Skocz do zawartości

CichyBart

Modelarz
  • Postów

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez CichyBart

  1. 1:20 w powyższym filmiku. Musisz zarejestrować swoją aparaturę na http://spectrumrc.com/ Tam będziesz mieć dostęp do plików aktualizacyjnych. Będziesz potrzebować tam nr seryjny. Wkładasz kartę SD, trzymasz przycisk z prawej strony wyświetlacza i odpalasz aparaturę (3:04). Przechodzisz do [system Settings] i szukasz pozycji SerialNumber, robisz export, ew. spisujesz na kartce. Wyłączasz aparaturę i na karcie SD masz potrzebne dane. Podczas rejestracji powinna pojawić się informacja, czy masz plik konfiguracyjny. Nie wiem, czy to podawać, czy nie. Wydaje mi się, gdy podasz, może automagicznie oznaczyć jako wersja EU, ale nie wiem. Ściągasz aktualizację (tutaj okaże się, czy masz do wyboru także wersje bez EU, ew. jakoś inaczej oznaczoną - jeśli tak, jesteśmy w domu), wrzucasz na pustą kartę SD. Pobierz też dźwięki (Transmitter Audio Files). Następnie wkładasz kartę do aparatury i po prostu włączasz (8:30). Trwa aktualizacja. Aktualizacja dźwięków: postępuj zgodnie od 9:30. Trochę mnie dziwi brak kalibracji - w Taranisie należy wykonać, nie wiem, jak Spektrum ma to rozwiązane. https://www.spektrumrc.com/MyAccount/Login.aspx?ReturnUrl=%2fMyAccount%2fDefault.aspx Na dole masz "create account". Tutaj jest także dostępny DX6 a pod nim opcje: Wszystko robisz na własną odpowiedzialność. Starałem się przetłumaczyć najważniejsze info z filmiku. ps: nadal nie jestem pewien, czy to tylko sprawa oprogramowania... Sprawdź, chyba, że ktoś wie coś na ten temat i wcześniej napisze. Moje możliwości raczej już się wyczerpały. Powodzenia!
  2. W wersjach EU od stycznia 2015 usunęli wsparcie dla DSM2. Wyszukane info #1, info #2. Band: 2.4GHz Model Memory: 250 Model Types: Airplane, Helicopter, Sailplane and Multirotor Modes:User-Selectable: 1, 2, 3 or 4 Battery Type: 4 AA Modulation: DSMX® Number of Channels: 6 Range: Full Receiver: AR610 (SPM6650EU Only) Telemetry: Yes Pewnie jest możliwość zmiany firmware z EU na NON-EU, ale strona spektrumrc co chwila mi wywala 404.
  3. Śledzę od początku i z niecierpliwością czekam filmiku. Piękny model.
  4. Jak masz EU, to musisz mieć odbiorniki EU. Jak NON-EU, to odbiorniki wszystkie też takie. Tak więc zmiana oprogramowania wiąże się ze zmianą oprogramowania w odbiornikach. http://77hobby.pl/pobieranie/77hobby_frskyRX_accst.pdf https://77hobby.pl/firmware-nadajnikow-i-odbiornikow-frsky-kompendium-n-21.html Generalnie nie ma już rozróżnienia wersji EU i EU-LBT. Rozróżnienie to było przez krótki okres czasu. Aktualnie wszystkie odbiorniki wydawane jako EU są faktycznie jako EU-LBT. Ja nadal mam wersję domyślną (EU-LBT, jeszcze tak nazwaną). Kilka razy siadałem do zmiany oprogramowania, lecz patrząc na pogodę wybierałem latania, niż programowanie. Tak do dziś nie zmieniłem wersji oprogramowania a jak to będę robić, raczej zostanę przy EU. Generalnie zmiana/aktualizacja oprogramowania nie jest specjalnie trudna. Przypuszczam, że Companion już masz. 1. Preferowane jest utworzenie nowego profilu do nowej wersji: Setings / Radio profiles / Add Radio Profile 2. Nie chce mi się pisać, dam link, na którym się wzoruję: Generalnie Companion używam do zmian ustawień w aparaturze - bardzo przyjemny zwierzaczek. W razie pyta wal śmiało.
  5. CichyBart

    Vento

    Muszę moją żonę namówić...
  6. Co do niektórych filmików, to jest to jawny dowód na to, iż model stoi w miejscu, natomiast to ziemia się kręci. Świetny model!
  7. Potwierdzam: wyżej, wyżej i jeszcze raz wyżej. Tego nauczył mnie zlot w Pile. Generalnie pojaw się w Pile, ktoś pomoże w razie czego. Polecam też symulator (ale mam wrażenie, że już masz i ćwiczysz),
  8. Jakiś lot już się odbył?
  9. YYyyy... dzięki wielkie, ale tematem rozmowy jest prób odnalezienia pilota, który sprawił wiele pozytywnych wrażeń tym dzieciakom. Ktoś go zna? ps: swoją drogą... jeśli byłaby grupa chętnych osób, to może na przyszły rok byśmy zafundowali dzieciakom tego typu pokaz? Napiszę coś w przyszłym roku. Może w okolicach Konina by się mi udało coś zorganizować (lotnisko w Kazimierzu Biskupim jest, lecz jeszcze nie miałem przyjemności osobiście rozmawiać z szefostwem). Kolejny stały(?) zlot by się wpisał w kalendarz.
  10. W sobotę prowadziłem z ramienia firmy mojej żonki godzinne spotkanie z dzieciakami z ADHD odnośnie modelarstwa - taki wstęp do następnego dnia, w którym malowali swoje małe samolociki od Marka z NPN. Najpierw krótka pogadanka o modelach następnie krótki lot pokazowy oraz pytania. Kilka minut po zakończeniu lotu pokazowego, w trakcie pytań, bardzo nisko nad wodą przeleciał ktoś małym pasażerskim samolotem machając skrzydłami, wykonał nawrót oraz ponowny jeszcze niższy przelot (przez chwilę miałem wrażenie, że nie wyrobi przed liniami WN). Przelot miał miejsce nad jeziorem Mikorzyńskim: lokalizacja. Przypuszczenia moja idą w kierunku modelarza z okolic Konina (który czasem tutaj bywa), ale nie jestem pewien. Chciałbym osobiście spotkać się z tym pilotem i mu podziękować. Kilka zdjęć:
  11. https://diyhacking.com/rc-plane-beginners/ mniej więcej po środku jest Installing the electronics. Czarne to minus, czerwone plus, białe / żółte sygnał.
  12. Można. Jednak staram się nie miksować jak nie potrzeba (gdzieś tutaj był ostry wątek na ten temat, wielu zwolenników mikserów, wielu zwolenników bez). Ponadto takie rozwiązanie pozwala na kalibracje na polu (odbiornik muszę wyciągać, by podłączyć lotki). edit: te kilka stopni dziób do góry jest po to, by ustabilizować lot także w locie szybowym.
  13. Ja ustawiam zawsze kilka stopni do góry ze względu na opad własny. Przy ustawieniu równo zero stopni spodziewam się, iż lot będzie powoli obniżany, co nie jest dla mnie żądanym zachowaniem. Wtedy lot poziomy powinien być w miarę rozsądku zachowany. Przy dwudziestu stopniach to już ostro powinien zareagować.
  14. Pioneer lata w miarę poprawnie. Lotki jeszcze większe wychylenie, niż poprzednio, za to ster wysokości na mniejszym. Niestety mam wrażenie, iż opad własny się mu trochę powiększył. Szybowcem raczej już go bym nie nazwał (choć ostatni naoglądałem się lotów soliusem oraz spinaczem, co mogło wpłynąć na moją ocenę opadu własnego). Niestety dziób już był tak zmasakrowany, że estetyczne wykończenie wiązało by się połamaniem od nowa i prostowaniem, co przy stanie skrzydeł oraz stateczników ustałem za zbędne. Model nadal będzie spełniać swoją rolę - trener. Wnioski na przyszłość: więcej skupienia, unikać akrobacji przy zachodzącym słońcu w odległości mniejszej niż 90 stopni, więcej szacunku dla porywów wiatru i zmniejszenie mniemania o własnych umiejętnościach (Przemek: dzięki za zwrócenie uwagi). Do poprawy płynne skręty / zwroty (często zbyt szybko wytracam na nich prędkość).
  15. Wszystko już zrobione. Niebawem zobaczymy, jak lata.
  16. Jeszcze muszę orczyk wymienić - znowu wyjazd nas odpadł...
  17. Zastanawia mnie, czy przypadkiem orczyk serwa nie uszkodził się podczas poprzednich mocniejszych lądowań. Niestety przed startem nie sprawdziłem działań więc nie mam pewności. Nie zmienia to faktu, że przez krótką chwilą rozkojarzyłem się, przez co straciłem orientację modelu.
  18. Mniej więcej się zgodzę. Trochę mało CA idzie jeszcze, ale to cos w stylu "co, ja nie dam rady?". Z drugiej strony jestem świadom jego uszkodzeń i stad m.in. loty nad morzem i trochę brak uwagi. Muszę to zmienić. Dziób już sklejony i spray poszedł.
  19. Nie wiem, jak ja robiłem wyjście z pętli, całkowicie zgubiłem orientację jak leci model - powinien być dziobem w dół górą do mnie, ale widziałem paski od spodu. Na chwilę się rozkojarzyłem chyba. Jeszcze mam zamiar go skleić i dalej katować, ale chyba czas ulotnić FunGlidera oraz FunCub'a, a może jednak lepiej kupić najtańszego kit'a pioneer / beta / sky surfer... będzie taniej w razie czego. - skrzydła jeszcze bardziej zwichrowane - kadłub w 3ch częściach, zdeformowany - pęknięty orczyk serwa skrzydła - pęknięta kabia (w tym sklejka w środku) - wyrwane jedno łączenie do silnika - pakiet 2.5m dalej - czujnik napięcia metr dalej - misiek (kabina) jeszcze dalej - misiek przesunął się w kabinie (musiał mieć niezłe przeciążenie) Rurki w skrzydłach oraz łącząca całe (w jednym już raz była wymieniana). Dziwi mnie to, gdyż skrzydła były imbusem dokręcone (może przez to zwichrzenie się powiększyło?), więc spodziewałbym się popękania ich. Za to (niestety) rozwaliło kadłub chyba (gdzieś ta energia musiała się rozładować). Serwa działają. Silnika nie mogłem sprawdzić, gdyż wyrwało jedno łączenie (pakiet pociągnął regulator a dalej już wiadomo). Czujnik napięcia działa. Słowem: straty niewielkie. Już się kąpie we wrzątku Zobaczymy, jak będzie latać po sklejeniu (jakie wychylenia lotek). W sumie, to już miał niezłe przeżycia (pierwszy model, brak osoby wprowadzające mnie - wszystko samouk...): - kabina 7x klejona (teraz będzie ósmy raz) - ster wysokości na zawiasach - złamany stabilizator poziomy - rozklejanie stabilizatorów (źle był wklejony poziomy) - wymieniane rurki - zwichrowane skrzydła - sępi dziób - pęknięta listewka w kadłubie (trzymająca łączenie skrzydeł) - złamany ogon Ale za to normą były: - pętle - beczki - loty na plecach (na wysokości 2m już nawet) - loty pionowo w dół i zaciągany na maxa ster wysokości (przez to musiałem wstawić zawiasy) - "latał" przy porywach 56km/h i udało mu się wylądować (stabilizator z S8R na maxa, regulatora nie dało się dotknąć)
  20. Powyższe prawa zna moja żonka - to jej sklep, ja tylko obstawiam stronę techniczną (jak to ktoś na zlocie w Pile powiedział: "gdyby moja żona wiedziała, ile już kasy wydałem na zabawki to by mnie wygnała nawet bez walizek"). Inpost działa dzięki paczkomatom - to jest całkiem niezłe i przez to miałem b. dobrą opinię o nich. Kurierów wolę DPD lub DHL - innymi staram się też nie wysyłać.
  21. Czyli dla mnie (także prowadzimy sklep internetowy) to niezbyt dobra wiadomość. Możemy sprzedać pełnowartościowy towar, który zostanie uszkodzony i zwrócony nam, a my nie możemy nic z tym zrobić. Dziwne prawo.
  22. Myślę, że nie tylko mnie to zainteresuje. Istnieje przecież prawo zwrotu przez 14 dni kalendarzowych (o ile się nie mylę) umów zawartych na odległość (oczywiście w przypadku pełnowartościowego produktu, nie uszkodzonego w czasie transportu).
  23. Szybko leciał? Jakieś uszkodzenia? Jeden taki wylądował na plecach ;/
  24. Szkoda mi już czasu na to. Choć przeszło mi przez myśl "na przyszłość", by w razie odebrania przesyłki i stwierdzeniu jej uszkodzenia zwrócić "bez podania przyczyny", co gwarantuje ustawa. Nawet znajomy od razu mi takie coś podsunął po rozpakowaniu modelu, lecz nie umiem tak postępować, na czym czasem niestety tracę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.