




miruuu
Modelarz-
Postów
867 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez miruuu
-
Dobrym wstepem do wyczucia modelu przed autorotacja jest trening overspeedow. Sprawa o tyle prosta, że mało ryzykowna a można już poczuć wiatr w łopatach Niestety nie znam dokładnej specyfikacji Twojego regla, ale gdybyś zmieniał, na pewno warto pokusić się o HW, o którym wspomniał Krzysiek. Ja mam 3 tryby idla: 1. Niski, ale wystarczajacy do wszystkiego 2. Wysoki, którego używam bardzo rzadko 3. Fiflok czyli taki niziutki do granic przy których można jeszcze pokusić się o łagodne 3D (np da się porobić tictocki, ale trzeba już model "nadrzucac"). Viper, jakie wady idla miałeś na myśli? Dobrym wstepem do wyczucia modelu przed autorotacja jest trening overspeedow. Sprawa o tyle prosta, że mało ryzykowna a można już poczuć wiatr w łopatach Niestety nie znam dokładnej specyfikacji Twojego regla, ale gdybyś zmieniał, na pewno warto pokusić się o HW, o którym wspomniał Krzysiek. Ja mam 3 tryby idla: 1. Niski, ale wystarczajacy do wszystkiego 2. Wysoki, którego używam bardzo rzadko 3. Fiflok czyli taki niziutki do granic przy których można jeszcze pokusić się o łagodne 3D (np da się porobić tictocki, ale trzeba już model "nadrzucac"). Viper, jakie wady idla miałeś na myśli?
-
Jak braknie tych dwóch minut to można je dokończyć na redtubie [emoji14]
-
No, dlatego masz prosty wybór: 1. zmienić silnik i być może śmigła oraz wage całości 2. Doczepić balon z helem 3. zmienić pakiet. proponuje to trzecie, zarówno w tym jak i tym drugim wątku To da Ci więcej niz dalsze prowadzenie dochodzenia
-
Czytam ten i sąsiedni wątek (o lipo storage) na zmianę. Do jednego mam czipsy, do drugiego browarka. A teraz już nie wiem co do którego... I jak tu żyć?
-
A po co Ci te parametry?
-
Troche nie rozumiem tego całego ćwiczenia teoretyczno-spiskowego. Bejo, dlaczego po prostu nie kupisz lipo: - porzadnej jakosci - o maksymalnych rozmiarach, ktore umożliwią zapakowanie do drona (najlepiej bez tej bezsensownej obudowy) - z ok 20C (wiecej nie ma potrzeby, a będzie do kosztem pojemności - przy ograniczonym rozmiarze). Tyle ile poleci na tym pakiecie to będzie jego max i tyle. A max bedzie wynikał z prądu, który pobiera dronik do latania. Choćbyś napisał teraz doktorat w tym temacie to i tak nie zmienisz fizyki i nie wydłużysz lotu bardziej niż się da...
-
Bejo, tutaj masz dokładniejsza wyszukiwarke i całą oferte: https://www.stefansliposhop.de A jak znajdziesz coś dla siebie to Ci Zbigniew z akumulatorów sciagnie jeśli nie będzie miał na stanie.
-
Jeśli dobrze zrozumiałem dodałeś troche pitch compensation na ogonie. To dobrze. Dobrą praktyką jest skorygowanie tym parametrem ogonu gdy gain wyciągnięty na maxa jeszcze nie daje w 100% rady z utrzymaniem ogona przy gwałtowniejszych zmianach kątów. Nie pamiętam jaki masz system (zyx, tak?), ale masz tam jeszcze chyba cyclic compensation. Tym też sie możesz pobawić. Z tym opadaniem nie do końca zrozumiałem o co Ci chodzi, ale jeśli latasz w normalu, to ma to pewnie związek z niższymi obrotami. Mniejsze obroty - bardziej "chwiejny model".
-
W sumie to tak ostre, że uznałem że same piwko będzie lepsze...
-
Też polecam klasyczne FBL, ale wyłącznie że względu na serwa. Zależności z obrotami nigdy nie odczulem, a lubię się bawić niskimi. Po prostu jak się lata na bardzo niskich to trzeba ustawić system pod niskie (np. dac większą czułość na cyklice, trochę lepiej podrzezbic ustawienia ogona...).
-
Xlpower to stosunkowo nowy wynalazek z mocnym marketingiem. Sam jestem ciekawy tych modeli i czekam na pierwszego lokalnego odważnego
-
Nowa seria trexow to zupełnie inny wymiar jakości i kultury pracy. To inne konstrukcje. Natomiast nie rozumiem porównania zużytej części do nowej. Taroty, jak pisałem, nie są złe, ale też zależy o której konkretnie części mowa. Zależność jest generalnie taka, że im bardziej ruchoma część, tym lepiej żeby była Alignowa. Belki, podpory, stateczniki (A właściwie tylko ten pionowy bo poziomego wymyślił diabeł, albo księgowy Aligna), łopaty tarota jak najbardziej mają sens. Nie ma żadnej istotnej różnicy poza cena. Podwozie z kolei tylko gorilla się opłaca. Ale już te wszystkie parasolki, zębatki itp tylko w wydaniu Aligna dobrze pracują. Grunt to się rozeznać i świadomie dobierać części.
-
Szczegóły są takie, że wszystkie klonexy były już mocno przerabiane przez użytkowników przez lata i wnioski są takie, że nawet najlepsze klony (tarot, alzrc) mocno odstaja jakościowo od Aligna, ale są jeszcze jakoś uzyteczne. A dalsze klony jeszcze bardziej odstaja od lepszych klonów i ich sens bywa watpliwy. Głównie chodzi o: - precyzję wykonania - jakość materiałów (plastelinowy "metal").
-
Cena jak i marka obraca się w okolicach żartu. Nawet się rymuje. Gart, żart. Więcej w temacie nie trzeba
-
Już koniec? Dopiero jestem w połowie czipsów...
-
Haha. Fakt, żeby było precyzyjniej możnaby to rozpisać w kilku lub kilkunastu zdaniach, ale skoro ja, kudłaty, durnowaty zrozumiałem to chyba tragedii nie ma
-
Tak, zgadza się, ale na przykład producent SLS (przepraszam, że tak ciągle o tych SLSach ale od dobrych dwóch lat tylko na nich latam, więc odnosze się do tego co po prostu znam...) podaje: Akumulatory pod obciążeniem nigdy nie rozładowywać poniżej napięcia 3,3V na jedną celę, a bez obciążenia poniżej 3,75V na jedną celę. UWAGA: akumulatory SLS ze względu na swoją dużą wydajność utrzymują stabilny, wysoki poziom napięcia aż do końca pojemności (patrz wyniki testów i opinie Gerda Giese). źródło: https://www.akumulatoryrc.pl/pl/i/Uzytkowanie-LiPo/24 I ja to potwierdzam od strony praktycznej. Jakiś czas temu robiłem sporo testów na lipolach i rzeczywiście na wielu pakietach tej marki potrafiłem wyssać więcej niż deklarowaną obętość jeszcze z napięciem ponad 3.3v (ciągnąc prąd w górnych granicach deklarowanego C rozładowania). Później spadek napięcia następował bardzo gwałtowanie. Dobre ogniwa trzymają dość wysokie napięcie do samego końca. Te zaczyna lecieć mocno w dół gdy pakiet jest prawie pusty. Dlatego łatwo przekroczyć magiczną granicę 2.75v o której piszesz i załatwić celę. Dlatego napisałem, że przy porządnych ogniwach dobrze zachować ostrożność rozładowując do poziomu, o ktorym napisałeś. Oczywście ładowarka powinna to wychwycić, ale... dobrze mieć świadomość. W przypadku niektórych pakietów z BG będzie wręcz odwrotnie. Bo te nawet przy niewielkim prądzie potrafią już pracować na napięciu poniżej 3v... Także ten...
-
Tak, uwazalbym tylko z tym 3v na cele. Przy pakietach o dobrej jakości trzeba zachować ostrożność rozladowujac do tak niskiego poziomu. Myślę, że 3.3v w zupelnosci wystarczy...
-
Chodzi Ci o "pojemność bez znaczenia"? Wkradł się czeski blad, ale reszta dobrze wyjaśnia jak to dziala. Co do wyższego C ładowania, tak jak wspomniano powyżej, niektóre pakiety są do tego przystosowane. Przystosowanie dotyczy jednak głównie bezpieczeństwa a nie żywotności. Np w instrukcji SLS'ów o wyższym C ładowania jest podane, że można ładować je wyższym prądem, ale dla wydłużenia żywotności warto trzymać się 1C gdy sie nie spieszymy.
-
Myślę, że zamiast pisać czy i jak dało się jeszcze pakietów poużywać, lepiej po prostu podać ich poziom rezystancji. Jedna liczba a wiele mówi o pakiecie...
-
Tak, oczywiście że strzelam bo raczej tego nie wyliczymy Natomiast znam sporo przypadków gdzie już po dłuższym pojedynczym leżakowaniu z 4.2v użytkownicy odczuwali wyraźną różnicę. Jeśli jesteś zainteresowany testem, ale nie chcesz 5 lat czekać, możesz mi kupić pakiety a ja Ci dam wynik po roku
-
Zależy od pakietu, ale pewnie o drugie tyle... Jeśli nie wiecej. EDIT: Wiesz, być może w Twoim przypadku nie ma to większego znaczenia ponieważ z tego co piszesz Twoje pakiety nie są i tak wykorzystywane w pełni swoich parametrów. Natomiast to, że nie trzymasz pakietów w storage nie oznacza, że się nie zużywają. O wiele szybciej byś to odczuł latając helikami, gdze max C pakietu jest dość często wykorzystywane. Ja mam w helikach pakiety 30C (ale prawdziwe 30C, bo SLS'owe) i wylatuje je w 3-3.5 minuty. Łatwo przeliczyć, że moje pakiety pracują w górnych przedziałach możliwości. I tutaj każdy spadek jakości czuć od razu. Jak do tego dodasz fakt, że do ostrego latania helikiem nie ma sensu planować więcej niż 100 cykli i uwaględnisz cenę mocnych dobrej jakości pakietów a potem jeszcze pomnożysz przez posiadaną przeze mnie ilość, od razu poczujesz, że warto dbać
-
Bo ja wiem czy tak wiele? Z lotnisk, na których ja latam ludzie albo latają 3D albo chcą, ale nie potrafią. Nie twierdzę, że nie ma tych co nie chcą czy po prostu preferują latanie "2D", ale moim zdaniem to właśnie mniejszość...
-
HW Platinum są być może mniej popularne wśród samolociarzy że względu na cenę. Na potrzeby samolotu często wystarczą inne, sporo tansze. Natomiast cała seria HW Platinum już jakiś czas temu zyskała bardzo dobre opinie i ogromną popularność wśród heli-maniakow. Sam używam kilku i jestem bardzo zadowolony. Dobra jakość, dobry bec, porządny governor. Żadnych "ale". No, może jedno. Słabe jest to, że HW "zmusza" nas do zakupu kart/boxów/modułów do programowania nie dając alternatywy na ustawienia z drąga. Mogliby przynajmniej umożliwiać ustawianie tych najbardziej podstawowych parametrów. Mimo tej drobnej wady i tak polecam.
-
Hahahaha. dobre. Tylko zcynaprawa tej klatki nie będzie bardziej czasochłonna niż wymiana zebatki na wcisk?