![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
4 708 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Odpowiedzi opublikowane przez japim
-
-
-
Jak interesujesz się stabilizacja to popatrz na kontrolery lotu stosowane w dronach. Tam jest pomiar wszystkich 3 składowych.
-
Ile waży w tej chwili?
-
Zanim watek trafi tam gdzie powinien to dorzuce 3 grosze.
Kiedyś dawno temu (będzie ze 20 latek) zastosowałem też wolant z joystica - zamocowany na radiu Graupnera.
Ogólnie - nie polecam. To nie jest prawdziwy samolot że dostajesz informacje. zwrotną o pozycji samolotu względem horyzontu Precyzja sterowania palcami/kciukami jest o niebo większa niż ruchy całymi rekami.
-
-
Podany gimbal jest gigantyczny. Na Allegro go jest gimbal Feyutech 3d mini, który użyty jest w przytoczonym na samym początku filmie. Kosztuje 350zl i akurat jego to bym wziął - ale nie tą przestarzała konstrukcje.
Podsumujmy : Dron 540, gimbal 350, runcam 5, 350zl, pakiet 100zl/szt, ładowarka 80zl, gogle 350zl, radio 350zl (zakładam absolutnie najtańsze sensowne rozwiazanie). 2000zl i efekt taki sobie. Mavic air fly more combo 3600zl i efekt gwarantowany, a porecznosc 5 razy lepsza - bo wszystko mieści się do malutkiej torby. No i Mavic lata sam.
-
1 godzinę temu, sebamor napisał:
Ok, czyli rozumiem, że zwiększenie rozmiaru do np 330/450, co pozwoliło by na swobodny montaż gimbala, dalej będzie nieopłacalne względem mavica air, który kosztuje 2800?
@a2j aparaturę i pakiety mam stąd więc pomysł na zrobienie tego samemu w celu redukcji kosztów. Dodatkowo wolę zrobić coś samemu, daje później więcej satysfakcji, ale skoro uważacie, że nie ma sensu to jak najbardziej rozumiem i nie będę próbował udowodnić sobie i wszystkim naokoło, że jest inaczej
Redukcja kosztów - owszem. Uda się. Ale pod warunkiem, że Twój czas jest darmowy. Złożenie konkretnej platformy, która da akceptowalny efekt zajmie Ci dziesiątki godzin. Jeżeli robisz to for fun - tylko po to aby zobaczyć czy umiesz i czy coś z tego wyjdzie - to spoko. Ale jeżeli chcesz mieć poręczny sprzęt na wakacje - to zapomnij. Zanim osiągniesz akceptowalny efekt to minie dużo czasu. A jak dasz dużego quada - 450/550 to nie będzie to już poręczne i wymagać będzie walizki do transportu i na wakacje przestanie się opłacać - chyba że lubisz podróżować z cegłówką. Mavic pod tym względem jest bezkonkurencyjny.
Robienie quada zaczyna sie od "tyłu".
Ile ma podnieść i jak długo ma wisieć/latać.
To wymiaruje Ci silniki i pakiet oraz "rozmiar ramion" bo on zależy od śmigieł. Im większe śmigła tym lepsza efektywność ciąg/Wh.
Poniżej gratisowy wykres moich pomiarów ciągu statycznego różnych silników na śmigle 6x4.5 - co pozwoli Ci mniej więcej policzyć ile prądu potrzebujesz do zawisu...
EDIT: Teraz obejrzałem filmik - muszę przyznać, że faktycznie da się. Ale z poręcznością to nadal daleko do Mavica.
Widzę tylko jedną przeszkodę. Latając FPV widok jest analogowy. Daaaaaleko od tego co widać na nagraniu.
Możesz na to nałozyć sobie OSD z info o GPS itd itp. Ale nie masz podglądu na to na co patrzy kamera HD. Można latać na kamerze HD - ale to będzie raczej killer i sporo dronów poległo z tego powodu, bo oddzielnie będziesz musiał sterować dronem a oddzielnie gimbalem. I latając na stabilizowanym obrazie nie masz bladego pojęcia w jakim położeniu akurat jest quad a to oznacza problemy, chyba że dodasz jakiegoś konkretnego autopilota. Krzywa nauki właśnie zwiększyła swoje nachylenie 2 krotnie...
-
Gimbal i 250? Zapomnij - takich jak Ty było wielu (na rcfpv) ale chyba nikt tego nie ogarnął aby miało to sens.
Polecam Mavica: Air, Mini - coś tej serii. Nie jesteś w stanie zrobić układu gimbal/kamera rozmiar/możliwości, który dorównałby temu co robi DJI.
Tzn pewnie byś mógł - ale kosztować to będzie tyle co DJI a narobisz się jak głupi.
Mamy profesjonalne 250 zarówno freeslyle jak i race. Do najlepszych ujęć stosujemy GH7 lub 8 z włączoną stabilizacją.
Ale do nagrań gimbalowych pozostaje Mavic. Po prostu szkoda zachodu i wysiłku.
-
Żeby nie teoretyzować:
dane modelu stąd: http://www.blackhorsemodel.com.vn/?product=1411
silniki stad: https://sklep.modelarnia.pl/p2060,silnik-asp-s46-a-tlumik-asp.html
https://sklep.modelarnia.pl/p2061,silnik-asp-s52-a-tlumik-asp.html
https://sklep.modelarnia.pl/p2062,silnik-asp-s61-a-tlumik-asp.html
masa modelu 2050 2050 2050 powierzchnia [dm2] 42.7 42.7 42.7 silnik 0.46 0.55 0.61 masa silnika [g] 450 475 645 moc silnika [KM] 1.8 1.96 2.29 masa do lotu [g] 2500 2525 2695 1.0% 7.8% obciążenie powierzchni nośnej g/dm2 58.54801 59.13349 63.11475 1% 8% obciążenie mocy g/KM 1388.889 1288.265 1176.856 8% 18% CL 0.5 0.5 0.5 V [m/s] 13.695 13.766 14.219 L [N] 24.526 24.781 26.439 L [kg] 2.500 2.526 2.695 1.000 1.000 1.000 101% 104% CL 1 1 1 V [m/s] 9.684 9.734 10.055 L 24.527 24.781 26.442 2.500 2.526 2.695 1.000 1.000 1.000 101% 104% Nie uwzględniłem, że silnik .61 będzie wymagał większego baku aby mieć ten sam czas lotu przy wykorzystaniu mocy.
Ciekawie też podsumowane są silniki elektryczne od 1000 do 1800W - taki stosunek to nie występuje przy silnikach spalinowych . I jakoś nikt nie narzeka na taki "rozrzut" napędu elektrycznego.
-
11 minut temu, mr.jaro napisał:
Dlatego mowie po raz kolejny: zwiekszenie masy modelu latajacego nie odbywa sie bezkarnie. W odniesieniu do modeli akrobacyjnych ma to bardzo duze znaczenie.
Najlepiej by było gdyby odciążyć ogon. 1g na ogonie daje efekt 2-3 g na nosie...
Niestety budujący jest w sytuacji, w której już wszystkie inne opcje się wyczerpały i do wyboru są 3 (zakładając, że rzeczywiście przesunięcie ŚĆ jest konieczne - jak na razie budujący nie sprawdził poprawności tego punktu),
1. Dodać balast - złe, ale najłatwiejsze.
2. Przesunąć silnik - trochę złe - ale raczej nie odczuwalne w tej skali, niestety trzeba popracować nad maską
3. Dać większy i cięższy silnik - najdroższa opcja, efekt jak w przypadku 1 ale mamy większą moc.
-
6 minut temu, Viper napisał:
A co za znaczenie czy balast nazywa się balastem, czy unikamy słowa balast kosztem cięższego silnika???
Po co, ciężar to ciężar.
Owszem - ale jest taki parametr jak obciążenie mocy. Czyli ile kg masy modelu przypada na 1KM mocy silnika...
Dokładając balast pogarszasz ten parametr. Dokładając większy silnik jesteś w stanie utrzymać go albo nawet poprawić. A to w modelach akrobacyjnych jest dosyć kluczowy element.
-
5 godzin temu, kbugatii napisał:
Jeżeli jednak wrodzone lenistwo zwycięży to pozostaje uwierzyć informacjom z tego forum - https://www.modelflying.co.uk/forums/postings.asp?th=48194&p=2, gdzie jeden z autorów wyliczył, że S.C. tego modelu można wyznaczyć na 9,2 cm od krawędzi natarcia.
A co stoi na przeszkodzie abyś sam policzył gdzie powinien znajdować się ŚĆ korzystając z jakiegoś dostępnego kalulatora? Jest takie powiedzenie: ufać znaczy sprawdzać.
-
Tak jak napisał Jarek dokładanie masy to kiepski pomysł w lotnictwie.
Na pewno przesunąć silnik i dosztukować maskę.
Co do wyważenia to zawsze wyważam z pustym bakiem. Bardzo nieciekawie się ląduje z tylnym ŚĆ...
-
Oddalając silnik od ŚĆ zwiększasz moment bezwładności modelu. Nawet możesz policzyć to sobie sam o ile.
Jak to wpływa? - model będzie mniej dynamicznie reagował na zaciąganie steru - bo ma teraz dalej rozłożoną masę. Czy realnie poczujesz to? - raczej nie. Chyba, że siedziałbyś za sterami a nie stał na ziemi z aparaturą w ręce...
-
-
Dla tych co chcieliby mieć COXa ale nie lubią spalin... (to chyba jakiś mega oksymoron się z tego zrobił):
https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?3523957-3D-Printed-Glow-Engine/page2
-
1
-
2
-
-
Projekt skrzydła skończony to trzeba było wydrukować.
To co widać waży 105g. Brakuje mocowania serwa, pokrywki oraz zebra u nasady skrzydła które posłuży do mocowania skrzydła do kadłuba.
W ostatniej chwili zmieniłem uzebrowanie wewnętrzne na takie jak w ta152h- wcześniej było trochę bardziej masywne i wygladalo zbyt masywnie oraz zmniejszyłem średnicę otworów na bagnety z 8mm na 6mm.
Ten największy element nie wchodzi na drukarkę 200x200. Wymagana jest minimum 205x200. Alternatywą jest odciecie i wydruk samego noska u nasady. A sam wlwment waży 52g i drukował się u mnie 7.5godziny.
-
Kupujesz latawiec i to przerabiasz.
Ten ostatni to wypas 2.7m za 100zl...
Na thingiverse jest sporo drukowanych projektów pod hasłem "paraglider":
https://www.thingiverse.com/thing:2458889
https://www.thingiverse.com/thing:2239666
https://hobbyking.com/de_de/hobbykingr-tm-paraglider-parafoil-1-95m.html
-
Robercie - masz odjazdowy kamuflaż/malowanie - może takie futurystyczne strzelę na Bieliku.
Oryginał występował w wersji białej albo szarej - obydwie trochę "nudne"
-
Ale ze coś bardziej zaawansowanego niż przytroczyć 4 patyki do EDFa i to postawić na wadze kuchennej?
-
Dwie sterolotki.
Klapa lewego skrzydła.
I trochę zabawy z gumą - tfu z TPU . Opona przedniego kółka. Średnica 65mm, szerokość 15mm. Pierwsza drukowana z 3 obwódkami i stałym 5% wypełnieniem szesciokąknym 4/5 lite górne warstwy - masa 12g. Druga opona ma środkowe 10mm szerokości drukowane 1 obwódką i zero wypełnienia - masa 6g. Redukcja fajna ale teraz jest miękka jak... chyba za bardzo pojechałem po bandzie i wrócę do 2 obwòdek i zero wypełnienia w środkowej części.
-
Stalowych nie.
Natomiast z punktu widzenia niezawodności jeżeli obciążenia w Twoim układzie są w stanie zniszczyć aluminiowy orczyk to wyobraź sobie co zrobi ta siła z wewnętrznymi zębatkami serwa jeżeli dasz super mocny stalowy orczyk. Jeżeli on nie puści to pewnie inne elementy dostaną w kość. Lepiej wymieniać zewnętrzny orczyk co jakiś czas czy całe serwo?
-
W dniu 1.05.2020 o 18:25, Wojtall napisał:
Czy są dostępne np. metalowe orczyki?
Aluminium to też przecież metal. Może pytałes o stalowe? Poza tym aluminium nie równe jest aluminium. Możesz mieć tzw gównolit lub stop lotniczy...
-
Rampa startowa do modeli
w Warsztat
Opublikowano
Wiesław.
Katapultować 600g model o rozpiętości 80cm to niestety nie jest żaden wyczyn. Model pewnie poszedł by sam z ręki na pełnym gazie trzymany tylko za ogon.
Gdybyś katapultował model o masie 1kg i takiej samej rozpiętości to już byłoby coś.
Tu moje boje sprzed 12 lat:
Dopiero po dodaniu drugiego kompletu gum 8mm udało się katapultować model. Ten spaliniak na końcu to F4U, ma 1.12m rozpiętości i waży 1.5kg.