



-
Postów
4 081 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Miałem okazję już go oglądnąć i powalczyć z tym modelem bezpośrednio po oblocie. Muszę przyznać, że lata sprawnie jak wwII. Niczym oryginalny "szczeniak" ten model to groźny przeciwnik w powietrzu a i pilot ostatnio błyszczy talentem na kolejnych zawodach :-) Model pięknie wykonany, stabilny przy nalocie na słupki lub lądowaniu i bardzo zwrotny w ataku. Bez tendencji do zawieszania się w powietrzu co jest w naturze tych małych dwupłatów. To bardzo udana konstrukcja ESA. ms
-
Nietypowe samoloty i nietypowy napęd, a regulamin
mirolek odpowiedział(a) na jeziorek74 temat w Reszta
Czekałem co zdecydujesz i obawiałem się właśnie tego co zamierzasz. Dlaczego zamierzasz zmniejszyć potężne latające skrzydło do wielkości Spifira, Me-109 lub innych małych maszyn myśliwskich? Czy nie uważasz, że mniejszym grzechem jest małe rozsunięcie silników niż próba dostosowania maszyny wielosilnikowej do wymiarów jednosilnikowej? Czytając regulamin Twoje pytanie na wstępie było bezzasadne gdyż regulamin nie mówi o odwzorowaniu rodzaju stosowanego napędu ale o ilości silników. Skoro model ma być odwzorowaniem swojego pierwowzoru to kwestia jeden silnik czy dwa ma zasadnicze znaczenie - stąd dwie kategorie tych maszyn w ESA które pośrednio są uwarunkowane także rozpiętością oryginałów. Pomniejszając dużą maszynę (o rozpiętości prawie 17m) do wymiarów mniejszych braci (rozpiętość 10-12m) skrzywdzisz go okrutnie a z uzyskanego efektu zapewne nie będziesz zadowolony - niezgodność z regulaminem jawna i bezdyskusyjna. ms -
Problem zapewne dotyczy połączenia elektrycznego - jak sugeruje Andrzej. Sprawdź jeszcze czy popychacze nie ocierają o model oraz czy naładowany jest pakiet zasilający. Ruch wszystkich serw może powodować ich wzajemne blokowanie przy słabym napięciu. Ze zdjęcia - czy serwo masz przykręcone na jednym wkręcie? Taki montaż może powodować drżenia serwa i nacisk na orczyk a tym samym jego dziwne drżenie Silnik i śmigło masz tak potężne, że faktycznie start powinien przypominać bardziej rakietę niż Fun-Fly-a :-) ms
-
W tej skali model zapowiada się bardzo ciekawie. Podglądam i czekam na dalsze zdjęcia z postępu prac. Jak rozumiem będzie aktywnie pracujący naciąg bo te druty stalowe wyglądają licho przy całej wielkości konstrukcji - jaka to średnica? ms
-
Już dziś zapraszamy na spotkania Eskadry i wspólne latanie - najbliższe w sobotę rano na Czyżynach ms
-
Jak zaoszczędzić czas kiedy lipolek wypadnie z ESA
mirolek odpowiedział(a) na krzyś707 temat w Modele ESA
Czy nie prościej przykleić kawałkiem taśmy li-po do modelu? Ja przyklejam swoje pakiety i jeszcze się nie zdarzyło aby nawet po kolizji trzeba go było długo szukać. Nie ma możliwości aby sam wypadł w trakcie lotu a po kolizji zawsze go łatwiej znaleźć z kawałkiem pianki. ms -
Już po meczu ... Tych którzy chcą sobie poprawić humor zapraszam ok. 16 na pokaz walk ESA na boisku w Swoszowicach - miejscowa impreza "Parafiada" w trakcie której treningowe walki Eskadry ku uciesze widzów ms
-
Przepraszam Sebastian za pomyłkę - liczę na Twój aktywny udział w drugiej połowie tego sezonu i równie wysokie miejsca na kolejnych zawodach Na dzisiaj w pierwszej 10-tce zawodników ESA WW II w cyklu Pucharowym 2012r jest 4 zawodników z Eskadry Kraków a można ten wynik jeszcze poprawić :-) ms
-
Spieszę donieść, że w ostatnią sobotę odbyły się kolejne zawody ESA w cyklu Pucharu Polski w Warcie Bolesławickiej a Eskadra Kraków znów mocno zaznaczyła swoją pozycje. Na szczególne uznanie zasługuje Sebastian (Sebamor) który wszedł do finału WWII na drugim miejscu i choć ostatecznie zajął 5 miejsce to jednak jego dorobek punktowy oraz fakt udziału w walkach finałowych jest dobrym zwiastunem na drugą połowę sezonu pucharowego. Rafał jak zawsze wysoko, tym razem na 4 miejscu wwII a mnie udało się wskoczyć na pudło i zająć 2 miejsce w kategorii wwI Świetne zawody, wysokie miejsca pozostałych kolegów i umocniona pozycja Eskadry na I miejscu w klasyfikacji eskadr to efekt wyjazdu, który udokumentowała Ania - https://picasaweb.google.com/105135628515923590622/IIBitwaOWarteBolesAwiecka9Czerwca2012# ms
-
II Bitwa o Wartę Bolesławiecką 09.06.2012
mirolek odpowiedział(a) na skidan temat w Zawody i imprezy
"........byłem bliski zawału" Ten stan przedzawałowy chyba Ci służy skoro tyle naciąłeś w finale wwI ms -
II Bitwa o Wartę Bolesławiecką 09.06.2012
mirolek odpowiedział(a) na skidan temat w Zawody i imprezy
Świetna impreza :-) Dziękuję organizatorom za bardzo udane zawody, smakowity poczęstunek i rewelacyjną atmosferę. Gratuluje sprawności organizacyjnej i przygotowania się na każde warunki co zabezpieczyło modele i zawodników w czasie chwilowego deszczu. Pogoda jak zawsze jest nie przewidywalana ale determinacja organizatora i zawodników została nagrodzona stąd te piękne, słoneczne zdjęcia z zakończenia :-) Daniel - serdecznie dziękuję za zaproszenie i przyjęcie całej naszej "krakowskiej grupy" na gołąbki i coś czego serdecznie żałuję, że nie było mi dane spróbować :-) Już dziś zapisuje się na kolejne zawody w Warcie Bolesławickiej ....... i zaczynam szukać zmiennika za kierownicę ms -
Zbliżają się kolejne zawody ESA i chyba wskazany byłby mały trening. Kto ma czas i ochotę to zapraszam w sobotę na Czyżyny o 9.00 ms
-
W niedzielę po obiadku też jestem chętny :-) jutro z samego rana jak pogoda pozwoli zaplanowane jest kilka walk ESA ms
-
Taka ładna pogoda a tu nikt się nie chwali lataniem - co Was tak koledzy modelarze uziemiło ??? Dziś wieczorem na Czyżynach tylko spacerowicze z dziećmi, dwóch szalonych motocyklistów a na "kombacianej łączce" jacyś nawiedzeni piłkarze - zgroza. Na szczęście niskie przeloty nad głowami Rafikiem nieco pozbawiły amatorów futbolu animuszu ale Panowie Modelarze, sam nie utrzymam tego skrawka terenu Trzeba walczyć o swoje bo zaraz wpadną na pomysł, wkopią sobie bramki i będziemy musieli się prosić żeby dało się polatać. Trzeba latać aby lotnisko zostało lotniskiem a nie stało się kolejnym parkiem czy orlikiem ms
-
Jak bawiło się w ESA 10 czy 15 osób to zawsze się dogadali a regulamin ustalało się przed walką. Obecnie klasyfikacja przekracza 100 osób a każdy ma inny pomysł na sukces stąd coraz bardziej szczegółowy regulamin i każdy punkcik na wagę zwycięstwa. Zaostrzone przepisy bezpieczeństwa i regulamin nie zmieniają ani nie utrudniają dobrej zabawy która ma dodatkowo historyczne uzasadnienie. Proste ale namacalne odniesienie modelu do czasu gdy latał, konieczność odpowiedniego malowania, poznania życiorysu pilota - tego w tych latających "motylkach" na nie ma. Dlatego walki skrzydeł moim zdaniem mają taki sam sen jak walki szybowców albo konkurencja Pipery kontra Cessny......walczyć da się każdym modelem tylko po co? Mirek
-
Masz małe kółeczka więc trawa może stanowić duży problem. Dziś rano na Czyżynach błogi spokój i polatałem sobie Extrim-em który po ostatnim przymusowym lądowaniu z uwagi na awarię serwa SW oraz drobnych naprawach znów zmienił troszkę kolor pokrycia. Ta już chyba dziewiąta naprawa kadłuba wcale nie pogorszyła właściwości modelu - mimo wzrostu wagi, przekoszenia kadłuba i utraty geometrii, model nadal dobrze lata ms
-
Dziękuję za ciepłe słowa. Jeżeli tylko poprawi sie pogoda a pas będzie zwolniony to w najbliższą niedzielę planuję kolejne loty RWD na Czyżynach. Na wiosenny sezon 2012 zaplanowałem jeszcze jedną premierę i jestem "na ostatniej prostej" przed oblotem drugiego dużego modelu spalinowego. Może Wojtek (f-150) zdąży przygotować swojego Spita i wtedy na Czyżynach poderwiemy dwa myśliwce w analogicznej skali. ms
-
A gdzie SMS Prognoza pogody sugerowała deszcz dlatego choć planowałem oblot nie pisałem w tym temacie. Rano jak wstałem okazało się, że jest zimno ale znośnie i pojechałem z modelem na łączkę .... jakoś tak sam potem poleciał :-) ms
-
To słuszne podejście - kto chce tylko gadać nie sobie gada a kto chce latać to lata i Juwenalia mu w tym nie przeszkadzają ..... wręcz przeciwnie, przywołują nutkę miłych wspomnień Pochwaliłem się już w wątku o budowie modelu RWD-4 ale pochwalę się też i tutaj - wczoraj model został szczęśliwie oblatany. Mimo kapryśnej pogody i wiszącego w powietrzu deszczu, po oblocie "ADELI" w górę poszły jak zawsze modele ESA, szybowce, akrobaty, guadrokoptery, heksakoptery , skrzydło z zabudowanym FPV ..... czyli wiele ciekawych konstrukcji dla zwolenników zabawy na świeżym powietrzu . ms
-
Wczoraj udało się oblatać model. Pierwszy start zawsze budzi spore emocje a tym razem zarówno wielkość jak i wartość zbudowanego modelu dodatkowo potęgowało napięcie. Poszło gładko, model właściwie sam poderwał się w powietrze po 10 metrach rozbiegu i majestatycznie odfrunął. Spokojny i realistyczny w locie nie sprawił żadnych problemów. Ustawione małe wychylenia lotek okazały się zupełnie wystarczające a model łagodnie kładł się na skrzydło. Amortyzowane podwozie spisuje sie znakomicie przy starcie i lądowaniu a wielkość modelu oraz brzmienie silnika daje poczucie panowania nad przestrzenią - duże modele to jednak duże wrażenia Silnik daje sporo mocy koniecznej jedynie do startu. W locie wystarcza mniej niż połowa zakresu drążka a model śmiało radzi sobie z wiatrem. Poniżej szczęśliwy pilot, na taką chwilę czeka się przez cały czas budowy modelu .... w tym przypadku ponad rok. Na zakończenie mojej relacji z budowy chciałbym podziękować: Wojtkowi (Callab) za wsparcie techniczne i mentalne w trakcie całej budowy oraz pomoc w dotarciu i regulacji silnika Wojtkowi (f- 150) za dobór silnika, wyposażenia oraz pomoc w rozwiązaniu drobnych acz istotnych kwestii technicznych w amortyzowanym podwoziu Eskadrze Kraków - za doping i przyjazny klimat niezbędny w chwilach kiedy ma się już dość siedzenia nad projektem Mirek
-
Wszędzie można polatać.... na Czyżynach też. Oczywiście teren osiatkowany na czas studenckiej zabawy ale jadąc od osiedla w kierunku Muzeum lotnictwa jest otwarta furtka i połowa krótkiego pasa jest dostępna. Troszkę mało miejsca ale latałem ostatnio Rafikiem i nie było problemów. Od strony akademików też jest sporo miejsca do latania. Wspomniane powyżej miejsca są zawsze dla modelarzy "dostępne" i zamiast zastanawiać się gdzie można latać, lepiej zabrać zabawki, ruszyć w teren i cieszyć się lataniem oraz przyjazną pogodą. ms
-
Często spotykam się z pytaniem o co chodzi w tym kombacie .... wczoraj na śmietniku znów spotkała się eskadra w licznym składzie a Gosia i Ania zrobiły kilka zdjęć które doskonale wyjaśniają istotę tej zabawy. Takie ujęcie to mistrzostwo, to ułamek sekundy gdy zdobywa się punkty i ogromną satysfakcję z pokonania przeciwnika : Takie ujęcia CIĘĆ tasiemek lub kolizji pozwalają ponownie przeżyć emocje związane z walką. Choć są tylko wspomnieniem, to jednak ukazują emocje i determinację w czasie starć - ten moment gdy zabiera się taśmę porzeciwnika to właśnie jest KOMBAT w najczysztej postaci .... to lubię. ms
-
Otworzyłeś nowy temat o budowie i jednocześnie szukasz na giełdzie modelu którego temat dotyczy. Skoro jak sam napisałeś nie jesteś zaawansowanym modelarzem to może lepiej na początek kupić model używany i sprawdzić jak sie tym lata. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/28280-s-sprzedam-pipper-a-142m/ Modele z Hangar 9 to kosztowna zabawka a tyle samo frajdy możesz mieć latając tańszym i sprawdzonym modelem a skoro traktujesz ten model jako pierwszego trenerka to proponuje jednak nie wydawać tyle na sam płatowiec a raczej przeznaczyć środki na profesjonalne radio i dobre wyposażenie które zawsze będziesz mógł przenieść do innego modelu. ms
-
Ja poszło latanie - był ktos wczoraj jeszcze na Czyżynach? Wczoraj było tak duszno, że się nie zebrałem ale nadrobię jutro lub w niedzielę. ms
-
oj wiele razy już było w temacie gdzie latamy i od ktorej strony którego osiedla Dopisała pogoda i kilka osób z "zabawkami" miało radochę. Były walki ESA, oblot nowego konkursowego modelu oraz wietrzenie skrzydeł Rafika i Extrima. Wszystko na zdjęciach w galerii Tadka: https://picasaweb.google.com/110937252015594786853/LecCurtissLec# Około 11 dotarł jeszcze Bartek ze spalinowym "ToTo" ale już na zdjecia się nie załapał ms