



-
Postów
2 855 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
To prawda, fajna to była gierka, aczkolwiek ja nie przepadam za radziecką myślą techniczną, wolałem więc flankery posyłać z dymem, właśnie Falconem
-
Bardzo dziękuję za udostępnienie planów
-
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Czy do takiego modelu HXT 900 nie za słabe? -
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Coronę cyfrową używam w esiaku Mustangu z Cyber Fly (takie wtedy miałem) i jest super, zero problemów (nie musiałem nic kombinować z wychyleniami). -
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Co do odpowiedników serw to nie wiem. Do deproniaków i styropodobnych używam serw z HC, jednak do większych modeli i droższych jakoś nadal preferuję Hitecy ewentualnie odkryłem też fajne Futaby. Nie to żebym miał jakieś złe doświadczenia z serwami z HC, ale mam wrażenie że czasem muszę się z nimi więcej nabawić, a to neutrum niekoniecznie jest idealne, a to zakres wychyleń w obie strony nie jest równy i muszę kombinować w aparaturze (generalnie mam wrażenie - nie poparte co prawda pomiarami że ogólny zakres wychyleń jest ciut mniejszy), w przypadku Hiteców jedyne co zmieniam to zakres wychyleń. -
Super. Wycinana samodzielnie? Jakie wyposażenie i rozmiary?
-
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
O ile nie dysponujesz jakimś naprawdę gładkim pasem, najlepiej asfaltowym, to lepiej chyba nie instalować podwozia. A pomijając jeszcze kwestie równości nawierzchni, nic mnie tak nie irytuje w modelu myśliwca, nieważne z II wojny czy współczesnego jak sterczące podwozie, albo więc chowane, albo lepiej wcale. Myślę że wyrzut z ręki będzie możliwy, a lądowanie na brzuchu w trawie nie sprawia kłopotu. -
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Zacznij od poszukania na rcgroups, tam można znaleźć niemal wszystko, przejrzyj polecane zestawy, potem poszukaj w sieci gdzie kupić i już. Aczkolwiek Parkzone chyba dość rozsądnie zestawia setup, może więc zacząć od oryginalnego. -
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Wygląda bardzo sympatycznie. Jaki rozmiar turbinki i na jakie pakiety? A tak na marginesie Habu to wężyk żyjący w Azji, na pewno w Japonii, strasznie jadowite cholerstwo. -
Witam Wszystkich miłośników prawdziwych symulatorów (podkreślam prawdziwych) i dodatkowo odrzutowców zachęcam do wypróbowania kolejnej wersji F 16. Jest to chyba jeden z lepszych, a na dodatek (darmowy ! ) symulator współczesnych myśliwców, gdyż nie tylko tytułowym Falconem można latać. Podaję link do forum i strony podforum, skąd można ściągać pliki: http://www.freefalcon.com/forum/showthread.php/21034-FreeFalcon-6-0-Updated Podana jest kolejność instalacji + dodatkowe teatry działań. Nie wiem czy ktoś pamięta jeszcze zasłużoną na polu gier komputerowych firmę Microprose, która gdzieś w latach 90-tych wydała rewelacyjny i rewolucyjny symulator F16 pod tytułem Falcon 4.0. Niestety wkrótce potem firma przestała istnieć. Lecz potencjał gry był tak olbrzymi że niezależne grupy informatyków zaczęły wypuszczać kolejne darmowe patche. Lata mijały, a gra wciąż się rozwijała. Jakoś w początkach nowego wieku wydano jeszcze jeden komercyjny symulator bazujący na Falconie, nazywało się to Falcon Allied Force i potem w wyniku rozłamu w gronie osób rozwijajacych tytuł doszło do ukształtowania się 2 grup projektantów, tworzących Open Falcona i własnie Free Falcona. Z tego co się orientuję, Open Falcon chyba niczego ostatnio nie wypuścił, natomiast Free Falcon systematycznie się rozwija. Jeszcze raz podkreślam jest to symulator przez duże S, stopień odwzorowania awioniki jest niesłychany, możliwy jest start z pasa, z miejsca postojowego lub tzwn ramp start, czyli zasiadamy za sterami zimnego myśliwca i kolejno uruchamiany potwora do życia. Na forum znajdują się dokładne materiały w pdf do pobrania wraz z lekcjami i filmy zapoznające z mysliwcem, lataniem, awioniką, poszczególnymi systemami uzbrojenia i sposobami walki. Gorąca polecam, mimo statusu free, tylko produkcje DCS czyli A10 Warthog, a wcześniej symulacje Miga 29 są porównywalne. Pozdrawiam Viper
-
Zagadka rozwiązana - Parkzone Habu EDF
Viper odpowiedział(a) na Marcin temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Pewnie Habu, Viper lub podobne. Coś twórcy modeli lubią gady, też to zauważyłem -
f-16 EPP od Marka Rokowskiego & SKA
Viper odpowiedział(a) na sławek temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Z tą wydajnością to nie do końca tak, co z tego że przeciętny edf ma stosunek ciągu do masy ujemny (przeciętny co nie znaczy wszystkie) i czasem trudno go wyrzucić, ale jeśli już jest w powietrzu to sunie jak żaden śmiglak, nie mówiąc o odgłosie i wyglądzie. Z całym szacunkiem, ale dla mnie osobiście era modeli odrzutowców z napędem śmigłem pchającym skończyła się mniej więcej około roku temu wraz z upowszechnieniem edf-ów i popróbowaniem jak to jest sunąć po niebie odkurzaczem. Ale jeszcze raz podkreślam model super, jak zwykle zresztą. Zachęcam więc Szanownych Twórców do zmiany zdania -
f-16 EPP od Marka Rokowskiego & SKA
Viper odpowiedział(a) na sławek temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Witam Model piękny, jak to F 16, pewnie parę lat temu piałbym z zachwytu (też tworzyłęm F15 depronowego na podstawie planów S Shumate`a z napędem pchającym), ale od czasu gdy zacząłem z odkurzaczami nie bardzo wyobrażam sobie modele odrzutowców ze śmigłem z tyłu. Wiem, wiem, gusta i guściki, ale apeluję do konstruktora, którego bardzo cenię i którego modelami też latam Marku, proszę o wersję EDF ! Pozdrawiam Viper P.S. Mimo wszystko trzymam kciuki za udany oblot -
Już nie raz w różnych sytuacjach życiowych się przekonałem, że gdy tylko zaczynałem myśleć na jakiś temat w cudowny sposób pojawiały się okazje i sytuacje pozwalające realizować plany. Właśnie od jakiegoś czasu myślałem o PZTelce i proszę, Kolega tworzy bardzo fajny model, Marek R też coś wymyślił i prawie w tym samym czasie jest możliwość przyglądania się dwóm odrobinę różnym podejściom do tematu. Trzymam kciuki za finalizację projektu (bardzo mi się podoba) i po zdaniu egzaminu praktycznego (ulotnieniu) liczę na plany. Trzymam kciuki i pozdrawiam Viper
-
A ja niestety od tygodnia nie mam czasu na latanie. Ale za to szykuję nowego odkurzacza (z braku czasu szykuję go od paru miesięcy), jak będzie gotowy, oblatany i poskromiony, nie omieszkam się pochwalić
-
Też myślałem o kupnie samego modelu i wstawieniu turbiny na 4s, ale szczerze mówiąc zaczynam mieć wątpliwości, lot samolotu to nie tylko ciąg silnika. Co z tego że turbina będzie dawać czadu jak z samolotu o przyjemnych własnościach lotnych zrobi się szybki cegłolot. A poza tym ja chyba nie lubię ekstremalnych prędkości, oczywiście też lubię zejść nisko i śmignąć nad trawką , ale poza tym cenię zwrotność i raczej nie odlatuję jakoś daleko. Ale oczywiście jak wszystko kwestia gustu i zainteresowań. W każdym razie chętnie przeczytam o wrażeniach i porównaniu latania na 3s i 4s.
-
Kwestia gustu, jak wszystko, mi się Phantom podoba. To zamawiaj z HK. Myślę że niższa cena w HK + większy koszt przesyłki z HK mniej więcej będzie porównywalny z większym kosztem w DE ale mniejszym kosztem przesyłki. Stingera zamawiałem w HK i jak pisałem doszedł po około 15 dniach.
-
Co do tej większej prędkości to bym chyba polemizował, nie zauważyłem by na 2200 latał szybciej a wręcz trochę wołowato i zdecydowanie w górnych zakresach ciągu, a na 1600 mam wrażenie że prędkość jest porównywalna, ale model zdecydowanie bardziej dynamiczny i zakres ciągu zdecydowanie większy, a szybowanie lepsze, ale podkreślam że są to odczucia subiektywne nie poparte pomiarami. W każdym razie po sprawdzeniu jakiś czas temu jak sprawuje się na 1600, 1800 i 2200, zdecydowanie latam tylko na 1600.
-
No i udało mi się polatać. Od startu do lądowania na 1600 3s wyszło dokładnie 5 min 12 s, co do stylu latania to nie latałem cały czas na full, trochę okręgów, trochę ostrych zakrętów, ale były też pętle po pionowej świecy i pionowe beczki, czyli tak jak przeciętnie latam. Wyłączyłem silnik natychmiast gdy tylko poczułem spadek mocy i wylądowałem, po naładowaniu baterii weszło do niej 1208 (bateria już nieco starawa). Myślę więc że nie jest to zły wynik i potwierdza że ta bateryjka jest optymalna do tego zestawu.
-
To zwróć uwagę na Phantoma, widziałem dwie wersje z turbiną 64 i fajniejszy z turbiną 70 i na dodatek w malowaniu samolotu na którym dwóch pilotów marynarki USA zostało asami. Poważnie się nad tym modelem zastanawiałem, ale ponieważ i tak mam więcej modeli niż czasu na latanie na razie zrezygnowałem. Jedynym minusem tych modeli, zaproponowanego przez Ciebie i Phantomów jest ich podwozie i konieczność posiadania odpowiedniego pasa, ja niestety latam na łączce pozostawiającej wiele do życzenia.
-
Zważyłem zestaw, Stinger + bateryjka Turnigy 1600 3s discharge 20-30 = 594g, sama bateria z wtyczką DEAN 138g. Bateryjka dokładnie taka http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=9167
-
A co Stingera rozwaliłeś ? A tak na serio, model ładny.
-
Witam i przepraszam za brak odzewu. Właśnie wróciłem z wakacji, a tam gdzie byłem nie miałem wi-fi. Jutro poważę wszystko i odpowiem co do kwestii wagi. Osobiście latam głównie na 1600 3s, rzadko w zasadzie tylko w celach próbnych na 2200 3s. Z porównania obu tych zestawów na setupie fabrycznym zdecydowanie lepiej się sprawuje 1600 3s, ta bateria stanowi idealny kompromis pomiędzy wagą do lotu modelu, jego ciągiem i czasem latania, na 2200 3s model jest wyraźnie wołowaty a przyrost czasu lotu nie taki znów znaczny. Co do czasu lotu to wszystko zależny od lotu, czy latam po okręgach na pół gwizdka, czy szybko z manewrami pionowymi, ale tak przeciętnie na 1600 3s wyjdzie pewnie około 4, może 5 minut, dokładnie nie mierzyłem, przy kolejnym locie ustawię stoper i sprawdzę, ale to jak dobrze pójdzie dopiero we wtorek, jutro zdecydowanie nie będę miał kiedy latać. Ciągu nie mierzyłem, jak ktoś mi powie jak mogę spróbować. Pozdrawiam Viper P.S. Co do klejenia to też lubię UHU POR, ale dziobek stingera po drobnej kraksie po wyprostowaniu we wrzątku kleiłem CA multiplexa, bez problemu, nic nie wyżarł. Co do kolebania, to generalnie lata dość płasko, nawet przy wietrze, latam na spekrtumie 2,4 Ghz. Z tym lądowaniem a w zasadzie z nurkowaniem na dziób po zdjęciu gazu, może SC nie jest idealne, mój szybuje płasko, nie chcąc lądować, co jak opisałem parokrotnie zakończyło się przestrzeleniem lotniska (mówię o modelu z baterią 1600 3s, na 2200 3s rzeczywiście szybowania takiego długiego nie było).
-
Klamka zapadła Skrzydło sklejone i oklejone taśmą pakową, lotki wklejone (szersze na zewnątrz), winglety wycięte z blasy (jeszcze nie oklejone), są mocowane na 3 kołki i rzepy. Podejrzałem mocowanie na rzepy, zmodyfikowałem dodając kołki, więc na czas transportu można łatwo schować. Silnik i elektronika przygotowane, tylko zamontować i latać, jak się wyrobie do weekendu to pochwalę się oblotem. Przy okazji nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Nie mam doświadczenia ze śmigłami składanymi i napędem pchającym. Czytając niektóre posty zwróciłem uwagę na blokadkę przed nadmiernym złożeniem się łopatek. Może naiwne pytanie, ale co to jest, albo jak się to ustrojstwo fabrykuje? Pozdrawiam Viper
-
Skąd taki zachwyt nie chińczykami i taka krytyka chińczyków, czy szanowny przedmówca naprawdę wierzy w to co pisze, czy po raz kolejny stosuje kryptoreklamę??? Większość nawet uznanych marek ma swoje montownie/fabryki w Azji i nawet jeśli coś ma niby oryginalną naklejkę to często wychodzi z tej samej taśmy w Azji. Swego czasu w Chipie (magazyn komputerowy) opisano dwa napędy CD czy DVD (mniejsza z tym) jeden LG drugi Sony, nie muszę dodawać że Sony był o prawie 30% droższy, różniły się jedynie plastikiem z przodu i logo firm, natomiast sama skrzynka z napędem i elektroniką w obu przypadkach pochodziła z tej samej fabryki LG i tej samej serii (oba napędy oczywiście miały te same parametry). Czy Volvo a od niedawna SAAB jako że należą do Chińczyków też produkują złom? Nie mówiąc już o tym że w zeszłym roku miałem okazję pobyć trochę w Chinach i coś niecoś zobaczyć. Życzyłbym sobie aby kiedyś u nas drogi były takiej jakości jak tam, pociągi takie czyste, szybkie i punktualne jak tam. Widziałem sporo, ale takiego wrażenia jak Chiny nie zrobił na mnie żaden inny kraj i jakoś to Chiny powoli wykupują resztę świata a nie odwrotnie. Nie chcę rozpętywać dyskusji o wyższości jednego nad drugim, ale myślę że powoli należy pozbywać się stereotypu, że chińszczyzna = słaba jakość, a Europa lub USA = wysoka, zwłaszcza że na tym naszym poletku modelarskim jest pełno dowodów że marki które jeszcze 2-3 lata temu były niepewne, w tej chwili dostarczają świetnych produktów w konkurencyjnych cenach, dzięki czemu to własnie teraz następuje takie upowszechnienie modelarstwa jak nigdy dotąd. Pozdrawiam Viper