Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Ta połowa skrzydła jest już cała oklejona, prócz końcówki skrzydła W tej połowie została do oklejenia krawędź natarcia Zdjęcie statecznika który mi przygięło podczas schnięcia, Druga strona kadłuba Wiem że szału nie ma, brakuje mi doświadczenia, staram się ale czy model będzie poprawnie latał? Tak czy inaczej budując ten model bardzo dużo sie dowiedziałem
  2. Coś tam dalej sklejam, okleiłem cały kadłub papierem, na stateczniku poziomym na krawędzi natarcia dałem listewki balsowe, na krawędzi natarcia skrzydła też dałem listwy balsowe. Oklejam niezbyt dużymi kawałkami papieru w sporych odstępach czasu, i wygląda że niczego mi nie powykrzywiało podczas schnięcia. Niczego nie wygięło prócz statecznika pionowego który okleiłem dawno temu na samym początku oklejania, okleiłem go papierem z drukarki, to znaczy statecznik się nie wygiął, jest prościutki tylko po wyschnięciu kleju i papieru nie jest idealnie w pionie, nie wiele go ściągnęło ale jak sie dobrze przyjrzeć to minimalnie sie pochylił. Ważyłem oklejony kadłub z częściowo oklejonym skrzydłem i przypuszczam że cały oklejony model będzie ważył 450-500g. Mocowania skrzydła na razie nie będę robił bo czuję że będą problemy z wyważeniem modelu, będzie za ciężko na ogonie. Pomyślałem że może będzie trzeba stworzyć takie mocowanie które pomoże w wyważeniu. Tak to wygląda, powiedzcie czy model jest na akceptowalnym poziomie?
  3. Bartku, mam mały kłopocik z zaskoczeniem o co chodzi na twoim drugim zdjęciu, chodzi mi o ten cały element z napisem nacięcie do wsunięcia haka, pytam bo nie do końca wiem jak to rozumieć a nie rozumiejąc na pewno zrobię to źle. Wkleiłem już wzmocnienia węglowe w kadłub, dałem po dwa płaskowniki na stronę, nie są naklejone na kadłub tylko wyciąłem rowek na całej długości i po wklejeniu są równo z kadłubem. Troszkę oklejam, dziś okleiłem statecznik pionowy, na zdjęciu nawet widać że jeszcze klej nie jest wyschnięty. Oklejam papierem z drukarki ale czuć że oklejane elementy zmieniaja masę, to samo było ze sterem wysokości po oklejeniu stał się sporo cięższy, dopiero po kilku dniach jak klej dobrze wysechł masa się zmniejszyła, oklejanie papierem to fajny bajer, niezbyt sztywna pianka po oklejeniu bardziej przypomina deskę niz piankę, ale ma to swoja wadę bo przybędzie czuję sporo masy, może zmienić papier na jakiś lżejszy?, np taki z poczty do pakowania paczek. Krawędzi natarcia i spływu w sterach jeszcze nie zaokrąglałem, zostawiłem to na później, stery nie są wklejone na stałe więc będzie łatwo. Tak to wygląda
  4. Spokojnie, wszystko co tutaj przeczytam do czegoś może mi się kiedyś przydać . Też mam pytanie, obecnie mam wykonać tylko zaczep wystający ponad łoże? to z pierwszego zdjęcia, pisze żeby podkleić burtę sklejką w kształcie litery C, a ja wykonałem całą ścianę burty ze sklejki, na wysokości mocowania skrzydła. Jak dobrze zrozumiałem opis na zdjęciach trzeba wykonać teraz zaczep wystający ponad łoże? może być taka ściana ze sklejki?
  5. Mam nowe miejsce montażu skrzydła, zdjęcie pod dziwnym kontem robione ale zależało mi żeby było widać że do ścian kadłuba jest przyklejona sklejka. Czy tak może być? Tak z ciekawości rozglądałem się za silnikiem, czy taki da radę? nie jest zbyt ciężki, i nie jest zbyt drogi, http://allegro.pl/silnik-motor-na-sterydach-turnigy-kv-2200-i5489165142.html.
  6. Co do steru wysokości, da sie to zrobić, jest niezły dostęp. Co do skrzydła to nie ma w nim drewnianych dźwigarów, dźwigary są z depronu, przez skrzydło biegnie dwa dźwigary pomiędzy nimi została szpara około 5mm, i pomiędzy te dwa dźwigary została wklejona rurka węglowa 6mm, rurka jest przyklejona do obydwu dźwigarów, ale rurka dobiega do większej połowy skrzydła i w rurkę jest wklejony na klej epoksydowy pręt węglowy, pręt biegnie do końca skrzydła i też jest przyklejony do dźwigara. Niestety nie wiem jak skrzydło powinno być sztywne, węgiel biegnący przez całe skrzydło nie jest łatwy do zgięcia, a tym samym skrzydło nie za bardzo ma chęć się uginać, ale np na kolanie bez problemu jest do złamania. Jak byś Bartek podpowiedział co zmodyfikowac w skrzydle, co, jak i czym to zrobić, a co może pozostać tak jak jest. Zapomniałem dodać że węgiel w skrzydle jest również przyklejony do górnego poszycia skrzydła, nie wiem w jakiej odległości są od siebie żeberka ale w miejscu każdego żeberka na rurke węglową od góry była naklejana nakładka z depronu, i ta nakładka była przycinana na taką wysokość żeby dotknęła górnego poszycia, i za pośrednictwem tych wklejanych nakładek rurka węglowa jest przyklejona do górnego poszycia skrzydła.
  7. Dzięki wielkie za podpowiedzi, staram się robić wszystko według waszych wskazówek, ale gdzieś na początku mojego tematu ktoś napisał żebym trzymał się planów, to się trzymałem, serwa lotek są dokładnie w miejscach gdzie były zaznaczone w planach. Myślę że z lotkami nie będzie problemów są sztywne, a jak by się kiedys okazało że coś z nimi się dzieje niedobrego np nie wiem dźwignie orczyków zaczęły się wyłamywać czy coś, to wykonam lotki z innego materiału, na chwilę obecną zapowiada się ok. Niestety nie do końca dobrze jest się trzymać planów, lepiej zdać się na doświadczenie innych, mam na myśli ten ster wysokości, w planach stery sa od czoła tu gdzie sa zawiasy , są połączone cieniutka listewką, ale to złe rozwiązanie. Dobre było by połączenie sterów płaskownikami węglowymi , nakleić po jednym od góry i dołu. Niestety połączenie sterów płaskownikami było by bardzo trudne, trzeba zrobić ogromną dziurę w ogonie, a w dodatku dla utrudnienia trzeba zrobić dziurę przez sklejkę która jest wklejona w ogon na płask, ale to nie koniec problemów bo wzdłuż sklejki biegnie stalowy drut 2,5mm. Dlatego jak mi Bartek podsunął pomysł niezależnego napędu sterów, wcale się nie zastanawiałem, tylko zacząłem obmyślać jak takie coś zamontować, teraz Marek podsunął szkice pozostało mi tylko to wykonać. Obecnie modyfikuję miejsce mocowania skrzydła, to łoże z pianki już z modelu usunąłem wyciąłem ze sklejki nowe, po za tym na boki kadłuba na wysokości mocowania skrzydła, od środka też pójdzie sklejka i do tej sklejki ze ścian kadłuba będzie przyklejone łoże ze sklejki, elementy mam już wycięte pozostało je tylko wkleić, jak wkleje to dodam zdjęcia jak to wygląda.
  8. Nie mam jakiejś zaawansowanej wagi, skorzystałem z wagi kuchennej i cały model ze skrzydłem warzy 310g, brakuje kilku drobiazgów, jednego bowdena, szyby, maski silnika no i wzmocnień węglowych kadłuba, i trzeba wzmocnić kadłub w miejscu mocowania skrzydła. Ze wszystkim myślę że nie przekroczy 400g. Nie wiem ile doda wagi oklejenie modelu papierem, no i nie wiem ile będzie warzył pakiet z silnikiem i regulatorem, w planach jest szacowana waga tego modelu 1kg a czy się uda zmieścić? nie wiem zależy ile waży silnik z pakietem i oklejenie papierem modelu.
  9. Zaraz się wezmę za tą sklejkę pod serwa, tak czułem że w klejone w sam depron nie przejdą. Dzięki za wskazówkę że dźwignie są odwrotnie założone, żaden problem je odwrócić, byłem przekonany że dobrze je założyłem i tak mają być . Skrzydło ma na całej długości do dźwigarów przyklejoną rurkę węglową 6mm robi wrażenie jak by nie miało chęci ani się wyginać ani się przełamać, ale samo mocowanie skrzydła do kadłuba chciał bym jakoś dobrze rozwiązać, dlatego miejsce mocowania nie jest zamknięte, bo coś tam pewnie trzeba dołożyć, a nie bardzo wiem co i gdzie żeby było dobrze, i zastosować jakiś patent że by skrzydło było odczepiane. Bowdeny zamówiłem 1mm przyszły 1,5mm rozplotłem jedną warstwę linki i został 1mm, i taką linkę zamontowałem. Linka chodzi leciutko, a czy jest za ciężka? tego nie wiem , dla tego pytałem jakiej średnicy linki się montuje, wydaje mi sie że jak będzie cieńsza to ciągnąć będzie, ale przy wypychaniu po za pancerzem będzie się wyginać zamiast zmieniać położenie steru, ale może się mylę i dałem za grubą linkę?. Mam jeszcze pytanie, mam rolkę taśmy aluminiowej tesa, klei się jak diabli po przyklejeniu do tego depronu odklei się razem z depronem, czy zamiast papieru można użyć tej taśmy do usztywnienia statecznika poziomego?
  10. Powoli coś tam dłubię, faktycznie oklejenie papierem dało wielką sztywność sterów i lotek, KS lotek są zaokrąglone, a KS steru kierunku i wysokości jeszcze nie zaczepiałem, obecnie model jest na takim etapie Miejsce gdzie będzie mocowane skrzydło wygląda tak Tak wygląda spód skrzydła w którym się styka z kadłubem Tak wygląda góra skrzydła , miejsca w którym się łączy z kadłubem (jeszcze nie jest zamknięta) Tak wygląda sterowanie lotek, drut jest 1mm bardzo sztywny Lotka od góry, trochę mi śrubki wystają, te śrubki chyba są do ucięcia, dobrze myślę? Pancerz linki steru kierunku wkleiłem w ogon klejem epoksydowym, może tak być? Serwa są wklejone na amen, jak by kiedyś coś się zepsuło wytnę to mocowanie serw i wkleję nowe ze sklejki bo to z pianki jest nie pewne, nakleiłem na nie pasek sklejki na klej epoksydowy i teraz jest przynajmniej sztywne, prócz tego dorobiłem ze sklejki mocowanie pancerzy linek. Pancerz też jest przyklejony do mocowania ze sklejki, klejem epoksydowym. Czy może tak pozostać? No i ten nieszczęsny ster wysokości, nie bardzo mam pomysł jak go połączyć w jedną całość Zapomniałem napisać że bowdeny jakie kupiłem mają linki 1,5mm ale te śrubki w które linkę zaciskam maja otwór 1mm, mogłem rozwiercić dziurkę na 1,5mm ale bałem się że po nawierceniu ścianka śrubki zostanie zbyt cienka. Później zauważyłem że linka jest pleciona w taki sposób że w środku jest linka 1mm i na tej 1mm jest jeszcze uplecione 0,5mm i razem ma średnicę 1,5mm. Rozplotłem warstwę 0,5mm i pozostała mi linka 1mm , i taka włożyłem w pancerz, czy to dobre rozwiązanie? nie będzie zbyt miękka?(po za pancerzem) jakiej średnicy linki stosuje się w takich modelach?. Niby stery sprawdzałem, uruchamiałem je i wydaje się że daje radę, ale wolę zapytać czy 1mm linka nie jest za miękka?
  11. Mam zamiar okleić cały model papierem, ale trochę boję się że mi podczas schnięcia powygina cały model, ale mam też inne pytanie. Skrzydło niedługo będzie skończone mam zamiar teraz zabrać się za lotki, ale one nie są zbyt sztywne, i teraz nie wiem czy wzmocnić lotki balsą? czy nie przyklejać balsy tylko okleić papierem, ale z braku doświadczenia nie wiem na ile papier usztywni te lotki. Jak wzmacniać balsą to chyba od szablonu wyciąć z balsy całą lotkę i skleić ją z tą lotką z tej pianki, nie wiem co lepsze , oklejenie lotki papierem czy wzmacnianie balsą. I jeszcze jedno pytanko, jak ja będę mocował skrzydło do kadłuba? mam go przykleić na amen, czy będzie patent że skrzydło będzie odłączane od kadłuba? Na obecną chwilę tyle ulepiłem, skrzydło tylko sobie na kadłubie leży.
  12. Co do reszty to nie wiem, bardzo pasowało by wzmocnić miejsce gdzie mocowane jest skrzydło, ja jestem laikiem ale mam wrażenie że to miejsce nie jest ani sztywne ani mocne, jest tu dużo miejsca i doskonały dostęp ale jak ugryźć ten temat i jak wzmocnić to miejsce, żeby było mocniejsze i kadłub zbyt nie przytył, to nie do końca wiem jak zrobić, zostawię to na później, obecnie walczę ze skrzydłem
  13. Płaskownik na wprost może od końca ogona biec przez cały ogon i bez najmniejszego wyginania dobiegnie do miejsca gdzie zaczyna się mocowanie skrzydła,
  14. Raczej nie planuję już taśmy, jak skończę to oszlifuję krawędzie i spoiny, jak będą ubytki to je uzupełnię i chyba okleję go papierem lub czymś co go jeszcze dodatkowo usztywni i pomaluję, ale to jeszcze daleka droga, mój klej zastyga wolno ale ja z moimi ruchami i tak za nim nie nadążam . Jakoś sobie radzę ale boję się że stworzenie szyby mnie zatrzyma na dłużej,
  15. Coś tam troszkę dłubię, za namową Marcina i Mirka postanowiłem wkomponować płaskowniki węglowe, są w drodze do mnie, zamówiłem dwa 0,6 x 5 i dwa 1 x 4mm które będą lepsze? tego jeszcze nie wiem. Skrzydło kleję tak jak jest w planach, lecz zamiast rurki aluminiowej jest rurka węglowa która dosięga do serw, a od serw w rurkę jest wklejony pręt węglowy i biegnie do końca skrzydła. Rurka jak i dalej pręt jest przyklejony do dźwigarów i je usztywnia. Skoro kadłub ma być usztywniony płaskownikami węglowymi to ogon przykleiłem juz na stałe do kadłuba, mam dylemat ze sterem wysokości bo są to dwa nie połączone ze sobą stery i nie mam wizji jak je ze sobą połączyć, w instrukcji jest słabo widoczny taki jak by pręcik przyklejony od czoła do sterów wysokości który je łączy ze sobą, ale może jest lepsze rozwiązanie?. Stery siedzą na zawiasach ale jeszcze nie są wklejone na klej, na stałe jest tylko wklejony statecznik pionowy i statecznik poziomy. Wszystko kleję klejem z dragona do styropianu i gąbki, kupowanym w bricomarshe, UHU POR klei dobrze samą piankę ale gdy próbowałem nim wkleić balsowe mocowania w statecznik pionowy, statecznik został zniszczony, przy próbie przyklejania balsy i nie tylko, do tej pianki, zachodzi jakaś reakcja chemiczna i z pianki robi się galareta. Klej z dragona klei wszystko bez problemu, po wyschnięciu jest o wiele sztywniejszy od UHU ale o wiele dłużej schnie. Tak to obecnie wygląda.
  16. Dzięki Mirek, tak powoli rozglądam się za jakimś prostym w budowie i prostym w naprawie modelem, najlepiej wycinanym drutem oporowym ze styropianu bądź styroduru. Za to Marcin dwa posty wyżej dał mi do myślenia jeśli chodzi o puszczenie prętów węglowych na zewnątrz kadłuba i idąc za tym pomysłem wpadł mi do głowy inny pomysł. Mam rurki aluminiowe 5,5mm, czy dobrym pomysłem jest wklejenie rurek aluminiowych? chodzi mi o puszczenie przez cały kadłub czterech rurek od ogona po kabinę, chodzi mi o poprowadzenie tych rurek w rogach ogona wzdłuż spoin gdzie elementy ogona były sklejane, Rurki aluminiowe są bardzo lekkie robiłem przymiarki i zamontowanie ich w modelu będzie bardzo łatwe. Tylko czy to by wystarczyło? niby autor planów przewidział jedną taką rurkę na wzmocnienie skrzydła a tu biegło by ich przez kadłub cztery ale czy to wystarczy?. W skrzydle zrezygnowałem, z rurki aluminiowej, już wykonałem rurkę węglową, ma 6mm średnicy i jest w środku przecięta , i w miejscu przecięcia jest włożona w metalową tulejkę , tulejka jest podgięta na wymiar i wypełniona klejem epoxydowym . Rurka węglowa usztywniająca skrzydło jest już wyschnięta i jest diabelnie sztywna, problem w tym że idzie tylko do połowy skrzydła, część skrzydła na długości tej gdzie są lotki nie jest niczym wzmacniana, są tylko dźwigary z pianki i tyle, ja mam zamiar te dźwigary wzmocnić prętami węglowymi. Czy dobrym rozwiązaniem jest wzmocnienie kadłuba rurkami aluminiowymi? oczywiście rurki poprowadzone od środka kadłuba
  17. Wzmocnienie ogona planowałem od początku, ale sklejenie ogona jest dla mnie tak trudne nawet bez listewek że pomyślałem że jak dam na początku listwy to będzie mi jeszcze trudniej, więc postanowiłem że wzmocnienia dam po sklejeniu ogona. Plan na przyszłość jest taki że na długości ogona od końca ogona do miejsca gdzie się kończy statecznik poziomy, pod statecznikiem pójdzie deseczka ze sklejki i ta deseczka będzie przyklejona i do statecznika i do ogona a od spodu tej deseczki będzie przymocowane tylne koło (tak jest w planach), myślę że ten fragment ogona ze sklejką będzie już dość sztywny. Od statecznika czyli od tej sklejki pójdą listwy sosnowe wycięte na kształt ogona tak żeby je włożyć i żeby pasowało jak ulał. Listwy będą dłuższe od ogona tak żeby weszły do kabiny kilka centymetrów , zakończenie listew które wejdą do kabiny będzie miało kształt schodka tak żeby dokleić na zakładkę listwy które pójdą przez kabinę. W ten sposób z listwami dostanę sie do sklejki do której jest przymocowane podwozie. Mam też zamiar i w ogonie i w kabinie dać pomiędzy listwami rozpórki z pręta węglowego 2,5mm bo mam takie pręty i nie mam dla nich zastosowania, są bardzo lekkie i bardzo mocne więc coś tam usztywnią. Jedyna niedogodność to to że trzeba ponacinać wręgi w miejscach w których będą biegły listwy, ale nie jest to uciążliwe zadanie , Na razie z braku czasu muszę odłożyć model, ale jak do niego wrócę na pewno pokarzę , co wystrugałem i jak to wygląda.
  18. Nie nie dowcipniś. po prostu wyobrażałem sobie że tak hop siup i jest model, bo co to za filozofia posklejać gotowe wycięte na miarę elementy, niestety to nie jest takie proste jak się wydaje, a laikowi jest jeszcze trudniej. Pisząc na początku o dwóch modelach nie zdawałem sobie sprawy ile czasu zajmuje zbudowanie jednego modelu, dla tego zbuduję tą cessnę ale jedną. A przez to że ta cessna jak dla mnie jest dość wymagająca, będę musiał coś zbudować prostego jak wcześniej radził poharatek . Do nauki coś co ulepię w dwa wieczory, i na czym potrenuję bo że na symulatorze lata mi się dobrze w realu z tej cessny mogą się tylko kawałki pozostać. Po prostu wydawało mi się że szybko zbuduję ten model więc nie będzie go szkoda rozbić, teraz jak zobaczyłem ile to trwa zmieniłem zdanie i ten model nie będzie ani do nauki ani do rozbicia. Teraz chodzi mi po głowie model który najlepiej jak by się wycięło ze styropianu drutem oporowym, szybko można wykonać elementy modelu i takiego to nie szkoda rozbić bo mając szablony za chwilę można mieć uszkodzone elementy wycięte na nowo, choć też mogę się mylić i to wycinanie drutem nie koniecznie musi być tak hop siup, i może mi się tylko wydawać tak jak to było z cessną. Jak źle myślę o modelu do nauki że wycinanie drutem jest szybkie to bardzo proszę o wyprowadzenie mnie z błędu, ja naprawdę nigdy tego nie robiłem i nie mam żadnego doświadczenia.
  19. Mam na myśli część kadłuba od silnika do dych dwóch wręg którą to przez pomyłkę wkleiłem w złym miejscu, pomiędzy tymi wręgami a miejscem gdzie dokleja się ogon jest średnio, i raczej coś będę wklejał, na chwilę obecną mam dostęp w każde miejsce kadłuba oprucz przegrody silnikowej. Na pewno nie skleję modelu tak żeby się nie dało go powzmacniać, a to mam zamiar skonsultować z wami. Wzmocnienia planuję sosnowe z racji że kiedyś pracowałem z drewnem w branży meblowej, mam czym wyciąć z drzewa każdy kształt i każdy wymiar, drzewo suche sosnowe też posiadam. Na razie atakuję model bo z takim materiałem jak pianka nie miałem do czynienia i idzie mi średnio, zresztą nie mi to oceniać jak mi idzie. Wzmocnienia z sosny wytnę błyskawicznie, sklejenie z grubsza modelu z podkładów chcę zrobić w pierwszej kolejności
  20. Ulepiłem nowy ogon, na zdjęciach nie jest przyklejony na stałe jest zamocowany prowizorycznie i nie jest zbyt prosto , to znaczy ogon jest prosty ale nie przylega do kabiny jak trzeba, trzeba dopasować powierzchnie styku ogona i kabiny. Wykonanie tego ogona jest jak dla mnie bardzo trudne, pięć elementów skleić jednocześnie trochę mnie przerasta, wyszło jak na zdjęciach.
  21. Witam ponownie, podkład ma 5mm jest blado zielony, jest dość sztywny. na razie wystrugałem to co na zdjęciach: łoże pakietu nie wyszło zbyt prosto, problemem było że żeby dobrze zamontować wręgi trzeba było w pierwszej kolejności zmontować podwozie, nawet przed rozpoczęciem składania kadłuba, ja powklejałem wręgi mniej więcej tak jak było w instrukcji, niestety po zmontowaniu podwozia okazało się że nie pasuje bo wręga jest za daleko od miejsca gdzie ma być podwozie, więc wyciąłem jeszcze jedną wręgę i wkleiłem ją już we właściwym miejscu odnosząc się do podwozia, ale tym sposobem jest dwie wręgi obok siebie. W planach druty do mocowania kół miały 3mm, ja zastosowałem drut 2,5mm ale ogromnie twardy, gołymi rękami bardzo trudny do ugięcia. W tej chwili mam już wklejoną pokrywę podwozia, jak klej wyschnie wrzucę fotkę jak to wyszło, ale bardzo ciężko było ją wkleić, ta pokrywa jest zaokrąglona w poprzek ale również jest zaokrąglona wzdłuż, posiłkowałem się szpilkami ale nie na wiele się to zdawało więc na pomoc przybyły gumki ala od majtek, i szpilki razem z gumkami dały radę upiąć kadłub. Co do usztywniania kadłuba to myślę że nie będzie takiej potrzeby, jest naprawdę sztywny, przez to że jest w nim wklejona masa elementów, ogon jak biorę do ręki to czuć że za sztywny nie będzie i cos by tam w niego trzeba było wkleić, ale jak biorę kabinę do ręki nie mam takiego wrażenia , a jeszcze wiele elementów do kabiny zostanie wklejonych.
  22. To mocowanie silnika planuję posklejać, ale z braku czasu dziś nie zrobiłem przy modelu nic A to mam zamiar wzmocnić balsą, ale może bez potrzeby
  23. Ostatni post pisałem w pośpiechu i nie zrozumiałem pytania odnośnie kadłuba, zrozumiałem że pytasz czy burty są na tej samej wysokości, a jak popatrzyłem na zdjęcie to już wiem co wygląda na krzywe, kadłub jest prosty tylko ta jakby maska silnika jest przyklejona tylko do czoła kadłuba nie ma wklejonej wręgi bo pierwsze chcę zmontować i wkleić mocowanie silnika, bez wręgi będzie mi wygodniej ale przez to w obecnej chwili ta maska jest chwiejna i wychyla sie w jedną stronę i przez to jest złudzenie krzywego kadłuba. Ogon wykonam jeszcze raz, wytnę i skleję drugi myślę że będzie ładniejszy bo mam troszeczkę większą wprawę w formowaniu tych podkładów. Temat wzmacniania to na obecną chwilę chodzi mi po głowie wzmacnianie listwami sosnowymi jak sugeruje Bartek czterema. Mam jeszcze chęć w skrzydle te elementy w które sie wkleja żeberka, wykonać z balsy i skleić balsowy element z depronowym i dopiero powklejać żeberka, trzeba tylko będzie poszerzyć wycięcia w żeberkach o grubość balsy ale czy to dobry pomysł to nie wiem. Co do sposobu mocowania silnika to sam nie wiem na razie trzymam sie planów, elementy mocowania silnika mam wycięte, prócz tego co jest w planach ze sklejki, jak coś będzie słabo wyglądało to będę pytał jak to poprawić żeby było dobrze. Nie wiem z czego wykonać zawiasy steru wysokości i kierunku, modelarze robią je z dyskietek i na razie jest plan na dyskietkę, jak jest lepszy patent to chętnie skorzystam
  24. Burty kadłuba są raczej prosto, wklejając je za punkty odniesienia służyły okna kabiny lekko odrysowane od szablonów, ale łoże na pakiet (chyba to jest na pakiet) nie jest idealne, jedna ścianka się jakoś pochyliła i patrząc na kadłub widać że coś nie jest prosto. Czym będę to wzmacniał? dobre pytanie, tym czym doradzicie i tam gdzie doradzicie . Mam ponad program sporo balsy 2mm twardej i trochę sklejki około 3mm, może tym?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.