JADAR62

Polecam nie koniecznie tą, ale tego typu. Końcówki wymienne i się sprawdza do cięcia i do szlifowania. Nie jest ciężka.

Plan jest aby byly wyprofilowane na styku + podkladki filcowe. Co do ich wielkosci na styku z kadlubem to wyjdzie w czasie budowy modelu podstaw. Wyposrodkuje pomiedzy estetyka, a uzytecznoscia. :D

Podstawa i gablota. Podpory mają imitować bloki dokowe. Teraz dokładne rysunki, model i wykonanie.

Szczecin dziś bez pchaczy i barek. Nie ma uroku jak kiedyś.

Wytwornica z nowym, mniejszym pojemnikiem na paliwo.

Zgodnie z sugestiami poprawiłem napęd mechanizmu klapkowego wytwornicy dymu

Kolega Krzysiek dał mi dobrą lekcję laminowania - jeszcze raz dzięki. Wnioski wyciągnięte. Plan naprawy opracowany. Nadzieja jest. Czas oczekiwania na materiały, wykorzystam na wykonanie pozostałych elementów. Muszę w końcu zaprojektować jakąś ciekawą podstawę wystawową dla modelu, różną od transportowej.

No i się wyjaśniło gdzie popełniłem błąd - Ambersil Formuła 7 jest to rozdzielacz, ale nie do tego celu.

Dzięki Jurku za dobry trop. Choler,a żebym to poczytał wcześniej. No, ale nie ma tego złego. Co bym tylko drugiego kopyta nie zniszczył, bo widać, nawet zawodowcom się zdarza i forma od kopyta nie odchodzi.

Janie - gips popeka przy sciaganiu formy. Rozdzielaczem w sprayu potraktowalem forme, ale mi nie zadzialalo i nie wiem dlaczego. A powiedzcie do czego jest zelkot? Czy trzeba go dac na forme przed polozeniem plotna nasaczonego zywica, czy wystarczy sama zageszczona zywica? Pianke zastosowalem tylko jako wypelnienie i usztywnienie - sprawdzila sie bardzo dobrze. Dobrze wypelnila wolne przestrzenie. Grubego plotna nie wyprofilije w malych zagieciach. Jezeli pasta to sprawdzony patent to bede robil testy. Jezeli Hades jest dobry, to i zapewne kazdy wosk samochodowy bedzie dobry. No nic, czekam na meterialy i do dziela.

Metoda tradycyjna mi nie wyjdzie, albo nie uzyskam zamierzonego efektu. Jedno co mi potrzeba to czego uzyc do laminowania kopyta i potem uzyskania modelu. Teraz uzylem Epidian 5 + Z1 oraz 53 + Z1. Dalem duuuzo rozdzielacza i zywica zlapala tak, jakby rozdzielacza nie bylo wcale.

Robię nadburcie. Nałożyłem rozdzielacz po wykonaniu kopyta nadburcia, na to matę nasączoną żywicą i ..... żywica nie odeszła od kopyta.

No i wylądował,.... i cały misterny plan też w pi......u. . Dałem tyle rozdzielacza, a żywica po prostu się przykleiła, jakby nic nie było. Skutki są katastrofalne. No cóż, trzeba wyciągnąć wnioski i zacząć wszystko od nowa. Czyli od skompletowania potrzebnych materiałów. Tylko gdzie popełniłem błąd? Chyba bez pomocy szanownych kolegów się z tym nie uporam.

tu można drukować mocne kadłuby: http://3d.markforged.com/request-a-demo.html?mfa=ga-display&adg=CRI-Display-EMEA&device=c&gclid=EAIaIQobChMI4LSQmfjC3QIVj9OaCh3SEQKmEAEYASAAEgL2W_D_BwE

Wodolot 1.5 m to wielka łódź. Śruba z małym skokiem i duże obroty do wodolotu, to raczej nie idzie w parze.

Rozdzielacz: Laminowaniem modeli na życie bym nie zarobił i nie ma się czy chwalić. Przekonałem się że nie jest to dla mnie prosta czynność. W zakamarki nałożyłem mieszaniny żywicy z aerosilem i zakryłem matą 110 g/m2 (3-4 warstwy), a na środkowe wzmocnienie jeden pas 220 g/m2 - tu muszę jeszcze dołożyć. Powodów do dumy nie ma - zdjęcie poniżej. Całość dociśnięta folią, sam nie wiem po co. Może żeby wygładzić, bo mi się kleiła do rękawiczek za bardzo. Mam nadzieję, że folia odejdzie i dokleję jeszcze na wierzch kilka warstw. Oczywiście jak dokupię żywicy, bo mi zabrakło. Sądziłem, że mam jeszcze puszkę, a ty był aerosil. Echhhh.

Przygotowania do laminowania. Ależ z tym zabawy.

Dla mnie ta łódź to rewelacja, zarówno model jak i prawdziwa. Kształt kadłuba rewelacyjny. To się nie przewraca!

teraz etap nadania ostatecznego kształtu i zabawy z wygładzeniem.

Bezy zostały zjedzone, a mleka to chyba się nie doczekam, aby wypić. Najpierw pościnałem nadmiar, a potem przykleiłem niedomiar i góra nadburcia z tego musi wyjść

I 40 Euro w kieszeni :D .

Niby kopyto nadburcia się udało, ale popełniłem poważny błąd. Jak to się stało? Nie wiem do dziś Ale się stało. Tyle razy mierzłem. Chyba w tym wszystkim pomyliłem na rysunku dziób z rufą. Chociaż kąty są właściwe. Dziób jest 7 mm za niski, środek 4 za wysoki, a rufa 4 za nisko. Będę musiał wycinać i sztukować.

Gotowe do piankowania: Pianka niskorozprężna:

Andrzeju! - Patrzę i nie widzę który to model, a który to prawdziwy statek :D