Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 921
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Dostałem ten model kiedyś od Marcina , to znaczy plany modelu. Model jest super fajny, i zabawa tym modelem jest zawsze fajna. Warunki pogodowe nie specjalnie robią różnicę , chyba że wieje tak że na pełnej mocy model leci bardziej do tyłu niż do przodu. Zrobiłem tych modeli kilka, chyba 3 szt każdy był z podkładów pod panele. Ale ostatni czwarty postanowiłem zrobić z prawdziwego depronu i uruchomić wszystkie powierzchnie sterowe. I właśnie wszystkie stery w tym modelu to poroniony pomysł (przynajmniej ja tak uważam) , i przez to że zrobiłem w nim lotki i stery kierunku zepsułem cały model , przestał być ponad przeciętny i cały jego czar prysł. Obecnie nim nie latam ale kiedyś był to mój ulubiony model, a nawet zacząłem go kiedyś naprawiać usuwając ster kierunku , pozostało pozbyć się lotek.
  2. Mi się wydawało że to zakończenie garba które Marcin pokazał , to jest szablon do wycięcia samodzielnie garba, bo taki sam jest na przeciwną stronę tylko oczywiście malutki. Ale że dostałem gotowego wyciętego garba , to te elementy wyrzuciłem . A ja dziś zacząłem drugie skrzydło, ale że zgubiłem jedno wzmocnienie ze skrajnego żeberka, masę czasu go szukałem , w końcu wyciąłem sobie nowe, ale na sklejanie elementów zrobiło się za późno.
  3. Ja co prawda wycofałem sie całkowicie z małych modeli elektrycznych i przesiadłem sie na duże modele spalinowe, ale tą jedną extrę mam . I jeśli czas pozwala to jeden lot staram się wieczorem wykonać bo aby tym polatać nie muszę się nawet z podwórza ruszać. Pakiet 1800mah wystarcza na około 10 minut dynamicznego latania. Mam w niej silnik emax 2218/09 , ze śmigłem 10x5 , na śmigle wisi na 60% mocy , ale czy to taka rakieta? to nie za bardzo. Wydaje mi się że ma wystarczający nadmiar mocy w stosunku do czasu jaki lata na pakiecie. Ustawienia modelu słabo mi szły , było i tak że na plecach latał lepiej niż w locie normalnym, metodą prób i błędów na czuja , po wielu próbach udało się model mniej więcej poustawiać aby w każdej pozycji latał mniej więcej prosto, minimalnie skręca w locie na nożu ale już może tak zostać jak jest. Niewątpliwą zaletą jest materiał z jakiego model jest wykonany, a z racji tego że ja model kupiłem w celu uczenie się akrobacji na własnych błędach , więc z założenia miał już kilka bliskich spotkań z ziemią, co w ogóle nie jest zmartwieniem bo nawet jak pianka pęknie naprawa nie trwa więcej niż 15 min. Nie jest zbyt drogi , nieźle wygląda , nieźle lata , myślę że to dobry wybór
  4. Piotrek, ja walczę jak lew , ale na każdym kroku padam jak mucha. Pocieszam się tym że to mój pierwszy model jaki buduję i przynajmniej teoretycznie powinno być już tylko lepiej. Krzysztof chętnie pomaga , cierpliwie tłumaczy nawet banalne rzeczy , i to o każdej porze dnia i nocy . I tym sposobem brnę z budową mojego pierwszego własnoręcznie zbudowanego modelu 3D. Ale jak tak popatrzeć to mam już prawie cały model, zostały do zrobienia lotki, ale na sterach wysokości i kierunku dostałem szkołę , robiłem te stery ze 3 razy, więc myślę że z lotkami już pójdzie łatwiej. Brakujące skrzydło się nie liczy , bo jedno zrobiłem ,więc już wiem co jak i gdzie, to zrobienie drugiego skrzydła pójdzie i sprawniej i bardziej bezstresowo, bo przyznam że bałem się tego skrzydła jak diabli, nawet chyba wspominałem że wolał bym złożyć 2 kadłuby niż jedno skrzydło. Teraz już powinno być wreszcie z górki u mnie z budową
  5. A ja mam prawie skrzydło, trzeba jeszcze zrobić krawędź natarcia, przykleić paski balsy na żeberka i przykleić wzmocnienie które robi za ogranicznik aby rura się nie przesuwała w kieszeni. Ale to zrobię później , bo teraz będę się zabierał za drugie skrzydło , a później lotki , takie szczegóły jak paski balsy na żeberkach zostawię na koniec. Jak się okazało gdy już skończyłem prace nad skrzydłem, postanowiłem je przymierzyć do kadłuba, jakie było moje zdziwienie jak sie okazało że nie pasuje. Nie wiem co sie stało, kurcze żeberko przykadłubowe było ustawione do kadłuba idealnie , no ale musiało się gdzieś rozjechać bo teraz nie pasuje. Na szczęście Krzysztof powiedział że mogę to uzupełnić balsą. Od krawędzi natarcia do połowy cięciwy pasuje idealnie, a później czym dalej w tył dym większa szpara, na samym końcu to z 3mm będzie.
  6. A ja dziś nic nie zrobiłem , bo mnie zebrało na latanie. Wczoraj byłem na pikniku który Krzysztof organizował , ale ostatni lot miałem bardzo krótki więc przywiozłem model zatankowany praktycznie do pełna, A jak dziś wyjmowałem model z auta i go poskładałem do kupy szkoda mi go było z pełnym zbiornikiem zawieszać w garażu więc postanowiłem iść na pole i wylatać paliwo. No i jak poszedłem na pole z modelem to przepadłem, po powrocie z latania wyjazd na zakupy i już nie było kiedy sklejać modelu. Ale wzmocnienia pod zawiasy z deski 10mm dziś wyciąłem, zostało je wkleić, no i trzeba zrobić krawędź natarcia i jedno skrzydło mam gotowe. Przede mną do zrobienia , drugie skrzydło , i lotki, i zabieram model do domu . Na pikniku kilka osób było zainteresowanych odpowietrzaniem zbiornika w mojej extrze 260. Po prostu podczas składania tej extry gdy doszedłem do etapu montażu zbiornika, chciałem podpatrzeć jak modelarze załatwiają sprawę odpowietrzania. Gdy zobaczyłem że paliwo wylewa się poza model, nawet nie brałem pod uwagę plątania węży po modelu i śmierdzącej benzyny , bo czasami model miał być bywalcem w domu. Więc kupiłem w salonie Stihl ,odpowietrznik z pilarki. Działa bardzo dobrze od wiosny tym latam, nigdy nie było problemu typu podciśnienie w zbiorniku i paliwo nie idzie. Zbiornik pięknie opróżnia się do zera, a z odpowietrznika nie uroniła się kropla paliwa i nic nie śmierdzi, jest czysto i sucho bez względu na pozycję modelu. Mniej więcej mam taki odpowietrznik, kosztował coś więcej niż 10zł a mniej niż 20zł, ale dokładnie nie pamiętam ile.
  7. No co ty. Nie ma żadnego zaśmiecania, jest to mój pierwszy model jaki buduję , nie mam żadnego doświadczenia , wszystko co robię robię pierwszy raz i nie koniecznie robię to dobrze. Potykam się na każdym kroku, i dobrze jest popatrzeć jak ktoś buduje model i wie co robi , a jak patrzę na ciebie to nie jest twój pierwszy model który budujesz. Z tego co wiem to nie tylko my budujemy ten model , modeli jest więcej, szkoda że nikt więcej nic nie pokazuje. Początkującemu nie jest łatwo, fakt trochę szkoda że nie jesteś przede mną z budową , patrząc na twoją relację nie musiał bym robić cztery razy jednych i tych samych sterów . Czy choćby ostatni poślizg ze skrzydłem , jak się okazało deska balsy jest za krótka, i żeby zrobić keson trzeba kilka centymetrów deski dokleić , zastanawiałem się z której strony skrzydła powinno być łączenie, i wydedukowałem że od strony kadłuba, bo pomyślałem że przy kadłubie idą podwójne dźwigary sosnowe to tu jest skrzydło mocne. I jak się okazuje źle pomyślałem , łączenie balsy powinno być na końcu skrzydła, Krzysztof powiedział że nakładki od środka w miejscu łączenia załatwia problem, więc tak zrobiłem i obyło sie bez prucia poszycia. Tak że twoje i moje zdjęcia i wpisy na pewno komuś sie przydadzą ,a znając życie to abym sam do nich nie musiał wracać , bo rozbić model jest dość łatwo A oglądając twoją budowę , nie patrzę co jest czym i gdzie powinno być, ale patrzę na technikę i jak i co robisz, i tak jak mówiłem jak byś był z budową przede mną było by mi łatwiej , bo np statecznik pionowy ze sterem kierunku robiłem i rozbierałem i poprawiałem chyba z 3 razy , a jak już skończyłem to okazało się że nie pasuje do kadłuba , i trzeba rozebrać cały i zaczynać od nowa, i tym sposobem ta moja budowa tak niezdarnie mi idzie że tak normalnie to w tym czasie jaki robię ten model można zrobić 3 takie modele.
  8. A ja przed chwilą wróciłem z pikniku modelarskiego . Tak że dziś nic nie robiłem, ale jedno skrzydło mam prawie gotowe, zostało mi wkleić wzmocnienia pod zawiasy i zrobić krawędź natarcia.
  9. Worki zrzuciłem jeszcze wczoraj jak klej juz związał ale był jeszcze elastyczny, a dziś usunąłem spinacze. Wygląda jak by nic się nie zwichrowało , rury w skrzydle obracają się tak jak sie obracały, i wysuwają się tak jak się wysuwały. Wygląda jak by wszystko prosto zastygło
  10. To znaczy z twardej sklejki mam tych wzmocnień sporo (nie liczyłem) ale mam dwa takie wzmocnienia z zwykłej sklejki, ale te ze zwykłej nie są okrągłe tylko z jednej strony są przycięte. Domyślam się że te ze zwykłej sklejki sklejam z takim samym wzmocnieniem z twardej sklejki i ich miejsce jest w ogonie od środka kadłuba i siedzi w nich rura stabilizująca. W stateczniku poziomym w żeberko przykadłubowe chyba też wzmocnienie idzie, ale u mnie jeszcze nie wklejone zostawiłem na później bo dostęp jest dobry, natomiast zastanawiam się czy w stateczniku poziomym na drugim żeberku też powinno być wzmocnienie? bo drugie żeberko jest z podwójnej sklejki. Moje pierwsze skrzydło ma już prawie cały keson z jednej strony, zostało uzupełnić troszkę balsy na pierwszych trzech żeberkach od kadłuba. Na razie troszkę dociskam balsę workami z solą, ale nie wiem czy te worki nie cisną za mocno na skrzydło. W razie gdyby za mocno naciskały , to mam je zamiar jeszcze dziś zdjąć ale jak klej trochę stężeje i juz zwiąże , ale będzie jeszcze elastyczny. Tak to mi w tej chwili schnie
  11. Ja dziś zamówiłem małą paczkę, bo braknie mi materiału. Na drugie skrzydło , brakuje mi 4 deski balsy 2mm. Poza tym nie chce mi się sklejać wielu warstw balsy 2mm aby np zrobić krawędź natarcia , czy wzmocnienia pod zawiasy . Więc dorzuciłem do zamówienia deskę 10mm i z niej będzie krawędź natarcia i wzmocnienia pod zawiasy, listwy sosnowe 3x5 i 3x10 też zamówiłem gotowe. No i idą zawiasy , podobno najlepiej jak by były te https://modelemax.pl/pl/zawiasy-inne/1565-graupner-sj-zawias-steru-gigant-10szt--53.html?search_query=ZAWIAS+GRAUPNER&results=1 No to zamówiłem dwa opakowania, 20 szt. A dziś trochę walczę z kesonem , ale nie spieszę się bo i tak nie mogę zamknąć do końca skrzydła do puki nie wkleję wzmocnień pod zawiasy, a deska na nie może pojutrze dojdzie. Nie analizowałem wzmocnień ile ich mam, ale zapytam, pod rurkę stabilizującą w skrzydło czy w kadłub idą wzmocnienia te okrągłe z twardej sklejki?
  12. No przyznam że dużo się nauczyłem mimo że końca budowy nie widać. Ale jak przypuszczałem, średnio panuję nad tym skrzydłem, o ile zmontowanie żeberek rozpórek i listew jest łatwe i przyjemne o tyle z żebrem przykadłubowym trochę stresu miałem. Bez błędów się nie obyło, bo źle zrozumiałem Krzysztofa i wzmocnienia żeberek te z twardej sklejki przez które idzie rura aluminiowa , przykleiłem na soudal 66A, jak się później okazało mogą byc na soudal ale na żywicę było by lepiej , ale jak się o tym dowiedziałem wzmocnienia były już wklejone i zaschnięte na amen, więc jedynie jeszcze po wierzchu nasączyłem żywicą żeberka ze wzmocnieniami , i podobno ma być dobrze. Brak doświadczenia daje się też we znaki podczas wklejania kartonowych rur w żeberka. Problem polega na tym że jak zrobiłem rurkę kartonową w ogon i w stateczniki , rurka była dopasowana idealnie do rury która jest dźwigarem , wszystko pasowało do siebie idealnie. Ale jak wkleiłem kartonową rurkę w kadłub czy w stateczniki , to żywica podczas schnięcia minimalnie obkurczyła kartonową rurę i węglowa rura bardzo ciężko wchodziła w wklejoną kartonową, na tyle ciasno że musiałem rurkę węglową musnąć papierem ściernym. To samo z rurą w kadłubie , przed wklejeniem było idealnie , po wyschnięciu żywicy rura aluminiowa w kadłub wchodzi ciężko, ale bez przesady. Wklejając rurę kartonową w skrzydło postanowiłem zrobić mniej ciasną rurkę z kartonu, aby po wyschnięciu było w sam raz. Luz jaki zostawiłem to grubość kartki z drukarki. No i dziś żywica wyschła, z grubsza przynajmniej , ale jak sie okazało kieszeń kartonowa się nie obkurczyła i rura aluminiowa w kieszeni ma luz na grubość jednej kartki z drukarki. No i gimnastyka , bo trzeba było wkleić od środka w kieszeń kartonową, jeden zwój z kartki papieru z drukarki, na żywicę, aby zlikwidować luz. Na szczęście redukcję z papieru trzeba było zrobic tylko w żeberku przykadłubowym , w pozostałych dwóch żeberkach wszystko zastygło na miarę.
  13. Krzysztof poinformował mnie dziś że w przyszłą sobotę odbędzie się duży piknik, gdzieś koło lublina , ale ja to taki rozgarnięty jestem że zapomniałem gdzie . Za to powiedział że dodał wpis na temat pikniku , ale ja coś nie widzę nic na ten temat , albo źle patrzę. Tak czy inaczej na chwilę obecną to wybieram się , tylko nie bardzo wiem gdzie , uzupełni ktoś informację o pikniku?
  14. Powoli idę do przodu z modelem ale idzie mi to bardzo wolno , bo raz że jest to mój pierwszy konstrukcyjny model jaki buduję i dość mocno się motam z tą budową, do tej pory jedyny mój kontakt z budową takiego modelu to podpatrzenie czyjejś relacji, ale popatrzenie na zdjęcia jak ktoś buduje a zrobić to samemu to zupełnie dwie inne bajki. A drugi powód że tak się guzdram i niby robię i nic nie przybywa , to , to że tak się staram aby wszystko było proste, dopasowane, itp że w moim wykonaniu to bardzo długo trwa. Obecnie walczę z pierwszym skrzydłem, to co na zdjęciu jest juz sklejone. Tutaj zdjęcie wzmocnienia i miejsce gdzie ma ono być, moze się komuś przyda. Żeberko przy kadłubowe sklejone z wzmocnieniem. I to samo żeberko od strony kadłuba , średnio wygodnie jest doszlifowywać listwy sosnowe do kadłuba, więc Marcin podpowiedział aby listwy zrobić z 2mm dłuższe niż potrzeba nakleić paski balsy na żeberko i tak z balsowymi dystansami ustawić żeberko do kadłuba, po sklejeniu zeszlifować balsę razem z wystającymi listwami. Może dziś wkleję to żeberko juz na stałe
  15. Moja kabinka właśnie schnie . Kadłub zabezpieczyłem żółtą taśmą pakową, bo jak wklejałem statecznik pionowy w kadłub, statecznik pozycjonowała rura aluminiowa, oczywiście po zaschnięciu żywicy okazało sie że rury nie da się wyjąć bo się przykleiła, no ale że była to rura aluminiowa chyba nawet lakierowana i żywica średnio się do niej przyczepiła, dało się rurę obrócić i wyjąć. Wczoraj wkleiłem mocowania kabinki , ale o 12 w nocy coś mnie tknęło aby pójść zobaczyć czy czasami żywica nie spłynęła i nie przykleiła mi mocowań kabiny do kadłuba. I oczywiście uchwyty były przyklejone, na szczęście dało się ją zdjąć bo żywica nie zastygła na amen. Teraz zabezpieczam taśmą miejsca gdzie klej może spłynąć i skleić nie koniecznie to co trzeba . No i pstryknąłem zdjęcie jak wygląda mój model , mi się bardzo podoba , nigdy nie miałem tak dużego modelu więc jego rozmiary na mnie robią wrażenie, do zdjęcia musiałem cofnąć się pod samą ścianę aby do objąć. Tak wygląda moja kabinka, od środka prysnąłem ją na siwo .
  16. Silnik mam emax 2218/09 regulator jakiś 30A jeden z tańszych coś około 40zł ale nazwy nie pamiętam serwa 9g TP Pakiet 1800mah ,3S, 45C. Film z dzisiejszego latania, ale było tuz przed burzą , wiał bardzo silny wiatr , model jest lekki i rzucało nim na wszystkie strony. Bez wiatru model mniej więcej wisi na śmigle , przy dużym wietrze nie mam szans na zapanowaniem nad zawisem, jeszcze jestem za cienki i bardzo dużo nauki przede mną. A tu zdjęcie podkładek którymi ustawiłem wykłon
  17. Nic nie dodawałem bo nie miałem internetu. Ale z kabinką trochę walczyłem. Trochę kleiłem soudalem 66A , trochę CA. Listwy balsowe robiłem z desek 2mm, sklejanych do kupy, po sklejeniu listwy miały 4mm. Wcięcia na listwy we wręgach mają 3mm ,więc w miejscach w których listwa miała wchodzić w wręgę , ścierałem listwę na żądany wymiar. Wyszło chyba nie najgorzej, trochę się konstrukcja zabarwiła na niebiesko , to od płynu do mycia okien, zwilżałem nim balsę, a nie wiedziałem że ten płyn farbuje. Tak to wyszło A takim klejem mam zamiar przykleić przeźroczystą szybę Klej ma być klejem montażowym , ma być mocny, spoina ma być niewidoczna i ma być elastyczny, nic mądrzejszego nie znalazłem w budowlanym.
  18. Dokładnie tak. Na końcu zostaje sama balsa. Ja juz ten etap mam za sobą, garb wklejony na soudal 66a , ale łapałem go do kadłuba podczas montażu klejem CA i przyspieszaczem. Doszlifowałem wszystko i myślę że nie najgorzej wyszło. Nie wstawiałem zdjęć bo jeszcze nie ma co fotografować, garb przyklejony i na tym stanąłem. Ale zabrałem sie za kabinkę, sklejka juz sklejona, dzis mam zamiar wkleić listwy balsowe, pokryć przód kabinki balsą, i jakoś przymierzać się do zamontowania tej wytłoczki. Na pewno wstawię zdjęcia z montażu kabinki. No i zostaną mi skrzydła i lotki, jak zrobię jedno skrzydło to już z drugim powinno być łatwo
  19. Chyba na samym końcu jest za wysoko tej balsy zostawione. Oglądałem zdjęcia Krzysztofa z budowy i na zdjęciu , na samym końcu ten garb ma może z 5mm wysokości, a mój ma z 5cm wysokości. Jutro usunę nadmiar balsy i doszlifuję, i powinno być dobrze.
  20. Na razie jeszcze nie zabieram się za skrzydło bo jeszcze nie skończyłem walki z kadłubem. Od wczoraj walczę z garbem, i o ile pokrycie balsą styropianu było łatwe, o tyle wycięcie otworu na statecznik pionowy, wcale łatwe nie było. Kombinowałem jak to zrobić , rysowałem mniej więcej kształt statecznika , ale słabo mi to szło. Wyciąłem mniej więcej kształt statecznika , ale mniejszy niż trzeba , tak aby zobaczyć jak to wyjdzie. I wyszło nie za ciekawie , otwór na tyle źle wyglądał że gdybym go wyciął już na miarę to był by nie do zakceptowania, na szczęście otwór wyciąłem węższy niż jest potrzebny więc miałem zapas materiału. Ale widząc jak mi to wycinanie wychodzi , wiedziałem że jak wytnę otwór na miarę , to mój nowy garb będzie sie nadawał tylko do śmietnika. Więc wpadłem na pomysł aby pokryć statecznik pionowy papierem ściernym, i tak zrobiłem. I tak pokrytym papierem ściernym statecznikiem wytarłem ten otwór. Pasuje bardzo dobrze , w życiu bym tego skalpelem tak nie wyciął. Pozostało mi jeszcze doszlifować gdzie nie gdzie i chyba można tego garba przykleić, Ale czy to już się nadaje do sklejenia to niech specjaliści ocenią, A czym to przykleić? soudalem 66a?
  21. Ja chyba jednak wykonam kieszenie kartonowe. Dziś przyszła paczka z rurą duralową 28mm i rękawem na rurę 25mm. Niby rękaw dał sie naciągnąć na rurę , ale słabo to wygląda, na większości rury siatka wygląda nieźle, ale są miejsca że siatki praktycznie niema, a miejsc takich jest tyle że jak po wykonaniu z niej rury zechcę ominąć miejsca gdzie są ubytki siatki to zbraknie mi tej rury. Spróbuję wykonać kieszenie z kartonu, a jak mi nie wyjdą , to zamówię w sklepie gotową już zrobiona rurę. A tak po za tym przyszła dziś do mnie reszta modelu . Maskę już mam, a dziś przyszła kabina, garb i dźwignie, czyli mam juz wszystko, trzeba tylko poskładać model . Po niedzieli już będę trochę wieczorami przysiadywał przy modelu, w najbliższym czasie zamieszczę dokładne zdjęcia złożonego na rurach skrzydła , aby się dowiedzieć czy dobrze to złożyłem , czy wszystko co ma być, to jest na swoim miejscu , aby uniknąć rozbierania sklejonego skrzydła jak to miało miejsce ze sterami
  22. Dzwoniłem dziś do carboncenter bo Marcin podesłał mi do nich link z rurą węglową 28mm za około 170zł. Ale człowiek który ze mną rozmawiał powiedział że ta rura jest słaba bo jest to( jakaś tam wersja nie pamiętam dokładnie jak to nazwał) mniej więcej chodziło o to że jest to rura budżetowa i powiedział że duralowa bedzie od niej i wytrzymalsza i sztywniejsza. Rura węglowa która będzie i mocna i sztywna i lekka kosztuje prawie 250zł i tą polecał. Więc ja po długim namyśle zamówiłem jednak rurę duralową z modelemax , wziąłem przy okazji rękaw szklany, nie wiem czy coś z niego zrobię, bo największy był na rurę od 10 do 25mm , ale że kosztował 3zł to go wziąłem. No i po za tym zamówiłem 10 desek balsy , bo tyle razy poprawiałem stateczniki , prułem i od nowa pokrywałem balsą, że została mi jedna deska na stanie . Jak pewnie w piątek przyjdzie paczka to znowu zacznę coś dłubać przy modelu
  23. Zamówię tą z modelemax, tylko jak wrócę z pracy , bo chce sobie od razu zamówić rurki na stabilizację skrzydła ,a nie pamiętam jakiej średnicy ma byc tam rurka. Jak wrócę to sprawdzę wymiary i jeszcze dziś zrobię zamówienie, tak że w tym tygodniu będę miał rurę i będę mógł się zabrać za robienie kieszeni kartonowych.
  24. Oops , Raczej jak nie znajdę węglowej to poszukam aluminiowej PA6 , Mam dziwne przeczucie że rura która podesłał Grzegorz , może być z mocnego materiału, przynajmniej cena sugeruje że ta rura to nie pierwsze lepsze aluminium. Chciałem zadzwonić do sklepu i się zapytać , ale nim się obejrzałem to sklep był juz zamknięty i nikt nie odbierał. Spróbuję jutro.
  25. Ciężko powiedzieć jak model będzie latał, sporo czasu mu poświęcę więc raczej nie przewiduję jakichś dzikich harców , szczególnie na niezbyt dużej wysokości. Ale z własnych obserwacji wiem że jak model jest wysoko to ja wtedy jestem bohater i pozwalam sobie na wszystko , model poddaję dużym obciążeniom i stąd pomysł z rurą węglową. Krzysztof na pikniku wykonywał figurę, nie wiem jak się nazywa ale ogromnie mi się podobało , oczywiście będę próbował i ja. I tak jest zawsze jak coś zobaczę i mi się spodoba to staram się dojść, jak ,co i z czym i trochę ćwiczę. A wiadomo co będę chciał opanować jak już będę miał ten model? dla tego wolał bym mieć ten dźwigar zdrowy. A ta rura co Grzegorz zaproponował to jest aluminium PA6 ? jeśli tak to bym ją kupił. A jak nie to trzeba czekać aż może coś węglowego pojawi sie w sklepach. Tomek a ty piszesz że możesz poszukać rury węglowej? czy aluminiowej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.