



-
Postów
3 428 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
86
Treść opublikowana przez Patryk Sokol
-
Producent sugeruje, ale trzeba go zapytać. Dodatkowo - fabryczne otwory, do mocowania silnika na wrędze, przesunięte są w lewo (albo w prawo, jak się nie zauważy i odwrotnie wklei wręgę...). Przy wykłonie około 2-3st śmigło wychodzi wtedy centralnie nad maska. Skłon do dołu też zresztą dodałem, ale tutaj już mocowanie silnika przesunięte nie jest.
-
RWD-10 2,5m
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Dziś wkleiłem zawiasy (fuj, fuj, fuj, gardzę zawiasami ze sztyftem), dotarł do mnie regler (FlyColor X-Cross HV3 120A na BlHeli32, ujeżdżam taki w heliku 600 i jest super) i zamontowałem silnik: Po wrzuceniu go na ryj, ze śmigłem Graupnera to potrzebuję coś koło 1,7kg akumulatora, aby wyważyć całość bez ołowiu. Około, bo jeszcze gdzieś muszę wrzucić akumulator do zasilania awioniki (nie chce mi się bawić w BECe na 10-12s, droższe są od regla) A czemu taki silnik? Bo się okazja trafiła, a pasuje zacnie Czyli wychodzi na to, że pożenię silnik z pakietem 10s4p złożonym z akumulatorów 5s4p (do ładowania) Li-Ionów VTC5a. Czyli 10s 10 000mAh . Reszta sprzętu jest już zamówiona, RWD dostanie 3 sztuki Savoxów SC-0252MG+ na stery wysokości (rozdzielam połówki od siebie) i Savoxy SG-0351 na lotki. Serwa niezbyt szybkie (bo po co), ale liczę, że Savox jakościowo dowiezie. Jak macałem je na żywo na targach, to były fajne. Do tego wstawiam dwa odbiorniki TD-MX, ale nie łączę ich ze sobą. Plan instalacji jest taki, że do jednego akumulatora 2s (bądź dwóch, wciąż się waham) podłączam dwa osobne BECe i dwa odbiorniki całkowicie osobno. Jeden BEC będzie zasilał serwa lewej lotki, lewego steru wysokości i steru kierunku, drugi będzie zasilał serwa prawej lotki i prawego steru wysokości. Odbiorniki podpinam do pakietu(ów) awioniki bezpośrednio, z pominięciem BECa i tak samo między nimi dzielę serwomechanizmy (czyli jeden odbiornik ogarnia prawą stronę modelu, drugi lewą). Regler będzie podpięty po SBUSie i Smart Porcie do tego odbiornika, który będzie miał włączoną telemetrię (jeden musi mieć wyłączoną telemetrię przy multi bindzie). I teraz co nam takie rozwiązanie daje: 1. Odbiornik mierzy napięcie pakietu zasilającego awionikę, regler z kolei mierzy napięcie pakietu silnika oraz prąd pracy silnika. Dzięki temu wiem kiedy dropi napięcie w zasilaniu awioniki (z napięcia zasilania odbiotnika), oraz wiem ile zostało mi prądu w akumulatorze silnikowym, a pomiar napięcia ostrzego, jeśli coś się krzaczy 2. Oba odbiorniki są od siebie tak odseparowane, że nawet serwo który by się spaliło, zwierając się na krótko (co nie zdarzyło mi się z 10 lat) nie pozbawia mnie kontroli nad modelem. 3. TD-MX to odbiorniki dwuzakresowe. Nie wiem co trzeba by zrobić je zakłócić ( w sumie to nie wiem co trzeba zrobić, żeby zakłócić 2,4GHz, bo nic mnie od lat nie kopnęło po sterach. Niemniej, 868MHz ma niedorzeczny zasięg, nie zaszkodzi tutaj). W heliku klasy 600 ujeżdżam praktycznie taką samą instalację, z tym wyjątkiem, że tam jest tylko jeden odbiornik (bo i połowa helika w niczym nie uratuje w razie czego) i jest super. Zero problemów i odczyt wszystkiego. W planach na ten tydzień wytoczenie sobie wałków napędzających stery wysokości (z pręta stalowego fi 4mm) i fajnie by było porobić zastrzały. Tak czy inaczej - oblot się zbliża. A i @Lucjan - środek ciężkości według producenta jest OK. Ja do oblotu celuję w ten bardziej przedni. -
Oblatujesz w Regułach?
-
To następnym razem nie dawaj folii i będzie git
-
Chociaż miałeś kogo do odpowiedzialności ciągnąć. Parę lat temu jachałem drogą koło Rembertowa (do pracy), gość puknął mnie samochodem od tyłu, wpadłem do rowu, a dziad uciekł. Niestety droga bez monitoringu, świadków nie było i policja go nie znalazła (sam widziałem tylko, że samochód był biały). Skończyło się na szczęście na zniszczonej tylnej obręczy, siniakach i 10min wygrzebywania się z pokrzyw.
-
Próbowałeś dociskać czymś połyskliwym? W styro-fornir nie ma potrzeby się w to bawić, kładziesz na fornir tkaninę szklaną, przyklepujesz pędzelkiem z żywicą i będzie sie samo trzymać. Później lekki szlif, a jak pójdzie na to lakier to praktycznie połączenia nie widać. Tak tutaj, to się musisz sporo naszlifować.
-
Słuchajcie dla pewności. Tu jest fragment instrukcji do Trexa 470lm: T43 to klej anerobowy, odpowiednik czerwonego Loctite'u Tutaj macie slajd z prezentacji Loctite'a (ze szkolenia na którym kiedyś byłem BTW...) Utwardza się między dwoma metalowymi powierzchniami Sam kiedyś przez przypadek przeprowadziłem próbę w swoim pierwszym helikopterze. Wystarczyło, że ubrudziłem wkręt wchodzący w tworzywo. Następnego dnia wkręt był wyrwany (trzymał zastrzał ogona), tworzywo rozleciało się jak by było z czekolady. Kleje anerobowe są jedynie do metali i tyle. W praktyce śmigłowcowej łożyska śmigłowcowe osadza się na CA w tworzywie. Mi też się to nie podoba, ale ta metoda działa. Dopchanie na taśmę też już widywałem.
-
Stateczniki są fabrycznie zalaminowane, jak popatrzysz bokiem do swiatla, to nawet strukturę tkaniny zobaczysz A co do hamulca - zakres też można powiększać wydłużając dźwignię serwa Ale - jeszcze nigdy nie potrzebowałem pelnego wychylenia, te hamulce są zadziwiająco skuteczne. Pamiętaj, żeby hamulce wrzcucić na drążek gazu, ich płynne sterowanie jest bardzo ważne. No i dla porządku - wrzuć ster kierunku na drążek, gdzie normalnei masz lotki, dużo lepiej będzie Ci się latać
-
RWD-10 2,5m
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
I z okazji powrotu na płaszczyznę, zwaną Warszawą, złożyłem model w garażu (koniecznie chciałem zobaczyć jak wygląda w całości). Perfekcji nie na, ale jestem bardzo zadowolony -
RWD-10 2,5m
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Gotowe I wiecie co... Raz w życiu jestem zadowolony z własnej pracy Parę pierdół przyretuszuję pędzlem (folia maskująca pokaleczyła srebrny lakier w kilku miejscach), ale tak jestem z siebie zadowolony A teraz idę zdechnąć, zacząłem dziś pracę o 8 rano, skonczyłem o 1 w nocy. 17h pracy z lakierowaniem, maskowaniem, myciem pistoletu itp zasłużyłem na sen. -
RWD-10 2,5m
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Akryl samochodowy (baza z utwardzaczem). Nigdy takich problemów nie miałem, ale zrobię najpierw próbę. -
RWD-10 2,5m
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Pierwsza runda lakierowania za mną: Frajda żadna, temperatura powoduje, że tracę litr wody na godzinę, ale wyszło bardzo dobrze. Wieczorem, jak srebrny przeschnie, to maskowanie i lecimy z czerwienią. -
Na pewno tylko lot ślizgowy? I czy lot ślizgowy ma mieć zakręty?
-
Puchacz SZD-50 półmakieta...
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Daniel1978 temat w Makiety i półmakiety
Jakby się znalazł chętny do produkowania, to ja zawsze jestem chętny do projektowania Niemniej, sam produkować nie będę. Ale parę polskich szybowców projektowałem. Jest Zefir 2, PW-5 Smyk, GP-14, GP-15. -
EG (przy całej mojej sympatii do niego) to tyłka nie urywa pod tym względem. Ale zróbmy może inaczej, bo to temat od Wicherka. Wrzuć w aerodynamikę to pytanie, opisz do czego to konkretnie potrzebujesz i zrobimy porządną odpowiedź
-
Żaden szybowiec Najmniejsze znane mi opadanie ma ta konstrukcja: Czas lotu - ponad 2h na pakiecie 2s 3500 (2s Li-Ion) Pytanie tylko gdzie zaleci Prędkość postępowa tylko trochę większa od latawca
-
Czuje się wywołany Ale @Andrzej Klos pytanie za 100 punktów - co byś chciał osiągnąć zmieniając profil w Wicherku? Bo do czego zmierzam - profil w szybowcach jest absolutnie kluczowy, inaczej szybowiec to strata czasu i materiału. Są oczywiście różne style latania szybowcami, ale szybowiec bez osiągów jest zwyczajnie mało użyteczny, ani termiki nie złapie, ani nie zrobi dobrej akrobacji, tak niezbyt wiadomo po co on komu. A dobrze dobrane profile aerodynamiczne powodują, że nawet PW-5 Smyk ma niezłe osiągi. Tyle, ze samoloty to inna inszość, bo one nie stosują się do zasady, że muszą latać w jeden sposób. Stąd - projektując samolot to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co ten samolot ma robić. I to jest kluczowe, bo od tego zależy dobór profilu. Jak się projektuje makietę warbirda, to kluczowa jest charakterystyka przeciągnięcia (a większego oporu nie czuć, bo i tak bez silnika się nie lata). Jak się projektuje półmakietę Gee Bee to interesuje nas, żeby był w stanie w ogóle sensownie latać, więc znów charakterystyka przeciągnięcia, ale też mały moment pochylający (bo mały toto ma zapas stateczności podłużnej) Jak projektujemy dwupłata, który udaje samolot z lat 20tych to oczekujemy, żeby jakoś tak w miarę realistycznie wyglądał w locie i robił krzywe dwupłatowe acro. A czasem nawet chcemy wykonać model treningowy, który będzie wredny w pilotażu (np. model przejściowy przed cięższą półmakietą). Jakoś z tego najwyżej się modele do FPV, albo mające wisieć długi czas w powietrzu wybijają, tu trochę wracamy do paradygmatu szybowców i optymalizujemy opadanie/doskonałość. Innymi słowy - od samolotu chcemy czegoś, niekoniecznie latania "lepiej" wg definicji szybowcowej. Sam mam na przykład tendencję do latania samolotami skłonnymi do korkociągu, bo zwyczajnie mam z tego frajdę. W szybowcu byłaby to porażka (bo skłonność do korkociągu oznacza fatalne osiągi w krążeniu, a to podstawa bycia szybowcem), a w samolotach mnie to bawi. A czego byśmy chcieli tak naprawdę od Wicherka? Bo jestem przekonany, że byłbym w stanie wykonać profil do Wicherka, który robiłby lepiej cokolwiek, co sobie właściciel Wicherka zażyczy. Oryginalny profil to mocno "niewiadomoco" i nie jest optymalizowany do niczego tak naprawdę Ale, żeby go zmieniać to musielibyśmy wiedzieć czego chcemy od Wicherka. Gdybym ja bym robił Wicherka, który wciąż byłby "wicherkowaty' w prowadzeniu (czyli stosunkowo powolny, stabilny, odporny na przeciągnięcie), to wstawiłbym AG34. Byłby to profil bardzo odporny na przeciągnięcie (podobnie jak oryginalny), pozwalający latać bardzo powoli (stosunkowo wysokie max Cz), a w gratisie o większej doskonałości, więc pozwalający latać dłużej. Tyle, że w dwóch pierwszych kwestiach, to nie byłby znacząco lepszy, a w ostatniej zyskałby może z 20-30% max (bo opory szkodliwe w Wicherku są duże, więc efekt nie byłby olbrzymi). No i pamiętajmy, że samolot może mieć swój charakter (moje umiłowanie do samolotów lubiących korka np.), bo sprawia nam to fun. Jaki z tego wniosek? Że w samolotach nie zawsze warto, a już na pewno nie zawsze trzeba cisnąć się na nowoczesne profile aero i osiągi (bo czasem możemy ich po prostu nie chcieć). W szybowcach to inna kwestia, tam stosowanie starego profilu uważam, że błąd konstrukcyjny i brak szacunku do własnej pracy.
-
Chwytam za orczyk i ciągnę. Nigdy nie miałem problemu z wyciągnięciem serwa