![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
4 709 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Odpowiedzi opublikowane przez japim
-
-
Jeżeli chodzi o nurkowanie to jest to pogłębianie zakrętu? Uslizg? Czy nurkowanie?
Odnośnie nakrętki - to nie ma dużego znaczenia. Juz wiele razy pisałem na forum ze my w race quadach stosujemy tylko jeden rodzaj silnika - tzn z normalnym gwintem niezależnie od tego czy silnik ma normalne obroty czy lewe. Kwestia dokręcania.
-
Na początku myślałem, że efekt ognia osiągnięty został zwykłymi farbami - ale później widać, że ma w środku podświetlenie.
Chętnie bym obejrzał film na którym widać jak wykonywane są kolejne operacje takiej dioramy.
-
-
Taranis Q X7
-
Uwaga - uogólnienie: typowe skrzydło do stabilnego lotu wymaga albo skręcenia geometrycznego albo uniesionych sterolotek. Efekt jest ten sam - moment pochylający od SC jest równoważony przez siłę odchylającą od skrzydła. Jeżeli model nurkuje tzn, że siły się nie równoważą - albo cofniesz SC, albo podniesiesz jeszcze lotki. Tylko ciągłe podnoszenie lotek powoduje wzrost oporów, spadek prędkości i w ekstremalnym przypadku może skończyć Ci się zakres ruchu na serwie
Do tego napęd dorzuca swoje 3 grosze.
Normalnie powinieneś sprawdzić jak lata bez silnika i wytrymować na taki lot - a potem ustawić odpowiednio silnik aby on np nie pochylał dodatkowo. W tym przypadku latającej cegły zostaje Ci testowanie różnych opcji - łącznie z unoszeniem osi silnika.
-
Dokładnie.
Mal latać jak drzwi od stodoły czy jak prawdziwy szybowiec. Przy profilu nośnym siła potrzebna do wyniesienia modelu będzie znacznie mniejsza niż przy profilu rodem z drzwi od stodoły. Ale na drzwiach też się da chwilę polatać.
Zrobią co zrobią i wówczas zobaczymy albo i nie.
Konradzie - mam nadziej, że chodziło Ci o niezbędną siłę ciągu. Bo siła nośna w jednym i drugim wypadku będzie taka sama. A skoro tak - to jako hamownia lepiej sprawdzą się właśnie drzwi od stodoły
bo dla tej samej siły nośnej (niezbędnej do lotu danego obiektu) wygenerują dużo większy opór.
-
No to żeczywiscie prostackie stwierdzenie. Wystarczy użyć programu ecalc i dla jednego silnika wrzucić sobie kilka śmigieł: np 8x4 i 9x3 i 10x2. Zobaczysz jaki będziesz mieć ciąg statyczny (zależny od średnicy) - ten który możesz zmierzyć wagą na ziemi i jaka jest maksymalna prędkość (zależna od skoku).jak na prostaka przystało, mającego jak do tej pory jeszcze nie wywrócone w głowie, choć nie lubie przytaczać oczywistości, masz większy ciąg szybiej lecisz i nie nie ma odwrotnie
-
Właśnie problem w tym że żaden. Bo ciężko takowy zmierzyć poza tunelem aerodynamicznym. Ciąg statyczny mówi pi x drzwi o ciągu w czasie startu i nic poza tym.
-
Mam trochę bardziej podrasowany model vs. to co wrzuciłem na Thingiverse:
http://pfmrc.eu/index.php/topic/73709-em10-bielik-z-drukarki-3d/
Niestety nadaje się raczej jako model poglądowy. Do budowy modelu z depronu - OK.
Ale bałbym się ściągać z tego formy.
Znajduje się na liście potencjalnych projektów w stylu "challange accepted" do druku 3D w skali 1:5
-
A co ma ciąg do prędkości?Pytam bo się nie znam.
Pytanie powinno brzmieć - co ma ciąg statyczny do prędkości?
A odpowiedź brzmi - absolutnie nic!
Natomiast ciąg dynamiczny - czyli w czasie lotu, a nie na ziemi kiedy śmigło tylko zasysa powietrze - ma baaardzo dużo wspólnego. Model przestaje się rozpędzać w momencie gdy siła ciągu dynamicznego (który maleje wraz ze wzrostem prędkości - tu do równania na ciąg wchodzą obroty silnika i uślizg śmigła - a ten zależny jest też ponownie od prędkości lotu i prędkości obrotowej i dla każdego śmigła wyznaczany jest "eksperymentalnie") zostaje zrównoważona przez siłę oporu aerodynamicznego (ten rośnie z kwadratem prędkości).
Stosując śmigło o mniejszym skoku pozwalamy się silnikowi wkręcić na wyższe obroty i podczas startu będzie dysponował większym ciągiem statycznym. I dlatego będzie "łatwiej" startował o ile te 30g ciągu robi jakąś różnicę. Podczas gdy na śmigle o większym skoku możemy uzyskać mniejszy ciąg statyczny - ale za to w czasie lotu będzie dysponować większym ciągiem w górnym zakresie prędkości.
W mojej P61 z EPP stosowałem różne śmigła - od 7x3 przez 6x4, 6x4.5, 6x6, 5.5x5.5, 5x7.5 (Avan). Najlepiej startuje na 7x3 - ale lata jak krowa. Najlepiej lata na 6x6 - ale drenuje pakiet bardzo szybko. Najlepszy stosunek prędkości do czasu lotu mam na 6x4.5 Ktoś mógłby powiedzieć, że na ekstremalnych 5x7.5 od racing quadów powinienem mieć najlepszą prędkość - ale niestety model osiągał maksimum prędkości zanim "magia" śmigieł się włączała - po prostu słuchać było tylko furkot śmigła które pracowało w przeciągnięciu.
-
1
-
-
1.2 kg - masa silnika
2 kg paliwa
pakiety zasilające - 200 g
Pozostała elektronika (ECU, pompy) - ok 300 g
Razem jest do podniesienia ok 4kg...
Obawiam się, że 4m szybowiec o masie własnej 3-4kg to dużo, dużo za mało...
Już prędzej model udźwigowy z zawodów AeroDesign
właściwie to mają niedaleko
-
Łączniki wysłane.
Dla potomności projekt na google.drive:
https://drive.google.com/open?id=1c6JXb2ba_H8Sxn6po0sVb2GzDkgMEOe7
-
SC z przodu...
Tu masz kalkulator - pozmieniaj sobie wymiary dla swojego skrzydełka i będziesz wiedział.
-
-
-
Ile jest miejsca między grodzią silnika a tłumikiem? Przydałby się widok zupełnie od boku. Aby ocenić czy jest miejsce na dodatkowe "mięso". Zakładam ze nie będziesz miał problemów gdybyś musiał wkręcić śruby np 5 mm dłuższe?
-
-
Ale bardzo fajny wątek wyszedł tam, pomimo mojego braku rozumienia angielskiego czytałem go kilkukrotnie, goglowałem i goglowałem tłumaczem.
Wirnik już wydrukowałem, raptem 5 godzin i szacun dla autora.
Jest też mniejsza wersja - 70mm - na pewno tańsza w eksploatacji: https://cults3d.com/en/3d-model/various/70mm-12-blade-edf-fan-fits-starmax-f-5-edf
-
A ja tu i teraz chciałem podziękować Japimowi. Dzięki Przemku za wskazanie EDF-a.
Dzięki temu tematowi coś zobaczyłem, a tematy "lotniskowiec" zawsze wywołuję fajną czy nie ale dyskusję i czasami można coś dla siebie wyciągnąć. Mnie się udało zobaczyć - chyba....
Pozdrawiam
Cała przyjemność po mojej stronie
Myślę, że taki EDF i model do niego z drukarki 3D byłby w zasięgu koła naukowego. Całość kosztowałaby 1/10 tego co projekt z silnikiem odrzutowym. Poza tym proces iteracyjny (czyli najciekawszy z punktu widzenia inżyniera) mógłby być idealnym tematem na jakąś pracę naukową. Autor tego EDF zaprojektował 11 różnych wirników z różnymi łopatkami. Kurcze - sam chciałbym mieć tyle czasu
-
Ja mówię: Potrafię jedynie robić proste modele.
Kwestia kratownicy: Chodzi o to, że chcieli robić pudło. Niezwężające się pod żadnym względem, tak samo szerokie i wysokie z przodu jak i z tył. Ja proponowałem by zrobić konstrukcję taką, aby dziobek był zrobiony ze sklejkowych ścianek, w miejscu montowania skrzydeł miał mniej więcej stałe wymiary, a za skrzydłem aby podłużnice (górna i dolna) schodziły się ku zakończeniu ogona; szerokość kadłuba by była cały czas stała. Nie zrozumieli, mimo, że im rysowałem na tablicy. Stwierdzili, że takie coś byłoby niezmiernie trudne do zrobienia.
Takie coś teraz opracowali, dokładne kopiuj-wklej:
"Podczas dzisiejszego spotkania ustaliliśmy wstępne założenia dotyczące naszego płatowca:
-silnik umieszczony nad kadłubem
-średniopłat, o profilu wklęsło-wypukłym
-usterzenie motylkowe
-kadłub możliwie lekki o przekroju kwadratowym lub prostokątnym, o konstrukcji kratownicowej
-poszycie samolotu prawdopodobnie włókno szklane
Jeżeli chodzi o elektronikę i sterowanie, sprawa dość trudna, ponieważ mamy tylko jednego zainteresowanego, który równolegle musi pracować z pozostałymi grupami.
A propos grup, wstawiłem na dysku arkusz, w którym każdy, w miarę swoich zainteresowań może dołączyć do danego zespołu opracowującego elementy płatowca.
Osobiście postaram się o wstępny projekt naszego bezzałogowcai wydrukowanie go w skali na drukarce 3D w celu zbadania go na tunelu aerodynamicznym.
Ostatnią kwestia jest zrzutka na wdrożenie naszych cudownych pomysłów w życie, wstępnie założyliśmy kwotę 50 złotych. Jeżeli wszyscy obecni na grupie coś od siebie dorzucą, myślę że jesteśmy w stanie coś zbudować"
Koniec cytatu pisownia oryginalna
Szczerze mówiąc mi to trochę przypomina to jak chciałem wiele lat temu zacząć budować zdalnie sterowane modele i zacząłem tworzyć samolot o rozpiętości 160cm, który ważył chyba z 7kg. Kupiłem ku temu silnik o pojemności 20cm3. Jedyną jego zaletą było to, że nie szło go zniszczyć nawet rąbiąc młotkiem i tnąc piłą (efekt poszycia z 4mm sklejki). Całe szczęście pewien mądry człowiek uświadomił mi, że nie tędy droga. Później poznałem Wicherka i wszystko się dobrze skończyło, a silnik czeka na "Wicherka 200", którego zrobię może za rok lub dwa
Zacytuję oryginalny tekst aby się nie zgubił
A dla przeglądających forum i przecierających oczy ze zdumienia powiem, że widziałem już kiedyś podobny poziom indolencji. Mianowicie na warsztatach technicznych na Warszawskiej Politechnice masa dzieci gimnazjalno/licealna miała zrobić proste pojazdy z silnikiem napędzającym tylną oś. Należało przyciąć dwa kawałki aluminiowego profilu i wywiercić w nich po 2 otwory. Grupa w której był mój syn ogarnęła temat bez problemu -powiedzmy że był odpowiednio indoktrynowany
Janek teraz składa własne drony którymi się ściga i odnosi sukcesy. Ale członkowie pozostałych grup nie byli w stanie tego ogarnąć tak jakby nigdy w życiu nie trzymali w ręce wiertarki albo piły. Wiec Janek im pomagał. Serio! Wiec gdy młodzież reprezentuje sobą taki poziom to czego oczekujecie?
-
Zaczniemy od konca:
Pełna podstawa jej nie wzmocni. Jeżeli ucho sie urwało to trzeba wzmocnić ucho a nie podstawe. A to prowadzi nas do drugiego kroku - czyli zrobienia tych mocowań np w postaci prostokątow i wydłużenia śrub mocujących - skoro i tak przykrecasz to od przodu to długość śruby ma znaczenia.
I teoretycznie oznacza to że tych mocowań nie trzeba drukować tylko można zrobić samemu npbz kawałka aluminium - wystarczy nawiercic 3 otwory w każdym.
Oczywiście wydrukuje te elementy ale powyżej pokazałem drogę dedukcji jaka poszedlby inżynier a nie koniecznie replikowac rozwiazanie które juz raz zawiodło.
-
Myślę że da się to ogarnąć. Spróbuję druknąć to z nylonu.
Pokaż jeszcze tylko fotkę jak to było zamocowane w modelu. Bo drukiem 3D można poprawić trochę fabrykę. Np zamiast nakrętek mogę dać wtapiane wkładki gwintowane.
-
Nie tylko Kubuś błądzi. To całe koło naukowe urwało się z choinki. W 2 miesiące ogarnięcie temat silnika jak ktoś wyłoży na stół kilka tysięcy Euro i kupicie gotowy. Reszta bez komentarza.
-
Podoba mi się to stwierdzenie o młotkach
lepszego porównania bym nie znalazł
Z cyklu: "Pośmiejmy się, życie jest wystarczająco stresujące.. "
w Hyde Park
Opublikowano
Maxii - serio?
Przeciez to fake.