Skocz do zawartości

Michal4x4

Modelarz
  • Postów

    765
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Michal4x4

  1. Dzięki! Bardzo mi ulżyło że "podvozek" chodzi bo tyle godzin zapakowałem i tyle porażek było po drodze że momentami miałem już serdecznie dosyć. A najgorsze (dla mnie jako Polaka) że śladów mej męki nawet mało widać wsxystko wygląda banalnie, parę sznurków, drutu i tyle... Plany widzialem - czad! Tylko to nie mój zasięg jeszcze; zrobienie takiego (z przeproszeniem) wału napędowego to trudna sztuka, ale samolot b fajny. A skąd takie plany masz, jeśli wono spytać? Ja na razie myślę dla odmiany o wodnopłacie, mam małą koncepcję próbnego samolociku (oczywiście w wersji amfibii z chowanym podwoziem!) ale nie wiem jak to będzie, na raxie wolę sie nie wychylać, skończę Bizona i muszę ulotnić WZ-a, który stoi od listopada! Pozdr, M
  2. Dzień dobry, Zabrałem się za odbudowę podwozia, ktore w tym modeliku mialo być "wisienką" Nie będę zanudzał ale znowu godzin to wiele zajęło ale dziś już się mam nadzieję finalnie udało. Podwozie chodzi stabilnie, blokuje się i serwo nie piszczy. Na razie zdjęcia finalnej (mam nadzieję) wersji napędu, filmik bedxie wieczorem. Uff, muszę powiedzieć że mi ulżyło bo troche mnie juz ten projekcik zaczął męczyć juz strasznie mnie korci zeby zacząć coś nowego! Cdn. Pzdr. M Filmik: https://youtu.be/wYZ91RRDMgQ
  3. Super! Plany modelu sa na outerzone 23 cale https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=9022&pth=brwsplns pewnie widziales ale moze nie. Masz juz wybrany silniczek etc? Pzdr. M
  4. Dobry wieczór, Byly niestety inne 'działania na polu' i postępy w modelarni małe. Ale mam nadzieję że już niedlugo wezmę się za skrzydła i będxie trochę z gorki:) Osłona kabiny wykonana z dość grubego i sztywnego tworzywa sprawiła mi duże trudności w dopasowywaniu i formowaniu ale jako tako już pasuje; mam nadzieję że ją się tasiemkami doklei; tu najgorsze jest to że jeden błąd tj upaćkanie klejem i kicha, no zobaczymy za którym razem się uda. Cdn. Pzdr. M
  5. Dzien dobry, Wreszcie udalo mi się pomalować sk i zamontować wiatrochron. Robota była okropna, caly czas trzeba uważać żeby czegoś nie zapaćkać, paski taśmy maskującej puszczają farbę bo za rzadka, aerograf kicha bo za gęsta...etc. jeszcze tylna część kabiny i mam nadzieję odsapnąć troche przy skrzydłach:) Cdn. Pzdr. M Ps. Piotr, a mnie się właśnie twoje modele bardzo podobają bo udawania nie ma i do lotów służą,a ja właśnie teraz jak utknąłem w tych pierduśnych detalach myślę że następne będą już bez (przynajmniej na trochę ).m
  6. Dobry wieczor, Dzis znowu czasu mało ale za to malutki problemik wydaje sie rozwiązany (może tylko mój ale może nie). W konstrukcji mikromakietowej kabin (czy samych wiatrochronów) wykonuje się atrapy ramki kabiny głównie z różnego rodzaju taśm maskujących. Te dają się malować (nie zawsze skutecznie i trwale) ale mają tę wadę, że od środka kabiny prześwietla ich oryginalny kolor który już nie da się pomalować a makietowo słabo wygląda (tasmy ktore mam sa glownie żólte ew białe). Kiedyś kupiłem w "leroju" taśmę aluminiową, ale ta z kolei nie ma warstwy podkladowej i wycinanie detali to męka. Ale kiedyś przypadkowo będąc w sklepiku dla studentów architektury ( na wydziale politechniki) udało mi się kupić taśmę alu z papierem podkladowym (nazywa się Smart jak na zdjęciy). Dziś wypróbowałem ją na prototypie wiatrochronu Buffalo i musze powiedzieć ze jest super. Tasma po przetarciu papierem ściernym ładnie trzyma farbę, jest cienka i daje się ładnie formować, a warstwa kleju jest prawie niewidoczna. Nie testowałem naciągania na powierzchniach nierozwijalnych ale chyba i tu jest potencjał. Polecam. Ponieważ kupiłem wielką rolkę ktorej pewnie wystarczy mi do mojego końca, gdyby ktoś z kolegów potrzebował dajcie znaka na pw. (oczywiście bezpłatnie). Cdn. Pzdr. M
  7. Eeej, spoko żartowałem i w dodatku kokieteryjnie trochę! Wojtek, daj spokój, wszyscy tu jesteśmy, jak rozumiem dla przyjemności i radości. Sorki za słaby żarcik! Ale tak na przyszłość, gdyby m8 się coś wypsnęło, to chcialbym powiedzieć że nie mam tu najmniejszej ochoty na jakieś fochy i walkę, to forum to dla mnie enklawa spokoju i radości, mąconej czasem tylko zmęczeniem i walką z własną nieudolnością w zmaganiach z materią. Ale to ostatnie tylko po to żeby sobie móc powiedzieć: "ok, kicha, ale następnym razem..." Jeszcze raz przepraszam za paździerzowy żart! Pozdr, M
  8. A szydercy nie śpią widzę! Dziś troche już zmęczony tym całym malowaniem etc, pozwolę sobie na mały OT. Ponieważ pogoda super bylem dziś polatac swoim kupnym malutkim styropianowcem i nabrałem ochoty na dalsze loty i dokonałem małego "audytu" moich maluchów: nieuporcik tak się powyginał (zmiany wilgoci w piwnicy) że nie ma już szans na loty; ale fokkerek którego trochę "ubiłem" w zeszlym roku nadaje sie do naprawy i może na święta da się go ulotnić znowu. Tchórz ze mnie straszny i lot wz-em chyba nie wcześniej niż w maju jak trawa podrośnie (caly zakurzony już ale geometrii nie zgubił!). Moj "operator" wrocil do domu to moze filmik z lotow jakis sie uda zrobic. Pzdr. M
  9. Nakleiłem taśmy maskujące, ktore zostaly mi po modelu P8, kupilem je w sklepie dla modelarzy plastikowych. Nie wiem czy to tzw dobra firma cxy nie, ale mzd trzymają świetnie i nie zrywają podkładu. Pzdr. M
  10. Dzięki! no nie wiem jak to dalej bedzie bo malarzem jestem początkującym. Ale sporo się przy pracy nauczyłem i myślę, że nast razem powinno być lepiej. Jeszcze nue wszystkie maski zdjąłem i muszę jakoś pomalować tę linię imitacji otworów went za silnikiem, może spróbuję jakiś mały "brudzing" za silnikiem zrobić ale to juz na razie tak musi zostać; boję się że może być tak że chcąc poprawić malowanie jeszcze je kompletnie schrzanię i będzie pasztet. Czyli jeszcze trochę malunku i bedzie kabina w robocie i wtedy mam nadzieję zacznie wyglądać trochę jak Buffalo!:)cdn Pozdr, M
  11. Dobry wieczor, Pomalowałem osłonę silnika i nakleilem maski na kadłub. Opornie to idzie ale może jutro już malowanie kadluba sie skonczy. Chcialbym zrobić malowanie z bazy Ewa chyba wczesny 1942 rok z pięknymi jeszcze dużymi gwiazdami na skrzydłach i biało czerwonym sk. Tak będę knuł. Cdn.pzdr. M
  12. Dobry wieczor, Ramki kabiny gotowe. Ale zanim przygotuję całą kabinę muszę pomalować kadłub zeby uniknąć kłopotliwego jej maskowania. Praca malarskie idą wolno bo postanowiłem że przynajmniej z przodu zrobić trochę linii wklęsłych, a to zajmuje sporo czasu. Resxtę linii zamierzam raczej już pomalować.Zobaczymy jak to wyjdzie. Cdn. Pzdr. M
  13. Dobry wieczór, Postępy małe. Zawiesiłem się jakoś nad wykonaniem wiatrochronu; po pierwsze byly problemy z samym wycięciem wlaściwego kształtu (niby sprawa banalna ale tutaj bedzie kabina zamknìeta i kazdy milimetr różnicy np wysokości wiatrochronu zaburzy kształt calej kabiny) a poźniej z wkonaniem ramki. Nie mogłem znaleźć jakiegoś rozwiązania które dawałoby odp elastyczność (lekką) ramki i dobre połączenie z plastikiem owiewki. Eksperymenty były różne: druciki i bambusowa listewka i wsxystko kicha. W końcu zrobiłem ramkę z laminatu trzech 1mm pasków sklejki 0.4 mm. I taką ramkę przykleiłem do testowego wiatrochronu. Wynik mzd ok. Da się taką ramkę jeszcze pocienić i z malowaniem nie powinno być kłopotu. Wersja docelowa mam nadzieję gora za 2 dni. Cdn. Pzdr, M
  14. Dzięki;) Chcialem dzis na szybko skonczyc stat pionowy, a tu niespodzianka, stery sie idealnie blokują nawet przy średnich wychyleniach; i do tego przypomniało mi się że już to wcześniej zauważyłem i skorygowałem, ale wczoraj o tym zapomniałem i powiększyłem ster kierunku "żeby pasował lepiej"! Super;( Niby lepiej późno niż później, ale to slabo bo niby czlowiek patrzy godzinami w tem sam obrazek, a zrozumienia brak... Ale, jak mowi nasz premier "będę nadal kontynuował". Cdn. Pzdr. M
  15. Dzien dobry, Trochę wreszcie do przodu, chociaż były różne "zagadnienia" niestety. Ale napędy sterów zamontowane i sprawdzone, blok silnika też już wreszcie można przymierzyć. Jest parę detali do dodania i małych poprawek do silnika ale zasadniczo jest ok: atrapa silnika pasuje do maski a ta daje się zamontować na motorku prawdziwym. Trochę czas poknuć z kabiną; tu nie wiem jeszcze jak zrobić wiatrochron ale może uda się bez termoformowania. Bedzie cd. Pzdr. M
  16. Super wyszedl:) Ten wznios skrzydeł jest rozumiem eliptyczny i osiągnąłeś go właśnie poprzez stopniowe oklejanie jednym kawałkiem papieru tak? (pytam bo może coś slabo widzę na zdjeciach, a wzniosu zdaje sie nie opisywałeś; jak coś pomieszałem to sorki, ostatnio troche mam zamieszania i czasu malo). Pozdr i udanego oblotu! M
  17. Absolutnie warto spróbować ten płat okleić i wtedy bedziesz mial "twardy" dowód jak to wygląda (przed oklejeniem czesto wszystko "lata"). A poza tym, nie wiem jaką masz koncepcję, ale w wielu modelach widzialem ze miedxy listwą natarcia a linią dzwigara ludzie nalejają na trojkątne zeberka jeszcze jedną listewkę (rownaloległą do linii dzwigara) ktora buduje profil z trójkąta na czworokąt który przypomina circa profil (choć kanciasty) plasko wypukly. Ta listweka wiele sztywności nie da ale profil bedzie lepszy. Ost u mnie kruch z czasem ale jak znajde zdjecia w necie to wkleję jesli nie bedziesz mial nic na przeciwko. Pozdr i powodzenia! M Ps dewoitine tez fajny, bardzio jestem ciekaw jak z coxikiem bedzie latac.m
  18. Przykleiłbym sam kołpaczek do łopat na 2 malutkie kropelki uhu por. Mozna tez dodać kołnierz za prop saverem (tj od strony silnika ) i ten kolnierz przykleić do kołpaka tak aby dociskał lopatki (tylko wtedy jak prop saver "zadziala" to kołnierz się zerwie, ale moze być wyciety nawet z bristolu wiec problemu nie bedzie. Kluczem absolutnym jest aby kołpaczek nic nie ważył wtedy problemów z wyważeniem etc nie będzie. Pzdr. M
  19. Cześć, Fenomenalny pomysł no i realizacja! Duży szacun:) A zdjęcia o zmierzchu super! Grtulacje!! Pozdr. M
  20. Mnie się podoba! kolorki fajne i widać go będzie. Kołpaczek łatwo z pianki wytoczyć, nic nie waży i zrobić można dokładnie taki jaki potrzeba, ale to detalik. Film z lotu chetnie zobaczę. Pzdr. M
  21. Dobry wieczór, Postanowiłem, że zanim wezmę się za kabinę spróbuję wykończyć tył kadłuba i prznajmniej przymierzę uklad orczyków sterów, które będą w kadłubie. Niby tam sporo miejsca ale okazało się że montaż będzie dosyć skomplikowany i bez chirurgii się nie obejdzie. Ciągle nie wiem jeszcze gdzie i którą część ogona będę musiał odciąć ale jakąś koncepcję już mam. Montażu jutro na pewno nie skończę bo nie mam linek do napędu sterów (sklepy wędkarskie zamknięte), bedxie zatem powrot do silnika. Cdn. Pzdr. M
  22. Dobry wieczór, Dziś prace z gatunku różne. Dużo pracy a mało efektów. Ale powoli będę mógł juz niedługo zacząć kabinę. Cdn. Pozdr, M
  23. Dobry wieczór, Jakoś pewnie dobrnę do końca ale upierdliwe te kabelki strasznie. Zamontowałem na jednym cylindrze żeby zobaczyć jak to może wyglądać i zrobiłem przerwę - teraz dla odmiany zabrałem się za kabinę, krawędzie w miarę opanowane, resztki niepotrzebnego kawałka wręgi usunięte. Wycìąłem też z grilowego patyczka bambusowego listewkę z której spróbuję wygiąć ramkę wiatrochronu. Zobaczymy jak to wyjdzie. Pzdr. M
  24. Spoko, zdrowie najważniejsze! Chłodzenie będzie przez powiększony otwór na wał silnika a sam karter bedzie "siedział" na kilku podpórkach i miedzy nimi bedzie odpływ powietrza; myślę ze bedzie ok. No a teraz zakopałem się w detalach silnika; chciałem przetestować swoją cierpliwość, na raxie nie jest najgorzej, montaż kabelków do "świec" będzie prawdziwym testem;) Pzdr. M
  25. Ooo, dzięki! Poczytam na pewno. Wojtku, przepraszam za OT ale nie mogłem sie powstrzymać. Dasz znaka jak twoje dzieło bedzie wyglądać? Pzdr. M
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.