wapniak

Farby w aerozolu, akrylowe.Ta pomarańczowa schła trzy dni, franca jedna. Ta żółto jest termoodporna do 600 st C, sam nie wiem po co taka, ale innych akurat nie było. Czy nie będą odłazić, się okaże. Haczki to raczej jednorazówki, więc za bardzo tym się nie przejmuję.

Czy będą gdzieś dostępne te szablony w postaci gotowej do wydrukowania?

A tak to wygląda po pomalowaniu i poskładaniu do kupy.

Ja mam największą frajdę, gdy sam coś zbuduję i to działa. Tak jak w tym temacie. Mógłbym wpaść do Torunia i klepnąć nowe Mono 2, forma czeka, ale jakoś się waham. W międzyczasie powstał drugi kadłub, bo nie sądzę, żeby jednym dało się obskoczyć cały następny sezon. Resztę dorobię po opływaniu pierwszego, a to już chyba niedługo sądząc po zaawansowaniu prac. Najdłużej przyjdzie poczekać na nowy motorek. Zamówiłem go z Hong Kongu, a właśnie pojawił się w Eurowarehouse i byłby za trzy dni... Rurki powklejane, Alu 10x1, wyszło bardzo równo. Łoże silnika wklejone w obydwu kadłubach, wały napędowe też. Fotki:

Szkoda. Mnie do tej klasy ujęła możliwość samodzielnej budowy stateczka. Mono dwa razy próbowałem zbudować swoje własne i wyszła lipa. A tu ...Da się.

Ha , a ja myślałem , że ten motorek to już przesada. Ten motorek ma dopuszczalny prąd 105 A, tu będzie miał max 45 A ( chyba , że do wiosny zrobią większe akumulatory). Na początek wystarczy, i tak będzie lepiej niż feigao, które tam było. Mam nadzieję zawalczyć w nowym sezonie. Fajnie by było, gdyby tak jeszcze kilku nowych zawodników w te klocki... Nie masz chęci spróbować?. To jest ostrzejsze ściganko niż mono. No i stateczek można sobie samemu wystrugać.

No to jest fakt, niestety. Mam jakiś tam pomysł na to, ale o tym później. Motorek zamówiony, będzie taki: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__39830__Dr_Mad_Thrust_Series_Motor_B3682_1700kv_for_90mm_EDF_6S.html Oczywiście to do 6 S. Pewnie niejeden się zapyta , po co taki długi. Otóż uważam , że im dłuższy silnik tym lepsza jest proporcja czynnej części uzwojenia do szkodliwej ( tej w poprzek). Oraz , że najlepsza sprawność silnika jest poniżej 50 % prądu maksymalnego. Ale to tylko moja teoria, i niekoniecznie trzeba się z nią zgadzać. No i poza tym model był nieco za lekki na pływakach. Dociążenie ich nie powinno zaszkodzić. Stąd ten motorek, dość ciężki, jak i wydłużenie modelu. Czy to się sprawdzi ? Oto jest pytanie! Ten żółty to krajobraz po bitwie. Tak to wygląda mniej więcej:

Kadłub i pływaki gotowe. Po prawej na dole widać powód przebudowy. Tak wyglądają rurki aluminiowe 10x1 po kontakcie modelu z boją. Robiły za wsporniki. Model trafił w boję prawym pływakiem.Oczywiście nie sam.. Ta prosta na końcu wyłamała się z pływaka. Aha , żeby nie było, one były proste. Spróbujcie taką wygiąć...

Chyba źle kojarzysz autora tematu...O ile pamiętam , to w spalinach gonił tak ze 20 lat temu z okładem...

Corrosion, hmmm , nazwa adekwatna do tego co robi...

Dzięki. Buduj, buduj, to fajna sprawa takie zawody. Wykorzystując zdobyte na zawodach doświadczenie zacząłem budować drugą wersję modelu. Mam nadzieję zbudować jeszcze lepszy, a przede wszystkim odporniejszy na kolizje stateczek. Fotka:

Do unoszenia nie potrzebujesz ciągu śmigła, tylko ciśnienie powietrza w poduszce powietrznej . Do tego lepiej się nadaje wielołopatkowy wentylatorek niż śmigło . Ten co Ci podałem i tak będzie za mocny.

Silniki mają za małe kV, wyjdą duże śmigła, co nie poprawi własności pilotażowych. Środek ciężkości ma być nisko, czyli nisko silnik i małe śmigło. Do unoszenia potrzeba mniej więcej 1/3 mocy silnika napędowego. Przejdź się do warsztatu komputerowego, poproś o kilka popsutych wentylatorów , załóż do nich nowe silniki i będzie hulało. Tak kiedyś zrobiłem. Silniki były takie http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__5423__FC_28_12_Brushless_Outrunner_1534kv.html A i tak były wykorzystywane w 20 %. Poduszkowiec nie wymaga wielkich mocy Aha , podstawa to tak to wyważyć, żeby przy włączonym silniku unoszenia na poziomej powierzchni poduszkowiec się nie przesuwał.

Dzięki serdeczne. I słusznie , że zaczyna, bo to jest zaj....ste! Sama adrenalina! Polecam!

Model z tego tematu wystartował w 4 rundzie MP 2014. Po trzech biegach był na 3 miejscu, jednak w 4 biegu po kolizji z innym modelem spadł z pudła . Biorąc pod uwagę sprzęt w jaki model jest wyposażony , wyszło chyba całkiem nieźle. Filmik z 3 biegu:

No i tu mnie masz. Taka ochota przychodzi mi co roku zimą. Powstrzymuje mnie tylko nieznajomość tematu. Ale gdybym miał plany dobrze pływającej jednostki powiedzmy w klasie 1 metr, to pewnie zacząłbym dłubać... Tak, że jakby co, to poproszę. Pozdrawiam

Kolego Andrzeju, sam pisałeś, że do standardów wkładają modelarze super motorki, a tu proponujesz ASP. To najprostsza droga, aby być na zawodach, na które tak namawiasz, ostatnim. Moim zdaniem, jak już się korzysta z doświadczenia modelarzy z forum, to należy zbudować coś , co pozwoli nawiązać choćby walkę . Oczywiście mówię o chęci wystartowania w zawodach. W końcu samotne pływanie to nuuudaaa. Pozdrawiam

O właśnie! I to by było najlepsze. W sieci jest mnóstwo szkiców, rysunków, i "opracowań", niestety ogromna większość to chłam. Trzeba naprawdę być specjalistą w danej dziedzinie modelarstwa, aby wyłapać to, co wartościowe. A specjaliści takiej "pomocy" z netu nie potrzebują. Myślę, że to jest właśnie powodem chętnego korzystania z gotowych modeli. Pozdrawiam

Jak to mówią, do trzech razy sztuka. Łódka popłynęła jak należy, tylko trochę krótko. Po niecałych pięciu minutach do aku weszło 5600mAh. Czyli na styk. Na zawody to za mało. Film:

Fotki nowego steru i turnfina: Zawias z hipermarketu, wymieniłem oś na 3 mm z nierdzewki, wystarczyła mała akcja wiertłem fi 3, oryginalna oś miała fi 2,7-2,8 , taka owalna sobie była. Turnfin z płaskownika gr 2 mm, ster 3 mm, wszystko PA 38. Mam nadzieję że już wszystko będzie grało.

Może nie MVVS bo już ich nie robią, ale coś takiego mogłoby podejść: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__43051__Aquastar_Marine_Race_21_Glow_Engine.html Oczywiście jako wersja budżetowa do standarda . A może by tak na takim motorku hydranta zbudować...

O ASP było w kontekście Ajaksa. Do wyławiania łódki robi się drugą łódkę, taką co powolutku dopcha tą pierwszą do brzegu. Albo spining, ciężarek, kotwiczka i przy okazji szczupaka można złowić.. Z tymi "speederami" to jest tak, że samotne pływanie jest po prostu nudne. Rozwiązaniem jest albo prędkość albo zawody. A jak się oba połączy to i wygrać można...

Zrobiłem nowy , grubszy ster, wymieniłem zawias. Teraz jest sztywno i bez luzów. Jak już to wszystko porobiłem, okazało się, że wkręt dźwigienki na serwie nie był dokręcony i dźwigienka się bujała góra dół. To mogła być przyczyna nietrzymania trymu. Jutro się okaże. Na zawody to musi chodzić jak po sznurku. Na razie tak nie jest.

Ajaks fajna sprawa, ale na ASP to będzie wozidełko. No ale od czegoś trzeba zacząć. Wymieniłem turnfin na taki z projektu NE-STUFF, i model przesłał wyskakiwać na zakrętach. Za to ster okazał się chyba zbyt wiotki, bo model ma co chwila inny trym. Po puszczeniu drążka nie chciał na pełnym gazie wychodzić z zakrętu. No i filmik:

Sugeruję do napędu i unoszenia zastosować coś w tym stylu: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__7887__EDF70_with_3800kv_Motor_Assembled.html http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__7888__EDF70_with_3300kv_Motor_Assembled.html