




oko
Modelarz-
Postów
756 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez oko
-
Bardzo polecam oklejenie taśmą zbrojoną, ogromnie to zwiększa wytrzymałość. Niekiedy taśma się rwie, ale wtedy przyjmuje bardzo dużo energii. Taśma bywa w lidlu dość regularnie, najlepsza wydaje mi się czarna (srebrna jest często cieńsza i ma gorszy klej).
-
Toporne? Super eleganckie w porównaniu do mojej koncepcji, ale ja się estetyką nie przejmuję. Robię tak: przyklejam do skrzydeł z obu stron przy nasadzie płytki z mocnego materiału (gruby plastik np polietylen z pudełek Glis z Ikei). Wiercę w nich otwory, i z obu stron łączę skrzydła paskami wyciętymi z opakowań po lodach (tu plastik jest znacznie cieńszy i elastyczny), w nich otwory pasujące do poprzednich. No i do lotu wkładam śruby plastikowe z nakrętkami, tak by to wszystko połączyć. Zaletą w porównaniu do przedstawionego rozwiązania jest to, że nie ma "wybrzuszenia" po kadłubie i zabezpieczenie jest z obu stron skrzydeł. W razie katastrofy cieńsze paski się rwą przejmując na siebie część siły, skrzydło zostaje nieruszone. Skrzydła w razie wypadku powinny się rozsunąć, bo wtedy jest większy "zapas" kąta przechylenia rurki-dźwigara tak by nie urwało górnej części kadłuba.
-
Informacja o ilości towaru w sklepie może być mniej lub bardziej precyzyjna w zależności od organizacji sklepu. Na Baleya mają śmigła w wielkim kartonowym pudle, wszystkie razem. Długo szukają, nie widać od razu luk w asortymencie, a gdy nie ma to tylko mówią że jest we Wrocławiu i tyle. A przy Bitwy W. mają śmigła każdy "rozmiar" na osobnym haku, i bardzo często się słyszy (nie tylko o śmigłach) "trzeba zamówić bo tylko 2 zostały" itd
-
Spokojnie, leci z nami kontroler (lotu) Tak czy inaczej, mnie bardziej przekonuje rozwiązanie z eleresa, do zrobienia też w OpenLRS i pomarańczach, czyli przełącznik mocy nadajnika.
-
1W w zasięgu wzroku to o wiele za dużo, to przy odpowiednio dobranych antenach zapewni 50 km i więcej. Pomijam już zakłócanie innych urządzeń na tym paśmie ale wpływ na zdrowie też nie jest zbyt dobry. Można moc zwiększać w razie potrzeby.
-
Mi się kilka już razy zdarzyło że (w Warszawie) wyprawa na ulicę Baleya się kończyła niepowodzeniem, bo "system działa dobrze ale śmigło jest we Wrocławiu". Ale nie jest daleko na Bitwy Warszawskiej gdzie zwykle wybór jest większy choć drożej, a informacja o dostępności bardziej wiarygodna.
-
Wtedy różnica między cenami w Polsce i Chinach będzie jeszcze większa, może nawet przestanie się opłacać oficjalny import? To nie takie proste, towar jest jednak dość niszowy a jednocześnie ma skomplikowane i często aktualizowane oprogramowanie. Sporządzenie dokładnej i szczegółowej instrukcji podbije cenę dla tych którzy tego nie potrzebują (mnie to nie dotyczy bo niewiele kupuję w krajowych sklepach). Jako że wsparcie dla wielojęzyczności jest w mikrokontrolerach jednak bez porównania słabsze niż np na androidzie, to wersje "lokalizowane" mogą działać gorzej/inaczej niż podstawowa angielska. Albo mieć opóźnienia we wprowadzaniu nowych funkcji i usuwaniu błędów. Jeszcze inna kwestia to jakość tłumaczeń instrukcji, niekiedy angielski jest niezrozumiały a co dopiero polski... Po rosyjsku jest bardzo dużo forów i materiałów, często znajduję tam informacje których nie ma po angielsku jako że działa tam sporo różnych hakerów i kombinatorów. Kiedyś znalazłem coś, na czym mi zależało, po chińsku i dało radę z pomocą tłumacza googla.
-
Nawet promocja na niego jest. Ja kupiłem za 165 złotych a tu 153 http://www.banggood.com/2_4G-CC2500-A7105-Flysky-Frsky-Devo-DSM2-Multiprotocol-TX-Module-With-Antenna-p-1048377.html https://github.com/pascallanger/DIY-Multiprotocol-TX-Module/blob/master/Protocols_Details.md#flysky-afhds2a FLYSKY AFHDS2A - 28Extended limits supported Telemetry enabled for battery voltage and RX&TX RSSI using FrSky Hub protocol Option is used to change the servo refresh rate. A value of 0 gives 50Hz (min), 70 gives 400Hz (max). Specific refresh rate value can be calculated like this option=(refresh_rate-50)/5.
-
Sens jak najbardziej jest, możliwości i niezawodność są bez porównania większe. Jeżeli lubisz dłubać w elektronice/informatyce, to bardzo polecam nadajnik "multisystem" z Banggood, z oprogramowaniem open-source. Dotarł do mnie i odpalam po kolei dla różnych systemów, działa już z dawno nieużywanymi FlySky, wszystkimi wersjami FrSky (3 protokoły), i nawet może zadziała z HiSky który to odbiornik znalazłem kiedyś na łące http://www.banggood.com/2_4G-CC2500-A7105-Flysky-Frsky-Devo-DSM2-Multiprotocol-TX-Module-With-Antenna-p-1048377.html a jak nie to polecam FrSky. A który protokół to już w zależności od tego czy planujesz korzystać z telemetrii, i z jakich postaci sygnałów (PPM-sum, PWM, port szeregowy itd)
-
Można się komunikować z telefonami na wiele sposobów, OK, teraz wiemy że problem jest z usb. Trzeba sprawdzić czy komputer widzi te urządzenia. Tu masz opis podobnego problemu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1315709.html polecają instalację programu USBview.exe i sprawdzenie, jakie urządzenia komputer w ogóle rozpoznaje.
-
W jaki sposób próbujesz podłączać? USB? Wifi? Bluetooth? Czy inne urządzenia oprócz tych telefonów działają?
-
O właśnie, coś takiego. Bardzo ciekawa koncepcja z tymi równoległymi ściankami kadłuba, zamiast rzeźbić jakieś krzywizny. Ale żeby się dało zacząć od zera, nie mam skrzydeł od szybowca Tak właściwie to jak się zaczyna takie prace? Znajduje projekt, przesyła komuś do wycięcia laserem, i potem składa puzzle?
-
Zastanawiam się nad zbudowaniem pierwszego drewniaka. Ale ponieważ latam dużo FPV i prawie wyłącznie z kontrolerami lotu, chciałbym by się do tego nadawał. Czyli: -duży, pojemny kadłub -możliwość startu z ręki -śmigło pchające na pylonie, by ten start ułatwić Czyli coś takiego jak Sky Surfer 2000 albo Powerzone 2600, tylko w drewnie. Występują takie konstrukcje w przyrodzie?
-
Ja w ogóle nie rozumiem motywacji. Czy to ma być jednorazowe dzieło (wtedy koszt driverów jest niewielki, zwłaszcza w porównaniu do tych wszystkich dodatkowych transoptorów), czy produkcja seryjna? Jeśli to ostatnie, to nie praktykuje się tego, zakłada się że układ jest dopracowany na tyle że nie trzeba go zabezpieczać, albo stosuje się drivery.
-
Druga kompletna aparatura w regularnym użyciu to moim zdaniem kiepski pomysł. Wszystie ustawienia trzeba kopiować, problem nawet jeśli jest to ta sama platforma i można to robić automatycznie, łatwo coś przeoczyć. Ja mam starą 9X z wgranym OpenTx na wszelki wypadek i do eksperymentów, ale regularnie jej nie używam. Co innego linki RC, tu już zmieniać je można, tylko trzeba sprawdzać czy działają różne opcje "w razie czego". Mam 2.4 GHz FrSkyD, będę mieć wkrótce FrSkyX, mam 433 MHz Eleres i OpenLRS, i jeszcze wkrótce będzie 868 MHz.
-
Ja dla odmiany doradzę ten zakup. Sam, mimo że nie jestem początkujący, używam trzech podobnych ładowarek i bardzo je sobie cenię. Tanie, szybko się podłącza (tylko balancer, bez głównych przewodów), nie trzeba klikać żadnych opcji, ładuję równolegle 3 baterie trzema ładowarkami. Lepszą mam (choć też bez przesady), bardzo rzadko korzystam z opcji takich jak rozładowywanie, czy ładowanie do "stanu spoczynku" - są opinie że niewiele to daje, i że baterie i tak prędzej umrą w jakiejś katastrofie niż doczekają spokojnej starości. Choć coraz częściej jednak dożywają Jedno zastrzeżenie: raczej doradzam podobną ale z możliwością ładowania 2s/3s/4s, i z metalową obudową, trwalsza i bezpieczniejsza gdyby coś się zjarało. I z wyświetlaczem, a koszt podobny: https://hobbyking.com/en_us/hobbykingr-dc-4s-balance-charger-cell-checker-30w-2s-4s.html
-
Co do rozładowania baterii, to na początek wystarczy: http://www.rctrax.pl/wskaznik-pakietu-lipo-2-6-s/4673/ Jaki zasięg ma mieć ten wynalazek? Pomysł drukowania samolotu wydaje mi się dość... dziwny, swego czasu podniecano się w internetach i telewizji rewelacjami typu "wydrukowali samochód" albo pistolet, nawet jeśli nie miało to żadnego sensu. Czy to będzie monolit? (ciężki raczej, no chyba że drukujemy pianką) Czy jakaś strukturalna konstrukcja? Jeżeli chodzi o wyjaśnienie "dlaczego samolot lata", to za zdecydowanie najlepszą książkę uważam darmową "See how it flies": https://www.av8n.com/how/
-
Odbiornik i ogólnie link jest dobry i sprawdzony. Każdy link może mieć przerwy w działaniu (a już 2.4 GHz szczególnie), dlatego latanie bez kontrolera lotu to ryzyko, które można akceptować lub nie Wszystkie anteny-dipole, które rozebrałem, miały w środku po prostu przewód, którego ten zawias "nie dotyczył", przewód po prostu przez niego przechodził. Czy zawsze tak jest? A problemy miałem zwykle przy mocowaniu przewodu antenowego do płytki drukowanej.
-
Ważne są nie rzędy ale kolumny Podłącz swoje i się nie przejmuj. Tamten odbiornik może być inny. Może być na przykład RSSI na jednym kanale. EDIT: albo oddzielne podłączenie zasilania, tak chyba jest (BAT).
-
Ogólny schemat jest taki:
-
Zastanawia mnie od dawna jak w ogóle biznes lotniczy się opłaca? Koszty takiego przeglądu muszą być ogromne, mnóstwo części zamiennych, certyfikowana obsługa... a bilety lotnicze wcale nie są drogie, a przecież jeszcze zawierają koszt paliwa, pracy personelu, opłat lotniskowych, podatków, ubezpieczeń...
-
To akurat najmniejszy problem, nawet jeśli chyba trzeba ją zarejestrować? Główny minus (ogromny) to bardzo silne zakłócenia, a mniejszy (ale też niemały) to wątpliwa skuteczność w wielu miejscach z powodu braku zasięgu GSM. Dziwi mnie uporczywe powracanie tego rozwiązania...
-
Każdy praktycznie kontroler lotu ma taką funkcję, może z wyjątkiem najprostszych stabilizatorów. Przy założeniu że wszystko działa poprawnie, bo może być i tak że kontroler się zawiesi przy włączonym silniku i odleci w siną dal.
-
Staram się dostosować do sterownika gimbala STorM32 oprogramowanie Evvgc+, nawet udało mi się już to uruchomić dla jednej osi. Co prawda są tam silniki bezszczotkowe, ale polecam zastosowanie MOSFETów TC4452, zawierają one dwa tranzystory dla każdej fazy w jednym układzie. Schemat poniżej, nie da się tego popsuć, co mocno obniża poziom stresu Nie wiem czy da się je zastosować bezpośrednio, jeżeli potrzebny jest większy prąd to są pewnie jakieś odpowiedniki. W przeciwieństwie do STorm32 gimbale Evvgc miały oddzielne tranzystory i potrafiło się to spalić. O, tu jest nawet schemat dla TC4452 i kontrolera DC: http://www.masinaelectrica.com/dc-motor-speed-controller-pwm-0-100-400hz-3khz-freq/ O ile kojarzę to nawet na kolei przy bardzo dużych prądach stosuje się takie układy. A raczej stosowało zanim rozpowszechniły się silniki asynchroniczne prądu przemiennego. Były takie przeróbki najpopularniejszych w Polsce jednostek EN57 na Kolejach Mazowieckich, zawsze mnie zastanawiało jak tam się zabezpiecza przed włączeniem obu gałęzi mostka jednocześnie i jakie by były efekty wizualno-dźwiękowe gdyby to się zdarzyło?
-
Nie piszesz jaki dokładnie wariometr ma to być. Może są i takie podłączane do nadajnika, ale ogólnie czujniki w tej wersji protokołu podłącza się do "hub"-a: https://hobbyking.com/en_us/frsky-fsh-01-telemetry-sensor-hub.html Pomyśl jednak, czy nie warto kupić sprzętu obsługującego nowszy format telemetrii FrSky, czyli FrSkyX (ten który chcesz kupić korzysta ze starszego FrSkyD). W nowszym hub nie jest potrzebny. Jako nadajnik można rozważyć wieloprotokołowy 4 w jednym: http://www.banggood.com/2_4G-CC2500-A7105-Flysky-Frsky-Devo-DSM2-Multiprotocol-TX-Module-With-Antenna-p-1048377.html Zadziała od razu z FrSkyD, ale obsłuży o wiele więcej typów odbiorników. Zamówiłem go i zobaczymy jak to będzie, ale ponoć jest polecany.