Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. Chyba się Jurku nie rozumiemy Od modelu nic nie chcę (może poza wieloma lat eksploatacji bez wypadków). Właśnie lata tak jak ma, czyli jak oryginał. Więc model super. To na co zwracam uwagę to koncepcja oryginału, tzn. Próba zrobienia parasolu jako akrobata. Ale dziwnym to nie jest, wciąż się uczyliśmy wtedy (jako gatunek ludzki) jak robić samoloty. No i spodziewałbym się, że jednak Jungmeister będzie bardziej neutralny, tam, nie ma takiego oddalenia między środkiem ciężskości a skrzydłem. A za pochwałę beczki dziękuję - kupę czasu ćwiczyłem ten manewr Generalnie to ja nie widzę sprzeczności w lubieniu polskich konstrukcji i zauważaniu oczywistych błędów konstrukcyjnych (i tych nieoczywistych). Jedno nie wyklucza drugiego Zresztą kto sobie przejrzy jakie samoloty pobudowałem, ten zauważy, że mam samą galerię osobliwości Co to za sztuka latać równo Piperem, czy zrobić ładną beczkę Extrą.
  2. Nadmiaru mocy nie ma Ale, zobacz sobie na filmiku manewr na 3:10 (to co piszesz, ale na plecach) i 02:48 (klasyczna półbeczka autorotacyjna) Ogólnie to prawda, środek ciężkości odsunięty od skrzydła powoduje, że bardzo ładnie zarzuca w autorotscji.
  3. Na filmie kilka figur autorotacyjnych się załapało. Ogólnie - jedyna opcja, żeby zrobić szybką beczkę to autorotacja. Te beczki robione przez 3/4 długości pasa są robione na maksymalnych wychyleniu lotek
  4. To to wiem. Pytanie brzmi, czy tal nalezy nim latać
  5. Dzięki @modelpiotrek mam nagrany lot RWDziakiem ze zlotu w Raciborzu To jest moje wyobrażenie, jak prawdziwy RWD-10 latał Tzn. Wiem, że to miał być samolot akrobacyjny, ale wciąż był to parasol, z nośnym profilem skrzydła. Stąd idea jest taka, żeby pokazać, że mocy ma dużo, ale akrobacji idealnie prostej nie robi. No i lot na plecach to wyzwanie, co widać w locie. A z racji tego, że mamy na video nagrane jak oryginał robi figury autorotacyjne, to i tutaj kilka delikatnych figur autorotacyjnych wrzuciłem. Niestety - lądowanie się nie załapało, GoPro się rozładowało. Ogólnie - trochę inny sposób latania dla mnie. Prościej mi zrobić beczki po akręgu alrobatem, niż równą beczkę tym wynalazkiem
  6. Hej W imieniu organizatorów zapraszam na imprezę w Chrcynnym A ja sam trzymam kciuku za pogodę
      • 2
      • Lubię to
  7. Powiem Wam ciekawostkę - drzwi są zawsze proste, nawet najtańsze
  8. Ech Jarek, Jarek Ale... Quickie został skończony Ostatecznie czerwony położyłem lakierem akrylowym w spray'u. Ogólnie - więcej sprayem takich rzeczy nie robię Niby mniej roboty, ale pracuje się tyle lepiej pistoletem lakierniczym, że umartwiać się spray'em nie warto. Ale mimo to - wyszło spoko. Folia pokryta podkładem do tworzyw sztucznych świetnie trzyma lakier. A - czarna konturówka to Oraline. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego modelu, lata nadzwyczaj dobrze. Na pakiecie 6s 2500mAh Li-Ion lata 20-25min, stosunkowo szybko i dynamicznie. Ale prędkość minimalną ma bardzo małą. Ku mojemu zdziwieniu - starty z trawy są nietrudne, mimo kapci na kołach. No i ma idiotyczną charakterystykę przeciągnięcia. Tzn. W locie prostym można wręcz liściem opadać na w pełni zaciągniętym SW, a model pozostaje sterowny. A jeszcze śmieszniej wygląda przeciągnięcie w zakręcie. Jak już się je wymusi (trzeba ciągnąc na małym gazie SW do oporu i jeszcze chwilę poczekać), to Quickie prostuje zakręt i leci po prostej. I tyle Żadnego przepadania Polecam każdemu kto uważa, że na świecie wystarczy już Piperów i trzeba robić coś ciekawszego
  9. O, zacząłeś przede mną Ja zacznę jak się w końcu przeprowadzę. Planujesz dorabiać jakieś bajery do zestawu? Ja prawie na pewno dorobię hamulce aero (te co wyglądają jak studzienki kanalizacyjne na skrzydle) i oświetlenie.
  10. Ej, co Wy gadacie - tak się nie da. Kolega chce mieć dwa nadajniki, pod jednym odbiornikiem i latać nimi na zmianę. I to jest niewykonalne.
  11. Ogólnie to się zgadzam. Problem jest taki, że wepchałem się w semi-scalowe problemy biorąc białą folię, a żeby odwalić z tego mega malowanie lakierem na folii to mi brak zdolności plastycznych. A tutaj mam nawet czerwiną folię na akcenty. Ale pocieszam się, że może malowanie nudne, ale model ciekawy
  12. Sppkojnie, wszystko OK. A sam się bardzo cieszę, że pokazujesz model. A żeby było bardziej merytorycznie - lądowanie najlepiej robić na hamulcu j ostrym kątem, a ciągnąc tuż przed przyziemieniem. Ogólnie - mała prędkość przy lądowaniu zawsze jest ryzykowna, szczególnie jak wieje.
  13. Dlaczego?
  14. O to, to. XFLR5 jest fajny do ogarnięcia problemów z profilem skrzydła. Jeśli problemem jest niestabilność, walenie się w zakręcie itp. to więcej powie ten arkusz: http://www.tailwindgliders.com/files/Sailplane Calc Cruciform Tail May 2016.zip
  15. Hej Szukam czegoś budżetowego do porzucania DLG. Wymagania jakie mam to, żeby model miał pełne 1,5m i był wykonany z formy. Może być z wyposażeniem, może być bez. Preferowanie coś używanego, bo jednak obecnie budżet mam nadwątlony.
  16. Wiesz co... Ten dokument to było przeżycie Dawno mnie tak Jezus nie zaskoczył A tymczasem podjąłem decyzję, że idę w te kolory https://aerialvisuals.ca/AirframeDossier.php?Serial=28177 Powód nad wyraz prozaiczny, mam folię w pasującym kolorze
  17. Ale po co? Nic w ten sposób nie uzyskasz pozytywnego. A tak masz model który wygląda jak oryginał, ale którym warto latać. Nie namawiam przeciez do robienia tego w kompozycie, czy cokolwiek. Zmianie ulega rzecz niewidoczna z zewnątrz. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że wstawić tam współczesny osprzęt to profanacja.
  18. Zmień profile na coś sensownego, polecam zestaw AG34-35-36-37. Jeśli chodzi zaś o lotki, bądź ich brak, to wrzuć wymiary w ten arkusz http://www.tailwindgliders.com/files/Sailplane Calc Cruciform Tail May 2016.zip Powie Ci jak tam proporcje się w tym szybowcu mają
  19. Mniej więcej. Tzn. Obrysowałem, poprawiłem nieco w XFLR5 (głównie wygładziłem) Działał, więc za bardzo nie kombinowałem.
  20. Z kabinką się poddałem. Nie da się mieć pewności, że to co kupuję to PET-G, a nie PET-A. W dawnych czasami kupowało się Vivak i było z głowy, teraz Vivaku nigdzie nie widzę. Chyba, że wiece gdzie kupić jedną płytę Vivaku, to dajcie znać - wrócę do tematu. Wytłoczyłem więc kabinkę z HIPSu. Cholerstwo wyszło na 100g wagi 😐 Ale wygląda nienajgorzej: Pomaluję kabinkę na matowy czarny, żeby się jakoś odcinała. Przede mną jeszcze jakieś malowanie. Jakbyście widzieli jakiegoś fajnego Quickiego na zdjęciach to dawajcie znać, bo szukam inspiracji. Sam model zaś już jest całkowicie oblatany i wyregulowany. Wstawiłem w niego odbiornik ze stabilizacją, ale używam tylko do stsrtu, żeby ogonem nie zarzucał. W locie zaś jest ultrastabilny i bardzo przewidywalny. A czas lotu to około 20min. Ogólnie - pełen sukces. J
  21. Jeden do góry, drugi w poziom.
  22. Na 868MHz zasięg jest tak niedorzeczny, że w sumie to bez znaczenia. Ale jeśli chcesz żeby było poprawnie w to antena pionowo (bo wtedy masz taki sam zasięg w każdą stronę).
  23. Jak masz zamiar je połączyć? Bo jeśli myślisz o koszyku, to przestań myśleć o tym od razu, bo szkoda modelu. Pakiet do odbiornika musi być lutowany, inaczej to kwestia czasu jak rozbijesz model.
  24. Ale to też testowałem Nic złego to nie robiło
  25. Nawet jeśli nie - to nie ma to żadnego znaczenia. Pareset metrów od najdajnika to jego moc i tak będzie znikoma. Tzn. Znacznie więsze natężenie pola uzyskasz mając telefon koło modelu, niż wieżę GSM 500m od siebie (bo natężenie pola spada z kwadratem odległości). A wyobraź sobie, że latałem już z telefonem na pokładzie, używalkem go jako kamerki. Swoja drogą - anegdotka. Jakoś w zeszłym roku na Regułach wybudowano maszt PAŻP. I zaczęło się narzekanie na zakłócenia jakie on robi. A co się okazało - że maszt nawet nie miał założonych anten, to był sam słup A no i GSM ma pasma, które koło 2,4GHz nawet nie stały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.