-
Postów
6 076 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Treść opublikowana przez Konrad_P
-
Dawid Twój komentarz jest wyczerpujący i myślę że kto tego nie wiedział to teraz wie z pierwszej ręki, wie że aż tak różowo to nie jest. Ale ja nie o tym. Chciałem zauważyć bo może to co po niektórym umknęło że trener po konkursie indywidualnym najbardziej był zadowolony z Dawida. Jeszcze raz wielkie gratulacje. Teraz chwila oddechu i chyba kolejny ważny konkurs przed Tobą i chłopakami.
-
W Michałkowie latam od ładnych kilku lat. Tylko w zeszłym roku się jakoś nie złożyło. Michałków to jest bardzo aktywne lotnisko, w związku z czym aby można było zorganizować coś większego od typowych weekendowych spotkań modelarzy to prawdopodobnie trzeba skontaktować się z prezesem Aeroklubu i dopytać o możliwości organizacji czegoś większego. Wspomniany wyżej Radek jest tam personą (w tym dobrym znaczeniu). Organizuje coroczne zawody makiet, więc ma przetarte ścieżki i wie z kim gadać i jak gadać. Myślę, że rozmowa telefoniczna z Radkiem może wiele wyjaśnić czy tego rodzaju pomysł - inicjatywa ma szansę powodzenia.
-
Od 6 roku życia do 11 roku Mały Modelarz. Potem na zajęciach ręcznych pierwsza jaskółka. Kiedy zobaczyłem jak leci własnoręcznie sklejony model wsiąkłem na amen. W piątej klasie Technikum musiałem porzucić modelarstwo ponieważ trzeba było w końcu zacząć się uczyć żeby zdać maturę. Potem studia, dziecko i tak zeszło ponad 20 lat poza modelarstwem. Kolega miał imieniny i trzeba mu było coś kupić. Umówiłem się z drugim kolegą w jakimś sklepie. Nie wiedziałem co to za sklep tylko kolega podał mi adres tego sklepu. Wszedłem i po chwili na cały sklep krzyknąłem "w końcu wróciłem do domu". No i tak leci już od ponad 10 lat.
-
Małe OT ale nadal w temacie. Czy jest jakiś fachowiec który mógłby i wytłumaczyć nowe zjawisko naszych czasów. Otóż we środę poszedłem odebrać zamówione mięso z szynki tak jak co kwartał (ja robię długo dojrzewające szynki nie schaby bo moim skromnym zdaniem szynka ma bogatszy smak) Stoję otóz w kolejce czekając na swoją kolej, rozglądam się po ladzie chłodniczej za jakimiś specjałami. Dostrzegłem szynkę wędzoną (taką klasyczną wędlinę) do której była przytwierdzona kartka z opisem. Napis informował, że jest to: Szynka wieprzowa Ex. cena 23.99 zł a pod spodem dopisek 80% mięsa. Dopytując sprzedawczynię co to to Ex otrzymałem odpowiedź że to szynka z rodzaju extra czy z najwyższej jakości. Ok informację przyjąłem. Przyszła moja kolej, nabyłem swój kawałek mięsa surowego (dla jasności) w cenie 25,99 zł za 1kg. Oczywiście zadałem pani sprzedającej dwa szybkie pytania: - co zawiera te pozostałe 20% w tej szynce, oraz jak to jest, że ja za surowe mięso płacę 25,99 zł a tu gotowa szynka do spożycia kosztuje 23,99 zł. Odpowiedź była klasyczna: taka jest cena i już. Czy ktoś wie o co tu kaman, bo ja wymiękam. Jeszcze, że te brakujące 20% w szynce to chemia jestem sobie w stanie wytłumaczyć, ale tych cen, to już za chusteczkę haftowaną nie kumam.
-
No tak o ekranie dotykowym zapomniałem wspomnieć jako o bardzo dużej zalecie tego nadajnika . Jest to na pewno duża wygoda. Nie ma porównania z jakimiś tam pstryczkami, pokrętłami, klawiszami i co tam jeszcze producenci wymyślają do programowania. Tu jest czysta przyjemność. O dziwo w czasie 4-5 godzin programowania tego nadajnika zużycie pakietu spadło o 40%-45% no może trochę więcej. W moim nadajniku (nie w 18SZ ) po 5 godzinach zużycie pakietu spadło powyżej 65%, tak więc informatycy ewidentnie się przyłożyli i ten element mocno poprawili.
-
Ostatnio programowałem ten nadajnik. Moja ogólna ocena tego nadajnika jest bardzo dobra. Nieźle leży w rękach. Manetki pracują dobrze. Program dokładnie ten sam choć nie taki sam jak w 18MZ. W porównaniu do 8 czy 14SG to nie ma porównania, 2-3 klasy wyżej. W stosunku do mojego nadajnika programowanie jest nieco inne. Pomieszane są ekrany. To co u mnie jest na pierwszy to w tym na drugim. Generalnie chodzi o włączanie i wyłączenie poszczególnych funkcji, co oczywiście nie oznacza, że jest źle. Dla mnie (odgrywa tu pewnie już przyzwyczajenie) jest mało intuicyjne. Jedyną wadą jaką podczas kilku godzin zabawy z tym radiem znalazłem to klawisze po lewej i prawej stronie, te pod drążkami. Non stop podczas programowania przypadkowo naciskałem kciukiem, co powodowało wyjście do głównego menu. No, ale to też pewnie kwestia przyzwyczajenia. Na pewno będziesz zadowolony. Jest to najnowsze radio ze stajni, więc wszystko co najnowsze już ma.
-
Cóż 100 punktów niby dużo, ale gdyby tak wyszły Dawidowi 2-3 konkursy to kto wie .
-
Na pewno będziemy trzymać kciuki. Z tego co się różni eksperci (Adam, Sven) wypowiadają to Wasza forma ma iść w górę i ma przyjść na najważniejszą imprezę w tym roku. Nie mnie i tak jest już świetnie. Dobrze mówisz cierpliwość i ciężka praca na pewno przyniesie oczekiwany efekt. Życze Ci abyś w tym sezonie wskoczył do pierwszej "10". Czterech naszych w pierwszej dziesiątce to byłby wyczyn chyba historyczny, bo jak sięgam pamięcią to za moich czasów nigdy czegoś takiego nie było. Jeszcze raz wielkie gratulacje za już i czekamy na drugą część sezonu i jeszcze lepsze wyniki.
-
Mylisz się na szczęście Pierwsze i drugie miejsce dla naszych skoczków
-
Spotkanie bardzo fajne i konkretne. Spotkaliśmy się głównie po to żeby pomóc koledze zaprogramować nadajnik. Niestety u siebie i okolicy nikt mu nie chciał w tym pomóc a sam miał trudności. Jestem zadowolony, że mogłem pomóc. Niby mamy bardzo podobne do siebie radia, ale jak się okazało w praktyce program pisali do naszych nadajników chyba inni informatycy . Po 3-4 godzina udało się w końcu rozgryźć co i jak. Nawet udało się znaleźć przyczynę dlaczego silnik działał tylko raz po włączeniu. No i przy okazji mogliśmy "pomacać" nowiutkiego Pike i posłuchać opowieści o fabryce Samba Models. Kolega Piotr nabył wersję ultra lekką. Największe wrażenie zrobił na nas bagnet do tego modelu.
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardziej przydało by się jaki to model niż ile będzie "s". Gdzieś na forum jest wyliczenie Jurka ile jego bodaj Toxic (waga około 3kg) wziął amper lecąc z 300m pionowo w dół i na 50m został zaciągnięty do lotu pionowego w górę. Z tego co pamiętam to wyszło na wszystkich 6 serwach około 2-2,5A
-
Wcale nie musi to wyglądać komicznie. To jest kwestia dobrej regulacji klap do SW. W tym modelu - Fascynation wychylanie klap do 900 to lekka lub nawet wielka przesada. Pojęcia nie mam do czego i czemu to ma służyć. Jedyne wytłumaczenie to to, że pilot chce złapać model o wadze około 3kg do ręki. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. W zupełności do rekreacyjnego latania wystarczy wychylić klapy o 50-600 i jak już upierać się na pstryczku to na dwu pozycyjnym (silny wiatr-lekki wiatr). W Albatrosie miałem klapy na pstryczku i lądowałem do nogi. Ale w modelach szybowców pstryczek to raczej pod silnik a drążek lub suwak lub slider do klap tak jak poprzednicy powiedzieli.
-
Fajnie że coraz więcej pojawia się modeli w konfiguracji do F5J. Może jednak coś z tego wyjdzie i to F5J spopularyzuje się i u nas. PS. A ile Ci wyszedł do lotu.
-
Ad 1. Do czego Ci ta wiedza. Ad 2. Czym więcej tym lepiej 8 to standard. Ad 3. Wzroku zabraknie Ad 4. Kupić gotowca RTF Ad 5. Kupić gotowca RTF Ad 6. Absolutnie Nie. Jak masz wiedze Tak Naucz się latać. Polataj dwa sezony na gotowcu wówczas wszystko zrozumiesz.
-
To jest poprzednia wersja Maxy.
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A która to wersja taj Maxy A może inaczej, ile ma do lotu?
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tomek mam wrażenie, że to zaczyna być standardem u większości jak nie u wszystkich producentów. Schodzą z wagą maksymalnie jak tylko się da. Na wyposażeniu już trudno coś zaoszczędzić, więc trzeba zejść z wagą samego modelu. Tak jest jak widać z Maxą, tak jest ze Strok 8, w Pike i pewnie u kilku innych producentów. Przy wadze 1200-1300g do lotu przy 4m rozpiętości to te modele nadają się jedynie na spokojną pogodę. Podejrzewam, że wiatr dla tych super lekkich modeli nie może przekraczać 2m/s.
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cóż myślę, że o to przedostatnie miejsce będzie bardzo zaciekła rywalizacja bo jest kilku chętnych, którym się to miejsce marzy. Co do posiadania licencji sportowej upoważniającej do startów to przez ostatni rok a może dwa też miałem z tym ogromny problem. Trochę, no może więcej niż trochę, wkurzały mnie zasady i kwoty jakie trzeba wydać aby móc starać się o w/w licencję. Ale... dojrzałem. Stwierdziłem, że nie może być tak, że wydam tą kasę tylko na te jedne zawody czyli pierwsze MP F5J w naszym kraju, więc postanowiłem, że pojadę w tym roku na jeszcze przynajmniej dwa lub trzy konkursy - zawody organizowane przez naszych południowych i być może zachodnich sąsiadów żeby wydana kasa się nie zmarnowała. Kolega Piotr namawia mnie na zawody w Żylinie pod koniec kwietnia. Chyba się dam skusić i razem z Piotrem wystartujemy w tych zawodach, żeby się przetrzeć przed MP F5J. Poniżej linki do zawodów na Słowacji i w Niemczech. Słowacja: http://f5jfun.com/web/news.php Niemcy: http://www.modellflug-im-daec.de/leistungssport/elektrosegelflug/f5j A co do wypowiedzi Wojtka: zgadzam się z tym w 110%.
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardzo intrygujący temat. Możesz Jurek 2 słowa więcej napisać o sprycie nadajnika i co czyni nadajnik sprytnym.
- 5 088 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak na 100% to nie jestem ale z tego co czytam to tak mi właśnie wychodzi no i szukam potwierdzenia lub zaprzeczenia tej tezy. A na marginesie to w obecnym czasie nie ma już towarzystwa ubezpieczeniowego z którym nie trzeba iść na udry. Ostatni komunikat z tego kwartału bodaj Allianz jest taki, że OC komunikacyjne wzrosło od 50-100% ponieważ ...... klienci dochodzą swoich praw i wygórowanych (oczywiście ich zdaniem) odszkodowań coraz częściej w sądach. Wychodzi na to że sami jesteśmy sobie winni.
-
Arek tylko nie odbieraj tego jako atakowanie Ciebie. Sam mam w PSP i tylko się zastanawiam coby... gdyby... Zauważ, że w PSP jest ponad 1500 członków (choć nr mojej legitymacji ma numer ponad 3000) którzy wykupili dokładnie tą samą polisę i 20 szkód na taką ilość osób ubezpieczonych to w cale nie za dużo. Członkowie ubezpieczeni są w całym kraju i niech będzie tylko jeden wypadek w jednym województwie. W zaszłym roku sam słyszałem, że w naszej okolicy były dwa poważne wypadki motolotniarzy. I dla tego cały czas się zastanawiam na ile to ubezpieczenie w PSP jest skuteczne, oczywiście w przypadku poważniejszej szkody. PS Tak czy siak i tak przedłużę swoje ubezpieczenie w PSP
-
Arek a czy nie jest tak, że te 1,2mln PLN jest na wszystkich członków stowarzyszenia i jak w ciągu roku będzie 20 lub więcej szkód to maksymalna odpowiedzialność wyniesie 0 zł jeśli towarzystwo w poprzednich szkodach już wypłaciło 1,2mln PLN Te 1,2mln to nie jest ubezpieczenie dla każdego członka z osobna tylko na całe stowarzyszenie, mam takie wrażenie.
-
Wiesiek niestety żeby się ubezpieczyć w Twoim Towarzystwie to trzeba mieć zameldowanie w Niemczech. Chętnie bym zapłacił 240zł za ubezpieczenie na 3mlnE