




kojani
Modelarz-
Postów
944 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez kojani
-
Tak przyznaje - nie zwróciłem uwagi, że korbowód pracuje w dodatkowym kanale skrzyni. Zabezpiecza przed zsunięciem, ale nie przed przesunięciem i dlatego zastosowano tę śrubę.
-
Przecież zabezpieczeniem przed zsunięciem się korbowodu z czopu wału jest ograniczony luz wzdłużny na górnej główce korbowodu.
-
Tak przejrzałem i zostanę przy swoim zdaniu. Robiłem to niejednokrotnie z racji wykonywanego zawodu. Nie nie pochodzi: https://medias.schaeffler.pl/pl/needle-roller-and-cage-assemblies To w końcu luz promieniowy czy poślizg? Ja wcale nie napisałem, że korbowód może spaść z czopu wału!
-
Może czogoś nie rozumiem - ale Napięcie wstępne stosowane jest w łożyskach stożkowych w celu uzyskania założonego luzu promieniowego na łożysku. O jakim luzie możemy mówić w łożysku igiełkowym - które jest łożyskiem cylindrycznym i luz promieniowy uzyskiwany jest wyłącznie poprzez dobór pasowania średnicy obudowy i czopa ( z uwzględnieniem różnych wariantów tego łożyska). Jaki luz ma kasować śruba wkręcana osiowo?? Na co ta śruba ma oddziaływać?? Z uwagi na to, że łożysko jest bezkoszyczkowe śruba ma zapobiegać wysunięciu się igieł z przestrzeni łożyskowej. Kojani
-
Można inaczej. Mając współrzędne profilu można na ich podstawie wygenerować (splain, polilinię) ręcznie lub z automatu - to zależy od programu czy umożliwia generowanie auto krzywej ze współrzędnych. Najlepiej generować oddzielnie górę i spód profilu, a "nosek dorobić" ręcznie.
-
Taka uwaga - niespotykany sposób montażu górnego prowadnika kablowego, dodatkowo zupełnie niepotrzebny tak długi. Kojani
-
Takie klejenie raczej nie zda egzaminu. Klej nie nadtopi tworzywa. Zmienić oprawki na tytan - wcale żartuję - lekkie i mocne. Na Ali można kupić bardzo tanio porównując do cen u nas. Dawnymi czasy gdy chodziłem w acetatach to naprawiałem tymczasowo wstawiając cienki drut stalowy po zrobieniu kanału i zalewając żywicą - ale to tylko taka chwilówka - niestety.
-
W zasadzie oprawki są robione z octanu celulozy. Aceton powinien rozpuszczać, możesz jeszcze próbować kwasem octowym.
-
https://blog.rectorsquid.com/linkage-mechanism-designer-and-simulator/
-
W załączniku edge_guide.pdf
-
To pewno pomyłka przy szybkim pisaniu - pas dźwigara nie pracuje na zginanie!
-
Nie tylko drony- https://gadzetomania.pl/toroidalne-smigla-i-sruby-napedowe-to-przyszlosc-supercichych-dronow-i-okretow-podwodnych,6860888120412864a
-
Płytka od spodu, a z drugiej strony steru płaski magnes.
-
Mam słaby komputer, a chciałbym przeskalować plany w Cadzie i przekonwertować je na Corela.
kojani odpowiedział(a) na jacekplacek temat w PLANY
W załączniku. 288_MX-2_1500_1000.ZIP -
Mam słaby komputer, a chciałbym przeskalować plany w Cadzie i przekonwertować je na Corela.
kojani odpowiedział(a) na jacekplacek temat w PLANY
W załączniku DLG_2000_2D_drawings.zip -
Mam słaby komputer, a chciałbym przeskalować plany w Cadzie i przekonwertować je na Corela.
kojani odpowiedział(a) na jacekplacek temat w PLANY
W załączniku przeskalowane dxf'y. Zwróć tylko uwagę, że przy skalowaniu skalują się również wycięcia !!! W żebrach było 2mm, po skalowaniu do 1000mm masz grubość wybrań 1,33mm!! kojani DLG_1250_2D_drawings.zip DLG_1000_2D_drawings.zip -
Mam słaby komputer, a chciałbym przeskalować plany w Cadzie i przekonwertować je na Corela.
kojani odpowiedział(a) na jacekplacek temat w PLANY
W jakim formacie masz rysunki? -
Może układ poziomy obrotu? Może obracana pokrywa przesłaniająca lub otwierająca otwór.
-
Hmm Tama - tak, ale generator????
-
Pewnie najszybciej trafi pod "strzechy" prototypowania w przemyśle automobile. Do tej pory tego typu prototypownie robiło się "zwykłym" robotem uzbrojonym we wrzeciono z frezem kulistym. To rozwiązanie jest dużo szybsze i bardzo czyste. A cena - w tym przemyśle ma drugorzędne znaczenie - i tak w efekcie końcowym koszty pokryje nabywca finalny.
-
Jest jeszcze jedna możliwość "importu" rysunku do CAD'a, ale zależy to od jakości rysunku. Jeśli masz rysunek dobrej jakości to można go importować do dxf'a, a następnie wczytać go do programu. Z reguły taki import jest obarczony różnego rodzaju "śmieciami" im lepsza jakość rysunku tym śmieci mniej. Ale wczytując taki rysunek na warstwę pomocniczą masz już elementy na których możesz bazować.
-
To nie tak - nie próbuje deprecjonować, nie byłem w szpitalu nie widziałem, ale zdaje sobie sprawę, że jak na oddziale jest kilkadziesiąt osób i niewiele pielęgniarek to czasowo wygląda to mało ciekawie, nie mówiąc o tym, że takie klepanie to jest to fizyczna praca, a biorąc pod uwagę wasze "pancerze" mocno wyczerpująca.
-
Pomimo, że pytanie było do Vipera to dołożę coś od siebie z uwagi na własne doświadczenia. W sumie Covid przechorowałem w 6 tyg, w domu - niby nie dużo. Ta relacja to jakieś mało pewne źródło (tym razem bez złośliwości). Pierwsze 8 dni maltretowała mnie gorączka 39 stopni. Teleporada z ośrodka zdrowia - pani doktor stwierdziła, że że może tak być do 12 dni! przepisała bardzo popularny trzydniowy antybiotyk. Następnego dnia temperatura spadła do ok 37 i tak się utrzymywała, nie miałem żadnych dodatkowych dolegliwości, jedynie nie mogłem spać, w sumie nie spałem ponad 11 dni. Pomimo spadku temperatury byłem kompletnie wykończony, córka od znajomych dostała namiar na lekarza pulmonologa który zajmował się covidovcami - udało mi się do niego dostać. Pierwsze pytanie - jak się czuję, czy nie mam problemów z oddychaniem. I moja odpowiedź, że jestem trochę osłabiony, ale nie mam deficytu oddychania. Po badaniu i prześwietleniu okazało się, że mam ciężkie obustronne zapalenie płuc. Płuca zajęte w ok 70-80%!!! Potem lekarz wytłumaczył jaki działa mechanizm - zapalenia płuc nie czujesz bo płuca nie są unerwione, A brak deficytu oddychania jest pozorny - organizm bardzo szybko adaptuje się do zmniejszonej wentylacji i tego nie odczuwasz, pomimo że faktycznie już się dusisz. Wysłanie w takim stanie chorego do szpitala jest w pewnym sensie loterią, bo faktycznie wdrożą leczenie i włożą do namiotu tlenowego, lub podepną pod respirator, ale z uwagi na brak wydolności służby zdrowia, nie zapewnią prostych ale bardzo niezbędnych - przy zapaleniu płuc - czynności, kilkukrotne oklepywanie pleców, dmuchanie w bałon, częsta zmiana pozycji - zupełnie proste czynności, ale wymagające czasu. Podsumowując byłem - jaki doktor określił - na limicie ok 24h, po ich upływie szansę były praktycznie zerowe. Podsumowując namawiam do szczepień - nie warto ryzykować.