Jurek ja nic nie robię zawzięcie tylko próbuję w ogóle coś zrobić .
Ja wiem jak Antek lata ale wpatrywanie się ,teoretyczna wiedza do przełożenia w realu jest ciężka ...nie pisząc już o właściwym wyważeniu ,dobalastowaniu,ustawieniu modelu.
Najlepiej tak jak na Rusku Michał mówił Marcinowi ,zrób tak,spróbuj tak,tu płasko,tam zaciągnij mocno ,oddaj itp itd. Wtedy efekty widać jak na dłoni .Oczywiście swoje w palcach też trzeba mieć.Ale z czasem mam nadzieję na jakieś efekty .
Tymczasem w oczekiwaniu na kolejny wypad zrobiłem (podpatrzone od kolegi który też podpatrzył ) szybką,praktyczną na zboczu czy w domu wyważarkę.Można w momencie sprawdzić czy nie namieszało się za bardzo z balastami...