Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. mirolek

    Model ESA

    upłynie trochę czasu zanim opanujesz model esa - RWD by Skazoo lata sam jak mu nie przeszkadzasz a szybki dolnopłat - szybko zmierza do ziemi i błedów nie wybacza. Nie polecam kombatów do nauki latania. Jeżeli jednak opanowałeś podstawowy pilotaż, czyli w uporszczeniu lądujesz modelem tam gdzie chcesz a nie tam gdzie wypadło to zabieraj się za ESA. ms
  2. Powtórzę poprzedni post - "jak pogoda pozwoli to w sobotę zwyczajowy trening ESA" - Czyżyny godz. 9.00 od strony osiedla ms
  3. To bardziej prawdopodobne niz utrata sygnału modułu Optima Czy w sobotę rano znajdzie się ktoś chętny do latania na Czyżynach? ms
  4. Gdzie to miejsce? Nie bardzo chce mi się wierzyć w zkłócenia na 2,4 GHz . Problemem mógł być regulator, BEC, pakiet ale w zakłócenia sygnału raczej nie uwierzę. Spalinowymi modelami też latam na optimie i jeszcze nie miałem nigdy problemu na Czyżynach .... i niech tak zostanie. Na FM-ie to wiadomo gdzie nie należy latać i specjalnie kiedyś sprawdzałem czy na 2,4 pojawi się problem w tym miejscu ale nic nie zauważyłem. ms
  5. Ładne zdjecia ale chyba dość stare skoro Mustang jeszcze w całości ..... no tak, kolejne zdjecie prezentuje już "zestaw części do samodzielnego montażu" - co orzekła Komisja Bdania Codziennych Zdarzeń Lotniczych ? ms
  6. mirolek

    RWD-4

    Chwalić się nie bardzo jest czym - to prosty ale bardzo poprawnie latający model jaki zrobiłem kilka lat temu. Nie mam w zwyczaju pozbywac się modeli, stąd czasem do nich wracam, cos naprawię i poprawię. Wyprostowane skrzydło w Elektronie doskonale się sprawdziło a model zrobił się bardziej "nowoczesny" . Nie zmienia to faktu, że to trenerek do spokojnego ..... czytaj nudnego latania a właściwie nauki latania i jego możliwoscią szybko się kończą. Przy rozpietości 1,5-1,6m z spalinowym silnikiem byłby penwie bardziej atrakcyjny. ms
  7. mirolek

    RWD-4

    Dokończyłem model ale nie bardzo wiem jak dokończyć temat na forum - zdjecia znikneły, czy ktoś wie czy się pojawią? Pozostaje mi tylko obserwujących ten temat, odesłać na moją stronę www gdzie model prezentuje się w całej okazałości Po zmianach na forum - dokładam kilka zdjęć z oklejania: ms
  8. Tyle czasu bez forum a teraz trzeba się na znów rozgościć i zadomowić - zniknęła galeria i zdjęcia w poszczególnych tematach :-( Do wszystkiego człowiek się przyzwyczai bo najważniejsze, że wrócił kontakt z modelarskim światem :-) ms
  9. mirolek

    eskadra podbeskidzie

    zarejestruj eskadrę na forum ACES - Daniel (NC-1) przedłużył czas zgłaszania eskadr ale masz już niewiele czasu.ms
  10. - wybieram się rano tj. około 9 Może pojawią się koledzy z Eskadry Kraków, jak nie będzie walk ESA to powarczę spalinką Rafik dostał kabinę i trzeba sprawdzić czy mu to nie przeszkadza w locie :lol2: ms
  11. mirolek

    RWD-4

    Oklejanie modelu to dość monotonne zajęcie i wciąż odkładam w czasie pokrycie większych elementów. Zabierając sie do pracy po feriach, postanowiłem zacząć od urzeczywistnienia pomysłu jaki przyszedł mi do głowy gdy pierwszy raz przymierzyłem w kabinie figurkę pilota. Już wcześniej, typową figurkę pilota jaką można kupić w każdym sklepie nieco zmodyfikowałem. Po przymiarce w kabinie stwierdziłem jednak, że patrzący w swoje przyrządy pilot wygląda może na skupionego ale jest "bez życia" . Postanowiłem zatem nieco go ulepszyć i połączyć głowę z serwem kierunku aby pilot nieco się rozglądał w trakcie wykonywania skrętów. :lol2: Odciąłem mu głowę wewnątrz szerokiego kołnierza kurtki, zapewniłem obrót prętem stalowym przeprowadzonym poprzez korpus w bowdenie który dodatkowo usztywniłem od spodu rurką aluminiową Kosmetyka farbkami oraz podłączenie do serwa po zamontowaniu w kabinie dało bardzo zabawny efekt ms
  12. Oj Bartek.... dziś też była super pogoda ale o 9 rano byłem na lotnisku sam. Wylatałem dwa zbiorniki Rafik-iem, zmarzły mi uszy i uciekłem do domu. Modelarze chyba jeszcze nie obudzili się z zimowego snu :rotfl: ms
  13. Oj Bartek.... dziś też była super pogoda ale o 9 rano byłem na lotnisku sam. Wylatałem dwa zbiorniki Rafik-iem, zmarzły mi uszy i uciekłem do domu. Modelarze chyba jeszcze nie obudzili się z zimowego snu :rotfl: ms
  14. Czyli rano zdążę polatać :-) Może ktoś jeszcze się wybiera na Czyżyny? ms
  15. Czyli rano zdążę polatać :-) Może ktoś jeszcze się wybiera na Czyżyny? ms
  16. nareszcie jakieś nowe modele na nartach - nic jednak nie piszecie jak się latało z tą "boazerią" :-) Jako "parapet" to na Czyżynach w sobotę zadebiutował taki śmieszny model Kuby http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7910 choć w jego przypadku, trudno mówić o lataniu :-) Ja polatałem trochę Rafikiem, Rafał na kołeczkach lądował na drodze Acro-Masterem http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7909 ale najwięcej frajdy sprawiły jak zawsze walki ESA. Tym razem był pojedynek dwa na dwa czyli dwa Me-109 (mój i Rafała) kontra Hurrican-y (Witka i Kuby). Nie ustrzelić swojego ale dopaść przeciwnika to trudniejsze zadanie z którego lepiej wywiązały się maszyny z czarnymi krzyżami :-) W kolejnej walce do aliantów dołączył się jeszcze Spit Krzyśka ale mimo liczebnej przewagi alianci nie uzyskali sukcesu ...... wręcz przeciwnie, skrzywdzili się nawzajem :rotfl: ms
  17. Nareszcie sypnęło a temperatura około -5 zachęca już do latania :-) Na bajkowo białych Czyżynach rano troszkę wiało a kopny śnieg uniemożliwiał start na nartach, ale to tylko drobne przeszkody. Około 9 traktorek odśnieżył kawałek pasa a modele już z pustymi zbiornikami mogły się dumnie zaprezentować do zdjęcia. Jutro zapowiada się jeszcze lepsza pogoda ... może pojawią się inni narciarze :rotfl: http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7878 http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7879 ms
  18. mirolek

    RWD-4

    ładny ? to za mało - ma być piękny :lol2: W tym celu przygotowałem odpowiednio duże i odpowiednio wąskie koła. Już przy budowie Albatrosa zmagałem się z problemem wykonania cienkich kół do których nie ma jak dopasować odpowiedniej opony. Tym razem, koła wykonałem inną metodą: kupiłem jedno duże piankowe koło o średnicy 11cm i za pomocą prostego narzędzia przeciąłem oponę na dwie części Tak duże koła mają "felgi" skręcane z dwóch elementów. Wykorzystałem je zwężając i wypełniając częściowo balsą na żywicy aby następnie móc przykleić z obu stron przygotowane koła ze sklejki 2,5mm. Zeszlifowane nieco opony obłożyłem następnie sklejką, skręcając i sklejając jednocześnie oba elementy. Oryginalna piasta zapewnia gładki obrót tak wykonanego koła. Docelowo stożek z kartonu obłożony srebrnym oratexem zakryje nakrętkę mocującą koło oraz wystające nieco śruby, łebki pozostaną widoczne. EDIT 12.02 Kończąc temat podwozia, znając już ostateczną grubość kół wlutowałem podkładki ustalające ich miejsce i osadziłem koła na stelażu. Zmontowana całość wygląda dość makietowo a amortyzatory świetnie działają Zważyłem też model z podwoziem, silnikiem i tą ciężką osłoną - 2,47 kg To chyba nie jest najgorszy wynik przy rozpiętości 1,75 m ale osiągnąłem zakładaną wstępnie wagę bez pokrycia, odbiornika, zasilania, śmigła oraz wykańczającej galanterii ..... do lotu zatem, wyjdzie około 2,8 kg ms
  19. Nie pamiętam już tak długiej przerwy w tym wątku .... mróz trzyma i skutecznie zniechęca do wyjścia z domu :lol2: Dziś spadł świeży śnieg i było tylko - 11 stopni dlatego postanowiłem spróbować rozpocząć na Czyżynach sezon lotów z nartami. Zaliczyłem kilka startów i lądowań ale łącznego czasu lotu nadajnik pokazał niewiele ponad 8 minut gdy uciekłem do samochodu. Słońce chyliło się już ku zachodowi a niemiły wiatr zamrażał ręce i twarz. To nie są warunki przyjazne modelarzom :? http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7838 Z kolejnym startem wstrzymam się do czasu gdy słupek termometru nieco się podniesie :wink:
  20. mirolek

    RWD-4

    Jak poleci i poczuję się pewniej to może Czyżyny nie będą za małe :lol2: Przedział silnikowy już zalakierowany a jednocześnie przygotowuję skrzydło do pokrycia oratex-em. Założyłem serwa i popychacze oraz zamontowałem dźwignie w lotkach. Drażnią mnie takie detale jak stopka kręcona przez lotkę na wylot i podłożony plastikowy element z wystającymi śrubkami. Wykorzystując grubość lotki osadziłem dźwignię na sosnowej listewce w osi obrotu lotki a następnie wypełniłem od góry balsą. W takim wykończeniu plastik nie jest już tak drażniący, pozostała natomiast beczułka której nie miałem jak ukryć w skrzydle z uwagi na brak dostępu do regulacji ms
  21. mirolek

    RWD-4

    Mam wątpliwości ale konsultowałem to ustawienie zbiornika w profesjonalnym sklepie modelarskim gdzie zjawiłem się wraz z kadłubem i gdzie dobierałem zbiornik. Przymierzałem się do pojemności 300 - 350 ml ale polecono mi właśnie ten większy zbiornik i zapewniano, że nie będzie problemu z podawaniem paliwa. Właśnie lakieruję przód modelu i za kilka dni spróbuję dotrzeć silnik w modelu - okaże się czy wszystko działa prawidłowo. To model do spokojnego latania a nie do akrobacji - jestem dobrej myśli. To za wielki model do latania w środku miasta - oblot raczej w Pobiedniku ms
  22. mirolek

    RWD-4

    Kadłub został ostatecznie zamknięty i wstępnie oszlifowany. Otwory kabin pilotów wykończyłem skleją 0,4mm a wewnątrz pojawiło się kilka detali ms
  23. mirolek

    Jakowlew -3

    Bez wyoblenia będzie "działał prawidłowo" ale opływ powietrza nie jest laminarny. Lepsze właściwości ma wycieniony w kierunku spływu. Nie przesadzaj jednak z prasowaniem czy szlifowaniem aby materiał nie stracił sztywności. ms
  24. mirolek

    RWD-4

    Powoli zamykam drugą stronę kadłuba Przód został już docelowo "uformowany" dodatkową okleiną z balsy a pomiędzy pierwszą i drugą wręgą umocowałem zbiornik paliwa - 400 ml. ms
  25. mirolek

    modele - Mirolek

    Napisano 08 październik 2009 - 12:17 Ponieważ forumowicze prezentują tu swoje modele, postanowiłem również dołączyć do tego szerokiego grona. Poniżej prezentuje zdjęcia swoich modeli które aktualnie latają lub latały od czasu mojego powrotu do modelarstwa w 2006r Wszystkie moje modelarskie pomysły, dokładniejszy opis do tu prezentowanych modeli oraz zdjęcia z budowy znajdują się na mojej stronie: www.modelemirek.cba.pl a kombaty ESA na stronie www.aircombat-krakow.cba.pl Zbudowałem już wiele modeli i dla celów tej prezentacji podzieliłem je na trzy kategorie: REKREACJA 1. Elektron - prosty model balsowo- sosnowy - napęd szczotkowy silnik klasy 400 z przekładnią 1 : 2,3 Po dwóch latach tj. w 2009r model został zmodernizowany: płat został wyprostowany a silnik silnik szczotkowy klasy 400 został zastąpiony zakupionym przez giełdę pfm wolnoobrotowym silnikiem AXI 2212/34. Obniżyłem też podwozie Zasadniczo zmniejszyła się waga modelu mimo koniecznego większego pakietu (3s 1500 mAh) do prawidłowego wyważenia - obecnie około 600g do lotu przy rozpiętości 122 cm Model bardzo spokojny i poprawny w locie. Im wolniej latał tym lepiej czuł się w powietrzu ? Ponieważ bardzo go lubię, doczekał się także wersji zimowej. 2. Aeronka - prosty balsowy model z planów jakie otrzymałem od "Arcimka" - napęd silnik bezszczotkowy TP 2406-32T Bardzo lekki model ok. 500g przy rozpiętości 1m i bardzo przyjemny do nauki i rekreacyjnego latania 3. Easy Cub - model EPP z gotowego zestawu Multiplex-a - napęd silnik bezszczotkowy RAY 2836/12, pakiet 2200 mAh Ten model jest bardzo uniwersalny i lata przez cały rok w trzech odmianach - na kołach, na nartach, na pływakach AKROBACJA 1. Extrim - model z stajni Artex-u - napęd silnik bezszczotkowy AXI 2212/20, pakiet 3 cele Li-Po 1500 mAh 2. Cad-Kaos - balsowy model z planów ściągniętych z internetu - napęd silnik bezszczotkowy TP 2406-21T, pakiet 3 cele LI-Po 1300 mAh 3. PITSS - model z EPP wykonany z zestawu VA Models - napęd silnik bezszczotkowy RAY3530/14, pakiet 2200 mAh Ten model sprzedałem wiosną 2012r i mam nadzieję, że dostarcza sporo wrażeń nowemu właścicielowi podobnie jak kiedyś mnie. IMPROWIZACJA PZL P11c - balsowy model z laserowo wycinanych elementów z zestawu zamówionego w firmie "4hobby" .......z dużą dawką własnych rozwiązań ? - napęd silnik bezszczotkowy TP 2408 - 10T, waga 550g, rozpiętość ok. 85 cm Napisano 16 listopad 2009 - 14:42 We wcześniej wprowadzone "kategorie" nie bardzo mieści się model który ostatnio ukończyłem ale najbardziej pasuje do kategori "Improwizacja" ? PBY Catalina - model który wykonałem z Planów Modelarskich z 1974 r które następnie pomniejszyłem nieco do skali 1;24. Model ma rozpiętość 1,3 m i długość 82 cm. Model w konstrucji balsowo-sklejkowej. Kadłub pokryty balsą, płaty białą folią oracover. Napęd dwa silniki RAY 2830/09, pakiet 2100 mAh, waga do lotu 1350g Model bez podwozia, przygotowany do lądowania na wodzie Model okazał się dość trudny w pilotażu ale zaliczył kilka lotów ze startu z ręki.Celem poprawy własności lotnych wymieniłem silniki na Power HD 1820 kV i z tymi silnikami oraz śmigłami 7x6 model znacznie lepiej radził sobie w powietrzu. Z czasem latałem tym modelem coraz więcej i powstały filmy o lataniu w zimie i na wodzie .... Do mojej kolekcji dołączył kolejny model .... combat ESA Me-110 Już wcześniej wykonałem dwa modele w tej kategorii tj. FW-190 oraz Me-109 Początkowo te małe modele nie bardzo mnie wciągnęły. Proste w budowie i właściwie niezniszczalne okazały się jednak z czasem zalążkiem czegoś większego .... fascynacji walkami ESA Wszystko zaczęło się na zawodach gdy dało się poczuć ducha rywalizacji a latanie nabrało zupełnie nowego znaczenia. Me-110 to trzeci mój kombat z kształtek wycinanych przez Cyber-fly, napęd dwa silniki Power HD 2826/14, pakiet 1500 mAh To bardzo udany model którym startowałem wielokrotnie w zawodach. Pakiet został zmieniony na większy tj.1800 mAh a śmigła na tradycyjne GWS 8x4 .... w tej konfiguracji waży ok 540g i doskonale lata. Napisano 08 kwiecień 2010 - 14:15 Kolejny kombat ESA w mojej kolekcji ale tym razem w kategorii WWI - Albatros DII Model oczywiście z Cyber-fly, z ukrytym wewnątrz pękatego kadłuba wyposażeniem tj. serwem ogona, odbiornikiem i pakietem - w bocznej chłodnicy regulator TP 18A. Silnik TP 2408/21 Black, śmigło 8x4, pakiet 900 - 1100 mAh Napisano 21 październik 2010 - 14:19 dawno tu nie zaglądałem a modeli przybyło ..... Ostatnie miesiące to właściwie tylko modele z epp czyli kombaty ESA i powstały w kolejności hronologicznej: Me-262 - zestaw części na specjalne zamówienie z Cyber-fly, napęd dwa silniki E-max 2812 + 2 x regle 30A, śmigła 7x6, pakiet 3s 1800 mAh, waga do lotu 590g Hellcat - zestaw części od Marka Rokowskiego, napęd TP 2408-21T + reg. 20A, śmigło TP 8x4, pakiet 3s 1200 mAh, waga do lotu 380g IŁ-2 - zestaw własnego projektu, napęd Power HD 2826-12 + reg. 20A, śmigło TP 8x4, pakiet 3s 1250 mAh, waga do lotu 360g Napisano 05 kwiecień 2011 - 14:34 Jesienią zeszłego roku skończyłem budowę konstrukcyjnej wersji Albatrosa DIII. Relacja z budowy prezentowana była na forum. Model oczywiście w kategorii "Improwizacja" gdyż powstał z planów zamieszczonych w niemieckim czasopiśmie a budowa "ręczna". Konstrukcja kadłuba całkowicie balsowa, płat balsowy z dźwigarami sosnowymi. Model zaliczył nieudany lot późna jesienią i wymagał małej odbudowy co miało miejsce w zimowe wieczory. Szczęśliwie oblatany wiosną stał się dumą właściciela ? rozpiętość 980mm, długość 880 mm, waga do lotu 1,45 kg z silnikiem Power HD 3536 oraz pakietem 3300 mAh Najwięcej składam jednak kombatów - ESA To kategoria w której rzadko model potrafi przetrwać cały sezon. Późną jesienią zeszłego roku zrobiłem sympatycznego - Eindeckera. Niestety mimo iż model ma rodowód z 1917r nie wystartował w zawodach w kategorii WWI ..... z powodu "jednego płata" Dlatego zimą przygotowałem sobie na ten sezon nowy model do walk ESA w kategorii WWI - Ansaldo Balilla. To zestaw Marka Rokowskiego - z silnikiem E-max-a 2822/20 i pakietem 1100 mAh waży jedynie 450g i świetnie lata Napisano 16 maj 2011 - 11:34 Mój kombatowy zawrót głowy nadal trwa, co skutkuje intensywnym lataniem ESA. To niestety powoduje szybkie "zużywanie" się kolejnych myśliwców. Zbliżające się zawody wymuszają zatem konieczność budowy nowego modelu .... tym razem to P-51 Mustang wg. projektu Kuby (Qubatus) a wycięty przez Marka Rokowskiego. Model powstał wczesną wiosną ale wymagał treningu aby wykorzystać w pełni jego możliwości - bardzo szybki, bardzo lekki (320g do lotu) i bardzo zwinny myśliwiec ESA Walki ESA i konieczność ciągłych napraw skutecznie pozbawiają mnie czasu koniecznego na budowę tradycyjnych balsowych konstrukcji które lubię najbardziej. Jednak los bywa czasem łaskawy i dzięki życzliwości kolegi Marcina (mmm) zimą otrzymałem nieco rozbitego konstrukcyjnego Piper-a w wersji elektrycznej który z racji rozpiętości 1,52m nadawał się do montażu silnika spalinowego. Odbudowując kadłub zrobiłem kilka wzmocnień i usztywnień a na koniec założyłem do tego modelu silnik OS-Max 4cm3 - lata pięknie i dumnie sie prezentuje na lotnisku. Kolejny model mogę zaliczyć do kategorii "Improwizacja" model sprzedałem - wiosną 2012r Jesienią 2011r do kolekcji przybył kolejny kombat ESA IŁ-2M3 wersja II czyli model z zestawu Marka Rokowskiego - świetny kombat, jeden z najlepszych jakim latałem waga do lotu to około 370g a wyposażenie przeniesione z poprzedniej wersji Ił-a Późną jesienią oblatałem konstrukcyjny model z silnikiem spalinowym któremu nadałem nazwę "RAFIK" Model klasy Fun-Fly wykonałem wg. własnego projektu Rozpiętość 105 cm, waga 1150g, silnik Thunder Tiger 4,5 cm3 Kolekcja moich modeli systematycznie się powiększa. Ten znów trafia do kategorii "Improwizacja" a cieszy tym bardziej, że to własny projekt . W zimowe wieczory przygotowałem też na sezon wiosenny Pucharu Polski ESA nową wersję Me-109 tym razem wersja "G" czyli popularny Gustaw z zestawu Marka Rokowskiego. Bardzo szybki i zwrotny myśliwiec ESA w malowaniu asa niemieckiego lotnictwa A.Gallanda z dywizjonu JG-51 waga 380g ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.