Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez enter1978

  1. A z tej promocji MVVS to lepsza opcja był by chyba ten silnik https://eshop.mvvs.cz/gb/96cc/14-mvvs-96-np.html Też jest cięższy od DLE 120 mimo że jest mniejszy ale to juz tylko 300g różnicy , a mimo że mniejszy to jadu ma chyba tyle co DLE120 albo i więcej patrząc na to jakimi śmigłami kręci , na dodatek będzie za 2100zł , choć jeszcze do rozpoczęcia promocji kilka godzin to pisze obok silnika że zostały ostatnie sztuki. No nic to ja jednak uważam że DLE 120 jest bardziej przyjazny pod względem części zamiennych , zedrę cylindry to dokupię w polskim sklepie , rozszarpię wał korbowy to dokupię go w polskim sklepie i wszystko w przyjaznych pieniądzach , z MVVS pewnie z częściami problemu nie ma ale bez promocji to ceny silników są zaporowe więc i ceny części by było ciężko przełknąć.
  2. Moja decyzja była podyktowana tylko i wyłącznie wagą , silnik DLE120 jest cięższy od GP123 a Maciek w swoim modelu miał właśnie silnik GP123 i miał mnóstwo balastu na ogonie naklejone a mimo to model i tak wydawał się ciężkawy na dziób , az się przestraszyłem co by było gdybym zapakował MVVS prawie kilogram cięższy od GP123, hm? a gdzie tam kilogram kilogram to bez tłumików a z tłumikami to z 1200-1300 gram więcej by wyszło. Nic nie idzie po myśli , cenowo już się nie zgrałem z założeniami , czasowo również popłynąłem. Założyłem że model będzie budowany 30 miesięcy , minęło 3 tygodnie i mam cały kadłub i potrzebuję max 3 wieczory aby zrobić kompletny ogon , więc w miesiąc da się zrobić cały model bez skrzydeł , a na dodatek ostatnimi dniami nie wiele czasu poświęcam modelowi czasami 15min czasami 30min. Ograniczą mnie materiały bo stery wysokości zrobię sobie w najbliższym czasie , ale stateczniki tylko częściowo wykonam i muszą czekać do lutego na rurę bo żeberko przykadłubowe chcę ustalić na docelowej rurze i docelowej kieszeni. Nie mam też grubej balsy , mam spory zapas balsy 2mm ale grubej na wzmocnienia pod zawiasy dźwignie czy listwy trójkątne to na to materiał dziś się skończył.
  3. Po interwencji Darka plany uległy zmianie , odpuściłem promocję MVVS i po przejrzeniu ofert europejskich sklepów jak i chińskich doszedłem do wniosku że najlepiej wyjdę na silniku DLE120 z f3m. Na stanie ich nie ma ale jedna zbłąkana sztuka po starej cenie leży gdzieś na cle i tylko co go nie widać w sklepie, więc został już zakupiony , zapłacony i temat silnika jest z głowy. A ja mam już ster kierunku gotowy zostało jedynie przykleić poszycia, teraz pora rozszyfrować stateczniki poziome.
  4. Kurcze Darek masz rację , na dodatek wydechów nie ma w komplecie. I to już jest problem , bo to prawie kilogram nadwagi , chyba się trzeba wycofać , bo to oferta dla kogoś kto ma za ciężki ogon a w tej extrze ogon jest za lekki. Dzięki wielkie za sprowadzenie mnie na ziemię , czyli najlepszym wyjściem będzie znalezienie promocji na DLE120
  5. Tak widziałem model Maćka w kraśniku chyba 3 lata temu , miał trochę balastu na ogonie. Ale GP 123 z zapłonem i tłumikami warzy chyba 2830g, DLE120 waży 2900g a ten MVVS 116 to chyba 3100g , niby 200g więcej niż DLE120 ale jak dołożę 200g balastu na ogonie to może przy tych gabarytach modelu, dramatu nie będzie. Ogólnie podobno ten silnik MVVS 116 za połowę ceny rynkowej warto kupić, to się napaliłem na niego
  6. Tak też myślałem bo tak mi to wyglądało. Raczej kupię nowiutki nieużywany silnik , ja przyznam się że nigdy nic za granicą nie kupowałem więc nie wiem co jak i z czym , więc albo się podczepiam pod zamówienie jakiegoś kolegi albo na sępa proszę o pomoc w tej sprawie. I teraz nie było inaczej , poprosiłem Marcina o zakup tego silnika , wysłałem pieniądze i czekamy co z tego wyjdzie. Ale nawet jak bym się nie zaczepił na tą promocję to poszukam najtańszej opcji silnika DLE120 w jakimś europejskim sklepie , na gwarancji mi nie zależy bo nim to uruchomię to i gwarancja się skończy. A teraz święta za pasem , to może się udać coś znaleźć w atrakcyjnej cenie , może z wysyłką gratisową , na pewno chcę skorzystać z jakiejś oferty świątecznej i w tym miesiącu mieć kupiony silnik do modelu.
  7. Czy w zestawie jest poszycie krawędzi spływu steru kierunku i te paseczki balsowe takie wypełnienie na żeberka pod folię ? bo nie wiem czy mam to wyciąć czy to jest w zestawie tylko ja jestem ślepy. Całe poszycie steru kierunku skompletowałem prócz spływu.
  8. https://www.facebook.com/MVVSModelEngines/ Ta niebieska sto szesnastka to ten mój czy już widzicie jak on u mnie w modelu chodzi? bo ja już to prawie widzę
  9. Wczoraj znalazłem chwilę jedynie na skompletowanie i złożenie na sucho steru kierunku, dziś to skleję ale ogólnie konstrukcja fajna i bardzo szybka w zmontowaniu , o wiele fajniej zaprojektowanie niz w Mx-sie. Nie wiem bo nie wszystko mam rozpakowane , ale jeśli tak samo jest zaprojektowane natarcie w sterach wysokości i lotkach jak w sterze kierunku to jest wypas, sama szybka i przyjemna robota. Ale nie wszystko idzie po myśli , plan silnika z chin prosto z fabryki nie wypalił , i w tej chwili jedyna opcja na tani silnik to zakup silnika MVVS w świątecznej promocji za połowę ceny , w zestawie z silnikiem jest śmigło Mejzik ciekawe czy podczas promocji za pół ceny silniki nie zostaną pozbawione tych śmigieł , jak by udało się zaczepić na promocję i kupić silnik za pół ceny to już jest wypas i tania opcja, a jeszcze jak by było śmigło z silnikiem to już jest szał i lepiej nie trzeba. Czy się uda zobaczymy po jutrze.
  10. Dobre pytanie , ja ci odpowiem z mojego punktu widzenia i nie każdy musi się ze mną zgadzać. Rura duralowa ma więcej zalet niż węgiel włącznie z ceną , waga kompletnie nie gra roli w takim modelu bo co za różnica 30g w jedną czy w drugą , a najlepsze że w modelu 2,2m rura duralowa waży tyle co węglowa , więc jedynym uzasadnieniem pompowania kasy w węgiel jest moda na karbon , ktoś powie że węgiel jednak więcej powinien wytrzymać niby tak ale ja tam wolę zgiąć dural niż złamać węgiel (to jest moja osobista opinia) Kłopot pojawia się gdy nie ma możliwości kupienia rury duralowej 38mm , i tu węgiel ma przewagę bo można sobie zlecić zrobienie takiej rury na miarę, niestety tanio nie jest. Niby chłopaki robili redukcje na rury duralowe w rozmiarach które są w sprzedaży ale ja się na taki zabieg nie zdecydowałem , modelami szarżuję , na model działają ogromne siły więc boję się żeby mi oszczędności bokiem nie wyszły i skoro Krzysiek zaprojektował w tak dużym modelu 3D rurę 38mm to taka widocznie ma być. Co do power boxa , przyznam się że używanego boję się kupować bo jakoś tak w głowie siedzi myśl że to może być jedyna rzecz która pozostała komuś z modelu po spotkaniu z ziemią i nie wiadomo ile pozipie jeszcze . Propozycja Rafała jest atrakcyjna cenowo ale i tak jest drogo , chyba jeszcze dozbieram ( a naprawdę nie wiele mi brak chyba 500zł) i kupię nowy produkt , z polskiego sklepu z gwarancją i z przyjaznym interfejsem (przynajmniej na taki wygląda) Power boxa od lat tak naprawdę projektują modelarze więc musi być przyjazny w obsłudze i niezawodny za razem. W zasadzie niedługo powinienem ogarnąć finanse tego modelu (przynajmniej te uciążliwe) Power box kupię jak nie pod koniec miesiąca to na początku stycznia, silnik może będę miał gdzieś pod koniec lutego i też finanse na niego są dopięte, rury dźwigarowe planuję luty marzec ale na nie pieniędzy jeszcze nie mam. Ładnie się uwinąłem z finansowaniem najdroższego wyposażenia , niewiadomą zostają serwa ale że model ma latać za dwa lata to jednak serw najtańszych nie będę kupował tylko odłożę grosza i kupię coś dobrego. A od lutego przez długi czas budowy jedynymi wydatkami na ten model będzie jakaś balsa folia i jakieś drobiazgi , serwa kupię na samym końcu jak model będzie już stał gotowy i oklejony, więc będzie czas na uzbieranie grosza.
  11. Nie to deski klejone na cyjaka, później jak jeszcze były płaskie to zostały oszlifowane tak że po wygięciu i przyklejeniu już nie trzeba szlifować , łączenia są gładkie. W sumie uskoków nie było od początku bo sklejałem je na płaskiej powierzchni , ale chropowatości po kleju były i trzeba było przeszlifować.
  12. Niewiele dzis zrobiłem bo mi się nie chciało . Ale oszlifowałem łączenie garba z kadłubem i posklejałem tunel balsowy. Zostało mi wkleić dwie listwy sosnowo węglowe pod kadłubem i powklejać wypełnienia z balsy na przodzie kadłuba i chyba kadłub by z grubsza był zbudowany. Czy ten kadłub jest łatwy w budowie? raczej nie , może nie jest trudny ale łatwy na pewno nie jest , ale tam łatwo czy trudno to bez znaczenia kwestia poświęconego czasu , ale jaka frajda. listwy czy wypełnienia chyba wkleję gdzieś przy okazji, a jutro zabiorę się za ster kierunku. Czy jest jakiś model powerboxa który ma funkcję serwo match ale jest tańszy od tego? https://modelemax.pl/pl/powerbox-system/23490-powerbox-competition-srs-nr-4420 Na dzień dzisiejszy tyle mam sklejone
  13. No szczepionki miały być bezpieczne a tu się okazuje że Szwecja i nie tylko płaci odszkodowana po szczepionce na świńska grypę, ciekawe czy ci co się szczepili pierwsi ustawiali się w kolejce po szczepienie i namawiali innych. A o szczepionce na Hiszpankę to nawet nie wspominam , czasami nie po szczepiono żołnierzy USA? (dobrze kojarzę?) . Tak że mówienie że szczepionki są bezpieczne to nie są dowody naukowe tylko to są herezje
  14. Zdjąłem wszystko i nieźle wyszło , klej jeszcze nie wysechł na amen a potrzebne było małe upięcie w dwóch miejscach , na szczęście klej już trzyma ale jeszcze jest elastyczny tak że dało się docisnąć te trefne miejsca bo troszkę z 1 mm wyszedł garb po za kadłub, ja tam zadowolony jestem , ale znowu czeka mnie szlifowanie bo jak zwykle klej powychodził, łączenia garb kadłub to drobiazg ale łączenie garb statecznik to już tak średnio mi się uśmiecha. Jutro wstawię jakieś zdjęcie bo poszedłem do piwnicy bez aparatu.
  15. Nie to żebym był przeciwnikiem szczepień , po prostu taki mam charakter że decyzje podejmuję sam i sam ponoszę konsekwencje swoich decyzji , jak dotąd intuicja mnie nie zawiodła i jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem . Ale nikt mi nie będzie mówił co mam robić a jeśli zajdzie taka sytuacja to zrobię dokładnie odwrotnie nawet jeśli będę na tym stratny. Po prostu mam pewne zasady. Ale niektórzy uważają że jeśli ktoś nie chce się szczepić to jest głupi , albo niewykształcony . To zerknijcie na to , któryś ze zwolenników ma lepsze kwalifikacje czy doświadczenie od tych naukowców? czy oni to też głupi są? a najlepszych lekarzy świata mamy na naszym forum modelarskim. http://apelnaukowcowilekarzy.pl/?fbclid=IwAR1oEVZkUTK2uNQMILW7OTTgPGZwP2z50URrIkq4MDjqhj-lXD60nO0qcEc Tak że Patryk sorry ni hu.... nic nie jest takie jak to próbujesz przedstawić , i bez względu na swoją wiedzę piszesz że mógł byś jeść tą szczepionkę "ty uważaj abyś się nie zadławił"
  16. Nie mówię nie ale jeśli już to raczej folią przyklejaną na gorąco , nie widzę tego żebym przyklejał folię samoprzylepną , to by była katastrofa. Myślę że można by okleić cały model na biało a na to jakieś wzory czy jakieś kształty , no zobaczymy przede mną daleka droga do oklejania. Odnośnie modelu , statecznik wklejony , garb wklejony ,i teraz wszystko schnie , najgorsze że z pod płaskowników ustalających garb, nie widać jak usiadł na kadłubie , pod płaskowniki dałem folię aby listwy się nie przykleiły , i nie wiem czy folia gdzieś nie podeszła pomiędzy klejone krawędzie, ogólnie to pierwszy raz robiłem to w ten sposób za pomocą płaskowników , wcześniej upinałem gęsto ściskami i było idealnie.
  17. No jednak pozostanę przy starych planach i zastosuję węgiel , nawet teraz Marcin ma na stanie 2 szt podwozia od alunestera , podwozie robione na miarę do tego modelu to co tam będę kombinował. Tyle że na razie nie zamawiałem podwozi bo ani trochę nie są mi potrzebne. Jak zrobię stery i okleję kadłub to zamówię podwozia
  18. Ja dziś wyszlifowałem w garbie otwór na statecznik pionowy , nie lubię tego , wredna to robota ale mam to z głowy. Więc mam statecznik gotowy do wklejenia , i garb mam gotowy do wklejenia , właśnie wróciłem ze sklepu kupiłem płaskowniki do ustalenia garba na kadłubie i mam zamiar dziś to wkleić. Tak że z kadłubem jestem na ostatniej prostej. Z oklejaniem będzie problem , jako tako już umiem to robić ale jakieś wzory i inne wygibasy to nawet mnie nie posądzajcie że podołał bym zadaniu. Najprawdopodobniej oklejanie tej extry będzie kopią czerwonego Mx-a , mi tam się podoba i z biało czerwonym modelem nie miałem nigdy problemów z orientacją , czego nie mogę powiedzieć o żółto niebieskim , wieczorem podczas zachodzącego słońca robi się czarny i zaczyna przeszkadzać. Darek a powiedz co tam masz za zawiasy , zdążyłeś kupić zawiasy graupnera nim zniknęły ze sprzedaży? czy może masz coś innego co jest dobrej jakości i pasuje wymiarowo?
  19. No właśnie Rafał etap nieudanych lądowań mam już dawno za sobą , w ciągu sezonu nie przypominam sobie nawet jednego twardego lądowania (nie licząc zgaśnięcia w harrierze ) za każdym razem model siada jak na pierzynie. W Zamościu na lotnisku na tak zwanym kwadracie papieskim ( jest to nieduży kwadrat z kostki brukowej) ma długość z 40 metrów to na wylądowanie zatrzymanie i zawrócenie wystarcza połowa tego kwadratu. Chyba jednak szkoda sobie głowę zawracać duralem, za 200zł mam węglowe podwozie które prócz swoich właściwości wytrzymałościowych i wagowych to jeszcze oko cieszy, model ma być ładny będą buty na kołach to jednak nie będę świrował z blaszanymi goleniami. Nie udało się oszlifować krawędzi natarcia statecznika pionowego bo klej jeszcze nie wysechł, bez statecznika nie ma czym wyszlifować otworu w garbie i tym sposobem jutro będzie szlifowanie .
  20. No i chłopaki zabiliście mi ćwieka z tym podwoziem, ogólnie podwozia nie mam bo mi na razie nie potrzebne ale w planie był węgiel. Ale mam też płaskownik dural 4 x 45 x 1000mm, robi mi za linijkę bo nie mam na niego pomysłu , więc umiem to wyginać na gorąco i można by dwie stówki przyoszczędzić bo materiału nie muszę kupować bo mi zalega. A jeszcze jak by to folią carbon okleić? warto się nad tym zastanowić. Co do modelu to ma się dobrze , statecznik pionowy zrobiony trzeba tylko oszlifować krawędź natarcia, później zrobię jakieś zdjęcie. Fajny patent miał Krzysiek z mocowaniem poszycia za pomocą taśmy papierowej , kurcze wiele razy widziałem że tak robi ale jakoś zawsze używałem ścisków które albo się trzymały albo zjeżdżały z poszycia i nie trzymały. Dziś pierwszy raz użyłem jego patentu z taśmą papierową i powiem wam że jest wypas .
  21. Ja nie zamierzam się szczepić , naprawdę na zdrowie nie mam powodów narzekać , muszę się bardzo ale to bardzo postarać o katar u lekarza byłem ostatnio w 1999r i to bo musiałem a nie że była potrzeba , tak że dzięki ale nie skorzystam. Ale coś ciekawego oglądałem Będzie ciekawie
  22. enter1978

    Drogie to modelarstwo.

    Tak serwa bolą nawet jak masz na nie pieniądze , drogie to i nawet tego nie widać. Ja tam z modelarstwem nie planuję się rozstawać , to jest jedyne moje hobby bardzo mi odpowiada spędzanie wolnego czasu w taki sposób. No jedynie nie planuję już nic budować po skończeniu modelu który teraz buduję, chcę się zająć tylko lataniem , serwisem i ewentualnie odbudową. Koszty? zależy od skali , mam krzyżaka 1240mm rozpiętości koszt 600zł pusty plus z 200zł wyposażenie , zabawa na kilka lat. Ktoś powie że uuuuuu 600zł za krzyżaka drogo , ja bym nie zapłacił tyle itp itd , raz że można się tym naprawdę dużo nauczyć a finansowo to jest to o wiele tańsza opcja niż ulepy z podkładów pod panele. Jak bym tak dobrze podliczył to za pieniądze które poszły na paczki z jakimiś pierdołami , węglami , rurkami , serwami , regulatorami itp do modeli z podkładów , to za tą kasę wyszedł by model 2,7m i to gotowy do lotu. Więc dobry model który służy wiele sezonów i daje ciągle radość mimo pierwszego wrażenia drożyzny wychodzi bardzo tanio. Fakt mam dwa modele za większe pieniądze i jeden się buduję za naprawdę sporą kasę ale...... Jest to jedyne moje hobby jedyna rozrywka , codziennie tylko pogoń za kasą i zarabianie pieniędzy i ile by nie zarobić to mało bo jeszcze to jeszcze tamto , trzeba na to i trzeba na tamto , od 20 lat nie byłem nawet jednego dnia na urlopie , nie przepraszam byłem 7 dni na kwarantannie ostatnio ale wzięli mnie z zaskoczenia to słabo było gdybym wiedział to można się było przygotować i fajnie ten tydzień spędzić. Więc od dwudziestu lat nie byłem nawet na jednodniowym urlopie , nigdy nie byłem nawet jeden dzień na żadnym zwolnieniu , nie mam świąt nie mam niedziel tylko praca i kasa. Więc uważam że mi się należy relaks bez względu na koszty , a że wybrałem sobie taki sport to nawet dobrze, nie muszę robić tego co wszyscy i spędzać wolnego czasu jak wszyscy , jeden się obżera kiełbasą z grila przy niedzieli a ja wybucham modelem bańkę benzyny na lotnisku, co kto lubi. A czy to drogie hobby? raczej nie , oczywiście kupując wszystko na raz i to gotowe to pewnie rachunek przetrzepie kieszeń , ale budując model długi czas że koszty się rozłożą to strzelam ale to pewnie nie wyjdzie nawet 100zł na miesiąc.
  23. Ja tam gustuję w węglu , wszystko sprowadza sie do tego jak pilot radzi sobie z lądowaniem. Po masie wylatanych godzin i setkach lądowań jestem zadowolony ze swoich lądowań i nie ma różnicy czy trawa czy beton , no może po za tym że na trawie szybciej się model zatrzymuje. Ale nie zawsze tak było , nowi forumowicze pewnie nie kojarzą moich początków , starzy już pewnie tak , no na początku nie było ani łatwo ani tanio. Czasami jedno śmigło nie wystarczało na jeden dzień czasami nie wykonało jednego lotu . Ale na początek zabawy dural w moim przypadku był lepszy od węgla a przynajmniej tańszy bo po nieudanym lądowaniu naprawa ograniczała się do wyprostowania goleni , węgiel trzeba by było wymieniać. Na zdjęciu kiepskie lądowanie , śmigło robiło pierwszy lot nowe wyjęte z pudełka , i to był też ostatni lot tego śmigła. A golenie? no węgiel tak nie potrafi
  24. Jakoś tam idzie , ale dość znacznie tempo zwolniło , w sumie to i dobrze. Garb zrobiony , statecznik pionowy rozpoczęty , żebra powklejane wzmocnienia pod zawiasy też , zostało natarcie i poszycie. Dziś chyba skończę wklejanie brakujących listew kadłuba, wkleję nakrętki kłowe bo jeszcze nie wklejone i ogólnie będę uzupełniał braki kadłuba , tunel balsowy na wydechy też nie posklejany siedzi w kadłubie na sucho poskładany. Ogólnie nic się nie dzieje ciekawego. Irek a jak tam twój model działasz coś trochę czy się wypaliłeś bo coś nie widać nowych zdjęć z twojej budowy
  25. Nie wiem czy Erwin postanowił przeczytać cały ten temat , mi się zdarzyło kilka razy czegoś szukać w tym temacie i wiedziałem że gdzieś informacja jest ale nie wiedziałem gdzie więc czytałem wszystko na co potrzeba sporo czasu. Erwin zapunktował większośc wpisów więc chyba przeczytał całość , kurcze na przeczytanie takiej dużej relacji ze zrozumieniem to z pół dnia potrzeba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.