Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. To nie było do Ciebie, to było do kolegi Younga, który wrzucił mi zdziwioną emotkę jako reakcję na posta jak się piszę @(nazwa użytkownika) to jest to wspomnienie do kogo się odnosisz
  2. Dwa razy droższe niż akumulator do tego modelu Ech zawsze coś w tym hobby dorzuci kosztów PW @young A co Cię tak dziwi?
  3. Tak się pochwalę, że serio pchnąłem temat modelu na uwięzi Na tym etapie mam 60% budowy modelu i zaprogramowałem sobie timer, który pozwala na sterowanie silnikiem z regla Szczegóły może dziś, może jutro, jak znajdę chwilkę na fotki i jakiś opis tego co tam naknociłem. Ale najpierw mam dosyć istotne pytanie. Co użyć na linki? Model jest niewielki, w oryginale był na 2,5cm^3 silnik. Iść w te link? https://modelemax.pl/pl/akcesoria-do-uwiezi/33059-linka-nierdzewna-pleciona-03-mm-50-mb-do-modeli-na-uwiezi-kav1390?id_country=14 Czy jest coś lepszego, albo tańszego?
  4. Naskładałem się ludziom dużo modeli, na różnych systemach i wniosek zawsze jest ten sam. Tzn. 95% problemów z zasięgiem to błędy w instalacji w modelu. Pozostałe 4% to problemy z odbiornikami (najczęściej uszkodzone antenki, rzadziej urazy mechaniczne, najrzadziej wady fabryczne). WIększość błędów w instalacjach to błędy z zasilaniem, najczęściej uszkodzone kable, uszkodzone wtyczki (to jest wredne, może nie być widać), problemem bywają pętle masy (to bardziej w FPV). Do sprawdzenia są również dystanse między elementami modelu, np. bliskość flight controllera do odbiornika potrafi wydatnie zmniejszać zasięg. Ogólnie - ja np. nie stosuję wtyczek w bardziej ryzykownych modelach. Np. moje helikoptery mają wszystko polutowane, żadnych wtyczek nie ma, poza wtyczką do zasilania. Obecnie dyskusja o bezpieczeństwie konkretnego systemu jest mało sensowna. Tzn. wszystko co jest na rynku obecnie jest bezpieczne i skuteczne. Nieważne czy Jeti, FRSky, czy Flysky - wszystko dziala bezpiecznie, kiedy jest zamontowane prawidłowo. Aczkolwiek systemy na 868MHz mają duża przewagę na 2,4GHz, z czystej fizyki. Stąd jednak Jeti i FRSky zniosą najwięcej. Czy to ma znaczenie w modelach nieFPV? Trochę wątpię. A i podstawowa zasada jak masz problem z zasięgiem. Zdemontuj antenki i zamontuj nowe. Jeśl i wszystko było OK, a później przestało to prawie zawsze są to antenki. A jakbyś koniecznie chciał zmieniać sprzęt to polecam FRSky'a. Sporo tańsze od JETI, przetestowałem wszystkie protokoly na wskroś i cały współczesny system jest absolutnie niezawodny (tzn. ACCESS, R9 ACCESS i Tandem). Mam na tym setki godzin, testowałem w dziwacznych warunkach (np. z dziwnymi nadajnikami video na pokładzie) i absolutne zero problemu. Ale lepiej skup się na ogarnięciu Graupnera, a kasę wydaj na modele.
  5. Patryk Sokol

    Skysurfer

    Absolutnie nie. Trymer to nie jest coś co się ustawia w zależności od warunków atmosferycznych. Tak samo trymowanie nie wpływa na stateczność modelu. Jedyne co zmienia trymowanie (czyli zmiana kąta zaklinowania) to prędkość z jaką model leci w locie ślizgowym. To co wpływa na zapas stateczności modelu, to położenie środka ciężkości. Im bardziej przedni środek cięzkości, tym model stateczniejszy. Tzn. im bardziej przedni środek ciężkości, tym model szybciej wraca do prędkości trymowej po odpuszczeniu steru wysokości (czyli jak wprowadzamy w nurkowanie, to szybciej wychodzi do poziomu). Połozenie środka ciężkości z kolei nie wpływa na prędkość lotu. Na to wpływa jedynie kąt zaklinowania (tzn. że niezależnie od środka ciężkości, można model ustawić, tak żeby latał taką samą prędkością, jak przy każdym innym środku ciężkości). Powód dla którego cofa się ŚC do szybkiego latania, to to, że model na tylnym ŚC mniej wyrywa z szybkiego lotu, więc prościej go w szybkim locie utrzymać (bo nie wyrywa do góry) I teraz, żeby początkującym nie mieszać. Oblatujesz model w spokojnych warunkach,ustawiasz prędkość z którą czujesz się komfortowo (trymując). Następnie robisz wysokość, wprowadzasz model delikatnie w nurkowanie i patrzysz jak wychodzi z nurkowania. Jeśli momentalnie, to masz zbyt przedni ŚC (co na początek może być pożądane), jeśli pogłębia nurkowanie to masz zbyt tylny (i to musisz zmienić absolutnie! Inaczej kraksa będzie kwestią czasu). I tyle, na razie więcej nie ma co kombinować. Poza tym - Skysurfer jest mocno wytestowany - jeśli ustawisz wg instrukcji, to będzie OK. Tego się trzymaj przede wszystkim Ale nade wszystko - sprawdź kierunki wychylenia sterów. Bo to wszystko brzmi nieco jednak jak rewers gdzieś.
  6. Patryk Sokol

    Skysurfer

    Dokładnie - śmigło jest zawsze przodem do kierunku lotu. Nie ma znaczenia jak silnik jest ustawiony
  7. Patryk Sokol

    Skysurfer

    Na zdjęciu śmigło jest założone odwrotnie. Dmuchać będzie w dobrą stronę, ale więcej wycia niż ciągu. Ogólnie - jestem pod wrażeniem demolki, nie widziałem tak rozwalonego Skysurfera jeszcze.
  8. Wciąż to nie są źródła naukowe., poza jednym (Sodium-ion batrteries present and futute...) Dopiero w jednym z tych artykułów co linknąłeś to pokazują pierwotne, naukowe źródło: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S2405829724001958?via%3Dihub I recenzowanej pracy naukowej, to już takich rzeczy nie obiecują, jest to praca jedynie z dziedziny inżynierii materiałowej. Z kolei konkluzja w pracy o perspektywach (Sodium-Ion batteries present and future) wnioski są takie: Dla porównania Li-Iony potrafią dobić teoretycznie 700Wh/kg (teoretyczny limit), a 300Wh/kg to osiągają już dostępne w handlu akumulatory (nawet stosowane przeze mnie w FPV Sanyo 3500mAh dobijają około 280, a można wyżej kosztem wydajności prądowej). Czyli jak zwykle, jest nowa technologia, która ma swoją potencjalną użyteczność (co bardzo fajnie wyjaśnił @latacz, a media jak zwykle robią bzdurną sensację. Jak zwykle, klasyczny komiks się nie przedawnia: A tak swoją drogą - jakby ktoś mi powiedział, że ma dla mnie akumulator, który ma 50x większą gęstość energii i mocy niż Li-Pol i mogę sobie go do modelu wrzucić, to bym od razu zaczął uciekać. To byłaby piekielnie niebezpieczna rzecz.
  9. Sód, z czystej definicji (bo jest wyżej w szeregu elektrujemności), będzie miał mniej energii zmagazynowanej na jednostkę masy jak lit. Najwyżej wodór (zamaist litu) mógłby zapewnić wyższą gęstość energetyczną, ale dziad nie chce się utrzymywać w fazie metalicznej. W fazie gazowej to się nadaje najwyżej do ogniw paliwowych Ogólnie tego typu artykuły, jak to jeden zespół badawczy, zrobił wielką rewolucję, na ustalonym i wdrożonym kawałku techniki/technologii to praktycznie zawsze można między bajki włożyć. A jak artykuł nei ma źródeł (a ten z msn nie ma) to już w ogóle do śmieci, nic nie warty będzie. A i ciekawostka: Ja wiem, że jestem tylko prostym inżynierem materiałowym, ale to jest czysty bełkot
  10. W modelach AH robi się to tak samo jak robiło się w Jaskółkach, w czasach kiedy nie istniałem Czyli - układa się skrzydło do krawędzi stołu, podpiera tak, żeby wznios był odpowiedni (a konkretnie połowa żądanego, druga połowa musi być symetrycznie szlifowana), a następnie szlifuje tak, żeby bok skrzydła był jedną powierzchnią z bokiem stołu (czyli używa się powierzchni bocznej stołu jako prowadzenia). Czysty elementarz modelarski
  11. E, da się lepiej: To mój Gee Bee. Końcówka oklejona tym samym kawałkiem białej folii co reszta skrzydła
  12. No i git, fajnie, że osiągnałeś z tym jakiś konsensus Ale tak szczerze - ja bym go nie poprawiał - lata to nei ma co drążyć, lepiej w tym czasie buduj nowego i wymarzonego, a tego dolataj do zera
  13. Zaczyna się profilem skrzydła, a później bywa różnie. Mi z reguły wychodzi na końcówce profil o (prawie) zerowym ugięciu, ale niesymetryczny (coś jakbyś spłaszczył profil końcówki do prawie zerowego ugięcia, często bez prostowania spodu spływu) i skręcony w ujemne kąty.
  14. Moja opinia o wingletach jest taka, że jeśli w modelu uda się zrobić tak, aby nie psuły to już można szampana otwierać. Ze wszystkich modeli które zaprojektowałem z wingletami (i zadziwiającej ilości UAV, bo z jakiegoś powodu zleceniodawcy często chcą winglety dla wyglądu), to tylko GP-14 faktycznie ma korzyści z wignletów. A i to przez to, że jest zwyczajnie duży, a przez to może osiągać wysokie współczynniki siły nośnej.
  15. Pet-g i Plexi (PMMA) to zasadniczo różne materiały. Sprzedawcy na Allegro nie mają po prostu pojęcia co sprzedają. Zanim powiększysz grubość materiału to polecam pójść w oryginalny VIVAK, czyli PET-G dedykowany do termoformowania. Jest nieco droższy od randomowego PET-G, ale udarność ma gwarantowaną. U innych producentów to różnie bywa. No i unikaj PET-A, bo jest kruchy. PMMA z kolei całkiem pdradzam, raz, że poniżej 2mm grubości to egzotyka, dwa że jest bardzo kruchy (ale wygląda najlepiej, to prawda).
  16. A belka ogoniwa to stożek zwijany z tkaniny, czy zwyczajna rurka węglowa z włókna jednokierunkowego?
  17. Latał i to nawet na ProWingu 2024 na pokazach. Tyle, że w kwietniu nie miałem w ogóle czasu na pisywanie na forum (bo to jest kupa czasu).
  18. Profilu nie liczy się dla jednego konkretnego Re, bo szybowce latają z różnymi prędkościami przecież. Pokazałem 60k dlatego, że odpowiada to, mniej więcej, przeciągnięciu na końcówce. To są profile dla modelu wielkości tego ASK i raczej cięższego, bo ten kadłub lekko nie wygląda. Niemiej - jeśli chcesz coś kombinować z tymi profilami, to olej PS-50-1, bo jego on istnieje głównie po to, żeby w miarę płynnie przejść od profilu przy kadłubie, na coś sensowniejszego.
  19. Profili2, a jak zmienisz rozszerzenie na txt to mozna zaimportowac do cada, jako chmure punktów.
  20. Dżiżas, zrobiłem Ci te profile już jakiś czas temu, a zapomniałem na forum wrzucić ? W każdym razie - zrobiłem Ci 3 profile, które powinny być w skrzydle jakoś tak: Konkretne położenie nie jest bardzo krytyczne. Końcówkę możesz zwichrzyć jakiś stopień do dołu, zwichrzenie najlepiej jakby się zaczynało tam gdzie jest profil PS-50-2. Jakbyś nie był w stanie pociągnąć wykonania tylu profili to bez przejściowych też będzie OK, ale trochę mniej fajnie I teraz, przyjąłem, że masz profil E393 (bo tak to wygląda). Porównanie z moimi profilami i E393 wypada tak: Czyli moje profile lepiej w praktycznie każdym zakresie lotu, a dodatkowo dużo lepiej się będzie prowadził (bo wykres jest równiejszy). Zyskujesz też dużo na charakterystyce przeciągnięcia. Aczkolwiek - E393 nie jest okropnym profilem, ku mojemu zdziwieniu. Tylko parszywie przeciąga Przeciągnięcie jest zresztą typowe dla profili Epplera, bo były liczone za pomocą kodu obliczeniowego nie modelującej separacji laminarnej (czyli dla niskich Cz i wyższych Re, gdzie to zjawisko nie ma dominującej roli, to są niezłe) Osiągi można by jeszcze troszkę podciągnąć, ale kosztem mniejszej grubości profilu, a to upierdliwe w wykonaniu Profile znajdziesz w załączniku PS-50-1.dat PS-50-2.dat PS-50-3.dat
  21. Nie, w weekend wiatr głowę urywał....
  22. Na filmie nie ma raczej żadnego ciasnego krążenia, więc ciężko jednoznacznie ocenić, ale już koło 1min widać machanie ogonem na boki, powtarza się to później parę razy. Na tyle ile widać po filmie (i z doświadczebia z vkami - jest powód dla którego nie uznaje Vki w termicznych szybowcach) to statecznik może być jednak przynały (albo zbyt rozwarty).
  23. A że koło 120st to ja widzę. Ciekaw tylko jestem jak to się sprawda, bo wygląda (na oko) na zbyt rozwarte (duży wznios potrzebuje dużego statecznika pionowego, a im vka bardziej rozwarta, tym mniej robi za statecznik pionowy).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.