Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Dzięki wielkie Pawle i dzięki za propozycję. Jeśli Ci się nie spieszy, to wolałbym poczekać aż model dojdzie i zobaczyć ile waży, by przysymulować wyposażenie i wagę do lotu i na tej podstawie dokładnie dobierać potrzebny ciąg zespołu napędowego i tym samym rodzaj napędu. Jakby się okazało, że 6s to słabo, to wtedy pomyślę o alternatywach, a zamawiać jak najbardziej możemy razem, to przynajmniej koszta dostawy się rozłożą. Mam nadzieję na wagę do lotu w granicach 2,3 kg (przynajmniej przez analogię z Hornetem, który się wydaje podobny wymiarowo), ale zobaczymy jak już model dojdzie. Zbyszku, na stronie JePe masz link do warsztatu z przeróbkami tego F 16, będę się częściowo na tym wzorował i przynajmniej w pewnych newralgicznych częściach polaminuję model cienką materią szklaną, a na to farba. Wstępnie albo malowanie polskie, albo Agresorów - którego Agresora jeszcze nie wiem, podoba mi się Blizzard. Jeszcze raz wielkie dzięki Pawle za info o Ejets.at, o to mi chodziło, tabelki z kombinacjami turbina/różne silniki na 6s i zapotrzebowanie na prąd i osiągany ciąg, super
  2. Bo nie ma podanych Przez analogię do podobnego i będącego w ofercie F18, którego wymiary są podane przypuszczam, że długość to +/- 1,4m, a rozpiętość +/- 1m. Ale dokładne pomiary i przede wszystkim waga, gdy już dotrze. Nie omieszkam poinformować. Z fotki wygląda, że rozmiar odpowiedni
  3. Cześć To nie tajemnica Chorowałem na F16, najpierw miałem robić sam, ale ponieważ znalazłem (wydaje mi się) ciekawy model, to stanęło, że zacznę od niego, a na jego przykładzie przeanalizuję jego budowę i potem kto wie Tu masz linka: http://www.jepejets.com/jepeshop/sale-/700-f-16-epo-basic-kit-version.html A tu jak ten model startuje i ląduje z ziemi: Priorytetem jest sprawność napędu, maks ciągu przy w miarę niskich prądach, wszystko na 6s, jak przy okazji będzie super dźwięk to dobrze, jak nie, jakoś to przeżyję Panowie, bardzo dziękuję za wszelkie propozycje, ale błagam nie rozpoczynajmy kolejnej forumowej pyskówki, wątek dotyczy propozycji edefów, sprawdzonych, spełniających zadane parametry. Bardzo dziękuję za propozycje, ale ja też umiem korzystać z gogle i pytam nie dlatego, że mi się nie chciało poszukać, tylko liczę na propozycje wynikające z doświadczenia, albo linki do rzetelnych informacji. Nie mam doświadczenia z edf-ami, ale w przypadku tzwn. zwykłych samolotów (akrobatów) w zależności od parametrów silnika/śmigła albo bardziej rośnie ciąg, albo bardziej prędkość, nie oba naraz w takim samym zakresie, a z całym szacunkiem porównywanie różnej wagi modeli, co za tym idzie różnych zespołów napędowych nie ma sensu i o niczym nie świadczy.
  4. Bardzo dziękuję za podpowiedzi. O wemotecach słyszałem dość dobre opinie. Znalazłem też jakieś bardzo dobrze oceniane chińczyki (czerwone metalowe - w tej chwili nie mogę znaleźć linka, ale znajdę i zamieszczę) o ciągu jeszcze dużo lepszym (chyba Sebart je też stosuje), ale mają też i słuszną wagę. Rozmiar nie podlega dyskusji, na tyle jest przewidziany model. A start rzeczywiście planuję z ręki (mam nadzieję), stąd zdecydowanie chciałbym ciąg na poziomie 1:1 lub jeśli to możliwe lepiej. Na łące na której latam nie jest idealna murawa, a nie zamierzam co chwila remontować podwozia, przy niskiej wadze, którą mam nadzieję osiągnąć i co za tym idzie w miarę niskim obciążeniu powierzchni przypuszczam, że spokojne lądowanie na brzuchu nie będzie problemem. Na razie to jeszcze teoretyczne rozważania, bo model do mnie idzie. Jak przyjdzie zważę całość części i przysymuluję wyposażenie i będę mógł ocenić +/- wagę do lotu, a co za tym idzie dopasowywać moc i rodzaj napędu. A z tego co pamiętam, edfy i tak hałasują, więc na szumie to mi nie zależy, za to na ciągu owszem
  5. Witam Zastanawiam się nad kupnem zestawu napędowego edf (silnik/turbina) średnicy 90mm. Wymagania, które przed tym zestawem stawiam to: 1. zasilanie 6s, 2. ciąg w granicach 2,5 - 3 kg (oczywiście dobrze jak będzie więcej) 3. w miarę niska waga takiego zestawu 4. jakość 5. w miarę racjonalne zapotrzebowanie na prąd 6. dobrze by było, by cena też nie była jakaś z kosmosu Jako, że nie mam w tematyce odkurzaczy za dużego doświadczenia (miałem do tej pory tylko jeden model - Stinger 64 arf), więc zwracam się o pomoc do bardziej doświadczonych Kolegów. Poproszę o jakieś sugestie, najlepiej jak ktoś może podesłać wraz z propozycją linka, ale i za same nazwy będę wdzięczny. Przy okazji chodzi mi też po głowie takie zasłyszane stwierdzenie, ze ilość łopatek w turbinie odpowiada za ciąg/prędkość, tzn. im więcej łopatek to większa prędkość, czy ciąg? Będę zobowiązany za wszelkie sugestie.
  6. Polecam książkę Marca Elsberga "Zero" - jeszcze fikcja, czy już relacja z potencjalnie możliwych wydarzeń.
  7. Viper

    me 109 z 3d lab

    Pytanie do Autora wątku - jakich farb używałeś do malowania?
  8. Potwierdzam w pełni, Sławku projektuj, buduj i lataj
  9. Sławku, już dość tej przerwy modelarskiej, wracaj do projektowania i latania
  10. To jakby pewna prawidłowość, są Ci co latają, Ci co budują i pewnie większość pośrodku
  11. Niestety Viperek od którego rozpoczął się ten wątek zaznajomił się bliżej z ziemią
  12. Potwierdzam Kilka lat temu miałem przyjemność oblatywać małą extrę Sławka, bardzo fajna konstrukcja i niesamowicie fajnie latający model, poziom wykonania jak u topowych producentów A tak na marginesie, Sławku wracaj do modelarstwa, nie porzucaj tego hobby, czekamy na nowe większe projekty
  13. Wiesławie. Jakoś przez weekend miałem co robić, więc na razie pierwsze skrzydło czeka na dopasowanie do kadłuba i wklejenie pierwszej wręgi, ale że do wiosny dużo czasu, to spokojnie
  14. Masz dobre odczucia i bardzo dobrze, życzę by Twój latał tak samo, albo i lepiej Ja wcale nie pretenduję do roli wyroczni, podałem tylko swoje wrażenia
  15. Nie pogłoski Doważ kamerką lub śrubkami ją zastępującymi i wtedy polataj. Jeśli ktoś chce latać wolno i szybować spokojnie to polecam Killerka, albo jeszcze coś większego typu Vega (od Marka Rokowskiego), na tle powyższych, ten nadal uważam, że jest nerwowy i szybuje średnio, co nie znaczy, że polatać się nie da.
  16. Bardzo ładna relacja Przypominam o prośbie, przed wyposażeniem, zważ proszę każdy z elementów, by uzyskać wagę całej konstrukcji. Z góry dzięki.
  17. Dlatego napisałem, że rysunek E jest bliższy prawidłowemu. Aczkolwiek jeśli np. siedzisz w samochodzie i opierasz się o zagłówek, to tak właśnie będzie, podobnie stojąc w postawie wyprostowanej, pod warunkiem, że nie masz złych nawyków i skrzywienia kręgosłupa i nie ma to nic wspólnego z połykaniem kija
  18. Wielkość lotek to nie problem, znacznie ogranicz ich wychylenie, jak i innych powierzchni sterowych i będzie leciał jak trenerek. To co jest ważne przy takim małym modelu to waga, im mniejsza tym będziesz miał mniejszą prędkość przeciągnięcia i lądowania, co z pewnością na początku pomoże. Ale tak jak inni przedmówcy nie polecałbym tego modelu jako pierwszy, jak już koniecznie chcesz coś warbirdowego to kup i polataj czymś w stylu esiaków, lub decholotowatych warbirdów z pianek, z jednym zastrzeżeniem, że na początku bardzo ogranicz wychylenia wszystkich powierzchni sterowych, a w miarę wlatywania zwiększaj. Ja wiele lat temu nauczyłem się latać właśnie na decholotowym mustangu z czeskiej firmy Ms Composit (jakoś trenerki mnie odrzucają ), z ograniczonymi wychyleniami latał jak trenerek, w miarę nauki zakres wychyleń zwiększałem do maksymalnego, a wtedy szalał
  19. Bardzo ciekawe z jedną uwagą, jak popatrzysz na krzywizny kręgosłupa, tu dotyczy głównie szyjnego, to to pochylenie głowy do przodu jakie rysujesz nie jest wcale prawidłowe, przypomina to krótkowidza wpatrującego się w tablicę przyrządów. Oczywiście czasem zwłaszcza przy jakimś napięciu przyjmujemy taką postawę, ale to nie jest prawidłowe, długo kręgosłup by Ci w ten sposób nie pociągnął Natomiast rysunek E.x który uważasz za nieprawidłowy pokazuje właśnie prawidłowe ustawienie kręgosłupa szyjnego (no dobra bliższe prawidłowemu ). Poza tym ponownie podkreślam artykuł bardzo ciekawy. Z jedną jeszcze uwagą, ja nie bawię się w pilotów tak jak to napisałeś ze względu na dodatkową wagę (wiem mam na tym punkcie hopla, ale to mój hopel - jest takie słowo ?? ).
  20. A u mnie wstępnie szkielet nowego skrzydła sklejony, z wyjątkiem pierwszej wręgi, to pewnie w weekend już na modelu.
  21. Viper

    Pan nasika do słoika !

    A to tylko wtedy kiedy forsa wchodzi w grę należy być uczciwym, a tak na co dzień nie?
  22. Przepraszam za zaśmiecanie, ale jak Kolega ma takie chęci to ja mam na zbyciu skrzydło od Marka Rokowskiego 1,6 m z dobrym silnikiem (Os elektryczny) i regulatorem Emax. Wydaje mi się , że nadaje się o niebo lepiej. Jak już napisałem ten Sky Shadow poza tym że zajmuje mało miejsca, to lata dość nerwowo, jak mu się dopcha jeszcze bambetli do FPV i tym samym wagi to raczej się ta tendencja zwiększy. Ewentualnie swojego SKy Shadowa też mogę się pozbyć. Jeszcze raz przepraszam za zaśmiecanie
  23. Czyli Alzheimer jeszcze nie tak bardzo zaawansowany
  24. Dzięki Krzysiek za przypomnienie, wczoraj wkleiłem na żywicę wzmocnienia w pierwsze i ostatnie żebro, szlifowanie będzie dzisiaj. Dla przypomnienia (pytałem Cię o to, ale nie zaszkodzi przypomnieć), otworki w listewkach pomiędzy żeberkami są u góry, dobrze pamiętam?
  25. Ale Ty już swój oblatałeś i polatałeś, a mi jak zwykle budowa się przedłuża, aczkolwiek sezon lotny był bardzo udany, a że mam czym latać, więc nie narzekam. No cóż, jest czas latania i czas dłubania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.