Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 818
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Wzmocnienia węglowe dobra rzecz, proponuję wzmocnić też półkę do mocowania podwozia (półka węglowo sklejkowa + dodatkowo nad nią 2 rury węglowe o średnicy tak circa 8 mm rozpięte pomiędzy 2-3 przednimi wręgami). Przed przejściem na modele konstrukcyjne latałem róznymi piankolotami - większość bez podwozia, więc lądowałem na brzuchu i de facto na addictionie uczyłem się lądować na kołach, mimo twardych i nie najlepszych początków konstrukcja jest nie do zajeżdżenia, zdarzyło mi się rozwłóknić i wygiąć (pękła) jedną z węglowych goleni, ale sam kadłub i mocowanie podwozia w kadłubie nienaruszone.
  2. Nie chcę się przekomarzać, bo tak jak napisałem projekt wygląda fajnie, ale przed chwilą mierzyłem i wyszło po jakieś 47 stopni, w addictionie nawet po około 50. Dlatego zwróciłem na to uwagę, gdyż jakiś czas temu skończyłem model składany z puzelków i to co mnie w nim zaskoczyło to ralatywnie małe wychylenia, na etapie sklejania podciąłem ster wysokości ale i tak później oblatując miałem wrażenie że ster kierunku coś słabo działa Dobra dość ględzenia o wychyleniach, naprawdę nie chcę być odebrany jako czepialski, sekunduję projektowi i chętnie obejrzę relację z oblotu. Pozdrawiam
  3. Taa, widzę że zostałem podejrzany 42 stopnie to niezły wynik, aczkolwiek jakby sie dało i 45 to by nie zaszkodziło. Jestem co prawda wciaż na etapie nauki 3d, ale ster kierunku jest potrzebny, oj potrzebny i czasem mi się udaje nim zamiatać w pełnym zakresie. Powiem więcej przechodząc od low rates na high rates czyniłem to stopniowo i właśnie ster kierunku pierwszy ustawiłem na maksa. Modele PA, w tym extra 260 według instrukcji mają zalecone wychylenia na 45, aczkolwiek jest jeszcze pewien zapas/ A tak z innej beczki model bardzo fajnie się zapowiada.
  4. Przepraszam, głupotę napisałem i już wyedytowałem
  5. Wszystko fajnie wygląda na filmach. Przypomniał mi się człowiek, koło trzydziestki, który zapragnął zbudować i wystrzelić model rakiety. Podszedł do tematu z dużym zapałem, zbudował swój pierwszy model i przy pierwszej próbie wystrzelenia rakieta eksplodowała, a człowiek stracił więcej niz pół ręki, nie pamiętam został jeden czy dwa sprawne palce. To tak tytułem przestrogi, szczególnie dla osób niewprawnych czy młodzieży, że ten rodzaj modelarstwa może być szczególnie okaleczający i wymaga szczególnej wiedzy, ostrożności i uwagi.
  6. Viper

    ENERGY

    Podziwiam zapał i inwencję twórcy, ale... Po co w modelu typu fun fly chowane podwozie, przeciez to tylko zwiększy wagę i pogorszy własności lotne. Proponuję zrobić jakiegoś myśliwca, tam chowane podwozie konieczne, idzie zima, pogoda słaba na latanie, będzie czas na struganie Pozdrawiam
  7. Współczuję, taka piękna robota. Popatrzyłem na film i wydaje mi się że całkowicie zabrakło ciągu, wyrzut pierwsza klasa, a model nie bardzo chciał lecieć. Z moich doświadczeń ze stingerem (turbina 64mm, latał na 3s, ważył koło - nie pamętam dokładnie 600g) wyrzucałem za grzbiet lewą ręką, a więc i sposób wyrzutu i słabsza ręka nie gwarantowały nadmiernej siły, mimo to przy wyrzucie pod kątem około 20-30 stopni na 75-90% gazu model szedł w górę, co prawda najpierw wykonywał niewielkie zniżenie, ale wraz z rozpędzaniem się szedł ostro w górę, a bynajmniej nie był to model z nadmiarem ciągu - przy manewrach pionowych musiałem go troszkę rozpędzić. Co do regulatorów, zwłaszcza w edf-ach to jednak trzymałbym się zasady by były trochę na zapas, a nie na styk. Trzymam kciuki za odbudowę i ponowny oblot.
  8. Niedawno robiłem akrobata, zakupiłem puzelki, potem dokupiłem folie, galanterię, rurę węglową i nagle okazało się że za wsadzone pieniądze wyszedł mi prawie arf z dobrej firmy. Tak jak poprzednik nie wierzę w zrobienie modelu za 200zł. A co do zestawów z HC, miałem/mam 2 zestawy - jednego edf-a i jednego warbirda i oba sprawowały/sprawują się wysmienićie na setupie firmowym. Dla pewności proponuję poszukać opinii na rc groups, to istna skarbnica wiedzy i modele chińskie z HC mają tam pokaźne wątki i wielu fanów, co jest kolejnym argumentem na korzyść tych modeli.
  9. Trzymam kciuki za oblot. Nic mnie tak nie irytuje jak śmigło w odrzutowcu lub sterczące podwozie (nie chowane) w myśliwcu z II wojny. A tu piękny edf-ik
  10. Co jak co ale modele S Shumate`a są świetne, nie ma potrzeby niczego powiększać, trzymaj się wiernie planów, a z pewnością będziesz zadowolony (robiłem F15 i swego czasu przekopałem mnóstwo wątków na rcgroups). Ale tak jak poprzednik, sugeruję zostawić klejenie kolejnego modelu na zimę, a teraz kończyć zaczętę i w górę
  11. W migu 29 edf od Sebarta turbiny są przeciwbieżne - znosi efekt momentu obrotowego od śmigła. Przy stosunku ciągu do wagi 1:1 przy energicznym płaskim wyrzucie powienien pójść w górę, wyrzut raczej na 80-90% ciągu. Piszę po moich doświadczeniach ze Stingerem 64 edf, który z całą pewnością na setupie firmowym nie miał tak dobrego stosunku ciągu do wagi, sądząc po tym że do manewrów pionowych musiałem go rozpędzać. Mimo to wyrzut lewą ręką (jestem praworęczny, a więc słabszą i mniej sprawną) trzymając za grzbiet (a więc nie tak dynamicznie jak od spodu - jak oszczepem) pod kątem około 20-30 stopni i tak w granicach 90% ciągu bez problemu dawał radę, no chyba że wyrzuciłem zbyt pionowo, wtedy zdarzało się że poszorowałem po trawie. Ale na pierwszy raz, gdy jeszcze modelu nie znasz zdecydowanie sugerowałbym pomoc kogoś w mocnym i nie za stromym wyrzucie. Co do schowania regulatorów, to chyba w niszach przy wlotach byłoby najlepiej, nie wiem czy ten pomysł aby jeden był za drugin pomiędzy dyszami jest najszcześliwszy. A tak na marginesie piękny model.
  12. Nie bardzo wiem jak przy prawidłowym montażu w addictionie lub extrze 260 ma odlecieć domek, skoro jakby zaryglowany jest cienkimi (4) kawałkami węgla?!?!?! Nawet bez użycia kleju, tylko na wcisk trzyma jak diabli, a jeszcze klejąc to ho ho
  13. Mam katanę mini, addictiona i extrę 260 z PA i domki mają sklejkowe, a nie balsowe, inna sprawa że jak się przekonałem doświadczalnie nie ma sensu ich wzmacniać, gdyż w przypadku kreta pionowo w dół (przerobiłem addictionem) działają jak strefa zgniotu oszczędzając kadłub.
  14. Im prostsze konstrukcje tym lepiej, mnie osobiście nie przekonuje takie utrudnienie , ale poczekam chętnie na oblot i wrażenia z eksploatacji. Życzę powodzenia w budowaniu i oblocie. Pozdrawiam
  15. Witam Nie wiem czy to najlepszy pomysł kamera od dołu, zupełnie nie chroniona i narażona na konsekwencje ewentualnych słabych lądowań/kraks.
  16. Stare powiedzenie mówi, że platformy FPV się buduje. A w zasadzie wszystko jest w tytule filmu "trex 450 with go-pro HD" i na filmie - widać kamerkę płytkową do przesyłu obrazu i gogle, które ten człowiek zakłada. Co do reszty, czyli nadajnik i odbiornik i jego częstotliwość i rodzaj nadajnika i odbiornika video i jego częstotliwość to jedno wpływa na drugie, możliwości manewru sporo. Skoro nie masz pojęcia o FPV, to z całym szacunkiem myślę że helik na początek nie jest najszczęśliwszym pomysłem, proponowałbym zacząć od albo wielowirnikowca, albo motoszybowca, nabrać doświadczenia i ewentualnie dopiero wtedy brać sie za przerabianie helika. Mimo sympatii do naszego forum ale o FPV więcej poczytasz na http://www.rc-fpv.pl/ http://rc-cam.pl/ Pozdrawiam Viper P.S. Zapomniałem, tak jakość jest gorsza, bo żaden popularny nadajnik odbiornik nie jest w stanie przesłać sygnału FHD z gopro bez opóźnień, tak więc tor video to sygnał w PAL.
  17. Rybie oko w gopro 2 to tylko kwestia ustawień, można ustawić szeroki kąt, normalny i wąski.
  18. No i co tam w temacie dwupłata? Jak dalsze loty i wrażenia?
  19. Ustaw niewielkie wychylenia sterów na początek, tzn. maks sprzętowo, a ogranicz programowo w aparaturze, wtedy lata bardzo przewidywalnie, w miarę oswajania się będziesz zwiększał zakres wychyleń i tym samym zmieniał charakterystykę modelu. Na szczęście depron jest dość tani, wycinanie modelu i jego sklejanie nie za trudne i szybkie, więc jak to mówią "praktyka czyni mistrza"
  20. Witam i gratuluję pieknego modelu. Ja z okazji swojej 40-tki ściągnąłem pełen zestaw extry 260 PA aż z Australii, nie było jej wtedy w PL. Z ciekawostek doszło wszystko po 4 dniach, a koszt był satysfakcjonujący (to co prawda uwaga nie do naszego rodzimego sklepu tylko do dziadowskiego systemu haraczy - podatków, vatów itd.). Mam poza extrą, też Addictiona 3d i mini katankę od PA i są to najbardziej przemyslane modele pod względem konstrukcyjnym i najlepiej latające jakie miałem, obecnie latam tylko nimi i wyprzedaję wszystkie pozostałe jeszcze pianki. Jak już zresztą kiedyś napomnknąłem na forum, poza tym że pieknie latają i mimo wrażenia delikatności konstrukcji są dość odporne, przykładem mój Addiction na którym de facto uczyłem się latać i przyzwyczajałem do modeli konstrukcyjnych po przejściu z pianek, mimo na początku twardych i nie za ładnych lądowań, nigdy nie miałem problemów, mimo że od początku stosuję śruby oryginalne metalowe, nawet pionowy dzwon w glebę z wysokości około 2-3 m (byłem przerażony - myślałem że model do śmieci) skończyło się na wymianie tylko domka silnika, podklejeniu laminatowej osłony silnika i podklejeniu listewki balsy na jednym skrzydle. Odradzam więc śrubki plastikowe, tak zrobiłem na początku w ekstrze i co jakiś czas podwozie się oddzielało, wróciłem do metalowych, oryginalnych i nie ma kłopotów. Technologia budowy, wzmacnianie wszystkiego węglem naprawdę działa , jest nie dość że wytrzymała to niesamowicie lekka. A poza tym dla wszystkich ewentualnych nabywców polecam oryginalne zestawy napędowe, te silniki thrust to po prostu rewelacja. Wszystkiego dobrego z okazji 40-tki i pozdrowienia z wakacji, Viper
  21. Nieźle, nieźle, gratuluję To mój do lotu waży 284g Ale za to taki cięższy będzie bardziej odporny na wiatr, mój lata pięknie, ale na wietrze nie jest fajnie
  22. Fajne Ja w swoim ostatnim tylko zasprayowałem dolną powierzchnię skrzydła w szachownicę i dokleiłem szeroki pasek taśmy przylepnej w 1/3 przedniej spodu kadłuba i tyle. Szkoda mi wagi i zabawy, ma być użytecznie abym się nie pomylił gdzie góra a gdzie dół i tyle. Ale chętnie obejrzę fotki z gotowym modelem.
  23. Są edf-y które latają jak akrobaty 3d, mogą szybko, a mogą wolno, np. mig 29 edf by Sebart (stosunek mocy turbin do masy 1.3 : 1). Występuje w 2 wersjach z żyroskopem i nie, polecam poszukać filmów, stanie na ogonie, harrier, żyletka i tym podobne wygłupki A do nauki latania edf-ami polecam Stingera 64 edf, model opisany w wątku na forum. Pozdrawiam
  24. Z tą ilością trawy do startu czy lądowania różnie bywa. Mam akrobata, który do startu potrzebuje z 2-3 metry (lub właśnie wyrzutu z ręki), a wylądować windą potrafi w miejscu. A skoro model ma być do wyrzucania z ręki, to czemu spalina a nie elektryk, sprawność silników elektrycznych jest o niebo większa i mniej zachodu, według mnie (zaznaczam to moje subiektywne zdanie) w modelach do rozpiętości 1,5 m silnik spalinowy nie ma sensu, no chyba że ktoś lubi warkot, dym i babranie się w smarach i paliwach
  25. O ile jest pogoda to staram sie przed południami w weekendy polatać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.