-
Postów
2 348 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
110
Treść opublikowana przez kesto
-
-
Piszcie, piszcie, to cenne informacje dla każdego. Zastanawiam się tylko, czy jest sens kupować zmywacz do tych farb, skoro woda doskonale daje sobie z tym radę?
-
Możesz popatrzeć na zmiany, które wprowadziłem budując ten model. Może coś wykorzystasz. Masz link do tematu: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/43961-spitfire-z-deagostini/
-
Największą bolączką tego zestawu jest waga końcowa modelu i idiotycznie rozwiązane podwozie. Reszta jest do przeżycia. Buduj, satysfakcja z własnoręcznie złożonego modelu gwarantowana.
-
Lekko nie jest bo ilość farby zrobiła swoje. Niewykluczone, że zakupię następną razą polecane przez Ciebie farby. Tylko nie wiem, kiedy będzie następna raza
-
Jednak ten brązowy kolor nie był najlepszy. Opis malowania samolotu Tarpan A. Glassa wymienia kolor kremowy i pomarańczowy, więc po konsultacjach z kolegą (dzięki Stema) przemalowałem model. Brązem zasugerowałem się, bo tak pomalowana jest wycinanka kartonowa Fly Model.
-
Taśmę mam ze starych zapasów, a jest to zwykła taśma izolacyjna, tylko zwężona do 7mm aby lepiej się układała na łukach. Bartek, uznanie dla mnie po Tarpanie jest trochę na wyrost. Modelu nie szlifowałem i zupełnie nie dbałem o jakość powierzchni. Farba poszła bezpośrednio na polakierowaną japonkę i dlatego model ma "cellulit" , ale takie też były założenia - bez spinania się na super powierzchnię. Model waży po pomalowaniu 568g, co oznacza, że farba dodała mu 75g.
-
Próby malowania modelu. Kolor kremowy jest mniej więcej zgodny z oryginałem, brąz trochę za ciemny. Korzystałem z farb DUPLI COLOR, ale ja bym raczej nazwał je dupny kolor. Krycie jest tak beznadziejne, że trzeba malować 4 razy aby uzyskać godziwe nasycenie koloru. Nie polecam. Oczywiście to co jest wymaga jeszcze sporo korekt, ale jest od czego zacząć.
-
Wicherek 15 - był plan, teraz budowa i oblot.... (temat edytowany)
kesto odpowiedział(a) na modelarz115 temat w Modele spalinowe
Bardzo przyzwoicie wykonany i latający Wicherek. Moje gratulacje. Tylko jedna mała uwaga - jak zapalasz silnik, to aparaturę odłóż na bok . Nie trzymaj jej na smyczy na szyi, bo kiedyś się pochylisz i śmigło zmasakruje ci radio.- 419 odpowiedzi
-
- Wicherek 15
- plan
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
kesto odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Taki bardzo szczątkowy keson. Nie lepiej było pociągnąć go do ostatniego dźwigara? Podoba mi się ten modelik, taki piperopodobny . -
Wyszedł bardzo przyzwoicie. Gdzie kupujesz vivak?
-
Całkowicie zgadzam się z Tomkiem (skuter). W pogoni za nowościami i "super technologiami" zapominamy niejednokrotnie o starych, sprawdzonych sposobach.
-
Zbudowałem Catalinę o rozp 2,3m i u mnie waga do lotu wraz z akumulatorami (2x4S) wynosi 5,5kg. Tutaj waga wyjdzie spora, więc silniki 6,5 - 10ccm czterotakty będą w sam raz.
-
cyt: A patrząc na plan i model - nie mogę się oprzeć wrażeniu, że coś nie gra.... Pozdrawiam - Jurek Masz dziwnie obniżony przód kabiny. Na planach linijka leży na wierzchu kabiny i stateczniku poziomym. Na modelu, gdybyś ją przedłużył, to przód kabiny jest niżej. Kolejną kwestią jest wysokość kadłuba w miejscu kabiny. Mam wrażenie, że model jest w tym miejscu za niski, przez co dół kadłuba od skrzydeł do stateczników idzie pod złym kątem i odnosi się wrażenie, że ogon opada. Na moje oko to brakuje około 20mm wysokości kadłuba. Przez to też, nie zgadza się i przód modelu- idzie pod złym kątem. W samolocie maska silnika opada, a w modelu jest prawie poziomo.
-
Model po oklejeniu papierem japońskim na lakier Eze-Kote przytył o 65g.
-
Małe i płaskie powierzchnie nie stanowią problemu, zabawa zaczyna się przy większych. Poległem na skrzydłach. Podchodziłem do tego kilka razy i rezultat był opłakany. Bibułka pod wpływem lakieru momentalnie się marszczy i nie sposób jej rozprostować. Robią się grube zakładki, a próba rozprostowania kończy się porwaniem papieru.
-
Miały być symetrycznie, ale szablon mi się przesunął Wcześniej oszlifowałem papierem ściernym rdzenie styropianowe, a potem rozrobiłem szpachlówkę do balsy w Eze-Kote i taką śmietaną za pomocą plastikowej karty rozprowadziłem po całej powierzchni skrzydła. Lekki szlif i gotowe. Mało roboty i ciężar niewielki. Na to wygląda. Zamierzam kupić Humbrole w odpowiednim kolorze. Technika oklejania - tak jak napisałeś.
-
To zwykła szpachlówka samochodowa firmy NOVOL Finish. Używam jej od lat. Oczywiście ważę wszystkie elementy modelu przed oklejeniem i po, bo sam jestem ciekaw ile wagi dojdzie. Zacząłem właśnie oklejanie i już wiem, że bibułka nie zdaje egzaminu. Zamiast niej używam papieru japońskiego.
-
Mocowanie skrzydła i utwardzenie kopyta kabiny. Na kopyto użyłem tkaniny 110g i żywicy epoksydowej oraz szpachlówki samochodowej do wyprowadzenia powierzchni.
-
Tak. Jeden. Reszta to za grę w bierki, cymbergaja i podwodne szachy
-
-
Wystarczy taką piankę okleić zwykłą folią samoprzylepną ze sklepu papierniczego - tanio, estetycznie i wystarczająco mocne. Możesz jeszcze z tej folii dać napisy lub grafikę i masz full wypas.
-
jak Feniks z popiołów ZLIN 50L
kesto odpowiedział(a) na herkristo temat w Makiety F4C i Giganty F4CX
Tłumik- mistrzostwo świata , tylko gdzie jest wylot spalin? -
To znaczy, że nie kupiłeś drutu hartowanego, a zwykły stalowy. Nie wszystko co wciska nam sprzedawca jest tym co chcesz kupić.