



-
Postów
2 887 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez mike217
-
Stawiam, na jakiś błąd po stronie regulatora. Miałem jedną sytuacje w łódce, że podczas biegu model się zatrzymał i ruszył w drugą stronę ( po czym regulator błyskawicznie się spalił a ja straciłem śrubę napędową) Może regulator zgubił jedną fazę i to daje na obrotach taki dzwięk.
-
3 godziny to 9 biegów 20 minutowych albo jak kto woli 6 finałowych po 30 minut. To chyba wystarczy jak na wyczyn? Mając dwa motory objedziesz cały sezon imprez. Łożyska wału co zawody można wymienić i tyle ( jeżeli jest taka potrzeba)
-
Dobrze mówisz cZyNo. Jak przewody są ciepłe po locie to znaczy, że mają z małe przekroje. Wiem, że to upierdliwe w rekreacji ale swego czasu lutowałem przewody bezpośrednio przed biegiem do akumulatora. To sprawdzało się dobrze. Teraz używam goldów 4mm, 6mm i 8mm, zależnie od potrzeb .
-
Na to nie ma planu, jest ogólny schemat i są niuanse, które decydują o stabilności, prędkości , apetycie na prąd i o wygrywaniu bądź nie. Startowałem w klasie Eco mini Expert i co nieco mogę powiedzieć. Nawet 2 razy stałem na podium Mistrzostw Polski, na MŚ byłem 9. Trudna klasa i zawodnicy cudują żeby modele Eco pływały dobrze. Praktycznie każde dno jest poprawiane , decydujący jest kąt osi steru i miejsce wyjścia wału z kadłuba. Jak to jest nietrafione to model ryje w zakrętach i za bardzo wyłazi z wody na prostej. Trudna sprawa te Eco i ja sobie odpuściłem. Nie potrafiłem po wyrwaniu wału dość do ładu z modelem.
-
Dość, duże , te 1500W z 4 cel w modelu jeździ. Tylko u nas tak jak gaz otworzysz to za 6 minut zamykasz więc pakiety mają nędzne życie.
-
Nanotechy były porażką i to grubą. My stosujemy A- Spece i w tym roku niektórym sprawdziły się cele Redzone w pojemności 6300 i mniejsze 2600. Bardzo twarde cele mieliśmy w zeszłym roku, były to No-name z jakiejś fabryki w Chinach. Opisane były jako Fullymax ale czort ich wie.
-
A ja Ci odpowiadam, jeżeli w instrukcji obsługi ma napisane ładowanie Li-Fe to można. Nie rozumiem, w czym problem. Innym algorytmem jest ryzyko ładować cele bez kontroli.
-
Jeżeli ładowarka ma program LI-FE to tak.
-
A Spece sobie radzą nawet w łódkach. Są naprawde dobre, przynajmniej te 6600.
-
LIFEPO i LIFE to to samo. Kiedyś krążyła nazwa akumulatory nanofosfatowe. Napięcie robocze celi 2,9-3V.
-
Chodzą słuchy , że większość tych silników ma jakieś " kwiatki" i bez grzebania za długo nie żyją.
-
Silnik 540 zasilany z 2 S lipo ( na jakie masz go napięcie) i śruba 30mm to powinno wystarczyć i od tego celować. Śrubkę by się zdało jakąś metalową ale plastik do zabawy wystarczy. Jeżeli plastikowe to o oznaczeniu X. Zapraszam kiedyś na kawkę to podpatrzysz sobie co chcesz w ślizgach.
-
Wał daj jak najbliżej kadłuba jak się da, byle tylko śruba wlazła, przy klejenie podłóż pod śrube 1 kartkę papieru i wystarczy. Serwo daj z prawej strony modelu, lewą zostaw wolną na akumulator i ewentualny balast do trymu.
-
No ten jest w sam raz, modele ze sterem za rufą są akurat najmniej zwrotne. Jeżeli chodzi o kąt wału, umiejscowienie steru, kąt jego osi, oraz miejsce wyjścia wału to podaje link ogólny, jak zrobisz mniej więcej w ten deseń to powinno pływać. http://www.modelteam.com.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=176
-
Nie jestem znawcą tych silników ale się naoglądałem u kolegów i fachowców.. Jak Ci się te igły posypią na wale to koszty Ciebie zjedzą. Swoje latałem na spalinowych silnikach i pierwszym objawem łożysk wału do wymiany jest właśnie palenie świecy. Stanu igieł bez rozkawałkowania wału nie sprawdzisz a sam wału nie złożysz do kupy i to wiem z całą pewnością. Nawet jak złożysz to szansa , że to będzie kreciło obroty jest zerowa.
-
Kadłub to chyba jakiś setny klon Cucorellego. Wał i napęd pasują do niego ale ster już nie. Ster musisz dać normalnie w dnie w takim modelu. Buduj buduj. Ja zaczynam szpachlować duży model, jutro będę go malować miejscowo podkładem z pistoletu.
-
-
Zasadniczo nigdzie nie napisałem, że uważam Ciebie za imbecyla. Twój ton wypowiedzi jest agresywny i nie mam zamiaru kontynuować tej dyskusji. Co ja mogę dodać, idę troszkę balsy poprzerabiać, może się czego nauczę
-
Wyraziłeś się jasno, ale zapomniałeś o naddatku na obr, wykańczającą. Cena takiej usługi mogła by Ciebie zaskoczyć. Rozumiem o co Ci chodzi doskonale ale takie numery w metalu z pewnych względów nie przejdą.
-
A tego już nie rozumiem, dlaczego tak byś zrobił?
-
Tak jestem z Bydgoszczy.
-
No cóż nie zrozumieliśmy się. Ja natomiast nie za bardzo rozumiem dlaczego mam się za wykonawcę, który bierze ode mnie pieniądze martwić o ofset jego lasera? Bo jak do mnie ktoś przynosi rysunek to ja mu nie tłumacze ile frez zje a ile nie. W tym moja głowa , żeby dostał to co chce.
-
No tego się nie da inaczej ominąć jak tylko rysując powiększone. Dlatego taka oszczędność według mnie to pół środek bo zaoszczędzisz kilkanaście zł a taki plik potem do niczego się nie nadaje bo na innym laserze wyjdą inne wymiary.