



-
Postów
2 809 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
No i gratuluję i czekam na opinie. Po doswiadczeniach z wersją pancerną (cięższą) i lżejszą, preferuję tę drugą, mi waga całości do lotu wyszła koło 280g (setup na początku wątku). Ale nawet moja pierwsza cieższa wersja latała cudnie. Trzymam kciuki za oblot
-
Tak, ta PZL-ka Kolegi Robertusa wyglada bardzo fajnie, też kiedys ściagnąłem te plany i przymierzałem się do budowy, ale czas... Niestety nie jest z gumy, albo latam tym co mam, a troche nazbierałem, albo robię nowe. Mam w pudełkach lub na różnym etapie budowy chyba z sześć różnych modeli, ale powoli, wszystkie w końcu ulotnię
-
Fotki będą, a jakże, przy kolejnym locie zabiorę aparat, na łączce wygląda lepiej niż w pokoju. Dziś zrobiłem fotkę z komórki, ale coś poruszona, Syn nagrywał pierwszy lot też komórką, jak mi przegra, zobaczę czy nadaje się do zamieszczenia. A co do wyposażenia: silnik to Dualsky bodajże 2834, chyba 1200kV (dość lekki, a z dużym zapasem), odpowiedni esc, w tym przypadku miałem wolny multiplexa, a pakiety to rózne bateryjki 3s 2200mAh (mam Turnigy, Rhino, Flightpower). A PZL-ka to rzeczywiście ładniutki model, polecam zajrzeć na tę stronkę: http://www.prolot.pl/index.html a dokładnie na podstronę http://www.prolot.pl/P11.html Model pieknie zrobiony z laminatu, jakiś czas temu zamówiłem i z braku czasu leży w kartonie, ale teraz po ulotnieniu wersji styropianowej w miarę mozliwości zabiorę się do tej.
-
No i dziś odbył sie ponowny oblot Okazało się że przy poprzedniej kraksie nieźle zgiąłem ośkę, a niby uderzenie wyglądało na niewinne i pewnie oderwanie przodu tuż za wręgą było spowodowane niezłymi wibracjami. Dokonałem sztuki prawie iluzjonistycznej, aby przez małą klapkę w spodniej części kadłuba wymontować silnik, wymienić ośkę i zamontować go na nowo, oczywiście za wręgą. Przy okazji wzmocniłem też przód paskami włókna węglowego i wymieniłem serwo od steru wysokości, coś chyba zaczęło się psuć, pracowało nierówno, środek cieżkości w 1/3. PZL-ka wystartowała bez trudu, lot prostoliniowy, na 1/3 lata dość przewidywalnie, aczkolwiek zwraca uwagę że lubi zdecydowanie większe wychylenia lotek i steru wysokości. W drugim locie zwiększyłem wychylenia, ale jeszcze nie jestem do końca zadowolony, generalnie model ma potencjał, muszę go po prostu dostroić. Lądowanie bardzo przyjemne, z wyłączonym silnikiem pięknie prostoliniowo szybuje, bez tendencji do przepadania. A kształt skrzydeł Puławskiego na niebie niezapomniany
-
Przecież to było już na forum tyle razy. Helikopter to nie samolot i nie wybacza aż tak bardzo, a naogół każda kraksa pociaga za sobą wymianę części i ponowną regulację, CA nie wystarczy. Zacznij od symulatora, a kiedy będziesz już potrafił zawis tyłem, przodem i oboma bokami, oraz lot postępowy i po okręgu dopiero wtedy pomyśl o kupnie helika. Chyba że masz nieograniczone fundusze i kogoś usłużnego, kto zanim się nauczysz będzie po każdej naprawie regulował helik. A i jeszcze jedno, nie ma odpornych modeli, a z mojego doświadczenia i obserwacji ta sama niby kraksa w wykonaniu poczatkującego i doświadczonego jakoś dziwnym trafem w przypadku tego pierwszego wymaga zdecydowanie większych napraw.
-
Ja także jakiś czas temu kupiłem PZL-kę z cyber fly, aczkolwiek w wersji epa 1 m. Przeleżała długo, zanim znalazłem czas by ją skończyć. Model super wygląda, nie płaski, tylko pełnokadłubowy, z plastikową owiewką. Pokombinowałem sporo, aby maksymalnie odciązyć tył, więc nie montowałem steru kierunku ruchomego, wydaje mi sie że w tego typu modelach nie ma to sensu, aczkolwiek jak wszystko kwestia gustu. Ja także schowałem silnik za wręgą. Chyba około tygodnia temu odbył się oblot, niestety chyba nie do końca dobrze obrałem CG, aczkolwiek zgodnie z sugestią w 1/3 i wstyd sie przyznać, chyba jak późniejsze oględziny pokazały nie idealnie wyzerowałem ster wysokości, aczkolwiek na łączce tego nie zauważyłem. Generalnie model miał tendencję do nurkowania i nieco za ostro wylądował na przedzie, niby upadek niewielki (z niewielkiej wysokości), jak na piankowca wydawało się że bez zadnych kosekwencji, a jednak oderwała się wręga silnika wraz z częścią pianki. Szczerze już w trakcie montażu miałem wrażenie że to będzie czuły punkt, ale chęć oblotu przyćmiła obawy i myśli by to wzmocnić. Dziś wreszcie miałem trochę czasu i skleiłem na nowo to co pękło, wizualnie nie widac śladu, aczkolwiek tym razem postanowiłem wszystko wzocnić albo paskami tkaniny szklanej, albo nitkami włókna węglowego. Mam nadzieję że do weekendu się wyrobię i że tym razem oblot będzie udany. Jeśli wszystko sie uda wydrukuję i nakleję naklejki (na razie model pomalowany, ale bez naklejek) i sie pochwalę. Muszę jeszcze dokupić duży kołpak, tak jak w prawdziwym, bo na razie mam jakiś mały, ale to też juz po ponownym oblocie.
-
Model do nauki akrobacji dla poczatkującego.
Viper odpowiedział(a) na elwizardos temat w Modele średniej wielkości
Witam Katana z PA model super jak wszystkie modele PA, ale zdecydowanie nie jako drugi po kilkunastu pakietach motoszybowca. Polecam na początek tylko pianki, albo pełnokadłubowe, albo jeszcze lepiej decholoty - pełno produkują Czesi, firmy MsComposit i Hacker, modele tymu Zoom, Boom 3d itd., latają super, a są łatwo naprawialne i wyposażenie do nich dość tanie, lepiej też o rozpiętości koło metra, tańsze wyposażenie, a lataja dobrze. Ewentualnie budowa czegoś z depronu, jest pełno wątków na forum, ja na przykład polecam Lil Lipera. A modele z PA w następnej kolejności. Pozdrawiam Viper -
O przeciwbieżności wiatraków wiedziałem, ale o tej piaście to ciekawe co piszesz, dzięki, zwrócę na to uwagę. Co do manuala to masz jakąś inną wersję, ja mam fotki czarnobiałe i inne zdjęcia. Teraz pędzę na łaczkę polatać innymi modelami, ale później sie zabiorę za lutowanie i podłączanie. Co do przeciażania pakietów, w stingerze zawsze startuję tak gdzieś na 80-90%, po kazdym locie i bateria i regulator sa ciepłe, ale jakoś wszystko działa, a mam mniej wydajne prądowo baterie niz te które zakupiłem dla miga. Gdybym miał jakieś wątpliwości z podłączeniem i programowaniem będę Cię niepokoił Z góry dzięki
-
Dzięki za fotki i instruktaż. Co do klap/lotek to szczerze mówiąc zrozumiałem że klapy mają być w dole a lotki na poziomie skrzydła - w neutrum, ale jeszcze się zagłebię w instrukcję, a co do przedłużacza to też o tym myślałem, ale niestety nie mam takich wtyków jak w bateriach i będę musiał przelutowywać na DEANy (takich używam standardowo we wszystkich modelach), zobaczę więc czy sięgną do kabli, jeśli tak to nie będę kombinował, zwłaszcza że jak zrozumiałem pośrednio z Twoich postów model wyważony jest dobrze, rozumiem że przy umieszczeniu zalecanej baterii w przewidzianej dla niej wnęce. A co do obłości kształtu, już robiłem przymiarki aby złapać go z przodu, jakoś wychodzi Wszystko zależy tylko od tego czy przy takim dość ostrym kącie model rzeczywiście pójdzie w górę. Ale jeśli na sucho sie nie uda, to zrobię tak jak opisujesz.
-
Z filmów wynikało że harierka robi cudnie i stanie na dyszach też (bo przecież to nie zawis na śmigle z oczywistych względów ). Ja mam wersję bez żyrka, zobaczymy jak się sprawuje. A co do wyrzutu zastanawiam sie nad sposobem jaki wykorzystuję w Stingerze, który przecież nie ma nadmiaru ciagu, trzymam za grzbiet i zdecydowanym acz nie za silnym ruchem wyrzucam. Mig teoretycznie ma większy ciag niż masę, trzymanie za grzbiet powinno wyjść, jakoś rzucanie lewą ręką od spodu, bo prawą wolę mieć na lotkach/wysokości nie za bardzo mi wychodzi.
-
Ja już złozyłem, teraz tylko podłączenie odbiornika i oprogramowanie. Muszę jeszcze przelutować wtyki w bateriach. Czy Kolega ma wersję z żyroskopem, czy bez? Start z ziemi, z ręki czy z wyrzutu?
-
Witam To co prawda nie symulator modeli, ale symulator sieciowy samolotów z okresu sprzed , w czasie i nieco po II WŚ. Mój Syn to wynalazł i muszę przyznać że fajne War thunder firmy, która wypusciła sturmovika i wings of prey. Generalnie free, aczkolwiek za szybsze ulepszenia, czy lepsze samoloty trzeba płacić, no chyba że stopniowo zdobywa się doświadczenie i punkty, za które nabywamy coraz to doskonalsze maszyny i wtedy absolutnie za darmo. Dostępne narodowości to USA, Brytfania, Germania i Rosija i Japońce. A obszary działań od Pacyfiku, poprzez Europę do Korei. Grafika super, zabawa przednia. Polecam http://warthunder.co...lispa33_CD5854_
-
Też pomyslałem o odkształceniu, ale na oko nie widać aby jakiekolwiek części płatowca były odkształcone bardziej niż to u piankowców sie zdarza, a porównując do innych modeli z pianek skrzydła i powierzchnie sterowe są relatywnie grube. Posprawdzam jeszcze na sucho, a w najgorszym razie lekko strymuję w aparaturze. Poza tą lekką tendencją w sumie lata super. Ale dzięki za sugestie
-
Z ciekawości zainstalowałem BMS-a 4,32 + 4 łatki i rzeczywiście biję się w piersi. Pisząc o BMS-ie miałem na myśli wersje 1 i 2, tej do tej pory nie testowałem. Po pół godzinie ciężko coś napisać, ale nie widzę jakiejś kolosalnej róznicy w stosunku do free falcona, graficznie w hi res osobiscie bardziej podoba mi sie FF 6.0, ale pewnie to za krótko by obiektywnie oceniać, niestety nie mam czasu na granie, zwłaszcza że zaczął się sezon na latanie. A co do oryginalnego manuala to jest to podstawa do kazdej z wersji Falcona - BMS, Open, Free, Allied Force, kazda z tych gier wprowadza pewne dodatki opisane w dedykowanych do nich manualach, ale wszystkie odwołują sie do oryginału. Tak jak ze wszystkim kwestia gustu, a dla chcących nic nie stoi na przeszkodzie by zainstalować wszystkie i porównać.
-
Przy dzisiejszym lataniu zauwazyłem niepokojącą tendencję do lekkiego pochylania sie modelu na lewo (wzdłuż osi długiej), ustawienia w aparaturze niezmieniane, powierzchnie sterowe w spoczynku wyzerowane, chodzą prawidłowo, symetrycznie. Ma ktoś jakieś pomysły? Nie jest to może bardzo uciążliwe i bez problemu da się kontrować lotkami, ale takiego zachowania nie było, oczywiście mogę strymować w aparaturze, ale pozostaje pytanie dlaczego.
-
Z tymi wersjami oryginalnego Falcona 4.0 puszczanymi na ebayu czy alledrogo to prawda, niedawno widziałem za 67 funtów. Ja swoją oryginalną wersję cały czas mam, a co do manuali to rzeczywiście oryginalny to była encyklopedia, dla chcących są w sieci do znalezienia wersje w pdf-ie, ale i te inne manuale do różnychwersji były niczego sobie.
-
Jeszcze przed chwilą gotów się byłem sprzeczać, ale polinkowałem i już nie jestem pewien czy nie namieszałem. Ostatnia wersja BMS-a (4.32) jest z 2011 roku, to era Free Falcona chyba 5, obecnie jest 6 z drugiej połowy 2012, mam wrażenie że to trochę zmienia. Poza tym z tego co wygląda na screenach ten BMS przypomina coś Open Falcona. Fakt faktem, że mozna sie w patchowaniu i rozwijaniu Falcona pogubić. Postaram się znaleźć fajny graficzny schemat pokazujący wszelkie drogi rozwojowe Falcona 4.0. Wadą BMS jest konieczność posiadania oryginalnej gry Falcon 4.0, a Free Falcon jest juz w pełni niezależnym produktem. Ze starymi wersjami BMS-a miałem do czynienia, czy z tym ostatnim, szczerze nie pamiętam, z porównania Open Falcon a Free Falcon mi bardziej przypadł do gustu Free Falcon, poza tym mam wrażenie że był stabilniejszy, a graficznie w hi res wygladały podobnie.
-
A nie lepiej kupić gotowca, teraz pełno róznego rodzaju maluchów 4 wirnikowych, jakieś biedronko podobne i inne, koszt koło 300zł. Latałem takim maluchem zupełnie testowo u Kolegi w sklepie i muszę przyznać że zupełnie fajnie to się sprawuje, ma o ile mnie pamięć nie myli różne tryby lotu, od bardziej agresywnego do bardziej stabilnego. Nauczysz się i o ile Ci się spodoba wtedy zbudujesz coś większego. Niestety w życiu tak już jest że jak coś jest tanie to albo skomplikowane, albo dziadowskie, albo połaczenie obu - to a`propos budowania za małe pieniądze nie mając o tym pojęcia. Z elementów oferowanych w HK o ile pamietam są różnego rodzaju płytki oparte o multii Wii, z tego co sie zorientowałem programowanie i ustawianie tego nie jest zbyt proste przynajmniej dla laika. Rozsądnym (czytaj wygodnym, a jednocześnie oferującym przyzwoitą jakość i wygodę) rozwiązaniem są kontrolery Naza, zwłaszcza z GPS-em, ale to juz wyższa półka cenowa. Modelem opartym na Nazie czyli gotowym Phantomem (tak to sie chyba nazywa) też latałem i byłem pod dużym wrażeniem. Stojąc nie tak dawno przed podobnym dylematem odpuściłem sobie Multii Wii i HK, bo jestem laikiem jeśli chodzi o programowanie tego typu sprzętu, a dwa nie bardzo mam czas na taką zabawę i zamówiłem elementy w oparciu o kontroler Naza, obecnie czekam na przesyłki. Aczkolwiek jeśli poszukasz w sieci to pewnie znajdziesz informacje na temat Multii Wii i całej zabawy z tym związanej, wybór nalezy do Ciebie. Pozdrawiam Viper
-
No i wiosna wreszcie przyszła. Polatałem i buźka mi się śmieje. A stingerek to bardzo udany i przyjemny modelik
-
To jakieś nieporozumienie, BMS to stary dodatek sprzed ładnych paru lat, a ja nie pisałem o patchowaniu Falcona 4.0 bo to prehistoria, tylko o powstałym w drodze ewolucji i rozwijanym następcy, którym jest właśnie Free Falcon. Tak jak wszystko kwestia gustu, z tym klimatem również, jak dla mnie nie ma bardziej wciagającego symulatora niż Free Falcon z dodatkowymi teatrami. A porównywanie symulatora z I WŚ z nowoczesnym myśliwcem nie ma sensu. Tak sie składa że mam oba, są zupełnie różne, tak jak i ich uzbrojenie i osiągi
-
Przypadkowo odkryłem, że link i forum do którego odsyła odeszło w niebyt. Znalazłem coś takiego, podobno twórcy rozwijają falcona teraz na zasadach 100% open source, niestety na razie do ściagnięcia jest tylko plik samego free falcona 6.0 http://freefalcon.org/topic/8406940/1/ Miejmy nadzieję że program nie zginie
-
Z tego filmu załączonego w zakładce video wynika że coś wołowato lata (tak przynajmniej odebrałem, może to tylko złudzenie), oby nie, bo szkoda byłoby takiego up a w zasadzie downgrade`u.
-
OJ, pojechali z tym designem, wolę mojego biało-niebieskiego. A jeszcze z 3 dni temu jak przeglądałem czy nic nowego się nie pojawiło, nie było tego zestawu. Na 4s wzrośnie waga, a więc żegnaj piękne szybowanie i lądowanie z wyłączonym silnikiem.
-
Podziwiam, mi się nie chce latać bez rękawiczek, paluchy drętwieją, a jakoś w rękawiczkach nie mam wyczucia. Czekam więc do wiosny. W zeszłym roku zacząłem loty w marcu, więc juz niedługo
-
Witam Kończę składać (co prawda trwa już to trochę, bynajmniej nie ze względu na stopień trudności, tylko brak czasu). Ale do wiosny się wyrobię Z informacji z zagramanicznych forów i z filmów model wydaje się jak najbardziej godny polecenia. Co do samego składania, instrukcja dość przejrzysta, części poszczególne płatowca jak klocki lego, instrukcja programowania aparatury dość dokładnie opisana, ale do tego jeszcze nie dotarłem. Pozdrawiam Viper