ibnexus

A ja tak, tyle że podrasowałem MPX Foxa

Pewnie masz rację. Niemniej mały to model, napęd z wieżyczką mi tu nie leży. Dałbym po ludzku silnik na dzioba, śmigło składane i śmigałby jak akrobacik, a tak, nawet jak to się jakoś skompensuje skłonem, to ta masa na wysięgniku ogólnie stabilności nie będzie sprzyjać i nie będzie to latać tak, jakby mogło.

Ja to widzę tak, że jeżeli włączasz silnik, to siła ciągu na tym ramieniu wywołuje moment obrotowy względem środka ciężkości, tak jakbyś dowalał obciążenia na dziób. Ja bym odwrócił całość do tyłu i skierował oś obrotu silnika w środek ciężkości, a przy tym obniżył wieżyczkę maksymalnie jak się da.

Mam taki czujnik podłączony do odbiornika X8R, tele wyświetlane na Taranisie. Nigdy nie miałem z nim problemów, więc może masz uszkodzony?

He, he, małe rozdwojenie jaźni... Wznieś się wysoko i przeciągnij bez gazu - zabawa gwarantowana. Sam się tak bawiłem aż raz zaliczyłem korek do ziemi. O dziwo Twinowi, który rypnął na ryjek dość stromo, nic się nie stało oprócz zerwania zębatki w serwie wysokości. Dwa razy zaliczyłem korki w zakręcie, dlatego przestrzegam.

Uważaj żeby nie cofnąć za bardzo SC do tyłu bo TS robi się skłonny do wpadania w korek. Na pierwsze loty lepiej za bardzo na przód niż tył. Pilnuj prędkości w zakrętach. Ogólnie ja tam zawsze lekko przeważam go na dziób w stosunku do instrukcji.

Montując serwa z tyłu kadłuba można poszerzyć miejsce na baterie. Owszem kadłub będzie mniej odporny na wypadki, ale można lekko władować np. 2 pakiety 4000 mAh. U mnie bez przeróbek lata na 3s 4000 mAh i to jest dla mnie optymalne, ale czasem zamiennie wkładam równolegle dwa pakiety 3s 2200Ah i też wchodzą bez problemu. Wysłane z mojego HUAWEI Y550-L01 przy użyciu Tapatalka

To nie wada, tylko normalne działanie. Tak, z Taranisem X9D też tak jest. Możesz spać spokojnie.

Też tak szukałem ale metodą "na bąka". Trzymasz aparaturę blisko ciała i obracasz się obserwując wskazania siły sygnału. Zatrzymujesz się w momencie kiedy sygnał jest najsłabszy i wtedy model powinien być w kierunku puszczonego bąka. Kilka razy się już sprawdziło.

Mam ją i o ile do EPP jest dobra o tyle wątpię, żeby się nadała w tym przypadku - nie złapie.

Ja do mojego małego akrobatka założyłem takie coś za grosze, ale do tego Pilatusa może być przymałe https://hobbyking.com/en_us/folding-propeller-w-hub-18mm-2mm-shaft-5-1x3-1-2pcs.html Edit: ooo są i większe, tylko czy można je kupić https://hobbyking.com/en_us/folding-propeller-w-hub-18mm-2mm-shaft-6-5x4-1pc.html

Tak jak przewidywałem

Nazywa się, wydaje mi się, że diabolo chodziło o dokładne tłumaczenie tytułu filmu.

Za tą cenę trudno się oprzeć, też się mało nie skusiłem, ale nie mam już gdzie tego upychać . Ja to bym podwozie od razu wywalił, zanim się samo zdemontuje, no i śmigło bym przy tym wrzucił składane.

Formalnie akrobat z drukarki 3D, ale mniejsza o to. Elegancki i udany projekt, bardzo mi się podoba. Kurcze nowy kierunek modelarstwa stał się faktem. Nie trzeba ciąć i szpachlować balsy, trzeba umieć projektować cad.

Musisz odpowiednio zmiksować kanały, poszukaj w necie tutoriala dla Twojej aparatury, pewnie się znajdzie.

Jak to "kierunek z lewej i gaz"? Gaz na lewym drągu, mix lotki/wysokość (sterolotki) na prawym i wszystko gra.

A propos, off top ale czy są jeszcze jakieś określenia passe oprócz awionetki i drona? A żeby nie było całkiem off, to może kolega sobie złożyć Wilgę http://pfmrc.eu/index.php/topic/30844-wilga-od-marka/page-9 W sumie prosta do poskładania, choć wymaga nieco umiejętności i nakładu pracy, no i nie będzie taka pikna jak wytłoczka z HK, ale za to większa i nasza polska...

Kup dwa wtyki jack mono 3,5 mm, połącz kablem dwużyłowym pin do pina, obudowa do obudowy i powinno działać.

Bez przesady, pomysł nie jest głupi, tylko są zastrzeżenia do BHP :-) Ostatecznie można kołeczki wbijać tylko w razie potrzeby. Robią co mają robić.

Z informacji znalezionej w sieci http://gpsinformation.net/main/altitude.htm w skrócie wynika, że dane dotyczące wysokości odczytywane przez GPS mogą mieć błąd w granicach +/- 23 metry. Czyli trzeba planować odpowiedni margines. A z doświadczenia wiem, że potrafią być nagłe skoki nawet np. o 100 m jak są zakłócenia, nawet mam gdzieś taki filmik z lotu. EDIT: http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=4&t=19771&start=709

Ja tam tylko pierwsze wyważenie po budowie modelu robię jako tako na patykach, potem w warunkach bojowych z gruba na paluchach... i to tylko wtedy gdy jest to konieczne, np. zamieniam pakiet na dużo inny niż zwykle, albo jak zdejmuję osprzęt do fpv. Nigdy bym nie wpadł na taki pomysł, aby wozić ze sobą coś do wyważania modelu...

czyżby na tej? http://pfmrc.eu/index.php/topic/73054-moja-najlepsza-maszyna-w-modelarni/?hl=anet&do=findComment&comment=699333

Potwierdzam co napisał a2j. Szwagier dostał ode mnie Hobby Zone Sport Cub S i jako całkowity zieleniak po prostu rzucił i latał bezproblemowo. Samolocik sam się stabilizuje, jest lekki więc nikomu krzywdy nie zrobi, a i jak spadnie (byle nie na beton) to nie powinien się uszkodzić, choć dosyć delikatny jest. Co do wad, to spora cena za takie maleństwo (płaci się za stabilizację) no i leciuchny jest, więc musi być praktycznie bezwietrznie, tj. osoba doświadczona może sobie na lekkim wiaterku poradzi, ale nowicjusz nie - poleci mu to to z wiatrem hen hen...

Cześć. W mojej 250-tce miałem dwukrotnie mini OSD, które po jakimś czasie dawały takie objawy i w końcu obraz znikał na zawsze. Zamontowałem samodzielnie zrobiony filtr na zasilaniu o taki http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=3366. Nowy mini OSD na tej samej instalacji tylko z filtrem na zasilaniu działa już ze dwa lata bez problemu. Nie znam się, ale wydaje mi się, że jakieś skoki napięcia po jakimś czasie zabijały te OSD.