Skocz do zawartości

kesto

Modelarz
  • Postów

    2 383
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    114

Treść opublikowana przez kesto

  1. Aż takiego talentu to ja nie posiada. Te figurki, to ten sam typ, który przerobiłeś do Corsaira. Tyle tylko, że ja ich nie przerabiałem, a jedynie pomalowałem.
  2. Trochę "zagęściłem" kabinkę .
  3. Mirek, wycinanie laserem tak prostego modelu to profanacja . Chciało CI się siedzieć przy komputerze i zamieniać plan na pliki? Skoro jednak to zrobiłeś...no to może pogadamy
  4. Musiałem trochę czasu poświęcić tablicom przyrządów, bo w takim "akwarium" wszystko jest widoczne. Co prawda nie są one tak wymuskane jak wyroby co poniektórych kolegów makieciarzy , ale myślę że do takiego rekreacyjnego Tarpana wystarczą.
  5. Tu byłbym ostrożny. W instrukcji oklejania foliami jest informacja , iż okleja się na powierzchnię przeszlifowaną i odkurzoną, NIE LAKIEROWANĄ. Osobiście oklejałem modele folią bez uprzedniego cellonowania i wychodziło przyzwoicie. Po polakierowaniu zaczynały się schody. Odradzam więc wszelkie cellonowania.
  6. Prace przy kabinie. Pudełko z balsy i usztywnienia kabiny sklejone z dwóch warstw sklejki 0,4mm na kopycie dla utrzymania kształtu. Tablice przyrządów wycięte ze styroduru.
  7. Bardzo fajny samolocik. Zastanawiam się nad wykonaniem Tarpana w tej skali. Najpierw jednak chciałem zobaczyć jak będzie prezentowała się mniejsza wersja i co da się z niej wycisnąć w powietrzu
  8. Tak. W wielu wypadkach i w miarę możliwości ogranicza się długość kabelków od pakietu do regulatora i rezygnuje ze złączek, aby obniżyć straty prądu. Ty próbowałeś iść w odwrotnym kierunku.
  9. Wymienić czerwony kabelek na nowy.
  10. No cóż, miałem z nią trochę gimnastyki. Chciałem zrobić kabinkę obkurczając butelkę na kopycie, czyli taki standarcik. Okazało się jednak, że mimo iż model nie należy do dużych, to kabinkę ma ogromniastą i kopyto nie mieści się w butelce. Mało tego - jest również za długie. Musiałem więc użyć dwóch butelek i na dokładkę poprzecinać je aby objęły kabinę. Teraz muszę zrobić stelaż, aby to wszystko jakoś ze sobą posklejać.
  11. Coraz więcej widać. Złożony "na taśmę" aby zobaczyć całość.
  12. Piszcie, piszcie, to cenne informacje dla każdego. Zastanawiam się tylko, czy jest sens kupować zmywacz do tych farb, skoro woda doskonale daje sobie z tym radę?
  13. Możesz popatrzeć na zmiany, które wprowadziłem budując ten model. Może coś wykorzystasz. Masz link do tematu: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/43961-spitfire-z-deagostini/
  14. Największą bolączką tego zestawu jest waga końcowa modelu i idiotycznie rozwiązane podwozie. Reszta jest do przeżycia. Buduj, satysfakcja z własnoręcznie złożonego modelu gwarantowana.
  15. Lekko nie jest bo ilość farby zrobiła swoje. Niewykluczone, że zakupię następną razą polecane przez Ciebie farby. Tylko nie wiem, kiedy będzie następna raza
  16. Jednak ten brązowy kolor nie był najlepszy. Opis malowania samolotu Tarpan A. Glassa wymienia kolor kremowy i pomarańczowy, więc po konsultacjach z kolegą (dzięki Stema) przemalowałem model. Brązem zasugerowałem się, bo tak pomalowana jest wycinanka kartonowa Fly Model.
  17. Taśmę mam ze starych zapasów, a jest to zwykła taśma izolacyjna, tylko zwężona do 7mm aby lepiej się układała na łukach. Bartek, uznanie dla mnie po Tarpanie jest trochę na wyrost. Modelu nie szlifowałem i zupełnie nie dbałem o jakość powierzchni. Farba poszła bezpośrednio na polakierowaną japonkę i dlatego model ma "cellulit" , ale takie też były założenia - bez spinania się na super powierzchnię. Model waży po pomalowaniu 568g, co oznacza, że farba dodała mu 75g.
  18. Próby malowania modelu. Kolor kremowy jest mniej więcej zgodny z oryginałem, brąz trochę za ciemny. Korzystałem z farb DUPLI COLOR, ale ja bym raczej nazwał je dupny kolor. Krycie jest tak beznadziejne, że trzeba malować 4 razy aby uzyskać godziwe nasycenie koloru. Nie polecam. Oczywiście to co jest wymaga jeszcze sporo korekt, ale jest od czego zacząć.
  19. Bardzo przyzwoicie wykonany i latający Wicherek. Moje gratulacje. Tylko jedna mała uwaga - jak zapalasz silnik, to aparaturę odłóż na bok . Nie trzymaj jej na smyczy na szyi, bo kiedyś się pochylisz i śmigło zmasakruje ci radio.
  20. Taki bardzo szczątkowy keson. Nie lepiej było pociągnąć go do ostatniego dźwigara? Podoba mi się ten modelik, taki piperopodobny .
  21. Wyszedł bardzo przyzwoicie. Gdzie kupujesz vivak?
  22. Całkowicie zgadzam się z Tomkiem (skuter). W pogoni za nowościami i "super technologiami" zapominamy niejednokrotnie o starych, sprawdzonych sposobach.
  23. Zbudowałem Catalinę o rozp 2,3m i u mnie waga do lotu wraz z akumulatorami (2x4S) wynosi 5,5kg. Tutaj waga wyjdzie spora, więc silniki 6,5 - 10ccm czterotakty będą w sam raz.
  24. cyt: A patrząc na plan i model - nie mogę się oprzeć wrażeniu, że coś nie gra.... Pozdrawiam - Jurek Masz dziwnie obniżony przód kabiny. Na planach linijka leży na wierzchu kabiny i stateczniku poziomym. Na modelu, gdybyś ją przedłużył, to przód kabiny jest niżej. Kolejną kwestią jest wysokość kadłuba w miejscu kabiny. Mam wrażenie, że model jest w tym miejscu za niski, przez co dół kadłuba od skrzydeł do stateczników idzie pod złym kątem i odnosi się wrażenie, że ogon opada. Na moje oko to brakuje około 20mm wysokości kadłuba. Przez to też, nie zgadza się i przód modelu- idzie pod złym kątem. W samolocie maska silnika opada, a w modelu jest prawie poziomo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.