Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 833
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Wiem, że czasy trudne, ludzie tracą pracę, ale... Jakby ktoś miał jakąś nadwyżkę (każdy grosz jest istotny), a jednocześnie jest miłośnikiem zwierząt, piesków szczególnie, a zwłaszcza dogów to bardzo proszę w imieniu swoim i mojej cudownej psinki Lili o wsparcie Stowarzyszenia Dogi Adopcje. Nie mam przekonania i wręcz zaufania do wszelkiego rodzaju zbiórek, fundacji, stowarzyszeń (no cóż, takie skrzywienie po poprzednim systemie), ale tak jak opisywałem powyżej, na podstawie procesu adopcyjnego jaki musieliśmy przejść by Lili trafiła do nas, mam pełne zaufanie do akurat tego stowarzyszenia - Stowarzyszenia Dogi Adopcje. A znaleźli się w trudnej sytuacji, stąd jeśli ktoś może pomóc, to zachęcam i jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i Lilci. Link do strony głównej stowarzyszenia z apelem: http://dogi-adopcje.pl/ albo bezpośrednio do zbiórki: https://pomagam.pl/dogomnaprzezycie My z Lilcią już wsparliśmy
  2. Ale tak jak napisałem, wygląda super
  3. Wygląda super Tylko czy ten kąt płozy w stosunku do podłoża nie jest za ostry, nie bezpieczniej byłoby go trochę zwiększyć (chyba , że masz idealnie równe lotnisko ).
  4. Ponieważ dostałem zapytanie, czy budowa nie zamarła, śpieszę donieść, że rzeczywiście ostatnio troszkę wolniej postępuje, ale czas nie jest z gumy, a tzwn. sprawy nie cierpiące zwłoki spowodowały, że na nich musiałem się skupić, a nie na hobby. Ale nawet gdy nic nie robiłem, zamęczałem Marcina, Pawła i Lecha różnymi pytaniami związanymi z budową. Dzięki Panowie za cierpliwość A dodatkowo zamówiłem lekką balsę, która wcale nie była za lekka, więc zamówiłem gdzie indziej i ta już rzeczywiście była lekka. Ale powoli dłubałem, dokleiłem dwa ostatnie pręty sosnowe do kadłuba, skleiłem statecznik poziomy (jeszcze bez natarć), oba stery wysokości i częściowo zabrałem się za usterzenie pionowe i ster kierunku (oczyszczone z opaleń wszystkie części), jak i odchudziłem podłużnicę grzbietu (z 11g na 7) i zastawiam się nad odchudzaniem sklejkowych wręg garbu. A poza tym, myślę, kombinuję, liczę, symuluję, by było lekko, dobrze i wydajnie Panie Lucjanie, bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem i pozytywną reakcję Oglądam Pana relacje zawsze bardzo dokładnie i z dużym zainteresowaniem i tym bardziej jest mi miło, że zwrócił Pan uwagę na moje wypociny, ale rozumiem, iż jest to też uznanie dla Kolegów, którzy ten zestaw zaprojektowali i z powodzeniem już zbudowali, a nawet oblatali
  5. 22 minuty do dokowania.
  6. Obstawiam bazę. Zwłaszcza w tej chwili, to bardziej działające na wyobraźnię wyzwanie i lepszy z punktu marketingu politycznego kąsek A Nasa jest agendą państwową, wrażliwą na wiatry koniunktury politycznej. Bez sukcesu pobudzającego wyobraźnię i uzasadniającego zwiększenie jej budżetu, żadnego przełomu nie będzie. Tym bardziej należy docenić to co się obecne dzieje, bo Space X przełamało monopol państwa. Miejmy nadzieję, że za ich sukcesem pójdą inne firmy i już nie tylko konkurencja między państwami, ale poszczególnymi firmami będzie napędzać wyścig. A jak już ruszy, to droga do gwiazd stoi otworem, tylko szkoda, że my już tego nie doczekamy. A o co się zakładamy ? Przypominam, że dziś na godzinę 16:27 przewidziany jest moment dokowania Dragona do ISS, otwarcie włazu i ceremonia powitalna na około 19 (czasu polskiego), transmisja cały czas trwa on line na stronie Space X.
  7. Mam podobnie, wczorajsza transmisja to jakby powrót do dzieciństwa i młodości Według wczorajszych zapowiedzi, to chyba nastąpi to szybciej niż w ciągu dekady, przynajmniej baza księżycowa.
  8. Znalazłem taką fotkę, fajnie podsumowującą ewolucję jaka się dokonała: https://imgur.com/iZTFjI6 Dodatkowo oglądając dziś z rana transmisję z Dragona poruszyło mnie, jak dużo mają miejsca. Widziałem swego czasu oryginalną kapsułę załogową programu Gemini, sprawiała wrażenie cienkiej metalowej trumny, a tu pełny komfort, jasno, przestronnie, można fikać koziołki, co też jeden z panów uczynił, rewolucja Pamiętam jako dzieciak w latach 70=tych i początku 80-tych miałem oryginalne prospekty reklamowe Nasa, gdzie były wizualizacje bazy księżycowej, która zgodnie z pierwotnym harmonogramem miała powstać coś w latach 80-tych. A później program Apollo odwołano, władowali się w bezsensowny z dzisiejszej perspektywy program wahadłowców i aż do dzisiaj pomysł bazy księżycowej był tylko coraz bardziej zanikającym marzeniem. Przyznam się, że mocno kibicuję by im się udało, zwłaszcza, ze tylko konkurencja napędza postęp. Zobaczymy co zrobią Chińczycy?
  9. Eee tam, ładnie było i w kolorze Zapowiedzieli powrót Amerykanów na Księżyc i misję na Marsa. Jednak w ciekawych czasach przyszło nam żyć Symulator dokowania Dragona do ISSS https://iss-sim.spacex.com/ P.S. Zadokowałem za pierwszym razem
  10. Myślę, że relacji z takiego wydarzenia nie może zabraknąć na forum modelarskim. Gdyby ktoś nie wiedział, to na dzisiaj planowany jest start rakiety Falcon 9 z kapsułą załogową Crew Dragon z dwoma astronautami i tym samym powrót Amerykanów do samodzielnego wysyłania ludzi w kosmos bez pomocy Rosjan. Dodatkowo ciekawe jest, że Nasa korzysta z pomocy prywatnej firmy Space X Elona Muska (tego od Tesli). Miłego oglądania https://www.nasa.gov/multimedia/nasatv/#public
  11. Piękny model To pochwal się tym bardziej modelem i odczuciami z jego osiągów na tym silniku.
  12. Tak jak napisałem, mam (teraz wymontowany) większego, ale przy kolejnej elektryfikacji dużych modeli, serię GA będę rozpatrywał jako pierwszy wybór. Bardzo mi się osiągi i kultura pracy podobała. Miłego latania, pochwal się odczuciami, jak masz możliwość, to pomierz osiągi wattometrem lub na hamowni, porównaj z tym co podaje producent (takie dane są bezcenne). Kiedy kupowałem swojego (GA4000) przed prawie 2 laty, niewiele było opinii na temat tej serii.
  13. Trochę za późno zobaczyłem ten temat. Miałem tak jak na fotce wyżej, na dystansach, przez które przechodziły śruby (dokręcałem od wewnętrznej strony domku silnika) , a od strony krzyżaka były nakrętki. Obyło się bez zdejmowania krzyżaka. Mój co prawda GA 4000 latał w extrze EF 1,98m, a docelowo będzie w MX-ie (jak go w końcu skończę ), niesamowicie fajny silniczek, poweru od groma, chłodzenie fantastyczne, kultura pracy super.
  14. A`propos ŚP inż. Ludwika Natkańca, niesamowity człowiek, miałem okazję poznać osobiście, a nawet przelecieć się z nim nad Warszawą Morawą. Niesamowicie skromny, dużej klasy człowiek, wybitny pilot. Potrafił tak pasjonująco opowiadać o lotnictwie, że w klasie licealnej (klasa samych indywidualistów, mocno niesterownych i sprawiających kłopoty), gdy zaprosiłem Go by poopowiadał o lotnictwie i swoich przygodach w powietrzu, zrobił to tak zajmująco, że pierwszy i jedyny raz przez cały ogólniak przez dwie godziny (zamiast planowanej jednej) w klasie panowała absolutna cisza, a wszyscy z wypiekami śledzili opowieść. Osobiście opowiadał między innymi tę historię z Biesem. Ważne podkreślenia jest to, że z samolotu cały czas odpadały fragmenty blachy, więc skok ze spadochronem był zagrożeniem, nie pamiętam szczegółów pilotażowych, w każdym razie wylądował w polu kartofli, bez najmniejszego urazu. Super Człowiek, to wielki honor, że miałem okazję Go poznać.
  15. Półwręgi i listwa z nakrętkami kłowymi pod zastrzały wklejone. Wyciąłem elementy sklejkowe klapki bateryjnej i same te elementy sklejkowe bez balsowych i bez pokrycia balsowego ważą 50g. Klapka bateryjna znajduje się +/- w środku ciężkości, nie ma wpływu na wytrzymałość kadłuba, więc myślę, że zrobię nową całkowicie z balsy. Odchudzenie tego elementu nie wpłynie istotnie na wyważenie, ale będzie kolejną cegiełką obniżającą wagę całości, a co za tym idzie planowany napęd, będzie miał większy zapas ciągu od pierwotnych założeń/symulacji. Poprawcie mnie jeśli macie inne zdanie
  16. Relax przy szlifowaniu szpachlówki ??? To chyba zasługa tych ptaszków A tak serio zaglądam do tego wątku, podziwiam i czekam na dalszy postęp prac.
  17. Dzięki za uwagi To nie tak, że nie analizuję tego co piszecie, mimo iż czasem się upieram. Popatrzyłem z rana, postukałem (mocno) i w związku z tym, że konstrukcja jest przestrzenna, elementy wzajemnie się krzyżują i wspierają (nie bardzo widać to na takich małych fotkach), nadal twierdzę, że jest solidnie, wręcz pancernie, a jeszcze kilka elementów tę przestrzenną układankę wzmacniających dojdzie. Ale aby nie kusić losu na wszelki wypadek podlaminuję cienką materią w kilku newralgicznych miejscach. Mam podobne do Ciebie Marcinie przemyślenia a`propos tych ażurów, też mi się wydaje, że nie są to strefy drutów podwozia i nie będzie to miało znaczenia, tam gdzie idą druty, jest lita sklejka, dodatkowo przestrzennie wzmocniona, a co do tego wejścia podwozia w akumulator, to przecież tam będzie jeszcze ten lity kołek przez który przechodzi drut i z zewnątrz półwręgi, więc nie wisi ta półeczka sama w przestrzeni?? W każdym razie jeszcze raz dziękuję za uwagi i liczę na więcej, komentujcie Chłopaki, krytykujcie jeśli tylko cokolwiek wzbudza Wasze wątpliwości
  18. Dzięki za ostrzeżenie. Na razie zostawię, bo jeszcze jak widzisz kilka elementów do wklejenia pozostało, mam na myśli pół wręgi i kołek przez który przechodzi drut podwozia. W najgorszym wypadku podlaminuję Mam nadzieję, że duża będzie tak samo przewidywalna i dobrze lądująca jak mała
  19. Tym razem jestem niewinny Akurat te ażury to nie moja inicjatywa, tak jest w zestawie, moim, czyli elektrycznym i z tego co pamiętam, tak było w małej 1,5m
  20. Odchudzania i klejenia ciąg dalszy. Głównie z dolnej podłużnicy i odrobinę z wręg uzyskałem kolejne gramy, a dokładnie 7g A taki stan robót na dziś.
  21. Dziś przerwa od odchudzania. Zaczyna coś przypominać Kawał modelu będzie (będę musiał sobie większą deskę sprawić) . Oczywiście puzelki, podobnie jak w przypadku małej PZL-ki spasowane doskonale, po oczyszczeniu papierem ściernym lub drobnym pilniczkiem przypaleń po laserze, elementy wchodzą na ścisk z niewielkim oporem, ale bez problemu.
  22. I to ta lepsza kombinacja, a na pewno zdrowsza
  23. Dzięki za cenne rady. Na razie zostawię, zobaczę do jakiej wagi będę się zbliżał, jeśli będzie słabo to podlaminuję. A z tymi gramami to nie ma czegoś takiego jak tylko 10g Tu gram, tam dwa i potem wychodzą dziesiątki, co z kolei umożliwia zastosowanie lżejszego napędu/baterii i znowu uzyskuje się kolejne dziesiątki/setki Z ogonem oczywiście masz pełną rację, niestety to urok PZL-ek. Nie upieram się, że mam rację, wobec czego bardzo proszę Ciebie, Lecha i Marcina o wszelkie krytyczne uwagi. Nie obiecuję, że wszystko zastosuję (bo niestety jestem paskudnie uparty ), ale na pewno przemyślę.
  24. No to buduj dalej, a ja dopinguję
  25. Dziś troszkę szlifowania i dodatkowo wkleiłem nakrętki kłowe M6 do mocowania centralnej części skrzydła do kadłuba. Jutro o ile czas pozwoli zabiorę się trochę za składanie , bo już ta praca dremelkiem i pył sklejkowy zaczęła mnie irytować , co oczywiście nie oznacza, że odchudzanie się zakończyło, po prostu poprawię sobie humor sklejając to co mogę, co już jest gotowe, by potem znowu odchudzać przed kolejnym etapem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.