Skocz do zawartości

AKocjan

Modelarz
  • Postów

    1 030
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez AKocjan

  1. @robertus film oparty na autentycznych zdarzeniach(*) ok, ale gdyby pokazali zwykły start bez podkoloryzowania byłby nudny, bez efektownego rozwiązania akcji - krytykowi by się nie spodobało . A to mój ulubiony przykład, pilot widząc zagrożenie pyta wieży czy ma na pewno pozwolenie na lądowanie , będąc na kursie kolizyjnym. Kontroler wydaje super polecenie obu załogom xd. Bzdury kręcą i nic więcej - odnośnie filmów. Czym nowszy film tym jeszcze gorzej * aktualizacja wpisu
  2. @stema Pan mnie nie oznaczył, dlatego wcześniej nie zauważyłem wpisu. Oczywiście, że latam głównie dla siebie, miałem kaprys wykonać taki krótki przelot z elementami akrobacji. Poradniki do tej pory były tylko dwa, dotyczyły tematów niezwiązanych z moimi kraksami. (Z kraks są tylko relacje czy ewentualnie analizy opisujące przyczynę) Samolot startujący na wysuniętych klapach będzie miał znacznie krótszy rozbieg. Za to startując bez klap szybciej nabierze prędkości kosztem długości rozbiegu. Wysunąłem sobie klapy, żeby skrócić właśnie rozbieg. Z tego co widziałem, "agenci" śmigający na super cubach (bush planes) rzeczywiście rozpędzają się na początku bez klap, dopiero na końcu rozbiegu je wysuwają. Ja jestem jednak bardziej przyzwyczajony do konfigurowania do startu samolotu przed jego rozpoczęciem, tak ja to przeważnie się robi zgodnie ze sztuką: Ogólnie mój funcub do startu na klapach potrzebuje jakieś 60cm (jak na filmie poniżej) (klapy wysunięte od początku, wysuwając je w trakcie rozbiegu znacznie bym go wydłużył): W nagraniu przytoczonym przez Pana chciałem jednak wystartować trochę bardziej realistycznie , stąd taki a nie inny start. A tutaj jeszcze inne wygłupy: @robertus uwaga na filmy fabularne o lotnictwie, przeważnie "ekipa" wynajmuje samolot, następnie nagrywa jakiś przelot, później dogra mniej lub bardziej przypadkowe ruchy w kabinie, wsadzi gdzieś klasyczną wajchę/przycisk zmieniającą ustawienie na "sterowanie ręczne" a później w studiu robi z tego sieczkę. Tyczy się to niestety większości filmów o tematyce lotniczej. W tym filmie nie jest niestety inaczej, samolot zaraz po starcie porusza się z prędkością ponaddźwiękową - samolot transportowy o prędkości maks około 1000 km/h (przyspieszyli ujęcie -można zmierzyć na oko jak szybko leci znając długość maszyny)... ; pilot zaraz po starcie chowa klapy... co w rzeczywistości mogłoby się skończyć gwałtownym spotkaniem z ziemią (zresztą w trakcie odejścia na drugi krąg tak zrobili niedawno w Pakistanie... skończyło się to tragicznie) Za to w tym filmie malejąca wysokość (z przyrostem prędkości opadania - zgodna z następstwami schowania klap) do 40 metrów nagle na następnym ujęciu jest zamieniana na jakieś 200 . A samolot cudownie nie rozbija się o ziemię wytracając w mgnieniu oka prędkość opadania (samolot transportowy). Prawdopodobnie zwykły start dla "kinomana" byłby nudny, stąd takie jaja ;D.
  3. @rojo zmniejsz znacznie wychylenia sterów, środek ciężkości przenieś o jakieś 0,25 cm do przodu względem instrukcji, model będzie bardziej stabilny -będzie dobrze. Środek ciężkości mierz raczej tak jak na początku to robiłeś, na plecy nie odwracaj - bo wtedy możesz większy błąd uzyskać. Ewentualnie pod ogon sobie postaw dodatkowo jakąś precyzyjną wagę, i dąż do uzyskania wyniku 0 g. Upewnij się że model jest ustawiony idealnie poziomo
  4. bardzo przyjemny samolot, można powiedzieć wielozadaniowy.
  5. jak ktoś dowali do pieca, to przyspieszy rotację, wyjście z korkociągu / przeciągnięcia robi się na małym gazie
  6. @idfx 3D to inny temat, nie mam pojęcia jak się tym lata, nie lubię tych modeli
  7. Spory nadmiar ciąg może utrudnić sprawę niedoświadczonemu operatorowi, np w przypadku próby wyjścia z przeciągnięcia, czy korkociągu. Zwiększa czułość sterów przy małych prędkościach, przez co model może łatwo wymknąć się z pod kontroli. Doświadczonemu operatorowi raczej zawsze pomoże. Drugą sprawą jest oddanie realizmu w locie, spory nadmiar ciągu powoduje, że model staje się karykaturą.
  8. @Marcin K. Spitem / Phantomem nie ćwiczę lądowań, szkoda na to podzespołów, każde lądowanie, nawet delikatne zużywa części) @cZyNo Nie latam w warunkach skrajnie niebezpiecznych, tzn w sytuacjach kiedy mogą wystąpić rotory. Zwykły wiatr jest niestety nieodzownym towarzyszem. Ogólnie jeszcze delikatnie przeszkadza mi przy Spicie, reszta moich modeli nie ma ograniczeń odnośnie siły wiatru (chyba, że jakiś orkan, czy coś w tym rodzaju) Musisz rozgraniczyć metodykę prowadzonych badań od samego badanego zjawiska. Analiza filmu ukazuje Tobie położenie samolotu, kąt natarcia na jakim jest, wychylenia sterów, prędkość itd - na tej podstawie można stwierdzić jakie błędy zostały popełnione. Dzięki temu łatwiej się ich wyzbyć na przyszłość. Jeżeli nie przeanalizujesz kraksy, możesz ją powtórzyć. PS tak to był mój babol
  9. ja się uczyłem na modelu, który ledwo się wznosił pod kątem 10 stopni, takie latanie sporo daje, nabiera człowiek wyczucia. Trzeba myśleć i przewidywać co się stanie. Wspomniany model obecnie jest modyfikowany .
  10. @Apathor nie miałem niestety czym skosić, dopiero niedawno udało się ten temat ogarnąć. Ogólnie trawa jeszcze aż tak bardzo nie przeszkadzała (co widać po dwóch pierwszych lądowaniach). Pilot nie starał się zwolnić, tylko nie zauważył spadku prędkości skupiając się na drugorzędnych parametrach lotu (powinien był odejść na drugi krąg) @noker dziękuję, na podstawie swoich błędów warto wyciągać wnioski - po to by ich nie powtarzać
  11. mógłbym co najwyżej spróbować jeszcze raz, zwolnić i powtórzyć procedurę. Tylko że nadal groziłoby niebezpieczeństwo uszkodzenia serwa / schowania klapy. Masa klapy jest za mała, żeby siła bezwładności miała jakiekolwiek znaczenie, szczególnie, że cały czas jest ona obciążona aerodynamicznie.
  12. @karambolis8 - to żart, popatrz na scenkę w filmie, przy której leci ten tekst @robertus grawitacyjnie to chyba podwozie , Co do smarka, trzeba to poprawić
  13. @robertus to zależy czy wyposażysz model w podwozie, szczególnie chowane
  14. patrząc na skalę leci znacznie szybciej , a gdzie podwozie :D?
  15. mam kilka pomysłów, w tym wypadki związane z błędami przy obserwacji modelu Wracając do tematu chciałbym zobaczyć model EDF o rozpiętości około 1m lądujący z tak małą prędkością względną (odniesioną do długości modelu)
  16. nie można wrzucać pianek do jednego worka.
  17. @jarek996 obstawiam, że pianka mogłaby z tego nie wyjść cało
  18. jeżeli model jest o standardowych rozmiarach, to można, ale i tak czasem może nas coś zaskoczyć, niedawno byłem światkiem ciekawego zjawiska:
  19. @jarek996 ba ładuję akumulatory
  20. Czy ja wiem, czy nie ma sensu. Podzespoły do dużego modelu kosztują krocie. Rząd wielkości kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy złotych. Planów przeważnie nie ma, więc trzeba samemu wszystko ogarnąć. Dlatego warto policzyć model / wykonać testy wydać kilkadziesiąt stówek więcej.
  21. @idfx duży model leci stabilniej, jest mniej nerwowym jeśli poprawnie dobierze się długość lądowiska oraz przestrzeń przed strefą lądowania nie powinno być przez rozmiary większego problemu. Co do podwozia - to zależy od poprawności projektu. Udostępniłem powyżej film z prawdziwym Seafire, gdzie pilot w ostatniej fazie podejścia do lądowania przeciągnął. Podwozie wytrzymało. Robiąc duży model wydając na niego mnóstwo pieniędzy wykonałbym fragment struktury przenoszącej obciążenia zamykającej się w obrębie: głównego podwozia - skrzydła - kadłuba. Następnie przeprowadził testy wytrzymałościowe (piszę tutaj o weryfikacji obciążeń przy lądowaniu, dodatkowo pewnie przydałoby się skrzydło, usterzenia do testów weryfikujących wytrzymałość na obciążenia w locie. Duże modele często mają za słabe podwozie, które wyłamuje się przy delikatnych lądowaniach; albo zabudowane zbyt mocno - co doprowadza często do zniszczenia skrzydeł / kadłuba przed wyłamaniem podwozia. Modele "kupne" mają tą przewagę, że ktoś o tym myśli i projektuje wszystko tak, żeby zapobiec bezsensownym uszkodzeniom. Obstawiam, że budując modele samemu często "zapomina się" o przeprowadzeniu analizy wytrzymałościowej / o testach. Później piękne duże modele kończą efektownie jak ten odrzutowiec RC:
  22. @enter1978 z barierą psychologiczną się już nie wygra, jak ktoś się boi to lepiej żeby nie latał, ewentualnie pilot-uczeń. W innym wypadku model raczej nie przetrwa.
  23. Widzę, że każdy ma inne odczucia odnośnie przesiadania się na większy model. Zależy to pewne od stopnia skomplikowania modelu (mechanizacji), poprawności jego wykonania, znajomości mechaniki lotu w odniesieniu do rozmiaru modelu, jego bezwładność itd( to co zostało powiedziane). Myślę, że ogólnie dałbym radę sterować większym modelem (wykonać pełen lot), głównie ze względu na to, że mam opanowane samo sterowanie, obsługę mechanizacji, podwozia. Poza tym w większym modelu odczucie prędkości jest mniejsze. Większy samolot jest stabilniejszy. Mniej podatny na wiatr. Oczywiście aby to zweryfikować musiałbym się przelecieć większym modelem w trybie pilot - uczeń. Wtedy by się wyjaśniło, czy moje umiejętności wystarczają na ogarnięcie czegoś większego. Do tej pory nie miałem niestety takiej okazji A błędy popełnia każdy, dlatego ważne, żeby na nich się uczyć, i nie dopuszczać d powtórek z rozrywki i jeszcze jedno, proszę nie dyskryminować "pianek", bo nie wszystkie to lekkie gazety .
  24. Myślę, że większe znaczenie ma dobór profilu. @grzegor Mój tak wolno latać nie chce, ląduje z prędkościami makietowymi dostosowanym do skali, przeciąga w razie błędu. Tak oczywiście rośnie bezwładność, była to najszybsza metoda do przetestowania tematu. Poza tym nie chciałem ingerować w konstrukcję modelu, bo w sumie czasem lubię pobujać się lekkim szybowcem na termice (ciężarki usunąłem). Uznałem, że lepiej będzie ogarnąć model fox'a z prawdziwego zdarzenia - do kręcenia akrobacji. Ten się do tego nie nadaje. Uciekam z domu bo ładna pogoda ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.