-
Postów
3 964 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Treść opublikowana przez enter1978
-
Guzdram się z tym Mx-em i końca nie widać, to znaczy widać ale wolno mi idzie i sporo czasu mi coś to zabiera. Ogon ogarnięty , ustawiony i juz może latać, model wyposażam w nowe serwa , i dziś uruchomiłem lewe skrzydło , i może jutro się uda uruchomić prawe skrzydło. Na gazie mam sprawne serwo , ale to stare turnigy nie pamiętam symbolu ale ma tytanowe przekładnie i kiedyś było bardzo polecane , ale jest bardzo stare więc chyba pora je wymienić. Jak jutro ogarnę drugie skrzydło i po jutrze wymienie serwo gazu to można odpalać model, i później testy w powietrzu i jak będzie OK , to model będzie gotowy do sezonu. Na tą chwilę tyle mam zrobione i tak to działa jak na filmie.
-
Piper Cub 40% 3D
enter1978 odpowiedział(a) na koniorc temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Cieszy oko, model naprawdę robi wrażenie. -
Tak to dobry patent, ja kiedyś stosowałem pastę woskową tą którą smaruję rury gdy robię kieszenie, ale to zabierało czas a żywica do nieprzeszlifowanego plastiku kiepsko się przykleja , nawet jak gdzies lekko na sztyfcie była rozsmarowana to po wyschnięciu lekkie wygięcie steru w jedna w drugą , pstryknie i juz ster chodzi lekko.
-
Tak ja ten otworek w wrędze powiększę aby tam mi nic tłumika nie trzymało. Winglety i nowe stery na pewno poprawią model, nie wiem tylko jak bardzo , ale to się niedługo okaże , na pewno się pochwalę. Dzis wkleiłem zawiasy , a że kolega z fejsa prosił aby zrobić fotkę jak sobie z tym radzę to ja nagrałem film. Nie wiem czy Builder by się podpisał pod tym moim wklejaniem , ale tak to mi wychodzi, jeszcze nigdy mi zawias nie puścił to chyba dramatu nie ma.
-
Jakoś udało się uporać z tym liftingiem modelu , wszystko jest oklejone , jutro tylko wklejam zawiasy , dźwignie i rurki stabilizacyjne i mam wszystkie prace zakończone. Zostaje zamontować serwa , poustawiać stery i można odpalać , niespodzianek nie przewiduję , model ruszy bez zająknięcia. Ale mam w planie jeszcze inną modyfikację , mam zamiar rozszlifować otwór w wrędze w który wchodzi ten taki wypust z tłumika i z tyłu tłumik jest podparty, chcę się tego podparcia pozbyć. Obecnie tłumik jest mocowany w dwóch miejscach bo z przodu siedzi na tych amortyzatorach sylikonowych , z tyłu siedzi w wrędze i on mało co pracuje , jak zostawię tylko mocowanie w tej amortyzacji sylikonowej i tłumik będzie podparty tylko w jednym miejscu to on będzie pracował , będzie mógł się poruszać , bo tak jak teraz jest to tłumik siedzi sztywno a większość wibracji przejmuje kolano wydechowe , w dużym modelu tłumiki sa większe, kolana dłuższe i tłumik jest podparty w jednym miejscu na samym końcu , całośc wydechu się swobodnie porusza i chyba dla tego tam zdają egzamin kolana aluminiowe a w tym modelu stalowe siadają.
-
Wszystkie prace związane z sklejaniem budowaniem itp mam skończone , chciałem dziś okleić nowe stery i stateczniki i był bym całkowicie po robocie, został by mi montaż serwomechanizmów , ustawianie sterów itp , sama fajna robota ale się nie udało. Stateczniki okleiłem i skończyła mi się biała folia, zamówiłem dość wcześnie więc jeszcze dziś sklep wysłał mi folię , na jutro pewnie będzie , no ale tym sposobem oklejanie mi się wyciągnie w czasie.
-
Słabo mi idzie , bo ciągle coś wyskakuje i nie ma kiedy posiedzieć przy modelu. Ale już prawie skończyłem , zawiasy zamontowane jedynie nie mam jeszcze tych małych natarć na sterach wysokości , a doklejam je zawsze jak już ster siedzi na zawiasach i mogę to małe natarcie doszlifować równo z natarciem statecznika, a tak po za tym to nowe modyfikacje gotowe sa pod folię. No i różnice , względem tego co było , to sytuacja wygląda tak: Stare stery wychylały się do dołu 45 stopni bo na więcej dźwignia nie pozwalała bo opierała o statecznik, a do góry ster mógł się wychylić max 53 stopnie, czyli skromnie a do dołu to nawet powiedział bym że 45 stopni to bieda. Nowe stery wychylaja się w okolicach 70 stopni w obie strony .
-
Piper Cub 40% 3D
enter1978 odpowiedział(a) na koniorc temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Fajnie się ogląda twoją pracę, oglądam zdjęcia i nie udało mi sie znaleźć niczego co dało by sie lepiej czy estetyczniej zrobić. Radio robi wrażenie -
Nie przeszkadzasz , nie krępuj się , chociaż popatrzę jak inni się bawią. Ja słabo z czasem stoję, ale staram się cos robić , bo wiosna za pasem , a ja jeszcze jednak mam trochę do zrobienia. Wczoraj przymiarki stateczników do kadłuba, nawet pasują. Więc jeden statecznik zamknąłem juz poszyciem z drugiej strony. A dziś przykleiłem drugie poszycie do drugiego statecznika i teraz schnie. Sporo zrobione ale do końca jeszcze daleko , jutro przykleję natarcia stateczników i spływy sterów wysokości , a w sobotę zaatakuję listwy trójkątne , jak się z tym uporam to będę na finiszu , zostaną do zrobienia otwory na zawiasy i dźwignie i..... folia .
-
Nic ostatnio nie robiłem przy modelu , Kuba ze Szczecina podarował mi Akordeon i Wiesiek grał jak miał czas a model musiał czekać. Od wczoraj dopiero zabrałem się za kończenie modelu bo wiosna za pasem. Zdjęcie nie do końca aktualne bo te stateczniki na tą chwilę to juz mają i kieszenie powklejane i maja poszycia z jednej strony, więc czyli wziąłem się do roboty. Krzysztof pisał aby wspomnieć jeśli coś jest nie hallo. Więc praktycznie nic , żeberko przykadłubowe steru wysokości ma wypusty w dźwigar które są niepotrzebne i są do zeszlifowania , i wzmocnienie poszycia w miejscu gdzie wychodzi dźwignia serwa trzeba skrócić , bo koliduje z tą kieszonką na nakrętkę kłową. I tyle , czyli nic bo to co wyłapałem to jeden ruch skalpela i nie ma żeberko wypustów , i jeden ruch skalpela i wzmocnienie poszycia jest skrócone . Tak że pięknie wyszło ja jestem bardzo zadowolony.
-
Ładnie wyszedł , trochę pracy włożyłeś ale masz model jak nowy , nie sztukowany , nie lepiony na kupę, i w przystępnych pieniądzach. To jest niepodważalna zaleta modelu budowanego z zestawu , z gotowcami nie jest tak wesoło , pewnie będziesz wiedział o kim mówię, jeden z kolegów uszkodził wiosną skrzydło , zamówił nowe i chyba jeszcze się go nie doczekał z zaraz druga wiosna na horyzoncie, o tym że za koszt skrzydła mozna kupić dwa całe zestawy takiego Mx-a , to nawet nie wspominam. Ja trzymam obrany kierunek i do nauki gdzie istnieje spore prawdopodobieństwo że model zostanie uszkodzony wole latać modelem z zapleczem nowych części zamiennych dostępnych od ręki. Ale coś ostatnio mi to budowanie nie idzie, dwa dni minęło odkąd zabrałem się za nowe stateczniki i nic nie jest zrobione, skleiłem winglety i to nie całe bo jeszcze nie maja cienkiego sklejkowego dystansu który przylega do skrzydła , i skorygowałem otworki na rurki montażowe w żeberkach aby rurka wchodziła w żeberka pod skosem , i tyle , nic nawet nie rozpocząłem sklejać, może dziś wieczorem czas pozwoli i zacznę sklejanie.
-
Z balsy 10mm , i całkiem spore są . Nigdy z tym nie latałem to ciężko mi wydedukować na ile to odmieni model. Ale modyfikuję model z myślą że będzie bardzo zwrotny i bardzo stabilny. Z modyfikacji to mam jeszcze w planie pozaklejać szczeliny w lotkach , podobno jest zauważalna różnica. No i jak model będzie latał tak jak to sobie wyobrażam , to będę go używał na tyle często że nie sądzę aby silnik przetrwał przyszły sezon , bo on juz ma trochę motogodzin nabite. Ogólnie to chciał bym wrócić do klasy 2,2m z dwóch powodów , po pierwsze koszty eksploatacji są niskie , a po drugie mogę takim modelem latać niedaleko bloku w którym mieszkam , czyli latam i ćwiczę bardzo często. No ale model musi latać, ja na tym modelu zaczynałem tak naprawdę naukę 3D , przez tyle lat udało mi się trochę rozwinąć i ja zrobiłem postępy a model żadnych, był modelem do nauki i stawiania pierwszych kroków w lataniu 3d i do dziś taki pozostał , to pomyślałem że jeśli dało by się niewielkim kosztem sporo model podkręcić , to czemu nie?
-
Dziś zacząłem składać nowe stateczniki , to znaczy robię zwiad , co jest czym , gdzie i jak idzie, ale czasu nie miałem za wiele to i nie wiele zrobiłem , choć większośc już rozszyfrowana , jutro jeszcze chwila na poskładanie do końca statecznika , wygląda na to że wszystko jest OK , więc pewnie jutro zacznę sklejanie, choć winglety to juz dziś posklejałem , zostały natarcia do przyklejenia i cienki dystans z sklejki na styku z skrzydłem i gotowe , można oklejać folią.
-
To znaczy pod maskę na tyle rzadko zaglądam że mam metalowe śruby wkręcone na klej do gwintów Co do śrubek na oringach gumowych to faktycznie świetny patent , tylko że ja lutuję do łba śruby sporą podkładkę żeby śruba była zgrzana na stałe z podkładką. Mam tak w extrze 2,7m przykręcane i stateczniki i skrzydła i jest to bardzo fajny , wygodny, i szybki w montażu patent. A na ten sezon to nawet kupiłem fajny wkrętak imbusowy zakończony kulką, żeby jeszcze przyspieszyć wkręcanie śrub, bo model extry 2,7m który zbudowałem tej zimy to założenie jest takie że po wyjęciu z auta przygotuję model do lotu poniżej 5 minut
-
Jakoś nie chce mi sie wierzyć że coś by trzeba było po tobie poprawiać , widzę że nawet w zestawie jest stelaż do wypozycjonowania żeberka przykadłubowego. Ja jestem święcie przekonany ze modyfikacje poprawią model. Ogólnie to mnie naszło na taki mniejszy tani w eksploatacji model. Model przy okazji dostanie zestaw nowych serwomechanizmów , mocno przewymiarowanych więc 4 lata model upalam i nawet przez myśl mi nie przejdzie że serwo może paść. A propos serwa , tak wspomne że w extrze 2,7m siadła zębatka w przekładni serwa ale....... na tym skrzydle zatarła się lotka , tak wiem to niemożliwe a jednak , nikomu się to nie przytrafiło a mi bez problemów. Wszyscy mają maskę przykręconą na śrubach plastikowych i nikomu się nie odkręciła żadna śruba , a mi odkręciły się wszystkie w przeciągu nagrania 2 minutowego filmu. Tak że wszystkie zawiasy zatarte , i aby poruszyć lotkę na zawiasach serwo potrzebowało by z 20 kg ciągu , ja latałem jak latałem i być może zatarte zawiasy miały wpływ na uszkodzenie serwa.
-
Dawno mnie nie było , w tematach nic sie nie dzieje. Z chęciami słabo stałem , ślamazarnie kończyłem extre 2,7m, i jakoś skończyłem ten model , zrobiłem na niego półkę i czeka na wiosnę, dziś gruntowne porządki i od poniedziałku na warsztat wjedzie model MX-2. Model Mx-2 ma juz trochę lat na karku , świetnie sie nim bawiłem , wiele sie nauczyłem , ale nadszedł czas że jakoś przestał mi wystarczać, w konfrontacji z rasowymi modelami 3D mocno odstawał swoimi możliwościami w efekcie mało nim latałem. Ale jego zalety i kiedyś i dziś mają spore znaczenie , czyli koszty. No więc poprosiłem Krzysztofa o wprowadzenie modyfikacji , trochę poczekałem i model doczekał się liftingu, Model otrzyma nowe usterzenie poziome plus winglety na skrzydła , to na czym mi zależało to model musi wykonywać manewry ciasno i za razem być stabilny, i tyle i ja już taki model zwinny i chętny do wesołych harców mogę upalać codziennie. Jakie będą efekty? tego nikt nie wie , może będzie tak że po modyfikacjach będą niedomagania , a może być tak ze przejdzie oczekiwania , to się okaże wiosną, w każdym razie modelu nie modyfikuję pod latanie precyzyjne a pod Freestyle. Jak by się udało uzyskać zwrotność extry 91" to był by wielki sukces. Model z którym do tej pory walczyłem stoi na swojej nowej półce, no może mu jeszcze jakieś naklejki ponaklejam I lifting Mx-a , Marcin w czwartek wyciął , wczoraj wysłał i w poniedziałek będzie u mnie, konstrukcja taka sama jak w najnowszej extrze 91" czyli stateczniki i stery wysokości robi sie razem i w zestawie jest wszystko włącznie z kesonami.
-
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Jest podparte , i trochę mi czasu zeszło z tymi owiewkami , no ale przynajmniej się wygodnie je zakłada, nie to co w poprzednim modelu. To co zostało do zrobienia to drobiazg, kable w oplotach gotowe do poprzypinania , cała instalacja zrobiona , uruchomiona, stery poustawiane , gaz ustawiony. tylko trzeba wiązki poprzypinać do kadłuba. Dziś zbiornik i instalacja paliwowa , jak sie z tym uporam a mam zamiar dziś to ogarnąć, to zakładam maskę , śmigło i koniec. Tak na prawdę dziś skończę ten model , jedynie te nieszczęsne dźwignie lotek trzeba będzie wyciąć i wstawić nowe , ale nowych jeszcze nie mam bo przyjdą z statecznikami do Mx-a , to gdzieś w przyszłym tygodniu będzie. Nie wiem ile mi zajmie zrobienie i oklejenie nowych stateczników i sterów do Mx-a , pewnie z dwa tygodnie, ale jak je zrobię to jestem gotowy do sezonu, dwa modele gotowe do lotu, to wiosna bedzie mogła nadchodzić. -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Mozolnie mi idzie , ale model jest budowany z naciskiem na komfort użytkowania , szybkość montażu , więc nie ma prawie nic wspólnego z starym modelem. Ale niektóre rzeczy robię po raz pierwszy , nie mam wprawy i od groma czasu mi to zabiera. Owiewki, stare były nie do odkręcenia, nowe sa sprytnie przykręcane , ale trochę czasu mi zabrało przygotowanie ich pod taki montaż. Wlewy paliwa, magnetyczne , wciskane na oringi mi nigdy nie odpowiadały , albo za lekko siedziały że wypadały , albo za ciasno że się ich wyjąc nie dało, więc następny problem z głowy. Instalacja elektryczna jeszcze nie skończona , to znaczy skończona, i wszystko działa , trzeba tylko poupinać wiązki. Po raz pierwszy mam instalację w oplotach no i trzeba przyznać że jest porządek pod kabiną , ale że pozbyłem się wszystkich złączek i wszystkie kable mam lutowane , nawet od serw fabryczne wtyczki poobcinałem i kable polutowałem , więc lutowanie instalacji, plus zapakowanie tego w oploty również czasu sporo zabrało. Ale juz prawie koniec , jutro zbiornik i instalacja paliwowa i z grubsza po robocie jestem z tym modelem, to i dobrze bo już sa wycięte nowe stateczniki i stery wysokości do Mx-a 2,2m , to w przyszłym tygodniu trzeba się będzie zabierać za sklejanie udoskonaleń do modelu 2,2m -
Znajomy dostał rower w prezencie , nie wiem tylko czy producent nie stanął na wysokości zadania i rower nie spełnia założeń znajomego , czy znajomy ma za dużo zębów i postanowił cos z tym zrobić. Zmodyfikował ramę i tak jeździ , i mówi że teraz mu sie lepiej wsiada na ten rower.
-
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
To zależy, serwo z lotki to coś mi świta jak przez mgłę że kiedyś zaczepiłem lotką o ziemię , ale czy to był powód , raczej wątpliwe, ta zębatka mogła by być solidniej wykonana. Znowu jak latałem na budżetowych serwach to ciągle coś się sypało , zawsze coś, i więcej to kosztowało niz renomowane produkty , byle jakie serwa wychodziły nawet dwa razy drożej niż renomowane z tą różnicą że nie było czym polatać. Mam serwa kingmaxa w Mx , coś 190zł sztuka , nieźle się zapowiadały do puki model stał albo latał sporadycznie, jak go w tym roku wziąłem w obroty wszystkie serwa na raz się rozleciały i to w dwa tygodnie , luzy jak cholera dostały i wymachują sterami w wszystkie strony. Do okazjonalnego użytku budzetowe moga być, ale do intensywnego latania to tak nie za bardzo. Niby padło serwo OK, ale ten model ma trzy lata i około 80 godzin nalotu to jest okolice 400 lotów , mogę nie mieć racji ale nie widzę tego aby budżetowe serwa zbliżyły się do choćby połowy tego wyniku , budzetowe serwa szybko są eliminowane luzem i trzęsieniem sterami , ale to nie koniec nalotu tego zestawu serw w tym modelu bo wymieniłem trybik i cały zestaw nadal będzie robił nalot. Tak że jak widać i renomowanym producentom zdarzają się wpadki ale statystycznie gdy latałem na tanich serwomechanizmach to zestaw mało kiedy przeżył jeden sezon, i to latałem małym modelem , w małym modelu 2,2m gdy zamontowałem te savoxy to śmigałem dwa lata natłukłem godzin po czym przełożyłem te dwuletnie serwa do modelu 91" którym to w jeden sezon przelatałem ponad 400 lotów, obecnie te serwomechanizmy mają ponad 4 lata i pewnie ponad 1000 lotów i nadal są OK, i przez te lata zapomniałem że serwo może się zepsuć, dopiero wczoraj sobie przypomniałem że jednak może?. -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ostatnio nic nie idzie po myśli, a problemy się kumulują. Jak sie okazało stary model miał uszkodzone jedno serwo lotki , wyłapałem to dopiero podczas przekładki serw z starego do nowego modelu. Kłopot w tym że tych serw juz nie ma w sprzedaży , a domyślam się że wymiana tego serwa na inne to słaby plan, było by dwa różne serwa na jednej lotce to nie było by dobre. Najlepiej wymienić dwa , ale wtedy na na jednej lotce były by inne serwa a na drugiej inne , to jeszcze lepiej wymienić wszystkie cztery, ale takiej operacji budżet nie wytrzyma. Więc znalazłem gdzieś w czeluściach swojej graciarni zębatkę która siadła i serwo juz działa. Ale zębatka pochodzi z serwa które ma z 6 lat , a serwo które siadło ma 3 lata i 6 lat temu były inne przekładnie a 3 lata temu były juz inne. Trybik z starego serwa wygląda na tytanowy tak ten duży jak ten mały , ale w nowszym duża zębatka wygląda bardziej jak stal a ta mała która jest w nią wprasowana to mosiądz. No i tej małej zębatce strzelił do głowy pomysł aby zakończyc współpracę z ta dużą, no i było po serwie, ciekawe ile tak latałem? Wymieniłem trybik na ten z lewej strony na zdjęciu i serwo działa, ale jak się okazało nie mogę zamontować serw i popychaczy i odstawić gotowe skrzydło bo źle wkleiłem dźwignie w lotki. Mierzyłem , mierzyłem i, i tak źle powycinałem otwory , teraz trzeba mi nowe dźwignie , stare wytnę , jak mi Marcin wytnie i wyśle nowe to wytnę nowe otwory i wkleje nowe dźwignie w właściwym miejscu. Tak że mam poślizg , niby jestem na finiszu a jak widać można i na koniec sobie życie skomplikować. -
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
enter1978 odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Dokładnie tak jak piszesz, a i po przeciwnej stronie wewnątrz owiewki powinien być zamontowany taki uchwyt w który wchodzi ośka i trzyma zewnętrzną połowę owiewki aby nie drżała i nie pracowała bez potrzeby. A tego tez nie miałem. W starym modelu tak jak mówię owiewka do goleni była przykręcona gwintem osi , i dwa wkręciki wkręcone aby zablokować owiewkę przed obracaniem się na ośce. Ale to był poroniony pomysł , nie powiem chodziło to naprawde dobrze , do czasu aż połamałem koło na wirażu i trzeba było wymienić koło , śruba wewnątrz owiewki na klej, do sruby nie ma dojścia , i choć siądź i płacz.
