Kolejny deszczowy dzień za mną. Męczyłem się z maską silnika. W wycinance zdecydowanie za mało jest rysunków poglądowych. Dzięki temu pomyliłem się i zacząłem przyklejać poszycie maski na styk do kadłuba a po fakcie okazało się, że ma być na zakładkę... Musiałem odkleić kilka elementów co całe szczęście się udało i przykleić na nowo.
Kołpak ma rzeczywiście dziwny kształt, ale przeboleję to bo model robi na mnie duże wrażenie.
Z dużych elementów już nic nie zostało. Pozostaje zabrać się za drobnicę typu cięgna sterów, detale kabiny pilota, rury wydechowe i podwozie.