłub wystarczy , tyle że czerwonej mam dwa odcienie i białej też dwa rodzaje. Nie wiem dlaczego i może to tylko złudzenie ale czerwona i połowa białej jest z polskiego sklepu, a druga połowa białej to folia z HK pozostałości z Mx-a. Folią z polskiego sklepu przynajmniej mi się okleja lepiej, jest trochę grubsza to pewnie i cięższa ale bardzo dobrze kryje , nic nie przebija , i w ogóle sympatycznie sie przykleja i napina, niestety kosztuje 30zł za metr bieżący. Folia z HK jest cieńsza , pewnie lżejsza ale mocno przebija sie np ażurowanie, no ale 15m bieżących w HK kosztowało 90zł .