



-
Postów
3 921 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez enter1978
-
No ja mam zamiar łączenia boków owinąć tą tasiemką węglową nasączoną w żywicy. A nie wiem czy nie przykleić na żywicę tej taśmy węglowej do listew biegnących pod kadłubem , wagi to nie doda , a ja będę się pewniej czuł biorąc model do rąk. Ogólnie dziś przy modelu nie wiele zrobiłem , wkleiłem raptem sześć elementów i całość schnie, ale ogólnie przednia część kadłuba sklejona, jutro powoli zacznę przyklejać boki i będę się powoli przemieszczał z układanką w stronę ogona.
-
Ja sklejam model powoli , raz z braku czasu a dwa że mi sie nie spieszy bo to ma być model na przyszły sezon. A ja pozwalam sobie coraz więcej więc pasowało by też podszlifować umiejętności, bo to nie jest RTF który przychodzi w pudle gotowy , w dwa dni uzbrojony i już lata, więc wolał bym aby ten MX pozostał w jednym kawałku. A żeby były na to spore szanse trzeba dużo ćwiczyć, a z budową nie ma pospiechu, szczególnie że mam czym latać. Co do boków kadłuba to ja mam zamiar po sklejeniu kadłuba , miejsca łączenia boków owinąć na żywicę "rowingiem?" czy jak tam się ta taśma węglowa nazywa? Mam taką taśmę węglową i nie mam dla niej zastosowania. Zastanawiam się jeszcze nad listwami od dołu kadłuba czy nie wzmocnić ich jakimś węglem, bądź zastosować listew węglowych. Chodzi o transport niosąc model zawsze biorę go ręką od spodu kadłuba, a jak go niosę to kadłub leży na ramieniu. W extrze 260 seagull te listwy pod kadłubem są z balsy i pewnego razu jak szedłem i kadłub tak sobie podskakiwał na ramieniu jedna listwa pękła, więc jak jest możliwość to wolał bym na etapie budowy coś poprawić , tak specjalnie pod siebie , bo mx2 na pewno też będzie podróżował na ramieniu , niby listwy są sosnowe i mocniejsze od balsowych , ale ten MX to też spora kobyła w porównaniu z extrą 260 która ma coś lekko ponad metr osiemdziesiąt rozpiętości
-
Sam miałem ci zaproponować abyś tu wstawił jakieś zdjęcia na jakim jesteś etapie. Wiem że następną rzeczą na którą trzeba zwrócić uwagę , to budowa skrzydła, skrzydło od góry ma być proste a od spodu ma wznios. Ale tego jeszcze nie sprawdzałem , pewnie nie da się żeberek zamienić miejscami. Mimo wszystko wspominam o tym aby mieć to na uwadze, bo może się da pomieszać te żeberka?
-
Mocowanie podwozia jest z dwu warstw sklejki 4mm, czyli razem ma grubość 8mm, i to nie jest jakaś tam sklejka tylko jest to sklejka modelarska która ma sporo warstw (nie liczyłem ile) , z takiej samej sklejki jest wycięta wręga silnikowa, wydaje mi sie ze to wystarczy. Co do zmiany nazwy tematu chętnie bym to zrobił ale nie za bardzo wiem jak , coś nie widzę opcji edytowania tytułu tematu. Marcin pewnie zauważyłeś ale nadmienię że, boki wręgi silnikowej nie są takie same bo od razu jest zaprojektowany skłon i wykłon, i te boki troszkę się różnią od siebie
-
Zacząłem sklejać model . Nie obyło się bez potknięć , bo sugestia była taka aby domek silnika był sklejony na żywicę. Nie wiedziałem ile mam czasu na sklejenie , bo nic nie kleiłem żywicą L285. Obiło mi się o uszy że stygnie w godzinę, na szczęście nie jest to prawdą, walczyłem z kadłubem z 2 godziny i żywica była płynna. Na żywicę mam sklejony domek silnika , pierwszą wręgę bo składa się z dwu warstw, no i boki domku silnika które też są z dwu warstw sklejki i za pierwszą wręgą są dość dużymi elementami , które to nie dość że i tak mi się słabo mieściły w pierwszej wrędze to pomyślałem że jak je skleję na żywicę i tak to wystygnie to nie złożę tego w ogóle, bo elementy przestana się wyginać, a aby to złożyć potrzeba aby części się wyginały. Więc walczyłem wczoraj z 2 godziny aż to posklejałem , a z pośpiechu i tak zapomniałem wkleić jednej wręgi, na szczęście dziś dało sie ją wkleić. Dziś też troszkę posklejałem , wręgi itp, teraz kleje już na soudal 66a , i teraz mam już czas, od czasu do czasu wpadam do swojej nowej modelarni , smaruję i przyklejam jeden czy dwa elementy i sobie schną Ogólnie sporo kleiłem soudalem , ale tutaj z tymi wręgami sporo czasu mi schodzi klej zaczyna pęcznieć, elementy jeszcze nie złożone , ja się spieszę , model upaprany, więc spoiny wizualnie d.... nie urywają, ale teraz juz nie mam do sklejania dwuwarstwowych części więc mam więcej czasu a i montaż idzie szybko i sprawnie więc i estetyka sklejanych powierzchnie się poprawi. Zabawa jest fajna, robota przyjemna, dużym ułatwieniem jest złożenie na sucho kadłuba po czym rozłożenie go. Tyle modelu zdołałem ulepić
-
Na czwartym zdjęciu od końca jest brak jednego elementu. Powinno być tam wzmocnienie, ale złożyłem kadłub bez tego i miałem pamiętać aby podczas rozbierania i fotografowania umieścić to na swoim miejscu. Jak widać zapomniałem. Zrobiłem strzałkę gdzie to ma być a wieczorem dodam zdjęcie jak ta część wygląda.
-
Dziś zorganizowałem sobie prosty blat na stół. Odwiedziłem znajomego który robi pomniki i dał mi płytę lastryko czy jak tam się to nazywa o wymiarach 30x160 cm, granitu nie chciał dać , ale to lastryko też jest gładkie śliskie i przede wszystkim proste, więc mam super płaską płaszczyznę na której będę sklejał model. Rozebrałem też całkowicie kadłub, fotografując rozbieranie, mam 18 zdjęć. I nie wiem czy opublikować zdjęcia w temacie? czy dać w pliku do pobrania? Jutro skleję na żywicę elementy które składają się z dwu warstw sklejki. I teoretycznie mogę zacząć sklejać kadłub
-
Ok. Właśnie za chwilę idę ciąć tą deskę. Ale mam pytanie, od pierwszej do piątej wręgi tak troszkę wyżej niż połowa wysokości wręgi jest wycięty rowek w każdej z tych wręg , po obu stronach kadłuba Rowek wycięty we wręgach ma wielkość około 3x3mm (nie mierzyłem ) i myślę że tędy powinny biec jakieś podłużnice przyklejone do boków kadłuba. Czy dobrze myślę? i czy takie podłużnice powinny być z drzewa? czy z węgla? ( o ile to w ogóle tam po bokach kadłuba mają biec podłużnice) , bo jak mówiłem na początku doświadczenie mam żadne i muszę się dużo domyślać, a jak już nic nie mogę wymyślić do dzwonię do autora modelu i zawracam głowę nawet przy niedzieli "Co do garba , znalazły się szablony, tak że jak kolega go wytnie to będzie wycięty przez kolegę, jak nie zechce sobie głowy zawracać , wytnę go ze styropianu sam , mając szablony nie będzie kłopotu"
-
Tak jest, to dokładnie ten model Ogólnie mimo tego że się trochę motam , to składanie jest przyjemne i jest frajda Jeśli wszystko pójdzie po myśli to planuję skończyć ten model w marcu (bez wyposażenia), tak że nie zamierzam się spieszyć. Tak aby miec model na następny sezon , bo teraz mam czym latać, gorzej z tym że nie za bardzo jest już gdzie a jeszcze gorzej że nie ma kiedy, od kilku dni nawet nie siedziałem na symulatorze bo zwyczajnie nie mam na to czasu. A mam bardzo dużo do opanowania , i nic się nie zmieniło nadal uważam że jestem słabiutkim pilotem , ale do oblotu dużo czasu to i umiejętności może się poprawią Sam model bardzo mi się podoba, jego gabaryty również , kiedyś chciałem miec model z instalacją dymną, i z myślą o tym kupiłem extrę 260, no ale forumowicze uznali że instalacja w tym modelu jest złym pomysłem bo model jest za mały a instalacja za ciężka, więc chciał bym w taką instalację wyposażyć tego mx-a.
-
Z braku czasu nie za wiele posiedziałem przy modelu. Najgorzej jest zacząć, brak instrukcji , i ilość elementów i braku doświadczenia, mnie przytłoczyła. Dosłownie można dostać oczopląsu , patrząc na te arkusze. Wewnętrzne boki kadłuba dało się zmieścić we wrędze , po przycięciu rogu jednego z wypustów wręgi. I poszło w kolejności , bok, dół drugi bok i góra. Model składam , szukam elementów , nie mogę znaleźć , więc składam co wiem , po czym przypadkiem znajduję elementy których wcześniej nie widziałem, rozbieram częściowo uzupełniam układankę i powoli poruszam się do przodu. To są moje wczorajsze wypociny A to dzisiejsze Na szczęście czym więcej elementów złożę tym mniej ich mam w arkuszach i coraz łatwiej odnajduję co jest potrzebne. Teraz nic nie dokumentuję jak złożę wszystko to podczas rozbierania wszystko co gdzie i jak sfotografuję, i dla siebie i dla innych bo z tego co wiem będzie budowane jeszcze chyba dwa takie modele, to ktoś będzie miał łatwiej.
-
Nie dodałem że model ma niską wagę , ale maska, szyba jest wykonana z węgla. Co do mojego modelu , brak doświadczenia daje sie we znaki. Elementy są idealnie spasowane "poezja" Zacząłem składać kadłub i ile samo znalezienie elementów , i rozszyfrowanie co jest co, na razie nie sprawiało kłopotów. O tyle sam montaż w moim wykonaniu leży i kwiczy. Jak złożę boki kadłuba to nie da się takiej złożonej części kadłuba włożyć we wręgę domku silnika. Jak zacznę od składania elementów już we wrędze domku silnika , po włożeniu we wręgę 2 elementów nie mogę zmieścić trzeciego elementu. I tak posiedziałem wczoraj do północy i poległem , musi byc na to jakiś patent tylko ja nie znam tajemnicy jak to zmieścić, próbowałem w różnej kolejności to upchnąć , i doszedłem do tego że to niewykonalane
-
Nie nie Rafał To nie ten model. Model z filmu jest wycinany laserem, ten mój wygląda (przynajmniej mi tak się wydaje) że jest cięty frezem. Ogólnie to wycinanie to coś pięknego . W sumie to szkoda że nie za bardzo przypomina jeden drugiego , bo jak by były większe podobieństwa to miał bym instrukcję podaną jak na tacy, i to do modelu z filmu instrukcja jest tak dobra że wydaje mi się że z tą instrukcją to i małpa by poskładała taki model. Tutaj jest trochę gorzej bo nie mam się na czym wzorować, a na umieszczonych przeze mnie zdjęciach nie ma wszystkiego, jest jeszcze worek małych drobnych elementów, które wolał bym aby były na swoim miejscu. A na chwilę obecną mam wrażenie że trochę może mi części zostać i dlatego arkusze spoczęły na szafie, a ja chcę coś podpatrzeć i czegoś się nauczyć odnośnie tego modelu, nim zacznę montaż nawet na sucho bez klejenia. A mam obiecaną pomoc w postaci zdjęć od autora planów tego konkretnego MX-a, tak że jestem dobrej myśli
-
No nie do końca to ten model, ten model na filmie jest z planów z rosyjskiej strony, do którego jest wypasiona instrukcja. Do tego mojego nie ma instrukcji bo taka nie istnieje, elementy obu modeli raczej nie są podobne (bo mam plany modelu z filmu) Wiem że na składanie skrzydeł jest jakis patent , że skrzydła składa się na rurach , i na razie tyle wiem odnośnie budowy. A jak wyjdzie mi ta budowa i jaka wyjdzie waga?, wszystko się okaże za jakiś czas, samemu jest mi ciężko uwierzyć w tak niską masę, ale ja to jeszcze w ogóle mało widziałem.
-
No juz z kilku źródeł słyszałem że model lata obłędnie. Ja tam nie wiem ale dzis dzwonił do mnie projektant tych planów i zapraszał mnie na sobotę na lotnisko, aby pooglądać ten model, zobaczyć jak lata, no i powiedział że waży 6,5kg do lotu. Mój obecnie leży w arkuszach na szafie i czeka na zdjęcia z budowy, ja tylko powtarzam co usłyszałem odnośnie modelu
-
Wygląda na to że będę miał jakieś zdjęcia z budowy tego modelu. Dzis dowiedziałem się że jest to kopia MX2 Goldwing , i jest tak zaprojektowany że do lotu ma ważyć 6,5kg. To przy rozpiętości 2,2m (czy może nawet 2,2m z hakiem, bo nie wiem dokładnie ) to 6,5kg do lotu to nieźle. Moja extra 1,8 metra waży niewiele mniej.
-
Dziś w Lidlu za 39,90 do wzięcia szybowiec
enter1978 odpowiedział(a) na czesio temat w Ciekawe oferty
No ja też kupiłem model, ale po powrocie do domu dzieciaki zabrały rzutka i cały wieczór na podwórzu była zabawa w rzucanie , nawet młodszy syn którego to nie za bardzo kręci, szalał z tym szybowcem i nie szło go przepędzić do odrabiania lekcji. Jak się już znudziło to starszy syn postanowił że sam chce do niego zamontować wyposażenie i spróbować polatać radiem, a ja abym mu tylko pomógł z przeróbkami. I tak się skończyła moja przygoda z tym szybowcem No niech mały walczy, na razie jest w połowie drogi drążenia pianki pod kabinką . Ja tylko na razie nim zabrał się za cięcie , zaznaczyłem sobie środek ciężkości w którym model ładnie szybował. -
Dziś w Lidlu za 39,90 do wzięcia szybowiec
enter1978 odpowiedział(a) na czesio temat w Ciekawe oferty
Niechcący podczas przemeblowania zgniotłem zenobię , naprawiał jej nie będę ale jest w niej silnik emax cf2822, regulator 30A i pakiet 3s 900mah. Czy takie wyposażenie było by dobre do tego szybowca z lidla? , -
Sam bym chciał wiedzieć skąd on jest, przypadkiem zgadałem się z kolegą tutaj z forum że mieszka rzut beretem ode mnie, i od tego do tego, podczas rozmowy wyszło że ma kolegę który ma możliwość wyciąć taki model, więc poprosiłem o wycięcie. Trochę poczekałem i dziś model dotarł do kolegi, jak zadzwonił że jest juz u niego to podskoczyłem i odebrałem paczkę. Ale z forum nicku kolegi nie kojarzę , moge zadzwonić i zapytać czy jest możliwość wycięcia.
-
KFC (Kret Fun-Cub) - reanimacja
enter1978 odpowiedział(a) na Bartek Piękoś temat w Modele średniej wielkości
Pewnie sie narażę że to druciarstwo. Ale zawsze potencjometry które sie nie mogą zdecydować co do swojego położenia, traktuję olejem. Czy to radio które stoi w pracy, ale kilka lat temu nowe wyjęte z pudełka od razu charczało , nie dało sie ustawić głośności, bo albo cisza była albo się darło na cały regulator. Potencjometr od drążka w radiu które służy do ćwiczeń na symulatorze , także telepał lotkami . O serwach nie wspominając bo połowa sg90 po jakimś czasie zaczyna trząść sterami. Zwilżam bieżnię potencjometru olejem silnikowym i po kłopocie. Radio w pracy gra od siedmiu lat i nigdy nie zacharczało Lotki w radiu które służy do symulatora nigdy więcej nie szarpnęły , a minęło z dwa lata od zwilżenia olejem. Jak i serwa, te które szarpały po naoliwieniu jak do tej pory problem się nie powtórzył. Patent pokazał mi pan który naprawiał telewizory, był to rok może 1987 ?? , wtedy modne były na bazarach takie radiomagnetofony na dwie kasety, i tam był na potęgę, bez wyjątków, problem z charczącymi pokrętłami głośności, I o dziwo po naoliwieniu , szybciej radiomagnetofon wylądował w śmietniku niż regulacja głośności zacharczała. -
Na początku chciałem się pochwalić swoją własną (można by to nazwać modelarnią). Ściany są trochę obskurne bo to gołe pustaki , ale są odkurzone i w miarę czyste. A na podłogę myślę że pewnie jeszcze w tym roku rzucę jakieś najtańsze z najtańszych płytki i od biedy ujdzie. Ale mam gdzie upchnąć modele, nie ma marudzenia że się kurzy, albo jest za głośno , albo śmierdzi itp, to już jest moja twierdza , podłączyłem prąd, mam światło , jednym słowem mam gdzie podłubać. Na razie jest tak jak jest, mi tam pasuje , drażni podłoga , ale to się zmieni. Model Pitts Python 1500mm mam z grubsza wycięty już od dawna, nie mogłem się zdecydować czy ma to być spalina czy elektryk, długo się zastanawiałem i w końcu postanowiłem że będzie to elektryk. Miałem, a właściwie jeszcze mam (na emeryturze) ten sam model w rozpiętości 1200mm , latał wybornie , od razu przy oblocie , dosłownie po minucie w powietrzu , fikał beczki nisko nad ziemią i latał pomiędzy płotami słupami itp. Pierwsze wrażenie było takie że jest to lepiej latający model od fun cuba . Niestety w wersji 1200mm zrąbałem totalnie podwozie , to mocowanie podwozia wołało od początku o pomstę do nieba. Ale prócz podwozia to model bardzo mi zaimponował , więc postarałem się o ten sam model tylko przeskalowany do 1500mm rozpiętości. Patrząc na cyfry 30cm większa rozpiętość to dość mało , ale w rzeczywistości elementy są o wiele większe i to będzie spory model. Nie ma ciśnienia na latanie nim , zabrałem się za niego , dla tego że jutro powinien dotrzeć tartak MX2 , do którego trzeba będzie zrobić maskę i szybę. Ja nigdy tego nie robiłem . niczego nie laminowałem więc chciałem na czymś poćwiczyć. Bo Pitts 1500mm będzie laminowany. Konstrukcję mocowania podwozia skopiuję z extry seagull , jest prosta jak konstrukcja cepa i piekielnie wytrzymała, nie taka padaczka jak odwaliłem w wersji 1200mm. Na razie zrobiłem klatkę i wyciąłem ze sklejki modelarskiej 4mm wręgi, i wydaje mi się że takie wręgi to przerost formy nad treścią i wystarczą wręgi ze sklejki ze skrzynek po mandarynkach. Ogólnie to ja jak zwykle będę miał masę pytań , ale może uda sie ulepić ten model. I od razu mam pierwsze pytanie. Przynajmniej 2 lata temu (może więcej) kupiłem żywicę epidian 53, nigdy nie był otwierany ani utwardzacz ani żywica, i tak sobie stoi na licznikach w kotłowni bo mnie żona przegoniła z tym , bo mimo że nie otwierane to i tak śmierdziało w domu. Czy taka żywica po takim czasie stania jest dobra? czy już po niej bo za długo stała? Tyle obecnie mam zrobione tego modelu.