-
Postów
3 373 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
82
Treść opublikowana przez Patryk Sokol
-
Polecam kopiować moje setupy. Najbardziej udany mój quad to zdecydowanie ten: https://pfmrc.eu/index.php/topic/80000-kolejny-freestyleowiec-na-6s/ Fantastyczny setup do płynnego, szybkiego freestyle'u. Jedyna rzecz którą bym w nim zmienił to FC na ten: https://www.banggood.com/IFlight-SucceX-F7-V2_1-TwinG-Flight-Controller-w-Barometer-Dual-ICM20689-p-1535569.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN Wadą tego setupu jest to, że wymaga dosyć dużo od pilota, bo ma spora bezwładność. Ciężko złożyć sprzęt w wyższej jakości niż ten quad. W locie prezentuje się tak: https://www.youtube.com/watch?v=WhW_SZG3wY4 Szybki, płynny, naprawdę lubię tego quada. Drugi mój bardzo udany setup to ten misiaczek na 4s: https://pfmrc.eu/index.php/topic/78888-quad-pod-dwukierunkowego-dshota/ Quad tańszy, lżejszy i bardziej skoczny, co widać na tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=QiT3IdTZfgs Ale ma do wymiany regle, bo trochę syfią. Masz tam dwa setupy na 4 i na 6s, oba sprawdzone i przyjemne. Jeśli chodzi o Li-Iony to one są dosyć ciekawym przypadkiem w kontekście zasilania quada. Tzn. one nie oddają dużego prądu, trzymają też sporo niższe napięcie (lata się do 2,9-3V, a nie do 3,6-3,7V jak w LiPolach). W efekcie quad złożony na klasycznego 6s LiPola zachowuje się jakby ktoś założył mu pakiet 5s, co naprawdę mocno ogranicza prąd. Kiedy zaś quad za wszelką cenę próbuje wziąć więcej, to zwyczajnei spada napięcie. W efekcie przy takiej konfiguracji ciężko przebić 45A poboru. W efekcie mamy wtedy quada o sporo mniejszej mocy (nie żeby małej, to ciagle z 1,5kW mocy pod drążkiem). Oczywiście pakiety sporo po tyłku dostają, ale... Te pakiety tak traktowane wciąż przeżyją 100-150 cykli, czyli tyle co LiPole traktowane zgodnie z tym co życzyłby sobie producent... A, że kosztują tyle co płatki kukurydziane? To tylko lepiej. I tak ma na myśli pakiet 6s1p
-
F722-SE ma same zalety w kontekście Betaflighta, a przede wszystkim systemów FRSky'a. latwiej ogarnąc temat FPorta. A co do silników, to już linkowałem. Niemniej masz jeszcze raz: https://www.banggood.com/BrotherHobby-Returner-R6-2207-1750KV-2400KV-2700KV-4-5S-Brushless-Motor-For-RC-Drone-p-1286956.html?rmmds=search Możesz jeszcze rozważyć też te silniki: https://www.banggood.com/IFlight-XING-Camo-Pink-X2208-2208-1700KV-1800KV-2150KV-2450KV-Brushless-Motor-2-6S-For-RC-Drone-FPV-Racing-Multi-Rotor-p-1415953.html?rmmds=search&ID=47980&cur_warehouse=CN Ale raczej zostałbym przy Returnerach, 2207 powinien być nieco mniej prądożerny, a mocy daj wystarczająco do mojego latania, więc na pierwszego quada to aż nadto
-
Betaflighta, właśnie ze względu na filtrowanie oparte o filtry środkowozaporowe sterowane z telemetrii ESC.
-
Rama jest najtańsza w tym bajzlu, wciąż odradzam To nawet nie jest kwestia nauki latania, to kwestia tego, że w goglach będzie Cię mdliło, bo tak obraz będzie na tej ramie w 7" falował. Bylem widziałem, nie polecam :| Ale jak już koniecznie: -Aparatura, RC, gogle - spoko -Silniki - nie ten rozmiar zdecydowanie. Te silniki są w stanie pokręcić takim śmigłem, ale mają na tyle mało momentu (jak na quadowy silnik), że reakcja na pętle PID jeszcze pogorszy tendencję do wpadania w woble. No i mam bardzo złe doświadczenia z TMotorami F40 ProII. Bardzo szybko popadąły łożyska, a szczelina między magnesami, a stojanem jest tak maleńka, że każde ziarnko piasku blokuje silniki.Może w ProIII to poprawili, ale to nie jest już mój (preferuje 2207, albo 2208, F40 to 2306) rozmiar silników. Do tego quada 7" potrzebujesz coś w tym stylu: https://www.brotherhobbystore.com/avenger-2507-v2-motor-p0082-p0082.html -FC jest jak najbardziej ok, ale... Ale nie polecam Arducoptera do 7". Jedyna szansa, żeby być może chciało to dobrze latać, to filtorwania oparte o dwukierunkowego Dshota (bo filtry lowpass muszą schodzić tak nisko w 7", że zaczynamy mieć problemy z opóźnieniem pętli PID, filtry środkowozaporowe dużo lepiej sobie tu radzą). -regle - zdają się być ok. Najwyżej będą potrzebować kondensatory na zasilaniu (mam tak z UFOFPV. Bez kondensatorów masakrują video). -Nadajnik - Jest ok, tylko drogi. Jego główna zaleta, to pewność, że nie przekraczasz 25mW, kiedy nadajnik jest na tę moc ustawiony. Potrzebne tylko do racingu. Polecam Akk: https://www.banggood.com/AKK-X2-ultimate-International-25mW200mW600mW1200mW-5_8GHz-37CH-FPV-Transmitter-with-Smart-Audio-p-1388013.html?rmmds=search Połowa ceny, więcej mocy i do tego naprawdę niezawodny. Na 5 sztuk które kupiłem, cztery latają do dzisiaj. Piąta sztuka nie lata, bo leży gdzieś w lesie, ale na to to i TBS Unify nie pomoże -Kamera - Eagle 2 jest <3. Ale... Ratel ma tę samą matrycę: https://www.banggood.com/Caddx-Ratel-11_8-Starlight-HDR-OSD-1200TVL-NTSCPAL-16943-Switchable-1_66mm2_1mm-Lens-FPV-camera-For-RC-Drone-p-1436688.html?rmmds=search Więc identyczny obraz za mniejsze pieniądze. Tyle, ze do Martiana musiałbyś założyć przejściówkę: https://www.banggood.com/2-PCS-Micro-Camera-Mount-Bracket-for-RunCam-Micro-Sparrow-2-ProMicro-Eagle-p-1318078.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN -4ska z kolei to kolejny powód do cierpienia w quadzie 7". W dalszym ciągu polecam Ci więc zrobić coś takiego: -Kupić te silniki w wersji 1700kV- https://www.banggood.com/2-PCS-Micro-Camera-Mount-Bracket-for-RunCam-Micro-Sparrow-2-ProMicro-Eagle-p-1318078.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN -Tę ramę - https://www.banggood.com/Anniversary-Special-Edition-Martian-215-215mm-Carbon-Fiber-FPV-Racing-Frame-Kit-136g-p-1180757.html?rmmds=search -Te regle - https://www.banggood.com/HGLRC-BS60A-60A-BLHeli_32-3-6S-ESC-Dshot1200-For-RC-Drone-FPV-Racing-Multi-Rotor-p-1240022.html?rmmds=search I pożenić to z pakietem 6s LiIon z tych ogniw (i tak, naprawdę wychodzi 60zł za pakiet): https://allegro.pl/oferta/sony-18650-vtc5a-30a-us18650vtc5a-8571260679 W ten sposób będziesz miał naprawdę dobrze i długo latającego quada, do którego zawsze możesz wstawić 6s 1300mAh Lipola i mięć praktycznie high endową maszynę do freestyle'u. Jak pójdziesz w 7" to przygotuj się na solidne jello, nic w zamian nie zyskując.
-
Zacznę od czegoś zupełnie innego. Mocno zniechęcam do robienia quada na 7" śmigłach. Niestety ramy które są oferowane do 7" mają wciąż ramiona grubości 4mm. Efekt tego jest taki, że zwyczajnie nie idzie tego wyregulować, bo co byś nie robił, to na kamerze jest masakryczne jello, a sam quad laka jak ściera na zaniżonych PIDach. Przez dwa miesiące walczyliśmy z kolegą, żeby jego quada 7" (i to latającego na 6s) zmusić do sensownego latania i skończyło się zmianą ramy, silników i śmigieł. Teraz lata na 5" i lata pięknie. Ogólnie to 7" nie ma dużej przewagi nad 5" quadem w czasie lotu, praktycznie żadną w możliwym do ogarnięcia dystansie (bo jeszcze nieco wolniejszy). Popatrz zresztą tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=IMX8wrwRBvQ 10 min lotu moim quadem 5", w dosyć trudnym terenie i z wcale nie mała dynamiką. Kiedy założyć na mojego quada pakiet 6s 2600mAh Li-Ion z ogniw Sony VTC5a to mogę śmiało latać i 20min z założoną kamerą.
-
Wciąż się wtedy łapie do definicji. Oczywiście więc, że chciałem napisać tak od razu, tylko mi to umknęło, bo było zbyt oczywiste.
-
Ech a Wy znowu o tym samym. Wiecie jak ja uważam? Nikt kto nie potrafi samodzielnie policzyć zestawu profili aerodynamicznych, później całego skrzydła, zaprojektować i wykonać form do zawodniczego motoszybowca, a później tego motoszybowca z formy, ten nie jest modelarzem, tylko składaczem jakiegoś planktonu. Dzięki temu zostaję w tym ekskluzywnym klubie ja i może ze trzy osoby z forum, reszta nie ma prawa się modelarzami nazywać, najwyżej składaczami, a najczęściej kupującymi gotowce. Że co? Nie podoba się? A to tylko dlatego, że nagle Drogi Składaczu już się do modelarzy nie łapiesz i nie możesz się wywyższać nad innych tym, że należysz do kategorii którą sam sobie dobrałeś. Może teraz do Was dotrze jak bardzo bez sensu jest to gadanie? Naprawdę tak bardzo potrzebujecie sobie podbudować własne ego, że musicie robić to kosztem innych? Rozpatrywaliście kiedyś, że dla różnych ludzi modelarstwo to coś innego? Na koniec dnia - jedyne co jest istotne to to, że bawimy się czymś co sami definiujemy jako model (czy to RC, czy na uwięzi, czy redukcyjny) i mamy z tego frajdę. I proszę nie wyjeżdżajcie mi z tym, ze jak zrobi model z czegokolwiek to zrozumiem (zrobiłem dziesiątki modeli, z każdego możliwego materiału), czy po iluś tam latach doświadczenia zrozumiem, bo naprawdę - nie te progi. Schowajcie więc sobie w (_!_) ten cały obrzydliwy gatekeeping i zwyczajnie cieszcie się z tego, że macie ludzi dookoła z którymi dzielicie wspólną pasję. Nawet jeśli jest to jedynie jej część którą jest latanie.
-
Zrobiłem sobie tracker anteny
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Baza - podgląd i zapis
Tracker do quada freestylowego, czy tam racingowego to byłoby cierpienie. Raz, że wszelkie moje próby użycia GPSa w quadzie kończyły się na tym, że nie chciało mi się czekać na fixa, żeby mieć zasięg na lot trwający trzy minuty (eksperymentowałem z GPS rescue). Kolejną rzeczą jest to, że zasięg 5,8GHz w quadzie zwyczajnie wystarcza. Tzn. kiedy stosuję krótkiego helikala i pagodę w goglach to szybciej braknie mi prądu na powrót niż braknie zasięgu. Z kolei kiedy lata się po jakichś betonach i krzakach, to większy zysk anteny pomaga jakoś tak mało. Tzn. mało poprawia to jakość obrazu, wydaje mi się przez to, że odbiornik łapie jakieś dziwne odbicia (co widać po tym, ze gubiąc zasięg w ten sposób nie pogarsza się kontrast i nie uciekają kolory, tylko obraz błyska, rzuca kolorami itp). Dziś za to rozwiązałem temat słabej jakości obrazu. Okazało się, że to kwestia tego, że nadajnik w modelu pracował na nieco innej częstotliwości niż odbiornik. Wynikało to z tego, że maja dosyć różną tabele kanałów i zwyczajnie nie pracowaly na tej samej częstotliwości.. Ostatecznie dograłem kanał w modelu na B1, a przekaźnik na R8. Daleko odsunięte od siebie kanały i dodatkowo mój helikal bardzo lubi się z kanałem B1. -
Zrobiłem sobie tracker anteny
Patryk Sokol odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Baza - podgląd i zapis
Moj helikal jest wprost z Prodrone : https://shop.prodrone.pl/en_US/p/PRO-Helical-antenna-12-turn-5.8-GHz-14dbi/125 I, jak każda antena od Bartka, działa znakomicie. -
Czołgiem Panowie Jakiś czas temu latałem sobie szybowcem FPV w termice. Wszystko było blisko i nisko, ale jednak jakość obrazu wymagała ode mnie, żebym z grubsza celował goglami w model. Upierdliwe to było szczególnie gdy latałem nad głową. Stwierdziłem więc, że trzeba zrobić sobie tracker. Jako bazę wybrałem Zs6buja: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?2942118-Build-a-Reliable-and-Cheap-Antenna-Tracker-this-Weekend-%C2%96-by-zs6buj Który ma nawet repo na Githubie: https://github.com/zs6buj/AntTracker Kupiłem parę podstawowych rzeczy czyli: -Blue Pilla STM32F1 - Płytka bazowa z procesorem F1 (podobno można użyć FC od quada, ale nie chciało mi się kombinować) -2 serwa Tower Pro MG966r 180st - straszny syf. Wolne, niskiej jakości, z luzami które nie przystoją zasuwie od wychodka. Jest duża szansa, że kupiłem podróbki w Abc-RC, bo podobno wręcz trudno kupić oryginały. Niemniej - do mojej anteny wystarczy -2 moduły Bluetooth HC06 - i to był błąd... O tym później. -Konwerter RS232->TTL -BEC 5V - standard -Najtańszy ekran OLED -Trochę badziewia typu diody, rezystory etc. Tak naprawdę - coś koło 100zł w częściach, groszę tak naprawdę. Zacząłem id uruchomienia całości na biurku. I to było przeżycie. Strona która miała dostarczyć biblioteki do STMduino nie działała, posilłkowalem się Wayback Machine. Kiedy już uruchomiłem to okazało się, że na Blue Pilla nie można zmieścić bootloader Arduino i programu do trackera jednocześnie. Wgrałem więc całość przez konwerter USB-UART. I okazało się, że na mojego Blue Pilla najnowsza wersja programu trackera też się nie mieści. Okazuje się, że są dwie wersje Blue Pilla i mi się oczywiście trafiła ta co ma mniej pamięci . Okazało się, że moge uruchomić tylko wersję sprzed rozpoznawania protokołu komunikacji, obsługi OLEDa. Skazałbym się więc na walkę ze sprzętem który nie jest w stanie mi powiedzieć co się z nim dzieje poza miganiem, bądź nie diodką... Kupiłem więc płytkę Mapple Mini, który już ma pamięci dosyć. Okazał o się oczywiście, ze trafiła mi się chińska podróbka, która nie jest w stanie się restartować przez puls DTR, więc nie da się automatycznie dostać do bootloader, przez port USB. Na szczęście wystarczy zrestartować ręcznie, odpuściłem sobie lutowanie rzeczy na tej płytce żeby to naprawić. Na to już udało się wrzucić program w wersji 2.06 i nawet zmusić go do debugowania przez port USB. I dobrze, nie chciało mi się już odpalać Windowsa XP w maszynie wirtualnej, żeby moja antyczna przejściówka USB->TTL chciała działać... Teraz poszło już z górki... No nie... Wpiąłem się w tył modułu R9, w port oznaczony jako RS232, za pomocą przejściówki RS232-TTL, podpiąłem do Mapple i... I nic... Po całonocnym dłubaniu w tym odkryłem, że port RS232 w R9 faktycznie wypluwa jakieś dane, ale tylko przez pierwsze 20s po uruchomieniu. Później pluje już tylko w kółko cztery te same znaki. Dokumentacji co do tego portu nie ma oczywiście żadnej, bo w końcu po co, tylko jakieś nerdy w tym grzebią. Stwierdziłem, ze trzeba się więc wpiąć w Smart Port w R9. A to znaczy jedno... Inwersja sygnału... Wydłubałem więc prościutki inwerter z dwóch rezystorów i tranzystora. To już zaczęło pluć czymś sensownym. Nawet mojej komórce udało się to rozczytać, więc zerobiłem sobie od razu logger do Telemetry Viewera Ale Mapple'owi już się nie udało. Z jakiegoś powodu algorytm rozpoznawania prędkości portu szeregowego użyty w programie trackera nie był w stanie ogarnąć z jaką prędkością gada SmartPort. Zahardcodowałem baud rate więc na 9600 bodów. Dalej niespecjalnie chciało działać, więc zablokowałem protokół na FRSky'u. Dzięki temu w debugu zaczęły pokazywać sie zdecodowane dane z telemetrii z iNava. Teraz przyszło na uruchomienie modułów Blue Tooth. Kiedy zacząłem konfigurować moduły HC-06, to okazało się, że uległym to on może być, ale żeby zainicjować obcowanie z innym takim samym, to już nie pójdzie... Okazało się, że HC-06 pracują tylko w trybie slave. Jako master już działać nie będą... Nie chciało mi się zmuszać HC-06 do zmiany upodobań (co wg. tylko niektórych jest możliwe) i zakupiłem HC-05, który już takich oporów nie ma. Przy tym już poszło w miarę z górki, tylko trochę się musiałem naszarpać z Puttym, ale moduły zaczęły gadać ze sobą i nawet nawiązywać połączenie bez udziału użytkownika. Zadowolony wziąłem całość, jeszcze na pająku, na zewnątrz. Podłączyłem, uzbroiłem i... I serwo od sterowania elewacją dostało padaczki i po minucie machania góra dół, macahć przestało i zamilkło... Oczywiście - w moim pokoju nie idzie złapać GPSa, więc konieczne było zostawienie włączonego Twinstara w samochodzie przed domem i liczyć na to, że R9 przebije się przez ściany kamienicy. Szczęśliwie - przebił się i mogłem testować. Po wrzuceniu całości na debuga okazało się, że paczki telemetrii z iNava update'ują w każdej paczce pozycję w poziomie, ale średnio co piąty pakiet ma prawidłową wartość wysokości względnej, a pozostałe cztery raportują zero. Czemu? Nie wiem, nie znalazłem odpowiedzi. Biedny tracker odbierał to jako bardzo szybkie teleportowanie się modelu między zerową wysokością, a niezerową odczytaną przez GPSa i zmuszał serwo do wykonywania zdecydowanie zbyt szybkich ruchów. Niemniej - i tak nie powinno się przez to spalić. A, że się spaliło, to wysupłałem kolejne drobne z kieszeni i zamówiłem nowe... Dopisałem do kodu regułkę która odrzuca wszystkie pakiety z wysokością równą zero. I po tym całość zaczęła działać. Ogólnie - całość w kosztach poniżej 300zł. Gdybym od razu wiedział co robić to w 120zł bym się upchał. Wtedy przyszła pora na mechanikę. Zaprojektowałem sobie coś takiego: Oś azymutu wykonana na łożysku oporowym (mojej roboty), oś elewacji zawieszona a dwóch łożyskach maszynowych (te już kupne). Całość wykonałem z HIPSu 4mm i PMMA 5mm, które wyciągnąłem ze śmietnika w firmie, w której pracuje i uratowałem od przemielenia na regranulat (więc eko). Całą konstrukcję wyfrezowałem na frezarce CNC i powstało coś takiego: A tak to wygląda w środku: Miałem uprzątnąć ten bajzel w kablach, ale chyba mi się nie chce Całość zrobiłem tak, że zasila się z dowolnego pakietu 3s,a do środka jest swobodny dostęp. Obecnie jako odbiornik zastosowałem Boscama RC835, a jako nadajnik PandaRC pracującego na 25mW. Idea jest taka, żeby nie ciągać kabla do gogli, tylko robić retransmisję. Sukces jednak jest połowiczny. Tzn. Teraz z użyciem anteny 14dBi mam idealnie taką samą jakość obrazu w każdym zakątku nieba nad głową. Ale - mimo anteny 14dBi zasięg jest mizerny, a jakość obrazu spadła. Do sprawdzenia jest czy jest to kwestia retransmisji i nadajnik na 25mW i odległym kanale drażni jednak odbiornik i negatywnie wpływa na odbiór (czyli na próbę trzeba by się wpiąć w FatSharki kablem, blech...), czy zwyczajnie Boscam jest żałośnie niskiej jakości. Jeśli by tak było to pewnie wstawię w tracker swój obecny moduł do Fatsharków, czyli TrueD, a Fatsharki dostaną Rapidfire'a. Pewnie najlepsze rozwiązanie, ale dosyć drogie. Niemniej - tracker antenowy sobie zrobiłem, tor analogowy to już mniejszy problem
-
Źle. I wcześniej już napisał dlaczego (ten kawałek w tekście z potęgą liczby 2)
- 23 odpowiedzi
-
- szybowce
- CarbonBird
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
E nie, tu nie ma co dyskutować. To tak jakby twierdzić, że wypełnienie balowe między pasami dźwigara ma mieć słoje równolegle do pasów, a nie prostopadłe do nich. Jak się ma jakąś wiedzę w temacie to się z tym nie dyskutuje i nikt nigdy nie dyskutował, prawda? Tkanina z włóknami ortogonalnie nie będzie lepsza na zginanie niż tkanina z włóknami ułożonymi diagonalnie, a jedynie gorsza na skręcanie. Kiedy masz układ ortogonalny to pół włókien nie robi nic, a pół niesie ściskanie na górze skrzydła i rozciąganie skrzydła. Kiedy masz diagonalny to oba kierunki w tkaninie pracują po równo. Będąc precyzyjnym to tkanina ściskana diagonalnie ma sztywność jak 2^-2 w osi włókien, ale liczysz ich dwa razy więcej, względem orientacji ortogonalnie, bo wszystkie pracują. Ogólny wniosek jest zaś taki, że wszystko poza dźwigarem powinno mieć włókna skośne. Traktowanie też całego poszycia jako dźwigara jest mało rozsądne, bo poza najgrubszą częścią skrzydła włókna ułożone wzdłuż osi skrzydła niespecjalnie pracują, bo warstwy są za mało odsunięte od siebie. PS. I nie wyjeżdżaj z oklejanie pianki folią, to nie jest rozsądne. PS. 2 wiem, że przyjąłem sztywność w kontekście wytrzymałości skrzydła, ale to wynika z tego, że poszycie na skrzydłach VB nie niszczy się od przekroczenia wytrzymałości na ściskanie/rozciąganie, a przez wyboczenie i utratę stabilności na piance.
- 23 odpowiedzi
-
- szybowce
- CarbonBird
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Już od dłuższego czasu nie. Ten etap życia już zamknąłem dawno temu
-
Czy mi się chce do tego wracać... Hmmm... A co mi tam... I tak sobie dłubie bezogonowce teraz Ogólnie - profile samostateczne (umownie przyjmujemy, że to takie, które dla zerowej siły nośnej mają dodatni współczynnik momentu pochylającego, czyli chcą podnieść krawędź natarcia) działają tak jak każde inne. Różnica polega na tym, że sam ogon profilu ciągnie w dół: Tutaj widać jak górna powierzchnia profilu ciągnie do góry, aż do samego spłwu, gdzie nagle linia ciśnienia spada powyżej zera i generuje ujemną siłę nośną. Oczywiście sumarycznie profil ciągle jest na plus, ale to że sam spływ ciągnie do dołu generuje nam stosunkowo niewielki ubytek siły nośnej, a duży moment pochylający (bo ramię na który działa ujemna siła jest duże). Oczywiście - pytanie w kontekście jak działa taki profil w kontekście produkowania siły nośnej jest średnio zasadne. Tzn. działa jak każdy inny, odchyla strumień powietrza w dół. Tyle, że dla zachowania równowagi momentów poświęca część siły nośnej na rzecz stabilizacji. To zresztą pokazuje podstawowy problem wszelkich konstrukcji które wymagają tego typu profilu (głównie planków, klasycznych latających skrzydeł już sporo mniej). Tzn. im mają mieć większy kąt natarcia tym więcej momentu musi generować spływ. W efekcie im chcemy więcej siły nośnej, tym mamy bardziej zepsuty profil (bo to przecież jak klapa wychylona do góry). Efekt jest taki, że planki mają fantastyczne osiągi w locie szybkim (bo wtedy główne opory to opór profilowy i stateczniki, a tych plank nie ma), a im wolniej próbujemy latać tym planki robią się gorsze. A co do grubych profili... To nie jest generalnie tak, że grube profile produkują więcej siły nośnej, czy mniej chętniej przeciągają. Jest taka najwyżej tendencja (tzn. raczej tak jest). W praktyce znacznie większy wpływ na sam charakter przeciągnięcia ma promień noska profilu. Niemniej - to pytanie jest niekoniecznie związane z tym jak powstaje siła nośna, bo powstaje tak samo. To bardziej podpada pod ten wątek: https://pfmrc.eu/index.php/topic/59972-tajemnica-liczby-reynoldsa-przep%C5%82yw-laminarny-przep%C5%82yw-turbulentny/ Tu trochę mówię o charakterystyce przeciągnięcia. Jak po przeczytaniu tego będziesz miał kolejne pytania to napisz tam, ten wątek chciałbym utrzymać w stanie jak najbardziej podstawowym, żeby ludzi szukających podstawowej wiedzy nie straszyć trudnymi terminami. A jeśli chodzi o kwestie bezoogonowe, to zapytaj może tutaj: https://pfmrc.eu/index.php/topic/59050-o-stateczno%C5%9Bci-bezogonowc%C3%B3w-s%C5%82%C3%B3w-kilka/ Zacząłem ten cykl, miałem problem z kompem i nie skończyłem. Może jak mi pozadajesz tam parę pytań to temat skończę ps. Zanim ktoś się czepi - SS od samostateczny
-
Ale to nie zmienia, że kiedy już bawisz się w VB to możesz zrobić dowolne profile (na tym skrzydle co najmniej 2). Tu już nie ma dyskusji na temat tego, czy można odwzorować profil czy nie. Tak samo grubość nie jest problemem. Wrzuć na nasadę AG40d, na końcówkę AG42d i uzyskasz znacznie lepsze osiągi, lepszą charakterystykę przeciągnięcia oraz sporo lepszą reakcję na klapy. Nie zmieni to trudności wykonania, nie kosztuje nic, a uzyskasz model który po prostu lata lepiej, bez żadnych negatywnych efektów. A co do rozmiaru - fakt, że 3m lata zwyczajnie lepiej, ale 2m to bardzo lubiany przeze mnie rozmiar. Targanie 3m kloców na wyprawę w góry z rowerem jest dosyć upierdliwe, a 2m można z sukcesem przyczepić rozłożonego do plecaka i wtargać w różne dziwne miejsca. Ogólnie - odkąd mój Hammer na customowym profilu został w górach (przedwczoraj ) to chętnie bym przygarnął jakąś dwumetrówkę.
- 23 odpowiedzi
-
- szybowce
- CarbonBird
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Raczej szkło na styrodur metodą VB. Dodatkowo widzę, że splot tkaniny ułożony ortogonalnie (0/90st względem osi skrzydła), zamiast diagonalnie (+/-45st). Profil z kolei już nieco archaiczny. Przy zabawie w kompozytu warto pójść w coś nowocześniejszego, inaczej trochę pracy szkoda.
- 23 odpowiedzi
-
- szybowce
- CarbonBird
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pomoc w testach nadajnika FPV
Patryk Sokol odpowiedział(a) na aethersis temat w ABC - porady i pytania
Poszło PW -
Drifter jest dokładnie tym czego szukam. Duży, rozsądny profil, nie muszę dłubać konstrukcji Najpewniej sobie kupię sobie go na święta.
-
Nie no - dobrze wykonane styro-fornir odwzorowuje całkiem nieźle. A zarówno ArtHobby, jak i Blejzyk mają to wykonane nieźle. Wiadomo, że coś ucieknie, ale podstawowe cechy, czyli grubość, ugięcie i ich rozkłady będą zachowane. A to już nam zapewnia sensowne zachowanie profilu. Niemniej - źle wykonany styro-fornir... To już limitów nie ma, ale to się tyczy każdej technologii Mogę: W dużym skrócie - całkiem niezły profil do szybkiego latania, z całkiem wredną charakterystyką przeciągnięcia Tutaj w porównaniu z SD7080, który jak widać gorzej leci do przodu, ale wchodzi na wyższe Cz. Ale... Jeśli chcesz więcej, to możesz zrobić to sam: https://pfmrc.eu/index.php/topic/60157-xflr5-podstawy/page-1
-
Quadrocoptery by przemo ... moje pierwsze kroki jak i późniejsze od 5 cali do ...
Patryk Sokol odpowiedział(a) na przemo temat w Multikoptery
Sympatycznie ta ramka wygląda muszę powiedzieć... Mój Marmotte też był taki ładny, zanim został przykryty warstwą trawy... Nie wiem na ile te kawałki tworzywa są przydatne, śmigła i tak wywalają syf na zewnątrz (i na kamerę...). Aczkolwiek weź pod uwagę, że tak jak dałeś oringa, to nie izolujesz FC od drgań, potrzebujesz jeszcze nad FC. Tyle, że Kakute F7 i tak ma amortyzowany żyroskop, więc to nic nie zmienia -
Quadrocoptery by przemo ... moje pierwsze kroki jak i późniejsze od 5 cali do ...
Patryk Sokol odpowiedział(a) na przemo temat w Multikoptery
Pewnie, że może zostać tak dolutowana masa nic nie zrobi. -
Najbardziej zadowolony jestem z Jantara Magic od Wojtka Byrskiego, możesz go tu zobaczyć: https://pfmrc.eu/index.php/topic/80970-f5j-jantar-magic-czyli-zupe%C5%82nie-nowy-jantar/ Że dwie rzeczy teraz dostępne pewnie są w RC Model Project, ale to duże rzeczy. Z bardziej przystępnych modeli masz Serafina u Blejzyka, tam jest mój profil
-
Tak, wiem, że to trochę beton Ale trochę moich projektów u różnych producentów lata, więc kto wie
-
A to, że oklejanie psuje modele Arthobby to ma dosyć prostą przyczynę. Otóż większość tych modeli ma źle dobrane profile aerodynamiczne. I tak w sporej części modeli z AH lata SD7080, co absolutnie nie jest profilem ani do lekkich szybowców, ani profilem do modeli tej wielkości. W efekcie niedoskonałości profilu trzeba nadrabiać szorstką powierzchnią płata: I tu widzimy klasyczny przypadek źle dobranego profilu aerodynamicznego - tzn przy. Re typowym np. dla Sky mamy bardzo głębokie wcięcie od separacji laminarnej. Kiedy zasymulujemy szorstką powierzchnię płata (czyli nCrit=5, zamist nCrit=9) to szybsza turbulizacja przepływu zapobiega separacji laminarnej i nie mamy już tego wcięcia. Problem taki, że XFoil nie symuluje zwiększonego oporu szorstkiej powierzchni płata, więc całą polarkę należy przesunąć do tyłu, tym bardziej im szybciej będziemy lecieć. W efekcie szorstka powierzchnia płata powoduje, że model lepiej lata powoli i gorzej na prędkość. Oczywiście to rozwiązanie jest zwyczajnie słabe, po prostu powinny być inne profile, wtedy mielibyśmy prawidłowe zachowanie w powolnym lecie i znacząco lepsze osiągi w locie szybkim. A czemu AH (i wielu, wielu innych producentów) tak dobiera profile to ja pojęcia nie mam. Dobre profile aerodynamiczne są za darmo w internecie, a zamiast tego wciąż lata to na latach 80tych (i niestety nie w rytm disco). Tigra z kolei jest ciekawym przypadkiem. Z racji tego, że jest to latające skrzydło to ono nie jest w stanie wyjść na wysoki współczynnik siły nośnej (bo zaciągając drąga psujemy profil aerodynamiczny). W efekcie ewentualny negatywny wpływ folii jest nie do odczucia, a zostaje jedynie pozytywny. Podsumowując oklejaj na zdrowie - nie będzie ten model przez to gorzej latać. A jeśli AH chce mieć dobre profile w modelach, to też się może kontaktować, załatwi się to jak należy
-
Quadrocoptery by przemo ... moje pierwsze kroki jak i późniejsze od 5 cali do ...
Patryk Sokol odpowiedział(a) na przemo temat w Multikoptery
Co znaczy, że podłączyłeś przewody minusowe od razu na poziomie ESC? Lutowałeś masę przy sygnale do masy przy zasilaniu? Jeśli tak to niepotrzebnie, masa jest ta sama i będzie działać bez tego mostka. Osobna masa przy sygnale przydaje się tylko gdy mamy osobno zasilany regler od FC (np. dwa różne pakiety), albo gdy mamy naprawdę długie kable sygnałowe. W innych wypadkach, jest on bezużyteczny (szczególnie na Dshocie). Mam, używam jest ok. Tzn. wciąż wolę FC oparte o żyro MPU6000, bo mniej szumi, ale to w tych czasach mniejszy problem. Rush Tank nie ma jakiejś znanej mi przewagi nad Atlatlem, a jest drogi (względnie w racingu może mieć, bo być może lepiej trzyma moc poniżej 25mW), nie warto do niego dopłacać. Jeśli chcesz zmienić VTx to polecam Akk: https://www.banggood.com/AKK-X2-ultimate-International-25mW200mW600mW1200mW-5_8GHz-37CH-FPV-Transmitter-with-Smart-Audio-p-1388013.html?rmmds=search&ID=511528&cur_warehouse=CN Głównie za to za ma kawał mocy nadawczej i poprawnie zaimplementowane Smart Audio (czego Atlatl o sobie powiedzieć nie może) Dobry wybór, bardzo przyjemna kamera. Ok, to teraz będzie kontrowersyjna opinia. Jedyne ramy "premium" do których warto dopłacić to Armattany. I to nie dlatego, że oferują jakiś lepszy experience, lepiej latają czy cokolwiek (znaczy ok. Armattan Marmotte był niesamowicie sztywny. Ale to jedyna rama wykonana z węgla UHM i do tego już nie produkowana w tej wersji), a dlatego, że mają dożywotnią gwarancję (która serio działa, wymieniają elementy które się uszkodzi). Inne ramy w tych cenach nie mają przewagi nad nawet Martianem z Banggood.