



-
Postów
3 921 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
Właśnie wróciłem z pracy i o dziwo nie ma ani jednego kopca , albo spękał jak usłyszał wczoraj że dziś go wysadzę, albo psy biegały tamtędy i nie dały mu sie zabrać do pracy, ale najprawdopodobniej odpoczywa bo wczoraj miał pracowite popołudnie. Zainteresowała mnie ta łapka Romana, do przykrywania baniakiem. Ale jak wydedukować gdzie biegnie tunel? bo z kopca korytarz idzie zawsze w dół w głąb ziemi , a ten chwytak chyba trzeba wstawić w poziomym korytarzu.
-
A inwazyjny sposób? i skuteczny? Chociaż nie wyskakujcie że sa pod ochroną , na mojej działce nie są. Ja bardzo lubię zwierzęta , mam psy, po domu jak koty chodzą szynszyle, nigdy mi się nie zdarzyło jechać autem i gdy widzę jeża na jezdni zawsze staję wysiadam i zabieram go z szosy, zatrzymując ruch oczywiście , w tym roku była istna inwazja jeży to się nabiegałem. Ale kreta nie trawię i chętnie go wyślę do Abrahama.
-
Pewnie dział niewłaściwy , ale tu jest wielu magików. Praktycznie skończyłem swoje lotnisko , pracowałem nad nim od wiosny poświęciłem sad, jak i wciągnęło kilka złotych. W weekend zaplanowałem latanie modelami benzynowymi, trawa ładna , pięknie wykoszona, pogoda ma byc ładna. A tu przybłąkało się jakieś dziadostwo w postaci kreta, i ryje kopiec na kopcu. Mam 4 psy, kret demoluje trawnik po swojemu a psy po swojemu bo kopią tam gdzie czują ze jest pod ziemią. Jest skuteczny sposób na likwidację kreta? jak ten problem jest załatwiany na modelarskich lotniskach? 10 lat temu jak się sprowadziłem tu gdzie mieszkam działka była opanowana przez krety, walczyłem jak lew żadne karbidy itp nie działały. Miałem dość i byłem tak wściekły że wykopałem zbiornik około 1000l ,ściany i spód z betonu i przerobiłem kanalizację tak aby prysznic i pralka szły do tego zbiornika, w zbiornik pompa i wąż w kretowisko , tak kąpałem krety co drugi dzień , zmieniając tylko kopce w które wpuszczałem 1000l śmierdzącej wody. Nie trwało zbyt długo i sie wyniosły i to na 10lat , do zeszłego tygodnia. Patent z brudną woda w tym wypadku nie przejdzie , za duża odległość. Jurto spróbuję petardami hukowymi cos podziałać, syn ma konkretną kolekcję że może na wojnę iść, kaliber też jest konkretny , to podrzucę kretowi trochę w te jego korytarze i potrząsnę tymi jego salonami. Ale ciekawi mnie jak się bronią lotniska modelarskie przed niechcianymi gośćmi?
-
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja tam nie liczę bo kupuję na raty , raz gdzies przy okazji trochę balsy drugi raz coś zamawiam to dobieram trochę balsy czy listewek i tak dłubię powoli , ogólnie mało czasu poświęcam modelowi , ale jak mnie wszyscy w okół wkur...... to zostawiam telefon w domu i zaszywam sie w modelarni na pół dnia albo i dłużej , co by sie wyciszyć . Gdybym zamówił wszystko na raz było by taniej bo odpadły by wysyłki. Ale tak na oko z 1300zł model pewnie wyjdzie (używając do pokrycia taniej folii od chińczyków), mozna też urwać 50zł na kabince , co uczyniłem za pierwszym razem , i żałuje decyzji do dziś ,i nowy model ma zamówioną kabinkę weglową. Po kieszeni daje wyposażenie modelu zakładając że sam silnik , sugerowany DLE 55 kosztuje około 1400zł, serwa też tanie nie są i suma rośnie , ale za to lata wspaniale . Ale tym razem najdroższe rzeczy czyli silnik i serwa mam zamiar kupić w czarny piątek i za 1000zł kupić i silnik i serwa, do chińskiego silnika nic nie mam a nawet w moim przypadku chodzi lepiej niz renomowany. Myślę że za 2500zł model gotowy do lotu jest w zasięgu , ale trzeba kombinować. I mi sie wydaje że to jest szał , bo gotowca w sklepie nie kupisz za te pieniądze nawet pustego , a co mówić do lotu , i nie wydaje mi się aby gotowiec ważył do lotu poniżej 7kg. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Pierwsze skrzydło w pierwszym modelu robiłem tak samo jak ty, na kadłubie spasowałem żeberko przykadłubowe, tez naklejałem dystanse balsowe , pasowało ładnie. Ale podczas klejenia kesonu cos się rozjechało i wyszła szpara na 5mm. Drugie skrzydło robiłem na stole bez kadłuba, i wyszło o wiele lepiej. A teraz pierwsze skrzydło z drugiego mx-a robiłem na stole bez przymiarek do kadłuba , tyle że przyłożyłem się do ustawienia żeberek, efekt jest taki że założyłem to skrzydło na pierwszy model i pomiędzy skrzydło a kadłub nie sadzę by sie dało wcisnąć kartkę papieru , jak nic sie nie rozjedzie podczas klejenia kesonu to będzie elegancko. Rurę w skrzydło kupiłem jednak duralową, tyle że nie było już dostępnej samej rury, była tylko z kieszenią laminatową, więc wziąłem co było, odpadło robienie tutek kartonowych. Nie za wiele dłubię przy modelu bo w wolnym czasie raczej latam chińskim elektrykiem , który z resztą jest superowy i bardzo mi leży taki model, mimo że to elektryk mam masę frajdy . Benzynowe modele wylecą pewnie w weekend i już je będę ujeżdżał je do jesieni , aby był tylko czas na polatanie. A nowy mx bardzo powoli idzie , ale ja mu poświęcam 5-10 minut dziennie i to nie zawsze, ale pierwsze skrzydło do konca tygodnia będzie skończone i gotowe do oklejania , a drugie też jakoś się zrobi i zostanie mi go zimą okleić folią i mam gotowy model -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja jak robiłem pierwsze skrzydło to cudowałem , kombinowałem, żeberko wklejałem na modelu , do żeberka naklejałem balsowe dystanse które dotykały kadłuba a mimo to z dystansami mogłem dać minimalnie dłuższe listwy sosnowe , był minimalny zapas na korekty. Finał był taki że spasowanie gotowego skrzydła z kadłubem było do dupy nie podobne, szpara przy kadłubie jak diabli. Drugie skrzydło robiłem bez cudowania , zrobiłem skrzydło na stole nic nie przymierzałem a podczas przymiarki zrobionego skrzydła do kadłuba było wielkie łooooooo, pasowało prawie jak ulał , troszkę dokleiłem balsy ale po oszlifowaniu zostało jej na uzupełnienie szparki tyle co nic. Więc teraz sklejam skrzydło na stole i nie przymierzam bo i tak się coś rozjedzie podczas tych przymiarek i bedzie szpara. Solidnie ściskam klejone elementy i pilnuję kątów żeberek względem rury i ma być. Model jest z taką dokładnością wycięty że jak nie będzie gdzieś czegoś niedociśniętego podczas klejenia, musi pasować do kadłuba i już. Ja sklejając skrzydło i zostawiając żebro przykadłubowe do wklejenia na modelu więcej napsułem niz zyskałem, robiąc drugie skrzydło na stole bez modelu gdybym z wiekszą dokładnością ustalił żeberka , nie trzeba by było nic uzupełniać, a i tak efekt był imponujący w porównaniu z pierwszym skrzydłem. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Łukasz , pisałeś że kleisz skrzydła. Pilnuj kątomierzem żeberek względem rur na których składasz skrzydło , bo trochę się rozjeżdżają nawet jak są proste, i czym więcej sie rozjedzie tym gorzej później skrzydło pasuje do kadłuba, wychodzi szpara i trzeba ją uzupełniać. -
Ja dziś sporą część dnia spędziłem przy modelu . Skrzydło które leżało na stole złożone na sucho juz jest posklejane, żebro przykadłubowe z dwu połówek sklejone na L285, tak samo listwy sosnowe, bo listwy tym razem mam ze sklepu modelarskiego , sam nic nie wycinałem, ale ze sklepu mają metr długości a potrzebne sa dłuższe niż metr , więc zeszlifowałem konice i sztukowałem na sporą zakładkę, i kleiłem też na L285, żebro i listwy teraz schną. Na jutro będą gotowe i mogę zabierać się za skrzydło na całego. Ale mam pytanie do kogoś kto ma do skrzydła rurę węglową uciętą już na miarę, ile taka rura węglowa waży?. Bo jest dużo droższa niż duralowa , za duralową płaciłem 80zł , i znam różnicę w cenie a chciał bym znać różnicę w wadze.
-
Może udawał i to tak miało wyglądać. Mam znajomego, facet po 50-tce który zawsze jak kogoś widzi z dyrekcji czy to kierownik czy prezes, a najlepiej dyrektor , jak widzi kogos z nich na horyzoncie to udaje pijanego , zatacza się, przewraca po trawniku , jak by ktoś kto go nie zna zobaczył to powiedział by że gość w pracy napie...... jak szpadel. Ale jak to raz dyrektor powiedział , z tym trzeba sie urodzić.
-
Ja tam juz od bardzo dawna nie zajmuje się autami więc mam spore zaległości, ale... Przepływomierz wieczny nie jest i może jest po prostu uszkodzony , a przynajmniej kończy sie jego żywot. Natomiast moja siostra miała w tym roku podobną sytuację , tylko u niej zaczęło się od checka z powodu lambdy. Test ECU wskazał sondę, więc wymiana, na nowej sondzie 2 dni jazdy i check , mówię jedź do serwisu niech sie szarpią bo ja nie mam na to czasu. Pojechała do autoryzowanego serwisu fiata , tyle że jej auto to opel. Obadali że przepływomierz padł, wymienili (tani nie był) kilka dni spokoju i check, pojechała do autoryzowanego fiata i diagnoza, padł? nowy przepływomierz!!! Kupiła drugi , tym razem zamiennik , kilka dni jazdy i check , wizyta w autoryzowanym fiacie i diagnoza , padł drugi przepływomierz, następnego nie kupowała , wróciła załamana. Mówię kur.... wszystkie przepływomierze świata sa uszkodzone? coś jest z ECU nie hallo , znalazła jakiegos magika który miał kogoś gdzieś w Polsce kto reanimuje te komputery. Wysłał ECU do sprawdzenia, za regenerację zapłaciła chyba 700zł ale auto jak na razie lata i to na przepływce która była wymieniana zaraz po wymianie sondy, a dwa kupione przepływomierze zostały na pamiątkę.
-
Kraśnik 2018 - XX Ogólnopolski Meeting Modelarski
enter1978 odpowiedział(a) na oki188 temat w Imprezy modelarskie
Ja się wybieram ostro , bo wypada w jedyny mój wolny weekend w sierpniu, pozostałe trzy weekendy pracuję. I będzie to jedyna impreza w tym roku na jakiej będę, mam nadzieję że pogoda dopisze. -
W temacie na 200% jest wzmianka o tych dziurkach tyle że nie jest to udokumentowane na zdjęciach , tylko jest o tym napisane , i sam nie wiem gdzie, aby to wychwycić trzeba by było przeczytać dokładnie całą relację , bo czytając na skróty na pewno się to przegapi. Ja natomiast z drugim modelem mam bardzo duże zaległości , po zrobieniu sterów i stateczników , własciwie to skończyłem cały ogon, poskładałem jedno skrzydło na stole i tak leży do dziś , również niczym nie latam bo nie mam na to czasu, ale do dziś . Od jutra wszystko wraca do normy , zabieram sie za model, mam tez zamiar troche polatać, bo mimo że z modelem nie robiłem nic to pas startowy mam skończony , Co prawda na drugiej połowie pasa która powstała niedawno nie ma jeszcze zasianej trawy (przez suszę i i tak nie zeszła by) to podłoże jest wyrobione i wyrównane i można go juz używać . Zastanawiam się nad serwami do nowego mx-a , w pierwszym mam serwa turnigy z tytanowymi zębatkami i ogólnie jestem zadowolony , ale widziałem jak jedno troszke miało ochotę potrząsać sterem, no i nie sa najlżejsze. Do nowego chciał bym coś dobrego w dobrej cenie choć i tak mam zamiar serwa kupić w czarny piętek to nawet jak będą droższe to i tak będą tańsze , wagowo dobrze by było jak by nie wazyło więcej jak 50-54g i zamiast potencjometru miało hallotron , hobby king takie ma ale mam takie jedno i co mi z hallotronu jak urwał sie w nim kabel od płytki elektronicznej i to podczas lotu, na szczęście serwo nie pracowało z sterem tylko napędzało gaz. Nie za bardzo wiem w jakie serwa celować, a tym bardziej gdzie je kupić aby w ten czarny piatek były za pół ceny
-
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ten po prawej to odpad lub szablon na jedna strone garba styropianowego , jest jeszcze jeden taki ale duży, myślę że to służy do wycinania garba drutem. A te dwa podłużne to wzmocnienia kadłuba w miejscu gdzie przykręcasz kabinkę, przez dziurkę w elemencie ze zdjęcia przechodzi śrubka którą przykręcasz kabinke do kadłuba. -
Robert to znaczy ja latem to latam na I6, ale zimą to ciągle albo buduję albo zasówam na symulatorze, i to godzinami , i po dwóch zimach model zaczął wymachiwać sterami mimo że ja nie dotykam drążków , myśle że hallotrony były by o wiele trwalsze i stąd pytanie.
-
Ja tam używam I6 i nie narzekam , z opcji używam rewersów , ograniczeń wychylenia serw , i drążków . Pasuje mi łatwość obsługi , ale myślę że moje radio jest już dość zużyte więc przyjdzie niedługo pora na wymianę. Myśle że jest zużyte dla tego że do symulatora używam jakiegoś 4 kanałowego fly sky i potencjometry w gimbalach już zdarłem , a że i6 to tanie radio więc myślę że sa tam takie same potencjometry i maja już bliżej niż dalej . Czy I8 nie ma przypadkiem gimbali na hallotronach? i czy jest tak samo banalne w obsłudze? Bo zaczynam sie interesować jakimś radiem banalnym w obsłudze , ale z hallotronami w gimbalach.
-
Andrzej w tej materii nie pomogę bo jestem za cienki modelarz. Mogę napisać jak ja to robiłem. Pierwszy lot był słaby bo model był wyważony w 170mm od natarcia , niby można było zadzieranie załatwić wysokością , ale jak bym strymował model sterem wysokości do normalnego lotu , po odwróceniu modelu do góry nogami nie było by latania. Krzysztof lata na około 140mm od natarcia, manual goldwinga podaje to samo 140-145mm od natarcia, więc ja odwaliłem cuda na kiju aby wyważyć model w tych 140mm. Udało się ale na domku silnika mam dwa ogromne akumulatory 4,2 Ah każdy, do lotu stery wysokości miałem na zero i tak go ulotniłem, model od razu latał super fajnie, po kilku zbiornikach paliwa ,jak już sie trochę przyzwyczaiłem do niego zauważyłem że minimalnie ciągnie do ziemi ale to minimalnie, a w locie odwróconym minimalnie zadziera. Wiedziałem że wystarczą 3 pyknięcia trymerem , ale zawsze jak latałem to byłem tak zajęty lataniem że zapominałem o trymowaniu, i wylatałem tak kilka godzin nim sobie przypomniałem że miałem dopieścić ster wysokości. Ale były to tak małe wartości że prawie tego nie było czuć, poprawiłem to dopiero w ostatni dzień gdy latałem modelem i stracił podwozie. Wyważony w 145mm od natarcia i z dobrze ustawionymi sterami wysokości lata za ręką , i tak samo leci na plecach jak w locie normalnym. Ja zaplanowałem jutro polatać z godzinę swoim
-
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Tak robi, ten sam modelarz który robi węglowe, napisz bądź zadzwoń do Krzysztofa to wszystko ci powie. Przeźroczysta jest tańsza ale też jest cięższa i to sporo cięższa. Jak się w zeszłym roku bawiłem Krzysztofa kabiną na lotnisku to miałem wrażenie że jego węglowa z całą karoserią waży mniej, niż moja sama plastikowa skorupa bez drewnianej konstrukcji, choć mogło mi się tylko wydawać bo swojej wtedy ze sobą nie miałem do porównania. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Byłem bardzo zadowolony jak płaciłem 40zł za śmigło Graupnera , plastikowe 22 cale do benzyny, . Ale udało sie w tej cenie kupic jedno ostatnie śmigło z promocji , a teraz kosztuje 120zł. Tak czy inaczej ten plastikowy graupner jest najlepiej wyważonym śmigłem jakie miałem , mimo że nie wiele tego było ale miałem Xoar , lekka korekta była potrzebna, aerostar troszkę więcej doważałem niż xoar , fiala potrzebowała malowania końca łopaty z obu stron i to nie wąsko nakładałem lakier , używam lakieru do paznokci żony , oddaje mi nietrafione kolory , w każdym razie na fialę nakładam tyle lakieru co na xoara i aerostar razem wzięte . A tego graupnera włożyłem w wyważarkę i coś tam dotknąłem pędzelkiem końca łopaty, ale to tyle co nic, ogólnie raczej nie wymagało wyważania. A ja zmieniłem plany i nie będę demontował obecnego mx-a tylko ten który teraz buduję będzie całym nowym modelem, planowałem starego wypatroszyć zabrac co się da, przemalować maskę itp, ale stary zostanie nietknięty a ja dziś już zamówiłem u Krzysztofa nową maskę i węglową kabinkę -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Do mnie dzis dotarło śmigło Graupner G-sonic, niestety tylko jedno bo z promocji w sklepie była jedna sztuka. Trochę się załupiłem bo chciałem dwa takie kupić, niestety było jedno, resztę pieniędzy sklep odesłał bo nie wystarczyło na drugie śmigło którego normalna cena to 120zł. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne , jest cięższe od drewnianego o około 30-40g co dla mnie jest zbawienne przy przyciężkawym ogonie. Niestety krawędź spływu jest bardzo ostra i nie ma mowy o odpalaniu gołą ręką , drewniane jak mi machnęło po paluchach gdzie finał był taki że krawędź spływu sie połamała a palce miałem poobijane , z tym śmigłem gdyby sie taka sytuacja powtórzyła palce nie są ubite tylko odcięte. Ja nie robię krawędzi natarcia , bo to zostawiam na koniec. Natomiast drugi Mx miał być kitem posklejanym, do którego miałem przełożyć wyposażenie, maskę ,i co się da z pierwszego mx-a , ale chyba nic nie będę demontował , przekładał itp , tylko zrobię kompletny nowy gotowy samolot i niech stoi dwa , od przybytku głowa nie boli powiadają. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Mój model przestał leżeć odłogiem , niewiele ale cos dłubię. Mam juz cały ogon , ster kierunku skończony zostało oszlifować naddatki balsy i przykleić paski balsy na żeberka , ale paski nakleję w domu , ogólnie to ja wolę budować w domu , często przed telewizorem na siedząco , a w modelarni sam jak palec tylko na stojąco , ja tam wolę w domu. Niestety to po czym zostaje syf wykonuję w modelarni, a czysta robota przywędruje do domu. Ale miłą niespodzianką jest waga steru kierunku , nieoszlifowany waży 60g z 2 gramy urwę szlifując nadmiar balsy i kleju, i dołożę tyle co nic w postaci pasków na żeberka. A teraz zacząłem montaż skrzydła na sucho Mam mały problem, bo arkusze stały oparte o ścianę i niestety się wygięły ,no i żeberka jak widać nie sa proste , nie jest to wielki problem bo da się je wyprostować podczas sklejania skrzydła , ale bedzie to upierdliwe bo trzeba je ponaciągać i unieruchomić do wyschnięcia kleju , no cóż całe życie się trzeba uczyć , i planowałem sklejać jedno skrzydło w jeden wieczór to teraz przez krzywe żeberka będę sklejał jedno skrzydło 3 wieczory -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Fajnie, trzymam normę , moje stery wysokości ważą: jeden 52g a drugi 51g. Nie wiem ile ważyły stery w pierwszym modelu , ale były cięższe , raz że kryte standardową balsą, a dwa że robiłem zamaszyste wzmocnienia pod zawiasy , teraz wzmocnienia sa połowę płytsze , do steru kierunku też się przykładam więc powinno być wagowo podobnie jak u ciebie , do tego niezbyt ciężkie serwa w stateczniki i model się wyważy bezstresowo, a akumulatory będą przed zbiornikiem paliwa gdzie jest na nie ogrom miejsca , a nie tak jak zrobiłem za pierwszym razem, ogon ciężki że musiałem załadować dwa akumulatory o masie ponad 600g i to na domku silnika. -
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
enter1978 odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ja ostatnio mam lenia i nic z modelem nie robię, (prócz naprawy podwozia w pierwszym mx-sie) Ale trochę sie zmotywowałem po ujrzeniu gotowych sterów Łukasza, i coś dzis ruszyłem z budową. Ogólnie to planuję skończyć model do końca wakacji, ale po skończeniu konstrukcji trochę poleży bo oklejanie planuję na zimowe wieczory, chciał bym mieć jakiś wzór nie tak jak na pierwszym modelu , oklejanie najprostsze z najprostszych . Ale przyznam że miałem problem i nadal będe miał z oklejaniem np sterów wysokości w miejscu gdzie jest skrajny zawias , tam jest róg pod kątem prostym i nie za bardzo wiem jak składać folię aby było to dobrze zrobione, i folia w tym kancie dobrze była przyklejona. Łukasz możesz zważyć swój ster wysokości i ster kierunku? Czy pokrywasz stery super lekką balsą? Ster kierunku jeszcze mam nie dokończony to ważenie nie ma sensu ,ale stery wysokości mam skończone i jestem ciekaw czy jest jakas różnica , ja kryję wszystko super lekka balsą. -
Kurcze 0,4mm jest w dużych arkuszach , a 0,3 może byc za cienka , będzie wibrować podczas pracy i znając życie popęka , nie wspominając już o tym że ładne zgrzanie blach 0,3mm bez przepalania to już było by wyzwaniem, najlepiej mi pasuje 0,5mm ale wagowo pewnie lekko nie będzie. Chyba kupię arkusz 0,5mm i z grubsza wytnę sobie taki tłumik , jak się zmieści waga materiału w 300g to wykonam sobie tłumik z nierdzewki , bo jeszcze trzeba założyć że spaw będzie z 100g ważył , więc gotowy tłumik w 400g musi sie zmieścić, jak nie będzie widoków na zakładaną masę to trudno trzeba sięgać do kieszeni i kupić gotowca. Pocieszające jest to że mój tłumik po naprawie i modyfikacjach wazy pewnie blisko 200g (nie ważyłem ale tak myślę) No i mam akumulatory 9Ah które ważą ponad 600g , jak by pokombinować to dało by się włożyć cięższy tłumik nie zmieniając masy modelu.