Skocz do zawartości

mike217

Modelarz
  • Postów

    2 887
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez mike217

  1. Tak jeśli ma oznaczenie K i skok 1,4.
  2. Panowie, albo robicie ślizgi, które z założenia mają być szybkie i chłodzenie wtedy nie jest problemem albo robicie modele ślizgopodobne. Mam wrażenie Damian , że podpowiada Ci Pan Baranek ( nie obrażając go) bo błędy jakie popełniłeś mimo moich porad ( a akurat w tej kategorii ślizgów mogę sobie na to pozwolić ) są identyczne jak u niego. Załóż śrubę o skoku 1,40" czyli o oznaczeniu K, wywal z modelu wszystko co zbędne i WAŻY i ten model popłynie lepiej lub gorzej. Ślizgi klasy mono są modelami nie łatwymi i naprawdę czasami nie warto odkrywać ameryki. Pompa wody to jakaś utopia bo odpowiednio zrobiony wlot wody ( na redanie) napcha Ci wody już przy 15 km/h ile chcesz . Tak jak w modelach latających są pewne kompromisy, a to mniejsze śmigiełko a to styropianik zamiast laminatu, To tu nie ma i nie będzie. Bo albo będziecie palić drogie wyposażenie albo zalewać je wodą i niszczyć. Skończy się tym, że zadzwonicie po mnie ( lub innego płetwonurka ) i poszukamy modelu na dnie.
  3. Sruba X nie nadaje się do napędu półzanurzonego. Sprawdzanie w wannie modelu półzanurzonego mija się z celem bo prąd spada dopiero jak model wyjdzie na redan i napęd zacznie pracować tak jak pracować ma czyli 80 procent jednej łopaty idzie w wodę. Śruba K30 czy tam K29 graupnera i wtedy należy model regulować, żeby chciał pływać. Szkoda, że nie było mnie na miejscu jak paliłeś ten regulator. Byłem jednak na drugim końcu Polski 35 metrów pod wodą.
  4. Dobrze zaklejony model jest długo szczelny. W 2012 roku utonął model w Lińsku ( wbił się w dno) po wielkiej wichurze jaka wtedy przeszła sam wypłynął po 2 miesiącach. W modelu było może szklankę wody. Drugi taki utonął w Toruniu, znaleźli go po 1,5 miesiącu. był suchy. Stosujemy teflonowe uszczelnienia wałów, zmieniam je co 2-3 biegi. Uszczelnienia cięgien to harmonijki od Graupnera po 4 euro za sztukę. Cała reszta to solidne klejenia tylko i wyłącznie epoksydowymi żywicami zazwyczaj stosuję L-285 z odpowiednim utwardzaczem S lub L zależnie od czasu jaki potrzebuję. Im dłużej schnie tym lepiej sklei laminaty, więc 24 godziny to odpowiedni klej. Najważniejsze to uszczelnienie wału, teflon daje małe opory ale i wypracowuje się szybko, podlega wymianie . Taśmę do zaklejania modelu stosuję Cellpack od naszych kolegów z Niemiec. Dobra jest jednak każda izolacyjna i denaturat w małej butelce do mycia modelu przed klejeniem. Uszczelki to zło tak samo jak baloniki na odbiornik. Co do balsy w modelu ślizgu, no cóż zależy jak ma szybko pływać i jak dobrze zrobiony też popłynie.
  5. Ja tam dopiero raczkuję, klasy mono są dość trudne bo często na zawodach okazuję się że miało być dobrze a nie jest... Przekazuję Wam to co mogę i to co wypracowałem i WYPRÓBOWAŁEM podczas 8 sezonów startów i reprezentowania Polski . Co nie znaczy, że jest to jedyna słuszna droga bo jak napisał inny fachowiec " modele klas mono nie poddają się sztywnym kanonom zasad" i on w 100 procentach ma rację. W modelarzu pokazał się cykl artykułów o tych modelach i to dość cenna dawka wiedzy.
  6. Coś tam wrzucę do tematu o tym modelu, w dziale modele lądowe i szkutnicze.
  7. Ja latałem swego czasu na Lijonach z Batimexu, wersja rozładowania 20C -1300mAh. Rewelacja. Co do zasilania Life , którymi podałeś. Cena na razie troszkę duża, ja do swojej nowej łódki planowałem 8S2p lipo, musiał bym dać przynajmniej 10S Life jako zamiennik a to się robi 860zł za 10 cel o których piszesz. Te 10 cel odda prądu za mało, więc musiał bym ich dać 20 w konfiguracji 10S2p. fajowo by już było , ale to 6 kg akumulatorów.... i cena koszmarna. Jednak do duzych modeli wygra Lipo. Do takiego mono 1... no no 3 takie celi to kilogram prawie i tu już by poszło jakoś... pojemność fantastyczna ale przepisy mnie ograniczają...
  8. Wapniak, nie wiesz czy można gdzieś kupić laminatowy kadłub takiego hydroplanu?
  9. Nic nie umarło, mój silnik zostanie wymieniony bez problemu na nowy przez producenta. Troszkę to potrwa no ale inaczej się nie da. Wirnik musiał mieć wadę i rozsypał się. Duży model powoli montuję w całość po malowaniu.
  10. Nie zależy mi na rekordach prędkości, mam do tego wyczynowe modele, które chodzą naprawdę szybko. Na razie jak dostanę nowy silnik to opływam ją na tym co mam zaczynając od tej 50mm. W kalkulatory bym nie wierzył bo teoria przy łódkach to jedno a na wodzie okazuję się zupełnie inaczej.
  11. Zastanawia mnie jaką dobrać srubę do tego swojego napędu, silnik mam 1000kv zasilany będzie z 8 cel. Mam śruby od 50 do 60 duralowe co 2 mm skok. Skoro mówisz , że Twój napęd radzi sobie z 54mm śrubą.
  12. Model był zrobiony dobrze, w powietrzu nie rozleciał się. Po przywaleniu miał prawo, nikt nie liczy tych przekrojów na walenie w glebę. Jedyne co mi się nie podoba to nadmiary mikrobalonu, którymi po prostu wypełnia się niedopasowanie dźwigara przy zamykaniu formy. Tu każdy mm gra rolę bo nośne warstwy są dalej od siebie, a im są dalej tym mogą być mniejsze te zbrojenia przy zachowaniu ich mocy. Nie jest źle to skrzydełko zrobione.
  13. Jak robić to robić. Na razie czekam na wymianę silnika do swojego potwora.
  14. Też mi chodzi po głowie taki i to będzie mój wiosenny projekt. Planuję taki z 1500mm.
  15. 10 lat temu nie do pomyślenia w wielu modelarniach w Polsce było, że będzie się robić modele z pianki, depronu i innych substytutów . Najgorsze jest to, że Ci wszyscy zagorzali przeciwnicy takich rozwiązań a niegdyś modelarze z krwi i kości dziś nie potrafią zrobić już innego modelu...
  16. Do malowania większych modeli to pistolet z dyszą 0,8, 1 lub 1,2. Po co sobie życie utrudniać i udawać na forum, że model 1,5 metra pokryty z dyszy 0,20 czy 0, 30 lśni lustrzaną powierzchnią? Przecież każdy kto coś maluje pistoletem wie, że to bujdy na resorach. Aerograf z HK za 19 dolców kosztuje tyle co 2 dobre złączki do powietrza. Pewnie, że do sporadycznego użytku się sprawdzi . Sam mam pistolet za 200zł , którym od 10 lat maluje sobie i znajomym modele. Pistolet jest zadbany, jak nowy a wymalował kilkadziesiąt łódek i drugie tyle samolotów. Wszystko zależy od przeznaczenia, jak ktoś zarabia na życie malując to nie będzie się bawić zabawkami tylko kupi najlepsze na co go stać bo tylko wtedy zapewni wysoką jakość usług. W mojej ocenie jesteśmy za biedni, żeby kupować G... .
  17. Miałeś do czynienia z obróbką przemysłową balsy? Ja mam na co dzień i po części ich rozumiem. Piankę kupujesz w sortach grubości jakich chcesz, w gramaturze jakiej chcesz i tniesz czym chcesz. Stąd może przyczyna.
  18. Oporni jesteście na wiedzę i fizykę. Nie chciał byś oglądać tego modelu jak by skrzydła były na herexie i by tak przydupił. Cały szkopuł balsy to jej niejednorodność i trudność selekcji. Cała reszta to do przekładek zalety, trzeba tylko ja kaponem przelecieć przed włożeniem w formę. Ja rozumiem, że jak się wydaje kupę kasy na węglowe cudo to bolą oczy jak laik zobaczy drewno w środku. Ciężko jednak laikowi zrozumieć podstawy Mechaniki materiałów i przekrojów. Też mogę to zrozumieć, mi było ciężko Kochanowskiego zrozumieć.
  19. Praw fizyki i mechaniki materiałów oszukać się nie da. Jak są 2 cienkie ścianki oddalone od siebie to są zawsze mocniejsze niż jedna grubsza.
  20. Nie rozumiesz jak ma wyglądać laminat przekładkowy, na samym węglu było by to albo ciężkie abo wiotkie. Balsa jest dużo lepsza niż Herex, airex, rohacell czy Conticel. Balsa nie drze się tak jak te pianki i kompozyt jest mocniejszy. Wymagasz cudów, żeby skrzydło było zrobione bez separacji zbrojenia wypełniaczem i było lekkie i mocne. To podstawowe prawa mechaniki i tyle.
  21. Taki model bez przekładki byłby dopiero wiotki . Balsa jest doskonała, lepsza od pianek. To, że ktoś farbuje tkaniny to inna sprawa, ale mechaniki i fizyki nie oszukacie. Przekładka musi być bo wtedy można zjechać z masą zbrojenia. Jak sobie wyobrażacie takie skrzydło na samym węglu?
  22. Żadne zabezpieczenia termiczne nie zdążą jak na regulatorze jest 1-2 gorsze luty i one popłyną. W łódkach swego czasu co zawody mieliśmy pożar. Są u nas klasy gdzie z 12 cel pływają i ciągną pełną moc przez 10-11 sekund chwila przerwy i znowu próba na wodzie. akumulator 6Ah wytrzymuje takich prób 3 może 4 i nic się nie pali. Ale ale.... regulator jest wielkości paczki papierosów i są na nim duże chłodzone wodą tranzystory. Chłodzenie to podstawa i to żeby w regulatorze Logika była osobno od części mocy. W tak małym regulatorze jaki spowodował kraksę powyższego modelu, wszystko jest naćpane, mosfety są małe i tam się smaży wszystko, temperatura narasta lawinowo. Obstawiam, że tam cyna chlupała luzem i stąd kraksa.
  23. No widzisz, a łódkarze mają dobre doświadczenia z YEP, co prawda używamy tych największych.
  24. 138?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.