Skocz do zawartości

d9Jacek

Modelarz
  • Postów

    4 766
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi opublikowane przez d9Jacek

  1. Jakie śmigło do niego założyć?

     

    Co do paliwa w instrukcji silnika napisano:

     

    • 1 i 1/2 Teile = 25% Ol (Automotoren, oder Rennol)
    • 2         Teile = 30% Petroleum
    • 3         Teile = 45% Ather (Schwefelather, kein Narkoseather)

     

    rozumiem, że w kloejności chodzi o:

    jest jeszcze o ew. dodatku 1 do 2% azotyny amylu

     

    czy coś popierniczyłem?

    1/ olej do 2T- może byc czerwony syntetyk do kos, pił itd...mozesz dać rycynę ale nie apteczną :angry:  ew mix  1/2  oleju do 2T + 1/2 rycyny

    2/lepszy olej napędowy lub JET A1

    3/eter z allegro

     

    dodatek, poszukaj  na allegro tzw pakiet przeciwchemiczny, tam to znajdziesz ew poproś Pawła :rolleyes:  :rolleyes: ( On jest chemikiem )

     

    oryginalne śmigło JENA to 23 x 10 , i na nim najlepiej się kręcił :)

     

    Ten Twój motorek ma lewe i prawe obroty :)  :)

  2. Dziękuję za wyczerpujące info :)

    Zabieram się do szukania potrzebnych materiałów, palnik jest także podzielę się efektami lutowania podwozia, gdy będzie gotowe.

     

    Niewykluczone że po kilku nieudanych próbach rzucę wszystko w cholerę i oddam konstrukcję komuś do zlutowania ale chcę najpierw spróbować swoich sił :)

     

    Sent from my EVA-L09 using Tapatalk

    Jacku,

    spokojnie polutujesz to podwozie  na lut cynowy + tzw kwas, Elementy lutowanie owinięte cienkim drucikiem miedzianym..Model jest niewielki więc spokojnie  może być takie rozwiązanie .Gdyby to była skala np 1:3 cz y 1:4 to  wtedy twardy lut

  3. Głowica w moim silniku wygląda na malowaną. Pomiędzy żebrami jest czarny i od góry spod lakieru też widać czarny.

    Zobaczymy, czy podczas pracy lakier się stopi. Trzeba będzie uważać lub lepiej wcześniej zmyć rozpuszczalnikiem ile się da.

    lakier się nie stopi, samozapłon ma giska temperaturę główicy... dla mnie wygląda to jak zabarwione specjalnym markerem

    attachicon.gifJw.jpg

    attachicon.gifJwo.jpg

     

    To foto sieci, :) 

    mamy w zbiorach , wodne i lotnicze wersje w różnych wariantach, bo były różnice między główicami ( kształt wielkość a nawet  parametry gwintu), piastami ( wczesne wersje  miały toczone piasty, pózniejsze to odlew-   na zam zdjęciach obie  wersje )

     

    JENA nie produkowała silników 1,5cc

  4. " Trudne to nie jest."....ale trzeba wiedzieć jak  :).... widziałem dużo wałów JEN  z ukruszonym gwintem....

    ale cieszę się że grono "restauratorów " powiększa się.....tak trzymać  CHOPY :)  :)  :) 

     

    co do opalarki to ostrożnie...tam jest taka uszczelka między piastą a łozyskiem , ni to  papier  ni jakies tworzywo sztuczne

  5. Jacek, dziękuję za podpowiedź.

    Artur, piękny egzemplarz. Rozumiem,, że tylko stoi na półce?

     

     

    Mój silnik jest prawie rozbrojony. Klucz dorobiłem iglakami z uchwytu do mocowania regipsów...

     

    attachicon.gifIMG_9616.JPG

     

     

     

     

     

    Pytanie jak ściągnąć piastę? Zamocować w imadle i podważyć nożem, obustronnie, czy jakoś inaczej?

     

     

     

    attachicon.gifsilnik.jpg

    NIE.....najłatwiej ściagnąć,----> dwa kliny o bardzo małym kącie rozwarcia ( najlepiej nóz) pomiędzy piastę  a nosek karteru, ten pakiet w imadło i powoli dociągać...wyskoczy samo

  6. Witam wszystkich,

     

    po XX latach dzięki koledze z forum Andrzejowi udało mi się poprzez dział giełda zakupić silnik Jena 2,5 i to dokładnie taki, który rozwaliłem za czasów podstawówki próbując polecieć pierwszy raz modelem na uwięzi. Potem były już ciężkie czasy, nauka itd. i koniec latania.

     

    Plan jest taki aby silnik przeczyścić (coś chrzęści jakby piasek w przednim łożysku) ale wcześniej muszę dorobić kluczyk do odkręcenia cylindra. Potem próby jak silnik pracuje i dobór modelu górnopłata RC lub na uwięzi.

     

     

    attachicon.gifIMG_9612.JPG

     

     

     

    attachicon.gifIMG_9613.JPG

     

     

     

    attachicon.gifIMG_9614.JPG

    kluczyk od Chinki pasuje

  7. A gdzie jest ta granica? Ile sztuk? 5, 50, 500, 5000?

    granica jest rachunek ekonomiczny i zdrowy  rozsądek , również w działalności hobbystycznej ale rachunek płynny  jest bo kto bogatemu zabroni  :) ..

     

    to trochę jak z autami sportowymi, ludzi na te auta chorują , bo jakie piekne, jakie osiągi  och , ach... i   co ? większośc z nich  jest absolutnie upiorna w codziennym uzytkowaniu, nie wspominając o kosztach utrzymania takiego  pojazdu..Zajmowałem się dosc długo odbudowa takich samochodów więc temat ten znam z autopsji.

    Zachorowałem kiedyś na  R5 APLINE Turbo,  tylko 130KM z 1330 pojemności. Jezdziłem wcześniej cywilną piątką , która jezdziło się super więc....R5 Alpine po  całkowitej odbudowie  przejechałem ok 1000 km ,  w  tym czasie przechodziłem intensywną terapię .Auto dośc szybko znalazło nabywcę i ztego co wiem  też się leczył....

    Więc czasami potrzebny jest szpadel a nie koparka CATERPILAR-a

  8. No i widzisz -bugów. A co to takiego ? A po co mi nowe słowa do opisania znanych starych zjawisk ? 

    Nie łopatą ? To czym ? Działko laserowe piątej generacji wydrukowane w 3D 24.v15 szybciej załatwi sprawę w ogródku a roślinki dadzą plon o 0,0000012 % wyższy za cenę 1,11 % niższą ?  Mnie nie jarają takie przymiarki do....koparki. 

    Zwyczajowo unikam przerostu formy nad treścią .

    no własnie.....mam do wytoczenia 5 kołpaków, 5 piast, 5 głowic i 5 dekli karteru + jakies pierduty gaznikowe......to czy mam " kupawać"  za 50k tokarkę CNC ???

    no tak tylko sie pytam

  9. zdecydowanie mogę polecić także zieloną pastę (Chromową). Prawie równie wydajna jak pasta diamentowa. 

    attachicon.gifIMG_7199.JPG

    attachicon.gifIMG_7201.JPG

    a do samego już polerowania czy odświeżania na równi dobra jak pasta diamentowa. W szczególności w przypadku mechanicznego polerowania z wykorzystaniem filcowych tarcz polerskich. 

    jest dokładnie tak jak mówisz :)  :)

     

    jest jeszcze  ciekawy specyfik AluBelgom - alu i chrom,,,

    w tym pierwszym oprócz bardzo delikatnego materiału sciernego ,dzieku któremu możemy uzyskać lustrzany efekt  na stopoach alu, jest jakis specyfik który zapobiega utlenianiu się powierzchni  wypolerowanej - widocznie jakis patent firmy

  10. i zamiast zająć się czymś pożytecznym wypada mi roboty w pracy pilnować. Ale dzięki zasobom z dawnych lat mam czym polerować i dna w tubce z ciemnozieloną pastą diamentową jeszcze nie widać

    attachicon.gifIMG_7170.JPG

    attachicon.gifIMG_7174.JPG

    attachicon.gifIMG_7178.JPG

    i wreszcie refleksyjność powierzchni w pełni zadowalająca mnie. co widać na ostatniej zamieszczonej tutaj fotografii.

     

    attachicon.gifs-l1600.jpg

    w tego typu tubkach poszukuję pasty w kolorze samej pasty: szarym i ciemno zielonym. Oznaczeń w tym momencie nie podam bo się karteczka na tubie rozpadła... :)

    Mariuszu,

    patrzę i podziwiam...tylko zastanawiam się nad jednym...dlaczego obiad zaczynasz od deseru ??? :rolleyes:

     

    w procesie anodowania polerowanie ( mechaniczne, chemiczne czy elektrochemiczne) jest  ostatnim procesem przygotowania powierzchni przedmiotu przed anodowaniem

     

     

    i nie żebym się czepiał :P  :P

  11. Do pokrywania japonką z powodzeniem można użyć Soudal 62A lub 64A rozcieńczony wodą do konsystencji śmietanki. Powierzchnie drewniane zanim położę japonkę przeciągam zwykłym ale miękkim szkolnym pędzelkiem i kładę japonkę.Resztę robi palec i jak trzeba jeszcze klej.Zazwyczaj po wyschnięciu już na wstępie japonka jest praktycznie naprężona. Do usunięcia naddatków i nierówności stosuje papier ścierny 240-300 naklejony na patyczek od lizaków który jest poręczny. Wszystko robię za jednym razem i nie miałem problemu aby mi coś odeszło lub się odkleiło,papier trzyma się pewnie na konstrukcji.Nie byłbym skłonny użyć kleju AK 20./ jakby ponownie pokrywać, to jak usunąć stare pokrycie?/

    Każdy ma swoje metody ;)

    [.....Nie byłbym skłonny użyć kleju AK 20./ jakby ponownie pokrywać, to jak usunąć stare pokrycie?....]

     

    normalnie, zeszlifować papierem sciernym to co się konstrukcji trzyma :)  :) ..

      i tego kleju 62 A  gdzie woda jest rozpuszczalnikiem uzywasz też do pokrywania skorupy balsowej ?? :o

  12. stosuję klasyczna metodę stosowana od wieków z dobrym skutkiem..

    wszyskie powierzchnie do których mam przykleić poszycie  lakieruje caponem ( na te trudniejsze może być rozcieńczony AK20), czekam do wyschnięcia,  szlifuję , lakieruję jeszcze raz, czekam ,szlifuję  i tak ze 3-4 razy..Tak przygotowane powierzchnie  są wilgocio-odporne, gotowe do pokrycia dowolnym materiałem  przesączalnym Typu, p.japoński  ,  szyfon  czy Koverall >do przyklejania pokrycia  uzywam  caponu.... Nitrocellon pózniej

     

     

    nie używam żadnego preparatu pochodnego poliwinylu  jak wikol i tym podobne srodki bo ...szlifowanie  to udręka, średnia odpornośc na wilgoć, potrafia popłynąc no i w przypadku koniecznosci uzycia  zywicy epo  to się nie da tego zrobić

  13. A bo bierzesz się od dup.. strony za to ogrodnictwo. Tak to jest z ludźmi którzy nie mają pojęcia o tym co robią. :)  ;)

    Po pierwsze ani depron ani balsa na trawie nie będzie rosła. Po drugie, aby wyrosło to trzeba zaorać lotnisko orką zimową taką bardzo głęboką. Wówczas możesz zasiać depron i balsę. A po trzecie, niestety ale musisz odczekać jakieś cirka 2-3 lata zanim będziesz mógł zbierać depron i ciut dłużej na balsę.  :ph34r:

    Konradzie, 

    a codzienne podlewanie 12-letnią whisky single malt to co ?

  14. Niezupełnie. Z produktem jest płyta, w moim przypadku komputer płyty nie wykrywał jak pisałem wcześniej, dlatego przysłali mi na maila program do instalacji wraz z instrukcją.

    ja mam taki  sam produkt  ale  kupiony z drugiej ręki i za cholerę nie mozna było tego uruchomić na zadnym kompie, zalezało  mi na AF.

    W końcu kupiłem oryginalny RF i ten sie instaluje bez problemu

  15. Witam.

    Po wymyciu wszystkich części i wymianie uszczelek,złozyłem i  zamontowałem silnik w modelu.

    Karter silnika ,po wcześniejszej lekturze na temat specyfików do tego stosowanych ,postanowiłem skleić preparatem HERMETYK ch 27a.

    W sieci zdania na jego temat podzielone,że na bazie zywic,że trzeba pózniej "łomem" karter rozpoławiać....postanowiłem zaryzykować.

    Silnik zamontowany,więc wczoraj wybrałem się na lotnisko.Kilka zakręceń śmigłem na ssaniu i motor zaczyna "gadać"

    Wyłączam ssanie -dwa machnięcia śmigłem,pięknie,chodzi.....Niestety moja radość nie trwała długo  :wacko:

    Po minucie od uruchomienia karter rozszczelnił się i paliwo pięknie sikało na boki.Totalna porażka.Znowu rozbieranie silnika.

    O legendzie na temat rozpoławiania łomem karteru od skrzyni korbowej,powiem tak....łom nie potrzebny-wystarczą 4 palce..

    W moim przypadku Hermetyk kompletnie nie zadziałał,pomimo tego ze wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką,wymyte,oczyszczone i odtłuszczone.

    Karter skleiłem silikonem wysokotemperaturowym "czerwonym"  i dziś ponownie wybrałem się na lotnisko.Silnik bardzo ładnie zapalił-od drugiego razu,ciepły zapala od pierwszego.

    Po regulacji gażnika jest wszystko ok,ładnie i płynnie wchodzi na max.obroty-to samo w drugą stronę.Obroty max. na śmigle 22x8 Biela -7100,minimalne ok.2000

    Ciąg zmierzony dziś to 11,3 kg

    Szkoda tylko że dziś nie dało się polatać,dość mocno wiało 7-8 m/s a w porywach czasem więcej.

    Pozdrawiam wszystkich. :)

    silikon  nie nadaje się do "sklejania" karterów ....ponieważ benzyna nadgryza  silikon  i bardzo często efektem jest zatarcie silnika

     

    kartery , miski olejowe, pokrywy zaworów "skleja" sie na "HYLOMAR".....mozna dostać na alledrogo

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.