Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. Wszystko spoko, ale to co podałeś nie mówi wszystkiego. Tzn. trzeba jeszcze pamiętać, że muszą to być kondensatory Low ESR, bo inaczej mogą za wolno się ładować/rozładowywać, aby wygładzać szpile prądowe.
  2. Kondensatory na złącze zasilania: https://allegro.pl/oferta/kondensator-1000uf-35v-low-esr-105-c-4szt-7922969628 I kondensatory lutowane do regli: https://allegro.pl/oferta/330uf-35v-low-esr-jamicon-tl-2275-7634750114 Napięciem się nie przejmuj. Używam 35V nawet do 6s.
  3. Twój wybór, ostrzegałem. To jest jedna z rzeczy. Druga jest taka, że kondensatory zmniejszają nam pływanie masy w górę i w dół. A masa jest o tyle istotna, ze stanowi poziom odniesienia do wszelkich linii sygnałowych. Właśnie pływanie masy powoduje te piękne przeźroczyste pasy płynące przez obraz, czy nawet większe zakłócenia na odczycie z żyroskopu. Może mieć też wpływ na silnik, ale DShot ma sumę kontrolną, więc to już nie jest takim problemem jak np. w czasach Multishota (aczkolwiek potrafi to przytkać komunikację).
  4. Patryk Sokol

    Oblot Spinacha

    Konstruktor skończył już płakać, jeszcze pobędzie w żałobie 3 dni i może wybaczy.
  5. Od 800mAh do 1300mAh w 6s i 1300-1500mAh do 4ski. A helika to mam Trexa 470LM. Teoretycznie powinien latać na 6s 1450mAh, ale te helikowe pakiety to nędzne 45C, więc jeśli nie latam jakoś bardzo delikatnie, to quadowe pakiety zapewniają podobny czas lotu. A to jest w sumie dobre pytanie. Szukałem już na to odpowiedzi kiedy kupowałem helika i nie znalazłem satysfakcjonująco ścisłej odpowiedzi Tzn. jedyne co znajdowałem, to to, że governorowi prościej trzymać stałe obroty. Biorąc pod uwagę, że na moich pomiarach też wychodzi szybsze rozpędzanie silnika na 6s, to byłbym skłonny w to uwierzyć. Wszystko spoko, tylko jak chcesz utrzymać podobną wagę, to będziesz miał też mniejszy pakiet. W praktyce różnica nie jest jakaś znacząca, jeśli w ogóle istniejąca. Wczoraj za to skończyłem ustawianie tego quada. Udało mi się zbić opóźnienie wynikające z filtrowania do nędznych 3ms i nawet nie wpędzić się w problemy z gorącymi silnikami, czy drganiami (jak ktoś jest ciekaw to mogę opisać jak to robiłem). Efekt jest taki, że ten quad nie jest wręcz stanie zatelepać się przez propwash. Efekt możecie zobaczyć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=BPLe2EBaJdo&feature=youtu.be Jak widzicie - bardzo się staram żeby się zatelepał przy wyjściach z nurkowania
  6. Ogólnie to jest złożony temat. Dla podobnej wagi pakietów i podobnego kV w stosunku do napięcia, to moje 6ski mogą latać dłużej. Mogą latać też krócej. Porównując moją 4skę i 6skę (bo obie są na BH 2207 i w obu ujeżdżam Tmotory 5143) to 4ska ma dużo równiejszy czas lotu. Tzn. waha się między 2:30, a 6min. W przypadku 6s czas lotu waha się od 2 do nawet 9min. Krótszy czas lotu to wiadomo, osiągają podobne prądy, a pojemności w 6s stosuje mniejsze. Dłuższy zaś to do końca nie wiem jak wyjaśnić, bo watogodziny, to watogodziny, niemniej na 6s czas lotu dla małych mocy jest większy Miłym bonusem jest to, że silniki mają mniejsze opóźnienie (tzn. między komendą FC, a odczytem obrotów na ESC jest mniejsze opóźnienie) Jeśli chodzi o kwestie cenowe, balansowania, czy żywotności - mało o to dbam, padnie to padnie. No i ja już powtarzałem to parę razy - na 6s latam nie dlatego, ze to tak wielokrotnie lepsze, po prostu chcę mieć takie same pakiety do heli i do quada.
  7. Wcale nie wyważam. Mam tak pokonfigurowane quady, że nawet poorane badylami śmigła się wciąż dobrze prowadzą. Po przeleceniu gogli wszystkich kolegów w okolicy moje wnioski są takie, ze pudłowe gogle są bardzo spoko. Raczej upgrade'y ich sobie zostaw do momentu, jak stwierdzisz, że potrzebujesz jakieś Fatsharki, a pieniądze wydaj na latające rzeczy
  8. Zależy którą kamerę masz na myśli - jeśli pierwszy film, to obraz wygląda jak ściera, bo to naggrany analog z gogli. Uzywam tego jako rejestratora obrazu, do analiz jakby coś się stało, szukanai quadów itp. Jeśli kolejne filmy, to to nie jest wina kamery, to YouTube, dotknął te filmy w złych miejscach i skrzywdził je na cały czas trwania.. Kiedy robię filmy w które wkładam nieco pracy (czyli montuje, dorzucam muzykę etc) to mam parę metod, żeby aż tak źle traktowane nie były.
  9. Używam Fatsharków HDO. Planuję nawet o nich coś więcej napisać na forum, bo można o tym sprzęcie powiedzieć zadziwiająco dużo (i nie są to same zachwyty) Na razie nie mam żadnego filmu, bo burza mnie przegoniła, może jeszcze na wieczór coś nagram, jeśli pogoda się nie załamie.
  10. Marmotte w końcu poleciał. Koniec końców zrezygnowałem z FC iFlighta na rzecz Holybro Kakute F7. Holybro nie jest lepszym FC niż iFlight, po prostu zdecydowałem się kupić w Polsce. Stwierdziłem, że jednak wolę latać niż czekać na FC który osiągnie nieco lepsze wyniki. I szczerze nie żałuję, teraz mogę nim latać, a nie sprawdzać tracking paczki z BG. Jako ESC - wstawiłem Tmotora F55A BLHeli32 Całość prezentuje się tak: Jak widzicie - zaszalałem nieco. Tzn. caly quad dostał naklejkę winylową w galaktykę (ze strony http://www.stikitskins.com/ , jakość naprawdę zacna), a tytanowy ryjek zaanodowałem w Coca-Coli Zero na purporowo-niebiesko, żeby pasował pod kolor. Dodatkowo - kable silników zaplotłem w gustowne warkoczyki Z nowych rzeczy - przetestowałem w tym quadzie Foxeera Monstera V3. Niestety - do tej ramy pasują tylko kamery w rozmiarze mini, co zasadniczo ograniczyło mnie do Foxeerów. Zasadniczo Monster nie jest zły (jakoś porównywalnie wypada jak Runcam Swift), ale patrząc po nagraniach bym preferował raczej Foxeer Falkora. Niemniej - casus jak przy FC - kupiłem co było w Polsce. I jak to lata? Po pierwsze - silniki mają chyba za duże kV. Tzn. na pełnym gazie, przy śmigłach HQ5147, biorą 130A. Co przy 6s daje nam jakieś 2,5kW mocy... Jest to wartość totalnie absurdalna i całkowicie nieużyteczna, nawet kiedy quad jest dociążony kamerą. Ostatecznie wróciłem do śmigieł TMotor 5143,. Zbiło to prąd max do jakichś 110A, co jest już sensowniejsze. Szczerze mówiąc, wciąż za dużo i rozważam założenie kagańca, ale zobaczymy, może znajdę jakieś zastosowanie dla tej mocy. Po drugie - POPO jest super. Nigdy więcej nie kupuję silników z nakrętką . Zmiana zajmuje minutę, całość jest super stabilna i całkowicie bezpieczna. Można przeorać śmigło do zera o drzewo, a ogryzek i tak zostanie na silniku. Po trzecie - quad ma piękną charakterystykę jeśli chodzi o drgania własne: Widzicie, że przed filtrowaniem widać tylko ładny, wąski ślad silników. W efekcie mam pozostawione tylko trzy filtry dynamiczne (wąski dynamic notch i filtry dolnoprzepustowe dla żyroskopu i części różniczkowej) i filtry oparte o obroty silnika. Opóźnienie wynikające z filtrowania jest koło 4ms. W efekcie propwash jest minimalny, a silniki są chłodniutkie. Ciekawostką jest widoczna pozioma belka rezonansu od ramy (na środkowej kolumnie w okolicach 300hz), ale nie przechodzi on przez filtry, więc odpuściłem sobie dodatkowy filtr środkowozaporowy. Po czwarte - regulacja była mimo wszystko dosyć kłopotliwa, to cholerstwo ma dużo mocy i bardzo łatwo było przegiąć z PIDami. Koniec końców - osiągnąłem zadowalający wyniki dopiero niedawno. Na tyle niedawno, że nie mam żadnego ładnego filmu z tym. Sam oblot był z przygodami. Tzn. Wystartowalem ,a kamera miała masakryczne jello. Na tyle, że latanie to był dramat: https://www.youtube.com/watch?v=uTl6O4oftZA Walczyłem z tym cały dzień z PIDami i udało mi się tylk otrochę to zminimalizować. Ostatecznie okazało się, że wystarczyło dokręcić śrubki mocujące plecy kamery. Po tym z jakiegoś powodu nadajnik (Foxeer ClearTx2) stwierdził, że się zewrze i upalił mi od razu filtrowane wyjście zasilania z FC... W efekcie zostałem bez Vtx, z koniecznością udowodniania sklepowi, że wiem co się z tym robi i nie klepałem tego młotkiem. Oczywiście uszkodzenie FC jest już po mojej stronie i nikogo to nie interesuje... Póki co quad dostał zastępczego Akk 1,2W. Na koniec mam dla Was filmy z lotów: https://www.youtube.com/watch?v=G2LcQ9smrw0 Tutaj jeszcze przed jakąkolwiek sensowną regulacją, dlatego tak łatwo tu o propwash. No i największa zaleta 6s: https://www.youtube.com/watch?v=IMX8wrwRBvQ&t Solidne 9min lotu, 4ska tyle nie jest w stanie pociągnąć. Ten film taki niemrawy, bo latany na mniejszym uptilcie. W weekend postaram się nagrać coś fajniejszego tym quadem tak, żeby pokazał na co go stać
  11. Ech, Wy macie taki prosty świat... Jest w tym jeden podstawowy problem. Bohatera tego wątku możecie nawet nabić na pal i czerpać satysfakcję z tego jak umiera przez tydzień. Tyle, że... To nic nie zmieni. Zaspokoicie jakieś tam najprostsze rządze, pochełpicie się przez tydzień własna praworządnością i tym jaki to fantastyczny uczynek dla społeczeństwa zrobiliście, ale.. Ale szkoda już się dokonała, pies jest martwy, życia mu nie zwrócicie. Prawda jest taka, że gdy już do czegoś takiego doszło, to już jest za późno, już jako społeczeństwo zawiedliśmy. I powiedzmy sobie jasno, nie "ktoś", nie "oni", tylko my wszyscy. Choćby brakiem własnej edukacji, brakiem uświadamiania innych, czy wyborami politycznymi osób które mają równie płytką wiedzę. Naszym celem nigdy nie powinno być karanie. Kiedy trzeba kogoś ukarać - już jest za późno, system zawiódł. Szkoda się dokonała i komuś stała się krzywda, żadna wydumana "sprawiedliwość" tego nie zmieni. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że głównym celem systemu karnego ma być odstraszanie od popełniania zbrodni i izolowania jednostek do przebywania w społeczeństwie niezdolnych. Dlatego nie mam zamiaru krytykować jego istnienia, bo to nie o to chodzi. Chodzi mi o to, że jak już wspomniałem - jest to system reakcyjny, działa już po fakcie. Powinniśmy się raczej skupić na tym co zwykle, czyli edukacji i dbaniu o stan społeczeństwa. Statystyki są bardzo jasne - z większą edukacją idzie mniejsza przestępczość, tu jest temat prosty. Jeśli zaś chodzi o dbanie o stan społeczeństwa to w tym kontekście też sprawa jest prosta. Należy rozszerzać świadomość społeczeństwa w kontekście chorób psychicznych (i też problemów psychologicznych). Zamiast tego kwestie zdrowia psychicznego mają tak wielką stygmę, że ludzie z depresją boją się pójść do lekarza, bo nie chcą dostać łatki psychicznie chorych. Kiedy tak mamy, to takie rzeczy będą się działy, niezależnie jak mocno później winnych ukarzecie. I zanim wyciągnięcie argument o tym, że większa kara będzie bardziej odstraszać, to weźcie pod uwagę, że odstraszać, to może mnie, czy Was, bo jesteśmy (mniej lub bardziej) na umyśle zdrowi. Kogoś chorego może zwyczajnie nie odstraszyć, bo to trochę tak jakby ktoś zabronił oddychać przez usta, kiedy ma się katar. Może by i się chciało, ale co z tego jak nosem się nie da. Albo tak, albo się człowiek udusi... Postępując tak jak Wy tego chcecie, to ofiary są dwie - zamordowana istota i człowiek, któremu nikt wcześniej nie pomógł. A te straszne obrazki, to sobie drodzy Panowie wsadźcie w (_!_). Jeśli nie jesteście weganami, to wkurzając się na te obrazki zajeżdżacie hipokryzją na kilometr. Nie mam po prostu pojęcia, jak można się emocjonować zdjęciem jednego zwierzęcia, kiedy godzicie się na cały przemysł oparty na mordowaniu zwierząt, przecież to się kupy nie trzyma. Ten wycenzurowany obrazek to codzienność w każdej rzeźni, ale to już nie przeszkadza. No, bo w końcu Wy kochacie zwierzęta, traktujecie jak równorzędne istoty, emocjonujecie się każdym psiakiem. To nie może być tak, że godzicie się na coś złego, prawda? ps. Ja weganinem nie jestem, od razu możecie sobie odpuścić ten front ataku.
  12. Też jestem daleki od prostego hejtu. Nie znacie człowieka, nie wiecie kim jest. Może mieć problemy psychiczne, epizod psychotyczny, cokolwiek. Ludziom którzy robią takie rzeczy należy się pomoc, a nie zwyczajny pręgierz. Poza tym wiecie co by było bardziej chore? Jakby istniał cały przemysł oparty o torturowanie zwierząt. Najlepiej całe kompleksy, w których zwierzęta od chwili swoich narodzin, do chwili śmierci (przedwczesnej) muszą cisnąć się w ciasnych klatkach, nie są w stanie się poruszać i całe ich życie sprowadza się do bycia bioreaktorem. Na szczęście to by było zbyt chore, więc nasze społeczeństwo brzydzi się takim okrucieństwem.
  13. Patryk Sokol

    5G

    Jeszcze nie mam czasu się tym zająć (bo: https://www.youtube.com/watch?v=IMX8wrwRBvQ& ), ale na tyle mnie zaintrygowałeś, ze aż zapytać musze. Cóż to jest za kraj? I dlaczego nie podąłeś jego nazwy.? No i wiedz, że stawianie "prostej obserwacji" nad analizy i badania stawia Cię w gronie antyintelektualistów. Względnie ludzi nierozumiejących statystyki. Kwestia intencji.
  14. Patryk Sokol

    5G

    Ech. . I znowu będę musiał pisać elaborat na 5 stron maszynopisu... I to kiedy pogoda na latanie jest... Kogokolwiek intersuje elaborat o promieniowaniu niejonizującym, oddziaływaniu termicznym i o tym dlaczego ten kto napisał tamten artykuł nie ma pojęcia o czym mówi? Bo jak nikogo nie interesuje, to nie chce mi się przekonywać osób które nie mają pojęcia o tym jak działa promieniowanie niejonizujące, a nieprzeszkadza im to wygłaszać mocne opinie
  15. Tak w ramach update'u Ku mojemu zdziwieniu - ten eksperymentalny quad stał się moją główną maszyną do latania. Kiedy w moim, teoretycznie lepszym, quadzie na 6s muszę podmieniać coraz to kolejne elementy i żreć się z tunem, tak ten quad dzielnie znosi kolejne dziesiątki godzin lotu, zabija kolejne pakiety, a jedyne wymiany w nim to śmigła i anteny. Z tego powodu stwierdziłem, że pokażę Wam jak lata ten quad kiedy jest już wyregulowany, wlatany itd. Mam nadzieję, że komuś się spodoba (i że nikogo nie zemdli ): https://www.youtube.com/watch?v=QiT3IdTZfgs
  16. Modelarstwo zaczyna się od wykonywania całokompozytowych szybowców z formy i koniecznie na własnych profilach aerodynamicznych. Jak z biblioteki to się nie liczy. I nikt kto tego nie robi nie może się nazywać modelarzem. Fanatykiem, to może nie. Po prostu mam taki okres w życiu, że mam potrzebę odpoczęcia od szybowców (z powodów), a quady jakoś mi pasują obecnie do tego co potrzebuję od hobby. Plus o quadach pisze obecnie najwięcej, bo myślę, ze moje posty o kolejnym piankowym skrzydełku do FPV by mało wniosły do wiedzy ogólnej na forum. Co do pytania o F7. F7 ma trzypodstawowe zalety: 1. Automatyczna inwersję na UARTach. - w praktyce modelarskiej znaczy to tyle, że możesz podpiąć protokoły z inwersją (czyli FrSky'owy SBUS, SmartPort, czy FPort) do dowolnego UARTu na płytce. W F4 trzeba podpinać to zawsze do przygotowanego portu z inwerterem. A czasem potrafi ich braknąć, albo może nie być na porcie Tx (a FPort, którego ja używam, jest protokołem typu full-duplex po jednym kablu, co jest dla mnie bardzo wygodne, bo jednym kablem do odbiornika załatwiam, telemetrię, skrypty LUA i sterowanie ). 2. Ma więcej UARTów - na GPSy, sterowanie kamery itp. 2. F7 jest procesorem szybszym i o większej ilości pamięci na program. Większa ilość pamięci na tą chwilę nie ma znaczenia, bo BetaFlight ładnie mieści się w F4, a zanim przestanie się mieścić to nie ma opcji, żeby którakolwiek płytka jeszcze była żywa. Szybkość to trochę inna kwestia. Obecne rozwiązania co do filtrowania (czyli głównie zwrotka telemetryczna do filtrów opartych o obroty silników) są już dosyć mocochłonne na tyle, że przy procesorach F4 można wtedy taktować pętle PID tylko (no może nie tylko, bo to wystarczająco szybko) z częstotliwością 4kHz. F7 zapewnia pełne 8kHz. Ogólnie - F7 jest szybsze i wygodniejsze. Ale konieczne tylko dla nerdów póki co.
  17. Czołgiem Panowie Jakoś tak doszedłem do wniosku, ze potrzebuję w życiu kolejnego quada (bo wciąż mam miejsce na ścianie) Nie zostało mi więc nic innego niż dobrać sprzęt i złożyć quada. Całość poskładałem nauczony doświadczeniem z moich poprzednich quadów. A te sprowadzają się do paru rzeczy: 1. Nie cierpię ram z wymiennymi ramionami. Praktycznie zawsze kończy się to u mnie wyrobieniem otworów na śruby i ocieraniem śmigieł o siebie, bądź o ramę (szczególnie, że lubię latać na Tmotorach 5143). 2. Bardziej odpowiada mi dynamika silników Brotherhobby returner 2207 R6, jak Tmotorów F40. Tzn. mimo, ze Tmotory rozwijają nieco większą moc max (wyższe kV w stosunku do napięcia zasilania i większa sprawność), to nie podoba mi się, że zachowują się trochę jak auto z turbo (tzn. w dole jest lekka dziura). W racingu to whatever, ale ja nie latam racingu i bardzo lubię ruchy oparte na zerowej przepustnicy i płynnym przejściu do lotu poziomego tuż nad ziemią 3. Zdecydowanie 6s. Pasują mi wtedy akumulatory do helikoptera 4. Rama musi posiadać zintegrowane mocowanie kamery HD. Drukowane mi się mało sprawdzają. I całość zostało ubrać w konkretne części. 1. Rama - Armattan Marmotte - bo lubię metalowe przody i ma monolityczną dolną płytę. Preferowałem Chameleona Ti, ale słabo z dostępnością bylo. No i Armattan daje dożywotnią gwarancję, więc potraktowałem to jako zakup abonamentowy 2. Silniki Brotherhobby Returner R6 1750kV w wersji z POPO. Głównie dlatego, że są sprawdzone przeze mnie, dobrze mi się prowadzą, a wszystkie śmigła na których latam są wyposażone w POPO 3. FC - iFlight SucceX F7 TwinG - za podwójny żyroskop pracujący w tandemie (tzn. nie wybiera się jednego z żyroskopów jako aktywnego, tylko oba są aktywne, a odczyt idący do procesora jest średnią z obu pomiarów. Znacząco obniża to szum, szczególnie elektryczny). 4 ESC - Succex 50A BLHeli_32 4-in-1 - BlHeli_32, bo bez filtrowania opartego o RPM życie nie ma sensu, 4-in-1 dlatego, że FC nie ma PDB, a dobrze mieć pomiar prądu, a SucceX dlatego, że okablowanie pasuje do FC bez lutowania. 5. Kamera - Caddx Ratel - bo ma podobno ten sam sensor co Eagle. Więc jeśli będzie tańszym Eaglem, to będzie moją ulubioną kamerą. 6. VTx - Akk Ultimate - bo działa, a ma solidne 1,2W mocy nadawczej. 7. Rx - R9 MM - bo działa przez dużą ilość betonu Na tę chwilę dotarła paczka z ramą: Solidny tytanowy ryjek Rozważam czy go nie anodyzować na niebiesko. Będzie pasowało do zamówionej naklejki na ramę. Ale mocowanie anteny to już tylko alu Ładnie widać, że całość to monolit. Są otworki na drugi stack. Bardzo mi to pasuje, będzie gdzie zamontować nadajnik video. Ogólnie - rama jak rama. Tzn. mimo, że kosztuje tylko co 6 Martianów II, to nie zapewnia jakiś ekstremalnych doznań. Tzn. fajnie, ze ten ryjek jest tytanowy, ale to aż tak wiele znowu nie zmienia. To co może coś zmienić, to to, ze ta rama jest zrobiona z węgla UHM. I to czuć, sztywne to niesamowicie. Zastanawiam się tylko jak będzie znosić uderzenia (bo węgiel UHM ma tragicznie niską udarność). Niemniej - rama ma dożywotnią gwarancję, jak strzeli to dostanę nowe elementy. Producenta problem nie mój (i to w sumie główny powód dla którego kupiłem tak drogą ramę). A reszta relacji ze składania będzie jak dotrze do mnie reszta paczek. Co może być jutro, a może być za miesiąc...
  18. Tryb angle zostaw jak najszybciej. Jeśli planujesz później latać coś sensownego w FPV to latając w angle'u dorobisz się okropnych nawyków, które będzie trudno wyplenić. Przechodziłem to już z paroma osobami które uczyły się latać heli bądź quadem i wyplenianie nawyków z latania w angle zajmowało więcej czasu niż zajęłaby nauka latania od razu w acro. Zdecydowanie polecam połączenie symulatora (LiftOff jest spoko do nauki latania w FPV, do latania bez FPV wystarczy dowolny symulator z helikami (bo zasada jest taka sama)) i nauki w acro. Jeśli nie masz jak ogarniać symulatora, to w BFie jest tryb "acro trainer" który zachowuje reakcje quada w trybie acro, ale nie pozwala wyjść ponad zadane wychylenie. Nie dodaje złych nawyków, a nie masz ryzyka, że quad Ci flipnie, albo ucieknie w przestrzeń (bo bez pochylenia nie ma prędkości). Więcej o tym trybie masz tu: https://www.youtube.com/watch?v=vH3eH7yI2SY
  19. Prawidłowo. May the Force serve you well. Ok, jak masz BF 4.0 to ok, fabryczne presety są bardzo w porządku. Ogólnie - warto podłubać trochę nastawy, choć by po to żeby zobaczyć jak to działa. Na początek zobacz presety: https://github.com/betaflight/betaflight/wiki/4.0-Tuning-Notes Wklejasz po prostu zawartość presetu w CLI i wciskasz enter. Ale jeśli jesteś bardziej zajęty nauką latania, to się z tym nie spiesz - jeszcze zdążysz
  20. Format kamery dobierasz do formatu gogli. Aczkolwiek nawet jak to jest niedopasowane, to nie jest to jakiś wielki dramat. Powiedz jeszcze na jakim sofcie latasz, bo sporo potencjału tego quadzika może się tam chować.
  21. Nad reglami pomyślę później, ale one nawet nie są na Blheli_s, więc może być kłopot. Poszukaj o kalibrowaniu przepustnicy, bo tu może być problem. Co do kamery. Allegro ma dziwne ceny. Tu masz wersję pełnowymiarową: https://77hobby.pl/runcam-eagle-p-189.html A tu wersję micro: https://avifly.pl/pl/kamery-fpv/runcam-micro-eagle Obraz jest ten sam, ale mikro jest nowszą wersją (Eagle 2 jedt niedostępny w 77hobby.pl od zawsze...) Night Eagle jest z kolei czarno białą kamerą, mocno czułą na podczerwień. Tylko doclatania w nocy ma sens.
  22. Ale w sumie dlaczego? Zmień na Multishota, to ma same zalety. Anteny najlepiej kupować w www.prodrone.pl . Cenowo nie odstają od chińszczyzny, a są porządnie wystrojone. Jeśli za ś chodzi o kamery - zdecydowanie nie dopłacaj do Runcama Swift w wersji Rotor Riot. Różni się to jedynie innymi defaultowymi ustawieniami, nie ma to żadnych zmian w hardwarze czy sofcie. Jeśli zaś chodzi o wybór kamer, to Runcam Swift jest naprawdę bardzo, bardzo dobry, sam bardzo lubię tą kamerę. Jedyne co wolę nad Swifta (z rzeczy dostępnych w kraju) to jest to Runcam Eagle. Funkcjonalnie jest taki sam w dzień (tzn. widać zwyczajnie wszystko co w FPV widzieć można), w nocy jest nieporównywalnie lepszy (Runcam Eagle w nocy urywa tyłek, można wręcz używać jako noktowizora). Niemniej Runcam Eagle ma dużo przyjemniejszy, bardziej naturalny obraz. Po użycia Eagle'a jak mogę to kupuję tylko Eagle
  23. Zależy co Cię interesuje. Najprostsze rozwiązanie prezentuje się tak: Czyli między nadajnik video, a kamerę wpinasz FC, który będzie wrzucał OSD na obraz. W tej wersji FC działa całkowicie pasywnie i nawet nie ma podłączonego odbiornika RC. iNava spokojnie da się tak skonfigurować, z OpenPilotem na CC3d może być trudno (ogólnie z OpenPilotem jest trudna na tak archaicznym zlomie jak CC3D) W wersji z Minim OSD wygląda to tak: Czyli sygnał z kamery wpinasz do MinimOSD, Minima łączysz portem szeregowym z FC. Czyli masz więcej kabelkologi, więcej problemów z programowaniem i dodatkowo pamiętaj, ze wiele MinimOSD potrzebuje zasilanie zarówna na 5V jak i na 12V. Jak to połączyć z okropnym filtrowaniem (bardzo latwo o sytuację, gdzie OSD znika) MinimOSD, to naprawdę widać, ze warto kupić jakikolwiek sensowny FC, jak starego szrota na F1 ze szrotowatym MinimOSD. Gdybym ja to robił, to zrobiłbym to tak: Czyli serwa i regler podpięte są do wyjść silnika na FC, a osbiornik jest podłączony portem szeregowym do FC, całość zaś śmiga pod iNavem W ten sposób, masz w pełni funkcjonalny kontroler lotu, który możesz ustawić w tryb acro (czyli nic nie wnosi do pilotażu), a możesz np. ustawić stabilizację. Tak jest zdecydowanie najsensowniej, bo lutujesz to raz i masz coś co zapewni Ci wsparcie na przyszłość. ps. Wiem, że tak bida w Paincie, ale nie chciało mi się odpalać Rhino3D
  24. To co Ci proponuje robi wszystko to co CC3D, ale prościej się konfiguruje i ma znacznie większe możliwości, gdybyś jednak zechciał się bawić w autopilota, czy stabilizację.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.