![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
4 709 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Odpowiedzi opublikowane przez japim
-
-
Może i nie gryzie, ale w pewnych przypadkach wprowadza w błąd na tyle duży, że może mieć to przykre konsekwencje. I wcale nie dotyczy to jakichś mocno nietypowych modeli.
Czy mógłbyś przytoczyć te pewne przypadki? Bo dotychczas zbudowałem różne modele i korzystając z tego kalkulatora nie miałem jeszcze problemów ani przykrych konsekwencji. Natomiast podając przypadki gdzie kalkulator może nie działać - na pewno wzbogacisz naszą wiedzę i ktoś w przyszłości skorzysta.
-
A kalkulator SC gryzie?
-
... i jeszcze latać nim sobie dość swobodnie i pewnie w ciasnej przestrzeni na wywalonych klapach...
to na pewno. Zanim odbędzie się pierwszy lot to dużo czasu upłynie.
Zastanawia mnie czemu dokładnie ma służyć ten samolot? Bo chyba nie testowaniu silnika w locie? Najpierw to należałoby zrobić porządną hamownię z pomiarem wszystkich parametrów (temperatury, obroty itd itp). A testy w locie są daleko, daleko w grafiku... za 2 - 3 lata? Może do tego czasu nauczycie się budować odpowiednie samoloty. W końcu trening czyni mistrza.
-
Oczywiście. Natomiast mi chodzi o to zafiksowanie na tym, że skoro jet to musi być szybki. Podobnie jak budowanie wicherka bo będzie wolno latał. Żadne z tych stwierdzeń nie jest prawdziwe w 100%.
Zgadza się. Operujemy jakimiś uogólnieniami - bo to o czym mówisz to są odstępstwa od reguły i trzeba na prawdę być znawcą tematu aby to ogarnąć. Wracając do tego modelu halowego - to trzeba też mieć umiejętności aby zbudować model o rozpiętości 2.4m, długości pewnie ze 4m i masie do lotu 2.4kg. To są te wyjątki gdzie poruszają się ludzie którzy mają już nie małe doświadczenie. Natomiast świeżak, który zadaje takie fundamentalne pytania nie ogarnie takiego tematu - nawet z naszą pomocą.
-
1
-
-
Nie rozumiem skąd ten stereotyp że skoro jet to musi być z definicji szybki.
Tylko, że tu jest zamocowany jeden z najmniejszych silników odrzutowych T20 kolibri o ciagu 24N - tyle to daje silnik 7.5 - 8cm3. Jeżeli oni robią coś na wzór Wrena 54 albo większego w zakresie 80-100N to ten model musiałby być być ze 2-3 razy taki...
Jet daje olbrzymi ciąg - dużo większy niż EDF czy silnik tłokowy o tej samej masie. Oczywiście wszystko okupione jest odpowiednim zużyciem paliwa liczonym w litrach na minute.
-
Przecież na forum sprzedają fornir 0.6mm w dobrej cenie. Kupujesz w formie zwinietego rulonu o średnicy 30 - 40cm w pudełku wielkości ekspresu do kawy. Widze natomiast problem. Szerokością jednego liścia. Najczęściej dostępne są liście o szerokości 20 - 30cm max. Nie pozostaje nic innego jak łączenie. Fornir się albo zszywa jak w meblarstwie albo klei na styk używając kleju do drewna i taśmy na zewnątrz. Tak jak deseczki balsowe. Po przyklejaniu forniru do płata sciagam taśmę a fornir ładnie się trzyma zarówno do skrzydła jak i między sobą.
-
Szpilka w dłoń i żelazko. Robisz malutkie dziurki i prasujesz usuwając bąbelki powietrza.
-
Spodziewam się tu sporego momentu obracającego.
Robert. Gdyby to nie była sprawdzona konstrukcja to bym jej nie podawał.
-
Edit: http://tonynijhuisdesigns.co.uk/Retro-Jet75-Turbine.htm taki treningowy jet.
-
Czemu uparłeś się na wicherka? To przeciez dinozaur. To tak jakbyś rozwijając nowoczesny napęd hybrydowy chciał testować go w Syrence bo tylko ja znasz!?!!?
W internecie jest cała masa planów. Na naszym forum w dziale Jety jest też opis treningowych modeli. Niestety robienie wolno latającego jeta przypomina mi historię belfegora - poczytaj sobie o tym samolocie rolniczym i jak niedorzeczny to był pomysł...
-
Znalazłem plany silnika WREN54 - ale kilka części do niego trzeba kupić:
http://www.plans-for-everything.com/downloads/jet_turbines/JTE%20WrenMW54.pdf
i zgadzam się ze Stefanem, że to raczej zagadnienie z zakresu mechaniki precyzyjnej...
-
1
-
-
Polecam lakier do parkietów poliuretanowy Hartzlack.
-
Andrzeju - czy przypadkiem potajemnie planujesz przypadkiem zdjąć formę z tego kadłuba?
-
Silnik ma być turboodrzutowy. Na pewno będzie testowany przed użyciem. Kwestie finansowe są mało istotne, gdyż i tak Politechnika płaci.
Jeżeli chodzi o pilotaż to jest w kółku na pewno, co najmniej jedna osoba, która dosyć dobrze potrafi (chyba). Ja tak trochę potrafię, ale czymś szybkim i dużym to w tej chwili to bym się bał.
Kolego Kubusiu.
Politechnika za to płaci - tzn, że my wszyscy za to płacimy.
Projekt silnika odrzutowego DIY znam jeden. Jego plany opublikowane były dawno temu (zanim się urodziłeś) w niemieckim piśmie i te plany mam gdzieś jeszcze. Uważam, że budowa silniika odrzutowego jest dużo trudniejsza i kosztowniejsza niż budowa modelu, który będzie nim napędzany... Zbudujcie silnik a samolot się znajdzie. Jeżeli macie dostęp do maszyn CNC i odpowiedniego oprogramowania inżynierskiego - to może się uda. Inaczej raczej nie wróżę wam sukcesu...
EDIT: tu jest model 3D silnika (sama geometria, bez gwarancji, ze to bedzie dzialac):
https://grabcad.com/library/18-kg-force-jet-engine-1
A tu dzialajacy silnik:
https://grabcad.com/library/rs-30-gas-turbine-jet-engine-1
Kluczowe elementy gdzie wymagana jest wiedza o tym co bedziecie robic:
1. kompresor odsrodkowy - wymaga obrobki CNC (najlepiej 5 osiowej) - mozna kupic jako czesc zamienna od jakiegos znanego silnika - chociazby od kolegow z Poznania
2. stator - odpowiednie prowadzenie powietrza z przodu, podtrzymuje lozyska, komore spalania.
3. turbina - wymaga wysokowytrzymalych stopow. W silniku DIY byl to arkusz blachy, z nacieciami i lopatkami wygietymi pod odpowiednim katem. mozna kupic gotowy element.
4. komora spalania - tez z materialu zaroodpornego, w tym silniki DIY byla to blacha z odpowiednia liczba nawierconych otworkow.
5. uklad paliwowy - wymagane sa odpowiednie wezownice aby wstepnie podgrzac paliwo, i do tego pompa paliwa
6. lozyska szybkoobrotowe
7. uklad smarowania - potrzebna jest pompa oleju
8. wal
9. uklad sterowania - z pomiarem temperatury w roznych miejscach na silniku - chyba ze nie ma znaczenia dla was zywotnosc tego silnika
10. dynamiczne wywazenie tego wszystkiego aby sie nie rozlecialo w drobny mak
Przy tym wszystkim budowa samolotu to pikuś.
-
A może rozchodzi się o napęd EDF? Bo to już jest w zasięgu...
http://www.eflightwiki.com/eflightwiki/index.php?title=Electric_ducted_fan
A tutaj nawet gosciu ma wlasnorecznie zaprojektowany i wydrukowany na drukarce 3D model EL39 z napedem EDF takze wydrukowanym:
Projekt tego EDF'a jest dostepny na thingiverse:
https://www.thingiverse.com/thing:2838324
EDIT:
A projekt odrzutowca na drukarke 3D pod ten konkretny silnik mozna kupic tutaj:
https://cults3d.com/en/3d-model/various/el-39-semi-scale-rc-jet-for-120-mm-edf
-
1
-
-
Jerzy mnie ubiegł - o jaki przewód się rozchodzi? Do serw? Do pakietu?
-
Przy uderzeniu mogłeś zgiac wal i wtedy dzwonek ociera o stator. Lub rozwaliles łożyska. Tak się dzieje jak masz silniki z byle czego...
Wtedy do kręcenia z odpowiednią prędkością regulator musi pompowac dużo większy prąd bo silnik stawia dużo większy opór niż powinien. A efekt tego jest taki ze się przegrzewa i pali żywym ogniem.
-
Dzięki Marek. Jakoś ostatnio umykają mi takie rzeczy. Albo kończy mi się gwarancja albo to efekt czytania forum na telefonie.
-
Zacznijmy od tego jaki to model. Może przeginasz z tą wytrzymałością. Jaka rozpiętość?
-
Odnośnie napędu - całkowita racja. Odnośnie zasilania - z jednym 3S 2650mAh lata jak kombat/gazeta, z dwoma już lepiej, z trzecim zyskuje odpowiednią dostojność
To jeden z prawdziwych wołów roboczych... Niezależnie od obciążenia i tak startuje
Jacku,
To model, który lata dzięki sile nośnej skrzydeł...
-
Wykosilo zęby i solniczka ledwo się toczą po zebatce? To by tłumaczyli czemu nie ma siły lecieć - bo nie ma ciągu. A z każdą kraksa jest coraz mniej zębów...
-
Epidian E52 lub cos nowoczesniejszego jak LH160 lub L285
-
Styknie.
I nie jest za ciężkie. Pakiet jest za ciężki...
-
1
-
-
To cię zmartwię. Tradycyjny styropian nie nadaje się do samolotów. To tworzywo znane jako EPS - polistyren ekspendowany.
[...]
Szkoda pracy, strugając model z materiału, który się do tego nie nadaje.
Adrian.
Tyle lat na forum a takie kategoryczne stwierdzenia... Styropian jak najbardziej nadaje się do budowy modeli. Jakbyś zapomniał z czego budowało się modele 10- 15 lat temu...
Jest idealnym niskokosztowym materiałem. Oczywiście sam w sobie jest zbyt delikatny - ale w połączeniu z innymi materiałami (taśma klejąca, żywica, fornir, balsa) jest nieocenionym budulcem. Podkłady pod podłogę mają tylko odrobinę lepszą wytrzymałość... a jakoś nikt nie neguje ich właściwości.
Nasi koledzy Czesi bardzo długo modele do ESY robili jako EPA (electric polistyren aircombat), a to że u nas pod tą nazwą sprzedawano modele z pełnym kadłubem to tylko wyraz nieświadomości co ta nazwa w oryginale oznaczała. Niemcy natomiast doprowadzili do perfekcji kombaty spalinowe wycinane ze styropianu i kryte papierem pakowym. Taka skorupka na lekkim wypełniaczu była równie skuteczna co model rzeźbiony z balsy - a przy tym dużo szybsza w produkcji i dużo tańsza... Obecnie zamiast papieru stosuje się tkaninę szklaną - ale w odróżnieniu do pełnolaminatowych modeli - takie robione na styropianie wymagają mniej wzmocnienia - bo styropian cały czas podtrzymuje skórkę, a całolaminatowy model musi być sztywny bo jest samonośny.
Po prostu trzeba wiedzieć co i jak można z tego materiału zrobić.
Owszem - od tamtego historycznego czasu pojawiły się inne i lepsze materiały, ale to nie wyklucza budowania dobrych i tanich modeli ze styropianu.
-
1
-
Samolt z silnikiem odrzutowym
w Jet-y
Opublikowano
Tak. Ale latasz chyba kupionym silnikiem a nie złożonym samodzielnie. I sterowanym dedykowanym ECU - prawda?