-
Postów
6 784 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
85
Treść opublikowana przez Shock
-
Ja mając DLE 55 RA i Kazek mając DLE35 RA nie zaobserwowaliśmy żadnych objawów które wskazywały by na pękanie tłumików. Jedynym objawem było popuszczanie przez "tutki" spalin/oleju który wyciskało i brudził domek,komorę silnika. Oryginalne te tutki są lużne,łatwo się wygniatają od opasek dlatego warto zastąpić je od razu ciasnymi rurkami do paliwa/oleju lub gazowymi -problem wyciskania oleju zanika. Warto też dobrze dokręcić tłumik-potem nie ma opcji aby go dociągnąć ,trzeba odkręcać cały silnik aby dostać się do śrub. Co do RCGF-a to Kaziu miał 20 cm.Silnik spoko,palił fajnie,żadnych problemów tylko jedna zajebista "wada". Silnik na oryginalnej puszcze robił takie larmo/hałas że każdy inny silnik przy nim to cichutkie konstrukcje. To był chyba powód jego sprzedaży ,mimo stosowania samoróbek które wyciszały trochę ten wydech.
-
1 do 10 i powinno być git od zawsze tak robię, a epidian mam od szwagra i ma ze 3/4 lata....
-
Pewnie w tym ,chociaż do DLA 35 cm akurat części brak,za nowa konstrukcja ... https://www.ef3m.pl/pl/c/Czesci-do-silnikow-rc/73
-
No i żeby dopowiedzieć trochę o silnikach MvvS to na daną chwilę chyba w ofercie nie ma 35 cm. Cechą tych silników jest spora moc ale też i spora waga ,przy silnikach klasy 55 cm to różnica sięga ponad 300 g na "niekorzyść" MvvS-a.To dość istotna sprawa....jak to w życiu bywa moc to nie wszystko . Silniki te sprzedawane są w większości pojemności bez tłumików a to jakiś też wydatek. Obecna jakość silników MvvS jest na wysokim poziomie o czym może świadczyć fakt iż w Znojmo większość pilotów ich używała,( jak i tłumików JMB) i powoli "wypierają" one silniki DA .
-
Nie do końca Janie...Piszemy cały czas o DLE 35 RA (przynajmniej ja ) który to nie ma zwykłej puszki ,cały wydech jest z tyłu i pięknie wkomponowany tłumik. . Co prawda do końca pitts to nie jest ale też ciężko nazwać to zwykłą puchą. Dzwięk też jest specyficzny, inny jak z typowej 30 DLE.
-
Marek...taki duży chłopak z Ciebie a takie głupoty Ci w głowie . Ja tam widzę same wady w takim rozwiązaniu ,chciałbym odkryć chociaż jedną zaletę poza dżwiękiem .
-
No i to dobrze że tak uznałeś . Znając Adama ,Błażeja (wymienieni w temacie) którzy są doświadczonymi modelarzami ,z niejednym silnikiem mieli do czynienia mogę uznać iż z tymi Os-ami faktycznie jest jak opisują i uważam że to porażka jak na taką firmę. . Wobec tych informacji zdecydowanie faworytem w tym temacie jest DLE 35.Kwestie regulacji gażnka to zwykle umiejętność lub nie użytkownika, więc ten argument na niekorzyść DLE jest słaby... Jak pisałem ,moje i kolegi doświadczenia z DLE 35 są bardzo pozytywne. Koniec . Z czystym sumieniem mogę polecić w tej klasie silnik MLD 35 .Miałem dwa sezony,chodził jak zegarek,bardzo lekki i mega mocny .Do lekkiego modelu 2 metrowego wg mnie idealny,uzyskiwany ciąg na śmigle 21x 8 oscylował wokoło 10 kg !!. Silnik ten jest specyficzny,mocno wysunięty gażnik powoduje że trzeba wycinać otwór we wrędze ale też gażnik jest wtedy w kadłubie i jest niewrażliwy na wszelakie zawirowania ,ciśnienia powietrza w owiewce, co skutkuje stabilną ,pewną pracą. Kultura pracy,moc,łatwość zapalania,niezłe wykonanie -polecam zdecydowanie. http://www.sdshobby.com/engine-fuel-accessories/airplane-engine/mld-gas-engine/mld35-35cc-gasoline-engine-petrol-engine-for-rc-gas-airplane-with-walbro-carburetor.html Roto ,raczej egzotyka a MvvS też rzadkość ,chociaż kolega miał krótki czas na lotnisku 35 cm. Silnik chodził spoko jak zapalił ,i musiał mieć rurę rezonansową ,odpowiednio przestawiony zapłon(dwa rodzaje,zależne od tłumika) .Mocy w cholerę ale jakoś tak szału ogólnie nie było .
-
Zmienić zawiasy - oto jest pytanie!
Shock odpowiedział(a) na jetfan temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Niezależnie od metody nasączania/wklejania i tak widziałem wielokrotnie pęknięty zawias nazwijmy to poliestrowy(bo są zrobione z przeróżnych materiałów) w miejscu zgięcia,sam wymieniałem 2 razy w modelach. Na pewien okres czasu,w niewielkich modelach,średnio eksploatowanych,dobrze wklejone nadają się znakomicie. -
Potwierdzam że Hs -85 mg to fajne serwa. Zero luzów,mocne,dobrze centrujące,średnio szybkie -mam na klapach w Virusie i odstukać, super.
-
Bartek,szczerze to film to jedno , osobista praktyka to drugie.. Kolega Kazek zakupił niegdyś Falcona kompletnego do lotu . Miał tam HS -81 niby w stanie niewiele używanym-działały jak te na filmie !. Wnikając, okazuje się że one nie mają górnego łożyska więc problem luzu osi serwa to tylko kwestia czasu w każdym takim serwie oczywiście używanym ,nie stojącym na półce w modelu .
-
Adam nie stresuj się .Masz szansę na obalenie i podważenie tego co napisał Twój imiennik z Mysłowic
-
No ale lądowanie, mega profesjonalne .
-
Coś może dodam. Mieliśmy na lotnisku DLE 35 RA (ja miałem też DLE 55 RA) i mogę stwierdzić iż silnik ten jest prosty w obsłudze,łatwo się reguluje,świetnie zapala i ma sporo mocy.Kolega który go miał był bardzo zadowolony.W Extrze z Pilota 1,85 rozp. mocy nadmiar. Tylny tłumik daje fajny dżwięk,łatwość w dopasowaniu owiewki- w większości nie trzeba wycinać pod tłumik. Os GT 33 na pewno sprawia wrażenie lepiej wykonanego,wizualnie można odnieść takie wrażenie. Teoretycznie to japoński wyrób,uznanej firmy więc i jakość materiałów powinna być na plus w stosunku do DLE. Praktycznie raz wyregulowany OS trzyma parametry ale i DLE nie odstaje w tym temacie. Wadą OS,a jest dżwignia z tworzywa na gazie która lubi się obrócić na osi ,trzeba wymienić na metalową skręcaną -doświadczenie z OSa kolegi.Plusem jest to że zapłon nie jest do spalenia -ma zabezpieczenie ,pracuje od 100 obrotów silnika w górę. Dostępność częśći do dwóch silników jest dobra,ceny do OSa ciut wyższe. Gdybym stanął przed wyborem ,głównie zadecydowała by cena ,teoretycznie wybrałbym OSa tylko dlatego że go nie miałem ale gdyby był w cenie DLE. Tak to moim faworytem jest DLE 35 RA. Wiem też z obserwacji iż na lotniskach jest 1 OS na 10 innych silników ,tu akurat porównuję większe pojemności czyli DLE 55 i inne kontra OS GT 55. Pewnie o wyborze decyduje głównie cena,mało wiarygodnych informacji ,mała popularność. Krótki filmik z odpalania DLE 35 naszego kolegi Kazka
-
A tam niespodzianka...
-
Wielkie nieba , kto to zawitał . Najpierw weż miotłę i omieć modele z kurzu potem dopiero uruchamiaj .
-
Przygarnie Cię na pewno .
-
Tak,jeszcze nas w Szczecinie nie widzieli . A tak szczerze nigdy w życiu nie byłem w Szczecinie choć wybrzeże znam na pamięć .
-
No to coś ode mnie, na wesoło .... Najnowszy pokrowiec Revoca Doważenie ołowianą przekładką/kanapką Najnowszy model tłumika KS Radiosłuchawki pilota RC Czterech trzyma bestię oraz filmiki
-
No Andrzej ,pełne zaskoczenie . Ciekawe jak to będzie latać ... Możesz podać jakieś parametry -rozp.napęd,waga ?
-
Andrzej ,jeśli Ci coś spasuje z takiego zestawu (jest tego więcej) to masz za free,tylko odbiór przy okazji na lotnisku
-
No pokażcie ta fotkę Karolinie to Marcin dostanie taką miotłą w łeb
-
Wg mnie pracuje normalnie . Różne są teorie ale wg mnie model powinno się odpalać złożony w całości, wtedy energię drgań silnika pochłania cały płatowiec a nie kadłub który sprawia wrażenie wraz ze statecznikami poziomymi jakby miał się rozsypać.. Potem w locie już jest spokojniej,zresztą wystarczy dodać trochę gazu na ziemi i widać że problem zanika. Niestety benzyniak generuje drgania ,kwestią jest wyregulować wolne tak aby model stał na kołach i nie jechał samoistnie a mial je na tyle wysokie by drgania były jak najmniejsze.
-
Faktycznie Solius na plecach wygląda świetnie . Po fotach można się nabrać że to nie piana tylko profi konstrukcyjny szybowiec
-
Bogdan ,nie martw się tym laminatowym kadłubem za bardzo, bo jak się okazuje mamy śpeca w Kętach od laminatów. Naprawia ,odtwarza,maluje wszystko na wysoki połysk a przy tym cechuje się starannością i cenowo jest atrakcyjny . Skoro odczuwasz parcie na coś lepszego to nie tłum tego w sobie ,kupuj ,pomożemy,ustawimy ,doradzimy,oblatamy .
-
Oczywiście nie ujmując Bogdanowi umiejętności bo lata świetnie ale trzeba mieć świadomość iż lądowania takimi modelami muszą być co najmniej poprawne.To niestety nie pianki i wszelakie cyrkle i przygodne lądowania bolą ,a to pęknięty kadłub laminatowy,a to skrzydło.Wiem też że Boguś lubi zaszaleć co raczej w takich termikach może być niewskazane.... No i wyposażenie takich modeli to trochę więcej elementów i lepszych niż w Soliusie .