Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. latacz

    Zakłócenia?

    Pogadaj z kimś z pionu technicznego tego zakładu -czy jakiś sterowań -sieci wi-fi nie uruchamiali. Albo w czasie kiedy pojawiły się zakłócenia czy jakiejś dużej maszyny nie instalowali. Bo może coś jest źle zestrojone, czasem powód jest prozaiczny -np niepodłączony / nie stykający jeden kabelek np ekranu na przewodach transmisyjnych. lub duży silnik sterowany falownikiem -i długie nieekranowane przewody pomiędzy silnik-falownik - falownik wpięty pod fazy -brak uziemienia -powody mogą być prozaiczne często do usunięcia w godzinkę przez pion techniczny po dobroci. Piony techniczne po zgłoszeniu uwagi czasem szybko coś skojarzą i poprawią. Co nie oznacza, że to akurat ten zakład. Może sąsiad założył monitoring, smart dom i sieć wi-fi sieje. Może inny sąsiad ma ***wą spawarkę i spawa... wszelkie piloty są raczej precyzyjnie strojone i maja kodowane sygnały -trudno to zakłócić czymś co przy normalnych/dopuszczalnych mocach sygnału "wejdzie na kanał" -natomiast wszelkie zakłócenia o dużej sile sygnału blokują "zatykają" stopnie wejściowe odbiorników.
  2. latacz

    Zakłócenia?

    taaa -na podobnej częstotliwości pracująca jakaś radiolinia telewizja przemysłowa, monitoring coś w tym rodzaju -albo o dużej niezgodnej z przepisami mocy i jeszcze źle zestrojona sieje po wielu pasmach -albo anteny kierunkowe i wzdłuż lini je łączącej spora moc a Ty pechowo mieszkasz gdzieś pomiędzy ... -albo zaraz obok fotowoltaika z kiepskim inwerterem który zakłóca... -albo jakieś iskrzące urządzenia dużej mocy szukaj co w okolicy się zmieniło -co nowego pobudowano/zainstalowano. ze szczególnym zwróceniem uwagi na wszelkie bezprzewodowe systemy kamer lub maszyny dużej mocy -wszelki piece odlewnicze, spawalnie itp. -kiedyś (dawno) kilka km od miejsca gdzie latałem młodziak odpalił "dopałkę" do CB radia. podobno skromne 500W w antenie... model przestał reagować na stery, w miejscowości na kilka minut przestały odbierać radia i telewizory a podobno były i jakieś uszkodzenia... -inny przypadek latałem na lotnisku gdzie był kierunek z którego nie należało lądować -bo tuz nad ziemia w konkretnym punkcie były ostre zakłócenia powód -antena kierunkowa w zakładzie prawie kilometr dalej i monitoring przesyłający dane z kamer do domu kogoś z kierownictwa kolejny kilometr w druga stronę... -kolejny przypadek -w zakładzie pracy zainstalowano "tani" wzmacniacz sygnału komórkowego -bo telefony w biurach nie miały zasięgu. Działało toto z rok -aż wpadła stosowna inspekcja i przywaliła karę -okoliczni mieszkańcy mieli zakłócenia -nie wiem radia, telewizji czy telefonów -w każdym razie skargi pisali -i jak w starych filmach wojennych -chyba pelengacja (taką plotkę słyszałem ) i namierzyli skąd sieje... w każdym razie przekaźnik sygnału zniknął , potem zmienili coś w stacji bazowej operatora -i już normalnie zasięg telefonów był bez żadnych cudownych wynalazków.
  3. wartości nie pamiętam, ale chyba troszkę przesadzasz. sama wartość zależy też od pobieranego przez silnik prądu -większy prąd -wymagana większa pojemność do konkretnego przedłużenia kabli . i lepiej dać kilka mniejszych kondensatorów niż jeden duży -zazwyczaj wydajność prądowa kilku mniejszych będzie lepsza, mniejsza indukcyjność -więc lepiej będą oddawać/przyjmować impulsy. ja dawał bym kondensatory 470 kilka sztuk -z 5 jak nic lub max ile wlezie do gondoli...
  4. tak, kondensatory przy samych reglach musisz dodać, chyba, że producent regli już to zrobił i dał ponadprzeciętnie duże kond. żeby umożliwić długie kable zasilające -pewnie w instrukcji regli będzie jaka max długość kabli do aku. jak nie będzie -to fabryczna lub około 10-15cm max -albo dodajesz kondensatory i będzie git.
  5. praktycznie co około miesiąc -dwa należy podładować. jakaś elektronika kontrolująca baterię jest w samym urządzeniu -i pomalutku zużywa prąd. to nie pakiet modelarski gdzie same ogniwa są luzem -lezą niczym nieobciążone. jakieś latarki, reflektory czy narzędzia bateryjne -wyłącznik zazwyczaj nie odcina fizycznie pakietu od urządzenia -blokuje tylko sterowanie/część wykonawczą -coś jak telewizor w stanie stand by -zależnie od rodzaju i klasy urządzenia bateria pomalutku jest rozładowywana. w elektronarzędziach -spory akumulator na maleńkim poborze wytrzyma dość długo. w reflektorku mały aku szybciej prądu braknie. Ale jeśli zostawimy urządzenie rozładowane -to od stanu minimum do krytycznego są tylko pojedyncze % pojemnosci. coś jak woda w otwartym naczyniu -pomału wyparowuje -i jeśli nie dolewasz to kiedyś wyschnie do sucha. ale jeśli wodę wylejesz do końca i odstawisz mokre naczynie -to wyschnie bardzo szybko... Z drugiej strony pozostawianie w pełni naładowanej baterii to znacząco wyższe ryzyko pożaru. Więc najlepiej przed przechowywaniem naładować do połowy ... i co miesiąc dwa lekko podładowywać. Dobrze radzę -a sam tak załatwiłem (zostawiłem na długo bez ładowania) reflektor akumulatorowy -i to lepszej klasy niż parkside... u mnie skończyło się na wymianie ogniw.
  6. jeśli jest rozładowany to raczej nie podymi... lit-ion, lit-polimer naładowane do połowy/storage ryzyko -skłonność do zapalenia 10x mniejsza niż naładowane do pełna. A rozładowane poniżej 10-20% (czyli około 3V) ryzyko zapłonu praktycznie żadne -po przebiciu tylko smród będzie. potencjalne niebezpieczeństwo rośnie jeśli próbujemy naładować nadmiernie rozładowany lub spuchnięty pakiet. nadmierne rozładowanie uszkadza coś tam -a przy próbie ładowania "ożywiającego trupa" może się nadmiernie grzać i bum !@#$%^&*
  7. jeśli ładuje się na trawie betonie daleko od wszystkiego palnego -kabelki ze 2metry od ładowarki i obsługi -to nie ma. jeśli przekroczy się około 5v na ogniwo to jest potencjał samozapłonu -zwłaszczaw ogniwach dziwnych marek i dziwnej chemii. pakiet 3s -2 ogniwa po 1V i jedno przeładowane do 6ciu -i fajerwerki mogą być... ale na trawie czy betonie to tylko trochę iskier i dymu. W domu to potencjalny pożar i a ten potencjalny dymek jest dość toksyczny... delikatne rozcięcie koszulki i ładowanie każdego ogniwa oddzielnie =lepsze i bezpieczniejsze ładowanie. A może da radę dolutować do pakietu kabelki do balansera.
  8. wywal to na dwór na beton itp. daj długie kabelki na plus czerwony i minus czarny -podładuj małym prądem programem od jakiś ni-cd czy ołowiowych do 9V i wtedy daj pod oryginalną ładowarkę -powinna ruszyć. pakiet traktuj jako wysokiego ryzyka.
  9. chyba trochę kiepski tani sprzęt żeby bms dawali. raczej Chińczyk po taniości poszedł...
  10. pakiet wyglada na 3 ogniwa -ale nie ma wyprowadzonego złącza do balansera -tylko skrajne plus i minus -i miedzy nimi niby powinno być po naładowaniu max około 12,3V -12,6 V (zależnie jakie tam są ogniwa). Biały kabelek jest prawdopodobnie zabespieczeniem -kontrola temperatury pakietu. albo to czujka zmieniająca oporność podłączona pomiędzy masę (czarny/minus) i ten biały, albo clixon -wyłącznik termiczny który przy jakiejś temperaturze (około 50-60stopni) otwiera/zamyka styki -też wpinany pomiędzy masę i biały. poza czujka mogą być dodane jakieś oporniki. W każdym ranie biały kabelek to jakiś sygnał zabezpieczenia zrozumiały dla ORYGINALNEJ ładowarki. albo tego sygnału brak, albo napięcie pakietu jest zbyt niskie aby oryginalna ładowarka zastartowała. próbowałeś zmierzyć jakie jest napięcie pomiędzy czarnym i czerwonym ? ile volt ? jeśli mniej niż około 8V to ładowarka raczej nie ruszy.
  11. raczej nie -jest definicja ustawowa "broń cięciwowa w postaci kusz..." -jakby nie patrzył w procy nie ma cięciwy . ewentualnie (skrót własny) wyrzucająca z lufy lub elementu ją zastępującego -w wyniku działania gazów ... powstałych ze spalania materiałów piro... lub sprężonych gazów -więc proca nie spełnia ustawowych definicji ani kuszy ani broni palnej czy pneumatycznej ani nawet niebezpiecznego narzędzia. podobnie jak wszelkie railgun wyrzucające pocisk w wyniku działania pół magnetycznych -to nie broń. gorzej jeśli gumy są połączone kawałkiem sznurka -bo to już jakiś oszołom może podciągnąć pod cieciwę...
  12. jak postrzelą z procy to co najwyżej wybryk chuligański. jak z wiatrówki nawet w limicie -to już będzie śledztwo i krzyk, że z broni... a z czarnoprochowca -to mimo ewidentnego zaniedbania policjhantów i pojedynczego znaczenia mamy aferę a dobra proca ma energię o wiele większą niż limitowa wiatrówka. i o wiele większą szybkostrzelność niż jednostrzałowe czarnoprochowce... widziałem proce przebijające dno metalowego wiadra na wodę.... a współczesne proce "karabinowe" z mechanizmem spustowym mogą być potencjalnie niebezpieczniejsze od czarnoprochowców -są ciche i bezdymne. Podobnie tzw. "sztyfciarki" (guma plus listewka plus spust z drutu) -konstrukcyjnie podobne do tych proc. ale proce są cacy nikt z nimi nie kombinuje. ogólnie najwięcej zbrodni popełnianych jest przy pomocy noży kuchennych, siekier i przypadkowych "narzędzi tempokrawędzustych" (młotek rurka, pałka, kamień itp.) -i nie zapominajmy o samochodach -pijany naćpany kierowca 120km/h w mieście -to nie są wypadki -to świadome zabójstwa. u mnie każdy weekend na jednej z głównych ulic 50cio tys miasta kilka godz w nocy odbywają się regularne wyścigi, pokazy driftu itd -ryk silników -i co ? i nic -to synowie lokalnych biznesmenów -znaczy nietykalni ...
  13. będzie taka taryfa jaką umowę podpiszesz z dostawca. Powinna być normalna G11. Taryfa tzw "budowlana C11 to taryfa dla firm, do której rozpędem i z chęci dymania obywatela dostawcy wrzucają także budowy -no bo w czasie budowy korzystają z prądu firmy... a czegoś takiego jak prąd budowlany po prostu nie ma. jest do użytku własnego lub na potrzeby prowadzenia działalności. Jeśli to tylko garaż, nie jesteś przedsiębiorca, nie prowadzisz działalności i prąd z garażu nie będzie wykorzystywany do prowadzenia działalności ani udostępniany żadnej firmie, jeśli na terenie działki gdzie masz garaż nie prowadzisz budowy / nie masz pozwolenia i prac w toku -to niech się gonią. Co nie znaczy, że jakiś "pan/pani Mądry" nie uzna, że ma być budowlana -tak bo tak -bo Cię wydyma i premię może dostanie. Oświadczenie -jesteś osoba prywatna, garaż to garaż do użytku własnego jako garaż, nie będziesz nikomu, w szczególności żadnej firmie prądu użyczał tylko używał na własne garażowe potrzeby (oświetlenie, zagotowanie wody na herbatkę itp), nie prowadzisz budowy ani nie masz pozwolenia na budowę ani postepowania administracyjnego o wydanie pozwolenia na budowę -i muszą dać zwykłe G11. -co nie znaczy, że dadzą i że nie będą kręcić zgodnie z prawem nawet jeśli masz budowę i sam se robisz to tez zwykły prąd -tylko ,że wtedy tego nie wyrwiesz z gardła urzędasom trzęsącym się o własne stołki. Ale jeśli czasem robi firma i korzysta z prądu to już "budowlany". Jak coś ciężko to albo odpuszczasz i bulisz więcej -albo lecisz na skargę do URE, UOKIK (urząd regulacji energetyki , urząd ochrony konkurencji i konsumentów lub rzecznik praw konsumentów Poniżej cytat z innego wątku w necie Nie istnieje żadna potwierdzona definicja dla terminu ,,prąd budowlany”. Istnieją różne taryfy dla różnych odbiorców jeżeli chcesz podłączyć na działce garaż to możesz to zrobić na normalnej taryfie G11 a nie budowlanej. Jeżeli jesteś odbiorcą indywidualnym i sam budujesz dom i nie udostępniasz prądu żadnej firmie to bezsprzecznie powinieneś korzystać z taryfy G11. Uporczywe i natarczywe narzucanie taryfy C11 niedoinformowanemu klientowi jest nieuczciwym nadużyciem graniczącym z oszustwem. Uniknięcie prądu budowlanego wiąże się z mniejszymi lub większymi trudnościami w zależności od regionu polski oraz miasta
  14. to Kolega pisze bzdury -kWh nie maja tu nic do rzeczy -kWh to energia a nie moc. I wiem o czym piszę. A czajnik przez cały czas pracy pobiera moc zbliżoną do max. Moc przyłączeniowa urządzenia to max moc jaką to urządzenie pobiera -nie wlicza się mocy impulsowej np na rozruch trwający sekundę. Spawarka, klimatyzator inventerowy itp pobierają moc zmienna zależną od aktualnego obciążenia. Kuchnia -zależną od ilości włączonych "fajerek" i ustawionej na pokrętłach "siły grzania" ale moc przyłączeniowa urządzenia to max moc jaką to urządzenie może pobierać. A moc przyłączeniowa przyłącza -to suma mocy wszystkich jednocześnie pracujących urządzeń. Każde z nich może aktualnie pobierać swoje max. Z zasadami i przepisami się nie dyskutuje. czytasz z tabliczki urządzeń i tyle. Dodajesz wszystko co może być jednoicześnie włączone i Ci wychodzić jakiej mocy przyłaczeniowej na obiekt potrzebujesz. Moc przyłaczeniowa budynku lub np garazu -to prad nominalny wyłącznika nadprądowego ograniczającego x 230V. 16A x 230V=3680W (często się zaokrągla np. podając że to 3,5kW -choć w rzeczywistości jest niewielki zapas ponad te 3,5) urządzenia przekroczą pobór -i zabezpieczenie (zazwyczaj plombowane) spada. przyłącze 4,5kW -to będziesz miał zabezpieczenie 20A. Acha - te rozważania dotyczą instalacji 1f -czyli jak w gniazdkach. Przy przyłączach 3f "siła" oczywiście zabezpieczenia, prądy i napięcia są inne. A jak jesteś taki mądry to spytam -masz może uprawnienia elektryczne np. E1 ?
  15. moc przyłączeniowa to max moc chwilowa jaką pobierasz -nie impuls sekunda ale już kilka-kilkanaście sekund. Czajnik ma 1,7kW -to ma moc 1,7kW a nie jakieś wydumane, że zużywa może 170 bo 4min. Moc przyłączeniowa to wynika z niej grubość przewodów i wielkość bezpiecznika. Twoja spawarka jeśli ma na tabliczce 4kW to ma 4kW. Sumujesz moce NOMINAALNE wszystkich urządzeń które będą pracować jednocześnie. Jeśli używasz spawarki -jakiejkolwiek to bez przewodu minimum 3x2,5mm2 i zabezpieczenia B16 lub C16 nawet bym nie próbował a to już 3,5kW (nawet minimalnie ponad) Bo albo będzie bić zabezpieczenie, albo sfajczysz przyłącze -może i coś więcej sfajczysz... jakaś opalarka to też 1,7kW, mocniejsza wiertarka to około 1kW, jakaś farelka gdy zimno to nawet ponad 2kW... suma ? moc umowna 1kW w garażu zakłada, że to nie warsztacik a tylko garaż -czyli jedna żarówka u sufitu i ewentualnie jakaś malutka sprężareczka do napompowania kół albo mała lampka na przewodzie
  16. powinno być dobrze -są spore przeloty dla powietrza
  17. Nie ma potrzeby. Wystarczy, że nie zasłonisz mocowaniami otw które są w obudowie silnika i że z wlotu powietrze będzie kierowane w stronę silnika. Silnik wskutek ruchu wirnika sam powinien sobie powietrze zaciągać. Byle nie był przytkany żadną wręga, za blisko/na styk siedzącym kołpakiem itp.
  18. kołpak -chyba bardziej nawiercać niż podcinać -mniej go osłabisz, łatwiej zrobić symetrycznie. ciepełka będzie około 250W jeśli wierzyć w parametry producenta -ja bym obstawiał sporo więcej. nawiew -suma otworów około 3-4cm2 (najmniejszy przekrój przepływu) powinna wystarczyć . otwory wylotowe -suma około 10cm2. obstawiam, że silnik nie wytrzyma temp 100* na magnesach i 120-140* na uzwojeniach... -więc musi solidnie dmuchać i to przez wnętrze silnika -nie zasłaniaj otw w obudowie.
  19. Nie wiem jaki konkretnie masz silnik i jak mocno obciążony -ale przyjmij, że wydzielana ilość ciepła jest porównywalna z mocą lutownicy -mniejszej bądź większej... esc też trochę dokłada - to tak dla pobudzenia wyobraźni. Lepsze silniki wytrzymają temp wnętrza ze 120* -tańsze padną przy 70* Większość bezszczotek wymaga /ma otwory przepływ powietrza przez wnętrze silnika -i wloty powietrza oraz wręga powinny to umożliwić -musi być przelot. Śmigło praktycznie nic nie tłoczy do wnętrza kadłua -cały przepływ powietrza wynika z prędkości lotu i wzajemnego położenia wlotów i wylotów. Praktycznie na 250W mocy pobieranej wskazana powierzchnia wlotów min bliska 1cm2, wylotów 2xwiększa (minimum) lub 3x większa (lepiej) . Powietrze jest lepiej wysysane z kadłuba niż nawiewane i to wykorzystujemy. Za mała wentylacja -ugotujesz silnik -padną (osłabną) magnesy -spadnie moc, moment, wzrośnie pobierany prąd i obroty kV (jeśli silnik da radę kręcić to może nawet obroty ze śmigłem wzrosną -z reguły spadają bo silnik z osłabionymi magnesami nie daje rady "ukręcić") potem osłabiony silnik wydziela więcej ciepła -mocniej się grzeje i całkiem pada. Czasem pada też esc -też ma gorąco i musi podać rosnący prąd silnika...
  20. dwie metody poprawienia bezpieczeństwa -weź pakiet o tym samym napięciu co Twój (czyli 22,2V) ale większej pojemności i też co najmniej 50c i nie ładuj go do pełna -tylko lataj na lekko rozładowanym, osobiście polecam pakiety firmy SLS z https://akumulatoryrc.pl/ albo zrób (trudne wymaga zgrzewania) /kup/zleć pakiet 7cel z ogniw a123 26650 LFP -minimalnie wyższe napięcie nie powinno przeszkadzać -wtyczki xt60 to standard. ewentualnie sam możesz je przylutowywać do kabelków pakietu.
  21. podstawowe ryzyka -li-pol -awaria lub złe ustawienie ładowarki i naładowanie ogniw powyżej 5V/cela -zwłaszcza jeśli to ładowanie jest większym prądem -i pakiet się grzeje oraz zapala. Zwarcie NAŁADOWANEGO pakietu/ogniwa wskutek uszkodzenia niestarannej izolacji przewodów itp. lub mechaniczne uszkodzenie ogniw przebicie metalowym elementem zwłaszcza prostopadle do powierzchni ogniw. generalnie jesli pakiet jest rozładowany do połowy to ryzyko zapłonu spada 10x. ładując pakiety do 4 -4,1V na ogniwo mamy około 3x niższe ryzyko zapłonu niż pakietu w pełni naładowanego. więc jeśli w locie pakiet jest trochę rozładowany to ryzyko jest wyraźnie mniejsze. nawet w wypadku mechanicznego uszkodzenia. wibracje -montujesz pakiet na jakiejś gumowej gąbce i sprawa wibracji załatwiona. jeszcze lepiej pakiet z ogniw LiFePO4 (LFP) zamiast li-po -troszkę cięższy -lub niższa pojemność -ale wyraźnie niższe ryzyko zapłonu i duży prąd chwilowe (rozruchowy) z pakietu 4s2p czyli 8 ogniw A123 26650 13,2V 5Ah odpalałem zimą samochód osobowy benzyna 1800cm3...
  22. Witek -ta spaliny sa be -bo sprawność silnika max 45% hamulce do doopy a te stare zabytkowe cuda to woogoole szajs (wybacz Jacku) a elektryki sa zawsze cacy. bo... silnik -sprawność aż 80% _Witek dodaj, że tylko gdy jedzie na około 20-30% obciążenia. Zarówno maleńka prędkość -jak i pełna moc to sprawność tych wspaniałych silników elektrycznych znacznie siada... tak realnie do 65-70% (to nie przemysłowe cuda ważące pół tony na 100kW tylko lekkie zmniejszone wersje -masa kompromisów) falownik/regulator obrotów -sprawność 80-90% obstawiam ta niższą znowu ograniczenia wielkości i ceny tegoż cuda. Aku -prosta zasada naładować 120% pojemności, żeby naładować do pełna. daje to sprawność 83% -ale... znowu pod pewnym warunkiem -ładowanie wolne, rozładowanie względnie małym prądem. A ładowanie szybkie, korzystanie z pełnej mocy silnika -sprawność energetyczna aku leci na łeb, na szyję -dodatkowe naście % idzie w ciepło. wiec cudowny elektryk ma 0,8x0,9x0,8= 57% sprawności w optymalnych warunkach eksploatacji.- więc lepiej niż spalina -jest "zielona" zaleta... -oczywiście jeśli zapomnimy, że prąd do elektryka trzeba wyprodukować -a to zazwyczaj też spaliną, albo turbiną parową opalaną węglem. Elektryk ma fajna dużą moc i moment -grzech nie skorzystać z przyspieszeń -bo to wszak duża zaleta elektryka więc gaz w podłogę i jest bosko -momenta max wyrywa do przodu -ale... silnik 70% falownik-80%, akumulator jakieś 70% sprawności rozładowania (plus to co przy ładowaniu poszło w kanał/w ciepła) czyli aku łącznie jakieś 50% -więc jeśli elektrykiem jeździmy normalnie a nie jak pi*** wypadkowo mamy sprawność 28% czyli gorzej niż kiepskie benzyniaki. Podobnej klasy elektryk 100% droższy niż spalina, ładuje się kilka godzin i na podróż ze środkowej Polski nad morze w wakacyjną sobotę musimy liczyć czas do poniedziałku (wliczając 2 ładowania po kilka godz (bo na ładowarce wisi jeszcze kilka elektryków nie tylko nasz -więc moc zasilania się dzieli) i czekanie w kolejkach do ładowania po kilkanaście godzin... (bo wszak elektryki lepsze -więc jest -ich dużo a wszyscy w drodze z/nad morze wszak muszą się doładować) -no niby możemy ładować się 20 minut -jeśli na wczasy pojedziemy w środku tygodnia w listopadzie i będziemy jedyni przy szybkiej ładowarce oraz jeśli dopuszczamy, że aku padnie nam po 2 latach a nie po 8miu... ktoś nam na światłach wjedzie w tył elektryka, pykniemy szkodę parkingową i aku warte połowę samochodu do wymiany... albo szkoda całkowita (i nie mówię o powaznej kraksie z przekoszeniem geometri -mówie tu o drobiazgu typu najechanie na tył na światłach) No i super. kiedyś może tak. Dziś -jedyny elektryk który ma sens to 2 osobowy mikrus do miasta -lekki, mały, z prędkością max 50 i zasięgiem z 50km -mały tani aku, wystarczy prądu żeby pojechać po zakupy lub dojechać do biura -i tyle. Oczywiście jako 3ci samochód w rodzinie. Podobnie zresztą jak normalny duży elektryk też jak 3ci samochód. Pierwszy wóz -pojemna spalina żeby jechać gdziekolwiek dalej. Drugi mała spalina dla Żony -żeby jeździć po mieście i okolicy. I 3ci -elektryk dla szpanu i przyjemności (podobnie jak np kabriolet) Oczywiście są sytuacje, gdzie elektryk po prostu się opłaca -np darmowe ładowanie i mało uczęszczana wielostanowiskowa ładowarka Tesli tuż obok domu przy codziennych dojazdach do pracy 100kilometrów i 100z powrotem -w sam raz, żeby dojechać,wrócić i za darmoszkę naładować się w czasie na odlanie i 2 fajki... albo własna duża fotowoltaika i też codzienne dojazdy 2x100 km ale to są szczególne sytuacje. Stosunkowo dużo ludzi mieszka w blokach i fotowoltaike to sobie mogą jako baldachim nad łózkiem... I żeby nie było -od wielu lat jestem fascynatem pojazdów elektrycznych, modelami elektrycznymi latałem około r94, pierwszą elektryczną własnoręcznie skonstruowaną hulajnogę mi łem około 2005r, kilku kolegów ma elektryki -więc niejako z pierwszej reki sporo słyszałem, kilka elektryków okazjonalnie prowadziłem -i... lubię elektryki - ale przy obecnym stanie zarówno infrastruktury jak pojemności/trwałości/bezpieczeństwie akumulatorów oraz cenach uważam, że elektryki są bez sensu i bez szans -chyba, że sztucznie wywinduje się ceny spalin nakładając durne normy i zakazy na spaliny -i elektryk będzie lepszy bo jedyny dozwolony... -więc mimo fascynacji pojazdami elektryczcnymi piszę jak powyżej. Może kiedyś -jeśli powstaną bezpieczne, pojemne i tanie aku. Dzisiaj to ciągle są bajery napędzane reklamą i lobbowanymi przepisami a nie zaletami własnymi. Więc może nie przerzucajmy się wypowiedziami spaliny/elektryki lepsze/gorsze są -i elektryk i spalina mają zalety,wady i ograniczenia -a każdemu według chęci /gustu/potrzeb/zasobności portfela a nie pod przymusem.
  23. ta... silnik diesla w samochodzie sprawność max około 45%. w praktyce 36-42% zależnie jak sprawnie ktoś biegami i gazem operuje. agregat -optymalnie 45% na silniku. i około 80-90% na dobrej prądnicy. łacznie agregat 36-40% sprawności. akumulatory -przy spokojnej jeździe sprawność 80%. silnik elektryczny -90% falownik -90% łącznie DOBRY samochód elektryczny w najlepszym przypadku przy spokojnej jeździe sprawność 65%. x sprawność agregatu daje wykorzystanie 26% energii z paliwa wlanego do tego "optymalnego" agregatu. a pewnie silnik w elektryku pracuje bliżej max mocy, ogniwa są za zimne lub za ciepłe, producent robi po kosztach silnik i falownik i sprawność jest sporo niższa.... w obu przypadkach nie rozważam przekładni (skrzyni biegów) i oporu toczenia kuł bo są zbliżone. ale i tak ten agregat przy ładowarce będzie "czystszy" niż prąd z elektrowni węglowej, olejowej itp położnej 300km dalej przechodzący przez stare przewody i kilka stacji trafo po drodze...
  24. Amen. z prawami fizyki/chemii się nie dyskutuje. prosta analogia -jakby nie skonstruował pieca i jakby nie mielił/kleił paliwa -tona węgla zawsze będzie miała więcej energii od tony drewna. Mówię o węglu a nie o mieszance z kamieniem podobnie tona lpg, benzyny czy innych węglowodorów będzie miała zawsze większą wartość energetyczną od tony alkoholu a ten od tony wódki. lit czy sód są w ogniwie/akumulatorze swego rodzaju odpowiednikiem paliwa -nie palą się płomieniem (no są medialne wyjątki ) -tylko chemicznie utleniają/redukują. Natomiast wracając do ogniw sodowo /coś tam (sodowo jonowych ? ) mogą mieć inne znaczne przewagi nad litowymi. np mogą być tańsze w produkcji -sód jest jakoś łatwiej dostępny od litu, mogą być bardziej eko -kwestia szkodliwości soli litu i sodu... czyli mogą wygrywać kosztami. magazyn xxxx-ylion kWh "w ogniwach sodowych" sporo większy gabaryt, większa masa -ale tańszy i mniej szkodliwy. Jako stacjonarne magazyny energii może mieć plusy -jak aku pojazdów -zasięg znacznie mniejszy i aku zajmie więcej miejsca -czyli absurd. może nawet z racji innej technologi oraz mniejszej gęstości) energii mogą być bezpieczniejsze ale na pewno nie będą mieć większej gęstości energii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.