Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. w praktyce o połowę krócej -około 20 (ponad) % strat przy przetwarzaniu napięć, i akumulator rozładowywany duzym jak na siebie prądem odda mniej energi niż nominalnie. pojemność aku określa się dla powolnego rozładowania przez 10 lub 20 godzin -wtedy jest optymalnie. A jak ciągniesz większy prąd i rozładowujesz aku szybciej -to aku zwłaszcza kwasowe mają mniejsze pojemności niż nominalne -część idzie w straty w samym akumulatorze... Kolega powyżej obliczył czas pracy pompy teoretycznie -w praktyce będzie około połowa tego czasu.
  2. nie -odcina najpierw silnik jeśli jest za niskie napięcie pakietu lub za wysoka temp regulatora. Natomiast jeśli bec/stabilizator nie wyrabia to albo następuje spadek napięcia zasilającego odbiornik i serwa -odbiornik traci link i musi nawiązać ponownie, albo przegrzany stabilizator wyłącza się do czasu wystygnięcia -i przez kilkanaście sekund nie ma sterowania... ani odbiornik ani serwa nie dostają napięcia 4,8V z regla. Jeśli problem pojawia się okazjonalnie, to spore prawdopodobieństwo, że któreś serwo się czasem blokuje i bierze nadmierny prąd. może spróbuj na ziemi intensywnie pomachać serwami i zobacz czy coś się nie będzie działo -czy któreś nie ma jakiś "zawieszeń", nie drży dziwnie albo co. może mechanicznie coś się blokuje...
  3. jeśli nic się nie zmieniło to do 1000zeta temat nie istnieje, od 1000 umowa kupno-sprzedaż i z umową do skarbówki -podatek od czynności cywilono-prawnych 2% wartości -przy czym US może sam "urealnić" cenę z umowy... jeśli przedmiot masz krócej niż pół roku to jeszcze podatek od zysku (jeśli sprzedajesz drożej niż kupiłeś) a jeśli sprzedajesz dużo -to Ci mogą przyklepać, że prowadzisz działalność gospodarczą na czarno... US monitoruje allegro, olx itp. nie wiem co w tym przypadku oznacza dużo....
  4. ceny energii szczyt miały jakoś 22-23 potem zaczęły spadać ale nie dla wszystkich. później doszedł jeszcze "polski ład" i kolejni "jeźdźcy apokalipsy" pod płaszczykiem np. ekologi... bardzo wiele firm nie wytrzymało . małe firmy tez płacą za prąd a ściślej za obsługę (przesył itd) dużo... cena prądu dla mniejszych odbiorców to jak zakup 3 metrowego kijka na allegro... cena kijka 7zł -koszt wysyłki 300 (bo nad gabaryt)
  5. Państwo niczego nikomu nie zapewnia -to obywatele pracujący fundują upiekę tym którzy nie pracują po drodze opłacając luksusy wszelkich decydentów i cwaniaków z aparatu państwowo urzędniczego". państwo i rząd (jaki by nie był) to taki "Janosik" który zabiera bogatym -czyli wszystkim i rozdaje biednym -czyli swoim. Pół biedy (i tu się mogę pogodzić) jeśli to fundowanie jest osobom chorym którzy pracować nie mogą -gorzej, że jest głównie wszelkim nierobom, alkoholikom, narkomanom i zwykłym leniom. coraz częściej się zastanawiam, że jestem głupi -ot pieprznąć robotę i iść na zasiłek... jak się dobrze zakręcić to niektórzy wyciągają więcej z zasiłków niż typowe pensje... nie pogodziła ale cóż ma zrobić... pracowałem na 2 etaty -odprowadzając 2 składki... jak miałem problem z kręgosłupem, paraliż ręki -to na badania również -równiutko 2 lata... w ramach niepogodzenia -mogłem się leczyć prywatnie... wracając do fotowoltaiki -nadal warto ale na pewno nie tak jak jest promowane, dofinansowywane itp. Jak ktoś ma wiedzę -to warto. Jeśli ktoś chce założyć -bo mu proponują a wiedzy nie ma... to płakać będzie. Na 1 osobę która ma realne korzyści z fotowoltaiki 100 będzie jeśli nie tracić to nic nie zyska...
  6. Fotowoltaika oprócz idei/polityki " jakie to cudo ekologiczne" w skali krajów jest bardziej obciążeniem niż pomocą. Dlaczego -bo jest nieprzewidywalna i zazwyczaj ma max produkcji w innym czasie niż jest max zapotrzebowania. Generalnie tradycyjne elektrownie cieplne muszą utrzymywać moc dyżurna, trzymać kotły pod parą itp. -na wypadek gdyby nagle chmury się zrobiły -lub zaszło słońce. Tradycyjne elektrownie węglowe -mając kotły pod para potrzebują blisko godziny żeby dojść z mocy minimalnej do max i kilku godzin żeby zejść z mocy... trochę szybciej (zwłaszcza w kwesti zwiększania podaży mocy reagują elektrownie gazowe -ale i one mają sporą zwlokę. Zima -duże zapotrzebowanie na prą -a z fotowoltaiki praktycznie prawie nie ma -i to zarówno w skali "kowalskiego" jak i w skali kraju. Więc muszą być sprawne gonić inne elektrownie. lato wyłaczać te elektrownie remontować ponosic koszty bo niepotrzebne ? 6ta -70ma rano startuje wiele zakładów pracy -gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na prąd -a fotowoltaika albo daje malutko -albo nic (zima, zachmurzenie, deszcz...) elektrownie gonia.... godz 10-11ta gwałtownie rośnie moc fotowoltaik -i nagle prądu jest za dużo (a to o wiele poważniejszy problem niż za mało) - węglówki czy atomówki nie mogą się od tak pstryk i wyłączyć. I Problem -bo sieć (dystrybutorzy) albo wyłączają fotowoltaiki -albo zwyczajnie napięcie rośnie i invertery same "gasną". alternatywa -w godzinach zwiększonej podaży cenami zniechęcać do produkcji a zachęcać do zużycia. Tylko, że dla "przysłowiowego Kowalskiego" roszczeniowego któremu sie należy kazde to nabijanie w butelkę... owszem nabijaniem w butelkę są opłaty przesyłowe przy braku konserwacji infrastruktury, akcyza, opłaty kogeneracyjne (czyli sponsorowanie innych) ale ceny prądu i brak jawnego sponsorowania to ekonomia. dlaczego jeden Kowalski ma w podatkach sponsorować drugiego Kowalskiego który chciałby mieć ekstra zyski z fotowoltaiki ? znam kilka osób którym fotowoltaika się kalkuluje nawet po nowemu... duuuży (i tani) bank energii, zmontowane tanio samemu (przypadkiem są elektrykami lub mają zaprzyjaźnionych elektryków którzy sprawdza i odpalą instalację) -i off grid lub hybrydy. Rano rusza ładowanie aku, pranie, gotowanie, grzanie wody, klima ze słońca, po południu -wieczorem jazda na banku energii. Ewentualne nadwyżki oddawane do sieci za grosze -ale jest coś do częściowego finansowania zimowych rachunków. Od kwietnia do października praktyczne zero opłat za prąd. Da się ? Da. ale trzeba z głową i "tymi ręcami". Jestem dziwnie spokojny, że jeśli/jak założę to moja fotowoltaika mi się zwróci (chyba, że dowala podatek za sam fakt posiadania) nie musieliby -i tak dyżurne elektrownie non stop mają turbiny na obrotach... właśnie na takie wypadki -gdyby nagle chmury wyszły... zakłady mające umowy o współprace/regulację zużycia wspomagające sieć by na godzinę ograniczyły zużycie a w elektrowniach dorzuciliby do pieców. jako serwisant, monter itd pomp ciepła powiem -bzdura. PC zużywa prąd głównie zimą a nadmiar energii z fotowoltaiki jest latem - "to se Pane ne spina" wtedy to i "oni" mają w nadmiarze -i niby co mają z tym prądem zrobić jeśli go wezmą ? firmy (duże) za prąd płaca po o wieleeeee niższych cenach niż zwykły Kowalski. "Kowalski" oprócz dotowanej z podatków Zielińskiego ceny 50groszy /kWh "w tarczy" płaci jeszcze 80 groszy opłat dystrybucyjnych, przesyłowych, ujo**ch a firma ma sumę 50kilka groszy i koniec... Osobiście nie uważam, że państwo miałoby mi cokolwiek dotować, dofinansowywać -chciałbym tylko żeby państwo się ode mnie odp**** i nie zabierało ponad 90% (realnie wszelkie podatki, składki i abonamenty tyle wynoszą) -żebym mógł spokojnie żyć z rodziną z tego co zarobię a wiecznie pijany x-siński zamiast dostawać becikowe, opałowe, zupkowe i darmową opiekę z kasy za moja/naszą pracę niech się sam weźmie za robotę (albo zdechnie z głodu) Tak samo nie uważam, że państwo winno mi dofinansowywać prąd (lub fotowoltaiką) -w zupełności bedę zadowolony jak ceny będą realne a nie więszość to narzud na dofinansowanie innych lub premie prezesa (prezesów firmy dystrybucyjnej)
  7. Blachom 150 -200* nie zaszkodzi. Żeby puścił klej loctite lub podobny (stosowane w "lepszych" silnikach) podgrzanie do 150*C jest konieczne. Zdjąć wirnik z magnesami -stojan na pół godz do piekarnika ustawionego na 150*C - skórzane rękawice i ściągać ruchem obrotowym. jakieś szczypce, kawałek ramy do wcześniejszego przykręcenia wskazane. Dyskutowany wcześniej "rowek" w blachach stojana nie ma żadnego wpływu i znaczenia -to jakaś pozostałość technologiczna potrzebna przy maszynowym składaniu stojana -oraz pomagająca w równym rozprowadzeniu kleju przy montażu stojana na tulei. -w demontażu bez znaczenia.
  8. Potencjalnego zakłócenia z ryzykiem uszkodzeń -tylko gdy ten dron bez zgody właściciela terenu wtargnie na jego teren i lata pomiędzy zabudowaniami... Podobnie jeśli ktoś nieproszony wlazłby mi do domu i podglądał żonę lub córkę -to dostał by w mordę. L udzie zgłaszali, gmina powiat wypowiedziały się, że to żaden oficjalny, policja nic nie może... gmina ostrzega w necie, sołtysi rozklejają ostrzeżenia i proszą o czujność i zgłaszania... czyli jeśli oficjalne władze (za takie mam urzędy gminy czy powiatu) ostrzegają to raczej nie jest to dron "oficjalny" a prywatny -jeśli ktoś czyta ostrzeżenia i dalej lata w mocno podejrzany sposób notorycznie robiąc wtargnięcia na tereny prywatne... rok temu było to samo późną jesienią, wczesną zimą pojawił się dron i samochód obserwujące domy -głównie te w których jest ciemno -a potem "dobrze mierzone" włamania. Zainwestować w ubezpieczenia ? -w razie czego każde ubezp pokrywa tylko ułamek strat. A koszty ubezpieczeń dla wielu osób są znaczne... wszyscy są zaniepokojeni ale raczej nikt nie wybuli dużej kasy na ochronę. sytuacja jak ze starego kawału -200 arabów ucieka na wielbłądach a za nimi biegnie wielki murzyn wymachując pięściami. "dlaczego uciekacie -was jest 200 a on jeden" -a bo nie wiemy komu chce przyp**** Wychodzi na to że mendy mogą wszystko i nie ma metody -oficjalne czynniki rozkładają łapy, a nawet niektórzy forumowicze naskakują że komuś się potencjalnie drona uszkodzi... to niech ktoś lata nad pustą łąką -albo nad WŁASNĄ posesją A jeśli to dron wojskowy -to chyba słusznie ludzi oczekują OFICJALNEGO komunikatu, że w dniach takich a takich nad terenem będzie latał... w końcu nie mamy żadnego "stanu szczególnego" w środkowej Polsce. raczej nikt nie pali -a jeśli z gminy dronem sprawdzali kominy/skład spalin -to wcześniej były komunikaty...
  9. zgłaszano -ale... podobno samochód odjeżdża jeśli ktoś wyjdzie na podwórko i nikt zdąży zapisać rejestracje lub zrobić zdjęcie -to jest w nocy/wieczorem jak jest ciemno... i rejestracji nie widać. A jeśli byłby skontrolowany -to będzie "przypadek, ktoś się zatrzymał aby odebrać telefon -i oczywiście nie ma żadnego związku z całą sytuacją" -formalnie nie da się powiązać... sporo mieszkańców ma umowy z firmami ochroniarskimi -przyjeżdżały grupy interwencyjne -i nic -zarówno dron jak i samochód/samochody zdążały się zawinąć. realna byłaby jakaś możliwie niedroga forma zniechęcenia... zakłócania albo co. wszelkie reakcje na drona lub samochód -toto pojawia się z zaskoczenia i znika gdy zaczyna wzbudzać zainteresowanie... mieszkańcy się ostrzegają, władze - też ostrzegają -i tyle.
  10. tylko 1 -trafić w mały ruchomy latający cel nie jest łatwo -a podejrzewam, że operator drona nie będzie się przyglądał przez kamerę i cierpliwie czekał na zestrzelenie... 2 -strzelanie z broni myśliwskiej na terenach zabudowanych to zdaje się dość poważny paragraf. 3 -pocisk wystrzelony w górę po spudłowaniu leci sobie jeszcze dobre kilkaset metrów -i potencjalnie kończy lot komuś na podwórku optymistycznie robiąc tylko szkody materialne, pesymistycznie -mieszkają ludzie zwierzęta... 4 -dron (i towarzyszący samochód / samochody) pojawiają się okazjonalnie na sporym terenie kilku (a może i więcej) wiosek -nie wiadomo gdzie to cholerstwo będzie szpiegować... -więc tych myśliwych trzeba by zaprosić kilkuset i obstawić teren... chyba, żeby rzucić hasło, że to Ruscy szpiegują -może by ktoś przysłał kilka kompani wojska do obstawienia terenu... w sumie niczego wykluczyć nie można. może to dron wojskowy, może przypadkowy a samochód stojący po kilkadziesiąt minut z wygaszonymi światłami przed domami nad którymi latał nie ma z tymi nocnymi lotami nic wspólnego... może zeszłoroczne włamania też się z tym nie łączyły... -ale ludzie jakoś to łączą i piszą ostrzeżenia w necie, nawet lokalne władze ostrzegają żeby zachować czujność... a dron sobie lata kiedy chce i gdzie chce, w ślad jeździ samochód -i co ? i nic. tylko ostrzeżenia.
  11. a strąci -energia malutka i trudno trafić. to raczej nie wisi 2metry nad ziemią... nie mam pojęcia, na lokalnych forach się pisze o dronie i samochodzie zatrzymującym się na poboczu przed domami które odwiedził dron -a nikt się nie oferował, że zrobi porządek -ludzie się niepokoją , zgłaszają ale chyba nikt nic konkretnego nie zrobił...
  12. (jak pisałem) loty / wtargnięcia drona na posesje były zgłaszane przez wiele osób, zgłaszane także na policję. lata nocą jakieś ***** i szpieguje. wychodzi na to, że policyjny radiowóz dość kiepsko sprawdza się w pościgu za latającym dronem 😆 podobnie patrole interwencyjne firm ochroniarskich ... przydałoby się coś skuteczniejszego co "zniechęci" Osobiście widywałem to "coś" z dobrych kilkuset metrów -może dalej -ma światła pozycyjne -potem światełka gasną i dron opada nad którąś wioskę... Oficjalne czynniki "olewają" lub są bezsilne. A ludzie się boją, piszą sobie ostrzeżenia na grupach gminy itp. -operator / operatorzy tego drona na pewno te ostrzeżenia nie raz widzieli, na pewno wiedzą, że mieszkańcy sobie nie życzą -i z jakiś powodów mają to głęboko.... wszyscy kojarzą te loty z zeszłorocznymi i zeszłorocznymi włamaniami. a serwisy typu "co tu lata" gdyby lot był zgłaszany to i oficjalne czynniki szybko by namierzyły. Japim -punkt 4 wydaje się najbardziej obiecujący -ale raczej trudny -dron nadlatuje gdzieś z daleka -ponad lasami, operator prawdopodobnie przemieszcza się samochodem... loty nad posesjami -dron wisi jakieś 100-200m wysoko obserwuje -gasi oświetlenie i opuszcza się nad podwórka gdzie nic się nie dzieje -dron duch. raczej utrzymuje wysokość kilkunastu metrów -i odlatuje przy reakcji mieszkańców -kolejna/przypadkowa posesja -a potem znowu gdzieś nad lasy -puste pola. Prawdopodobnie (zgaduję) miejsca startu i lądowania są zmienne i ogólnie dostępne -jakaś droga, plac, polana w lesie itp. ha ha -kontrola nad tymi co się dobrowolnie odmeldują i latają zgodnie z prawem -czyli nad osobami których kontrolować nie potrzeba. Za to nie kontroluje tych co kontrolować by należało... Jeśli ktoś łamie prawo -to na pewno wpisze się na afisz - "a kuku -tu jestem -złapcie mnie" -może jeszcze taki ktoś doda jako "autopodpierdolkę" rachunek sumienia i plan/terminarz włamów ?
  13. Sytuacja -kilka wiosek -nocami nad domami, podwórkami lata niezidentyfikowany dron -duży, nadlatuje gdzieś z daleka, opuszcza się i myszkuje pomiędzy budynkami. Potem odlatuje a na pobocze przed dom podjeżdża samochód i stoi z wygaszonymi światłami. Jeśli teren zostanie oświetlony, ktoś z latarką wyjdzie przed dom -niezidentyfikowany samochód natychmiast odjeżdża. Oczywiście w dron radar, dron tower nie ma zgłoszonych żadnych lotów w okolicy. Sytuacja trwa od ponad miesiąca, ludzie zgłaszali -gmina i powiat niczego nie wysyłają, policja nie ma pojęcia co z tym zrobić samochodu ani operatorów niezidentyfikowano, jeśli podjeżdża jakiś patrol dron odlatuje gdzieś wysoko,samochód odjeżdża ... Podobnie było w zeszłym roku -latał dron, zatrzymywał się samochód -a potem seria włamań... jak się pozbyć "dziada" ?
  14. latacz

    Zakłócenia?

    Pogadaj z kimś z pionu technicznego tego zakładu -czy jakiś sterowań -sieci wi-fi nie uruchamiali. Albo w czasie kiedy pojawiły się zakłócenia czy jakiejś dużej maszyny nie instalowali. Bo może coś jest źle zestrojone, czasem powód jest prozaiczny -np niepodłączony / nie stykający jeden kabelek np ekranu na przewodach transmisyjnych. lub duży silnik sterowany falownikiem -i długie nieekranowane przewody pomiędzy silnik-falownik - falownik wpięty pod fazy -brak uziemienia -powody mogą być prozaiczne często do usunięcia w godzinkę przez pion techniczny po dobroci. Piony techniczne po zgłoszeniu uwagi czasem szybko coś skojarzą i poprawią. Co nie oznacza, że to akurat ten zakład. Może sąsiad założył monitoring, smart dom i sieć wi-fi sieje. Może inny sąsiad ma ***wą spawarkę i spawa... wszelkie piloty są raczej precyzyjnie strojone i maja kodowane sygnały -trudno to zakłócić czymś co przy normalnych/dopuszczalnych mocach sygnału "wejdzie na kanał" -natomiast wszelkie zakłócenia o dużej sile sygnału blokują "zatykają" stopnie wejściowe odbiorników.
  15. latacz

    Zakłócenia?

    taaa -na podobnej częstotliwości pracująca jakaś radiolinia telewizja przemysłowa, monitoring coś w tym rodzaju -albo o dużej niezgodnej z przepisami mocy i jeszcze źle zestrojona sieje po wielu pasmach -albo anteny kierunkowe i wzdłuż lini je łączącej spora moc a Ty pechowo mieszkasz gdzieś pomiędzy ... -albo zaraz obok fotowoltaika z kiepskim inwerterem który zakłóca... -albo jakieś iskrzące urządzenia dużej mocy szukaj co w okolicy się zmieniło -co nowego pobudowano/zainstalowano. ze szczególnym zwróceniem uwagi na wszelkie bezprzewodowe systemy kamer lub maszyny dużej mocy -wszelki piece odlewnicze, spawalnie itp. -kiedyś (dawno) kilka km od miejsca gdzie latałem młodziak odpalił "dopałkę" do CB radia. podobno skromne 500W w antenie... model przestał reagować na stery, w miejscowości na kilka minut przestały odbierać radia i telewizory a podobno były i jakieś uszkodzenia... -inny przypadek latałem na lotnisku gdzie był kierunek z którego nie należało lądować -bo tuz nad ziemia w konkretnym punkcie były ostre zakłócenia powód -antena kierunkowa w zakładzie prawie kilometr dalej i monitoring przesyłający dane z kamer do domu kogoś z kierownictwa kolejny kilometr w druga stronę... -kolejny przypadek -w zakładzie pracy zainstalowano "tani" wzmacniacz sygnału komórkowego -bo telefony w biurach nie miały zasięgu. Działało toto z rok -aż wpadła stosowna inspekcja i przywaliła karę -okoliczni mieszkańcy mieli zakłócenia -nie wiem radia, telewizji czy telefonów -w każdym razie skargi pisali -i jak w starych filmach wojennych -chyba pelengacja (taką plotkę słyszałem ) i namierzyli skąd sieje... w każdym razie przekaźnik sygnału zniknął , potem zmienili coś w stacji bazowej operatora -i już normalnie zasięg telefonów był bez żadnych cudownych wynalazków.
  16. wartości nie pamiętam, ale chyba troszkę przesadzasz. sama wartość zależy też od pobieranego przez silnik prądu -większy prąd -wymagana większa pojemność do konkretnego przedłużenia kabli . i lepiej dać kilka mniejszych kondensatorów niż jeden duży -zazwyczaj wydajność prądowa kilku mniejszych będzie lepsza, mniejsza indukcyjność -więc lepiej będą oddawać/przyjmować impulsy. ja dawał bym kondensatory 470 kilka sztuk -z 5 jak nic lub max ile wlezie do gondoli...
  17. tak, kondensatory przy samych reglach musisz dodać, chyba, że producent regli już to zrobił i dał ponadprzeciętnie duże kond. żeby umożliwić długie kable zasilające -pewnie w instrukcji regli będzie jaka max długość kabli do aku. jak nie będzie -to fabryczna lub około 10-15cm max -albo dodajesz kondensatory i będzie git.
  18. praktycznie co około miesiąc -dwa należy podładować. jakaś elektronika kontrolująca baterię jest w samym urządzeniu -i pomalutku zużywa prąd. to nie pakiet modelarski gdzie same ogniwa są luzem -lezą niczym nieobciążone. jakieś latarki, reflektory czy narzędzia bateryjne -wyłącznik zazwyczaj nie odcina fizycznie pakietu od urządzenia -blokuje tylko sterowanie/część wykonawczą -coś jak telewizor w stanie stand by -zależnie od rodzaju i klasy urządzenia bateria pomalutku jest rozładowywana. w elektronarzędziach -spory akumulator na maleńkim poborze wytrzyma dość długo. w reflektorku mały aku szybciej prądu braknie. Ale jeśli zostawimy urządzenie rozładowane -to od stanu minimum do krytycznego są tylko pojedyncze % pojemnosci. coś jak woda w otwartym naczyniu -pomału wyparowuje -i jeśli nie dolewasz to kiedyś wyschnie do sucha. ale jeśli wodę wylejesz do końca i odstawisz mokre naczynie -to wyschnie bardzo szybko... Z drugiej strony pozostawianie w pełni naładowanej baterii to znacząco wyższe ryzyko pożaru. Więc najlepiej przed przechowywaniem naładować do połowy ... i co miesiąc dwa lekko podładowywać. Dobrze radzę -a sam tak załatwiłem (zostawiłem na długo bez ładowania) reflektor akumulatorowy -i to lepszej klasy niż parkside... u mnie skończyło się na wymianie ogniw.
  19. jeśli jest rozładowany to raczej nie podymi... lit-ion, lit-polimer naładowane do połowy/storage ryzyko -skłonność do zapalenia 10x mniejsza niż naładowane do pełna. A rozładowane poniżej 10-20% (czyli około 3V) ryzyko zapłonu praktycznie żadne -po przebiciu tylko smród będzie. potencjalne niebezpieczeństwo rośnie jeśli próbujemy naładować nadmiernie rozładowany lub spuchnięty pakiet. nadmierne rozładowanie uszkadza coś tam -a przy próbie ładowania "ożywiającego trupa" może się nadmiernie grzać i bum !@#$%^&*
  20. jeśli ładuje się na trawie betonie daleko od wszystkiego palnego -kabelki ze 2metry od ładowarki i obsługi -to nie ma. jeśli przekroczy się około 5v na ogniwo to jest potencjał samozapłonu -zwłaszczaw ogniwach dziwnych marek i dziwnej chemii. pakiet 3s -2 ogniwa po 1V i jedno przeładowane do 6ciu -i fajerwerki mogą być... ale na trawie czy betonie to tylko trochę iskier i dymu. W domu to potencjalny pożar i a ten potencjalny dymek jest dość toksyczny... delikatne rozcięcie koszulki i ładowanie każdego ogniwa oddzielnie =lepsze i bezpieczniejsze ładowanie. A może da radę dolutować do pakietu kabelki do balansera.
  21. wywal to na dwór na beton itp. daj długie kabelki na plus czerwony i minus czarny -podładuj małym prądem programem od jakiś ni-cd czy ołowiowych do 9V i wtedy daj pod oryginalną ładowarkę -powinna ruszyć. pakiet traktuj jako wysokiego ryzyka.
  22. chyba trochę kiepski tani sprzęt żeby bms dawali. raczej Chińczyk po taniości poszedł...
  23. pakiet wyglada na 3 ogniwa -ale nie ma wyprowadzonego złącza do balansera -tylko skrajne plus i minus -i miedzy nimi niby powinno być po naładowaniu max około 12,3V -12,6 V (zależnie jakie tam są ogniwa). Biały kabelek jest prawdopodobnie zabespieczeniem -kontrola temperatury pakietu. albo to czujka zmieniająca oporność podłączona pomiędzy masę (czarny/minus) i ten biały, albo clixon -wyłącznik termiczny który przy jakiejś temperaturze (około 50-60stopni) otwiera/zamyka styki -też wpinany pomiędzy masę i biały. poza czujka mogą być dodane jakieś oporniki. W każdym ranie biały kabelek to jakiś sygnał zabezpieczenia zrozumiały dla ORYGINALNEJ ładowarki. albo tego sygnału brak, albo napięcie pakietu jest zbyt niskie aby oryginalna ładowarka zastartowała. próbowałeś zmierzyć jakie jest napięcie pomiędzy czarnym i czerwonym ? ile volt ? jeśli mniej niż około 8V to ładowarka raczej nie ruszy.
  24. raczej nie -jest definicja ustawowa "broń cięciwowa w postaci kusz..." -jakby nie patrzył w procy nie ma cięciwy . ewentualnie (skrót własny) wyrzucająca z lufy lub elementu ją zastępującego -w wyniku działania gazów ... powstałych ze spalania materiałów piro... lub sprężonych gazów -więc proca nie spełnia ustawowych definicji ani kuszy ani broni palnej czy pneumatycznej ani nawet niebezpiecznego narzędzia. podobnie jak wszelkie railgun wyrzucające pocisk w wyniku działania pół magnetycznych -to nie broń. gorzej jeśli gumy są połączone kawałkiem sznurka -bo to już jakiś oszołom może podciągnąć pod cieciwę...
  25. jak postrzelą z procy to co najwyżej wybryk chuligański. jak z wiatrówki nawet w limicie -to już będzie śledztwo i krzyk, że z broni... a z czarnoprochowca -to mimo ewidentnego zaniedbania policjhantów i pojedynczego znaczenia mamy aferę a dobra proca ma energię o wiele większą niż limitowa wiatrówka. i o wiele większą szybkostrzelność niż jednostrzałowe czarnoprochowce... widziałem proce przebijające dno metalowego wiadra na wodę.... a współczesne proce "karabinowe" z mechanizmem spustowym mogą być potencjalnie niebezpieczniejsze od czarnoprochowców -są ciche i bezdymne. Podobnie tzw. "sztyfciarki" (guma plus listewka plus spust z drutu) -konstrukcyjnie podobne do tych proc. ale proce są cacy nikt z nimi nie kombinuje. ogólnie najwięcej zbrodni popełnianych jest przy pomocy noży kuchennych, siekier i przypadkowych "narzędzi tempokrawędzustych" (młotek rurka, pałka, kamień itp.) -i nie zapominajmy o samochodach -pijany naćpany kierowca 120km/h w mieście -to nie są wypadki -to świadome zabójstwa. u mnie każdy weekend na jednej z głównych ulic 50cio tys miasta kilka godz w nocy odbywają się regularne wyścigi, pokazy driftu itd -ryk silników -i co ? i nic -to synowie lokalnych biznesmenów -znaczy nietykalni ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.