Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Piękna maszyna Trzymam kciuki za bezproblemowy oblot.
  2. Widzów to przede wszystkim kręci fajne kręcenie, a nie czy model pełno czy nie kadłubowy . Jak model ma służyć do treningu ostrego kręcenia to tylko płaska pianka, typu RcFactory lub Parkmaster. Im lżejszy tym lepiej, super mocny silnik nie zniweluje cegłowatości i mam na myśli nie brak mocy tylko ogólne harmonijne połączenie konstrukcji, z niską wagą, niskim obciążeniem powierzchni z dostateczną mocą.
  3. Niewiele brakowało a sam bym w kursie na operatora drona wziął udział, kiedy jeszcze miałem drona. Skoro kogoś stać na zakup często drogiego drona, to tym bardziej powinno go stać na OC i szkolenie aby tym dronem się bezpiecznie dla siebie i otoczenia posługiwać. OC samochodowe też boli, zwłaszcza jak samochód fajniejszy, ale chyba nikt nie podważa jego zasadności. Co to za sztuka pojechać samochodem, ale jednak jest wymagane prawo jazdy. Każdy model latający może stanowić zagrożenie. Zabawa, a latanie modelami to tylko zabawa, nie może mieć priorytetu nad bezpieczeństwem otoczenia. O ile samolotem, czy helikopterem raczej nikt nie lata w środku miasta, o tyle drony panoszą się wszędzie, a często są obsługiwane przez osoby, które zobaczyły filmik w sieci, czy ulotkę z supermarketu, nie mają o tym zielonego pojęcia i postanowiły zabawić się w filmowca. Mam Kolegę który filmuje z powietrza zawodowo, ma olbrzymie doświadczenie w lataniu modelami wszelkiej maści. Kiedyś byliśmy na imprezie tzwn. masowej (drifty), gdzie nie dostał zgody na filmowanie z powietrza, z powodu bliskości małego lotniska. Nie przeszkodziło to jakiemuś idiocie latać dronem nad ludźmi, rozpędzonymi samochodami i pod podchodzącymi do lądowania od czasu do czasu małymi awionetkami. Jeśli niewielu przestrzegających zasad bezpieczeństwa, posiadających OC, potrafiących latać, mających doświadczenie ma być poszkodowanych, aby ograniczyć niebezpieczne zachowania innych użytkowników dronów to jestem za.
  4. Wiesław gratuluję aparatury, ale błagam nie lataj przy liniach wysokiego czy innego napięcia, albo ludziom nad głowami. Jest jakaś taka prawidłowość modelarska, że jak w miejscu gdzie się lata jest jedna samotna przeszkoda, to prędzej czy później z pewnością ktoś w nią trafi.
  5. A może wreszcie próba zaprowadzenia porządku i wymuszenia przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa, a nie latania na pałę nad głowami ludzi, samochodami, podejściem do lotniska, czy w okolicy lotniska i zabawiania się w latanie przez ludzi bez wiedzy, umiejętności i wyobraźni. Latanie modelami to zabawa, skoro aby latać samolotem jeżdżę poza miasto na specjalne modelarskie lotnisko, to nie widzę problemu by ktoś chcący zabawiać się dronem (podkreślam zabawiać) też na takie lotnisko pojechał.
  6. Viper

    Gaśnica na lotnisko

    Kiedyś rozstrzelaliśmy lipola bodajże 4 lub 6s z wiatrówki, podziurawiony jak sito i ledwo puścił rachityczny ogieniek, który za chwilę się skończył, dymu było sporo, trawa prawie nie ruszona. W początkach swojej działalności modelarskiej bodajże dwukrotnie zwarłem lipola (chyba 3s), napuchł, ale absolutnie nie zapalił się. Przeżyłem pożar regulatora w samolocie, obok był lipo 6s i nic. Nie to żebym lekceważył obsługę lipoli bo nie, ale to trochę tak jak z tymi zapalającymi się bateriami do telefonów czy komputerów. Biorąc pod uwagę ilość będącą w użyciu, to jeden czy dwa przypadki to statystycznie rzecz ujmując incydenty, a nie reguła, ale oczywiście jak z każdą statystyką, kiedy akurat na kogoś trafi to przykro i wtedy boli. Są z grubsza dwie niebezpieczne fazy w użytkowaniu lipoli rozładowywanie - czyli w latającym modelu, wtedy niewiele można zrobić i podczas ładowania, która to faza powinna być bezwzględnie nadzorowana, a sam proces powinien odbywać się w warunkach bezpiecznych - niepalne podłoże, z dala od materiałów łatwopalnych odpowiednimi ładowarkami. Aby mimo wszystko nie ryzykować z przechowywaniem i transportem proponuję skrzynki amunicyjne, dostępne na allegro.
  7. Tak czy siak, pomimo moich kompromisów i uproszczeń, PZL-ka to jeden z moich ulubionych modeli
  8. Dzięki Już o tym dyskutowaliśmy na forum. Gdyby miało być zgodnie ze skalą, to absolutnie masz rację, że średnica powinna być troszkę większa (niewiele, ale większa), ale jak już wielokrotnie powtarzałem miało być lekko. Większe kółka nawet o tylko nieznacznie większej średnicy (w tej chwili już nie pamiętam o ile mm więcej) o dziwo były niewspółmiernie cięższe, a sprawdziłem całkiem sporo kółek, dodatkowo większe były szersze. Jeśli chodzi o szerokość, to te które są, masz rację, są odrobinę za szerokie, ale większe byłyby szersze jeszcze więcej, a bardziej raził (przynajmniej mnie) model na kółkach o właściwej średnicy, ale szerokich, niż o nieco mniejszej średnicy, ale węższych. Idealnych kółek, tzn. o właściwej średnicy, szerokości i na dodatek lekkich nie znalazłem. Dodatkowo, z tego co wiem, zdarzały się PZL-ki o różnej średnicy kółek A miotanie po trawie to tylko i wyłącznie brak mojej cierpliwości, dawałem po gazie (przy rozpędzaniu i toczeniu po trawie moment skręcający od silnika jest spory) i niedostatecznie korygowałem sterem kierunku, ale jak widać przy kolejnym starcie, gdy korygowałem odpowiednio i stopniowo dodawałem gazu startował prostoliniowo, więc to nie wina średnicy kółek, a parafrazując pewne powiedzenie fotograficzne, tylko i wyłącznie inteligentnej przystawki do aparatury, czyli mnie
  9. Pobawiłem się Da Vinci Resolve 15 (świetny i na dodatek darmowy program o sporych możliwościach - polecam) i stworzyłem taki oto filmik A że nie mam w tym względzie doświadczenia to proszę o łagodny wymiar kary https://youtu.be/IQu5e0I4-iA
  10. Piękna robota, gratuluję. Ja od dawna nic przy swoim nie robiłem, odkąd zaczęło się latanie, latanie zwycięża. Upały też nie sprzyjają dłubaniu, tym bardziej podziwiam Twoje tempo
  11. Przypomina mi to koncepcję maszynki do siatkowania przeszczepów skóry, tylko że tam od spodu zakłada się jakby tackę z tworzywa i przepuszcza pod wałkiem obracanym korbą, który siatkuje przeszczep. Może więc użyj jakiejś podkładki plastikowej, na niej połóż papier i jedną ręką popychaj tę podkładkę, a drugą kręć śrubą.
  12. Jakiś czas temu z ciekawości posprawdzałem ceny za granicą i wyszło, że różnica nie była zbyt duża, co mnie nawet trochę zdziwiło. Chyba że słabo szukałem Kilku Kolegów na lotnisku lata Taranisem, cena lepsza niż Horusa, a możliwości olbrzymie, może pomyśl i o tym.
  13. Andrzej świetnie to ujął a`propos Canona i Nikona, czy też szkoły otwockiej i falenickiej Futaba niewątpliwie świetna firma, ale dla mnie kompletnie nieergonomiczna, usiłowałem się kiedyś jedną pobawić i się poddałem, nie byłem w stanie tego ogarnąć. Ale jak to w starym powiedzeniu ujęto, jedni wolą blondynki, a inni brunetki
  14. Od kiedy to Fly sky to Spektrum ? Zgadzam się, że jeśli już wymieniać to na aparaturkę o trochę większych możliwościach (apetyt rośnie w miarę jedzenia ). Znam/znałem wiele osób latających na Spektrumach i jakoś nie widziałem/słyszałem aby to była słaba firma i produkowała badziewne, niegodne zaufania radia. Co do ergonomii to oczywiście kwestia gustu, co kto lubi, ale są to dość przyjazne aparatury. Natomiast warto też rozważyć firmę o której wspomniał Piotr, czyli system FrSky i Taranisa lub nieco większego Horusa. Ja osobiście latam od lat na Jr-erze (rewelacja), ale ze względu na brak telemetrii zacząłem się przyglądać tym dwóm nadajnikom. Opinie od osób, które w tym systemie latają są bardziej niż pozytywne, a stosunek możliwości do ceny chyba najlepszy wśród wszystkich producentów.
  15. Piękne Mx-y i piękne PZL-ki w tle różnej wielkości Poproszę o więcej fotek
  16. To prawda, dłubanie fajna sprawa, odpręża i w sumie też to lubię. Ale, jak już zaczynam latać, latanie zwycięża Dzięki za miłe słowa. Dłub, bo bardzo fajnie Ci wychodzi i zamieszczaj postępy, chętnie popodziwiam.
  17. Bardzo fajnie wyszło. Ja odpuściłem, tego typu detale w moim przypadku mogą być wykonane na etapie budowania całości, gdy już zacząłem latać, to przyjemność z latania zwycięża i nie chce mi się dłubać. Co prawda obiecywałem sobie, że może zimą, ale zimą budowałem co innego i tak chyba już zostanie bez .
  18. Lechu gratulacje Dzięki za wiarę w moje możliwości Ja jeszcze nawet nie zacząłem dłubać, Marcin obiecał mi kilka zmian ułatwiających elektryfikację i mam nadzieję, że jak już dostanę tę wycinankę w swoje łapki to zrobię wszystko by było i lekko i w miarę realistycznie. A na razie cieszę się małą, która lata wyśmienicie
  19. Gratulacje wyniku, zwłaszcza z taką przeszkodą A masz jakiś filmik z tego występu? Z punktu widzenia funkcji ręki, to nieprzyjemne, ale raczej niczym nie grozi. Jak możesz to daj tej ręce odpocząć i trzymaj ją raczej wyżej.
  20. Nie mam pojęcia o łódkach RC, ale nie tak dawno ćwiczyłem temat linek do napędu pull - pull w samolocie. Wydaje mi się, że tak jak przedmówca sugerował, linki kevlarowe mogą być fajną alternatywą dla stalowych. Przy podobnej średnicy wytrzymałość linki kevlarowej jest nawet do 3x większa niż analogicznej stalowej, a przy okazji jest lżejsza. Poniżej przykładowa oferta linek, ze sklepu, w którym też kupowałem http://www.sandacz.nysa.pl/buscar?controller=search&orderby=position&orderway=desc&search_query=kevlar&submit_search=
  21. Dzięki Chyba już pisałem, ale powtórzę. Priorytetem było uzyskanie ładnie i przewidująco latającego modelu z napędem elektrycznym, a nie robienie modelu redukcyjnego. Z mojego doświadczenia im model lżejszy przy tej samej konstrukcji tym te cele łatwiej osiągnąć. I to się udało, przypomnę, do lotu mój model waży coś koło 1840g. Niestety nie znalazłem nigdzie folii pokryciowej chociażby częściowo zbliżonej do tego mitycznego polskiego khaki, jakie by ono nie było Użyłem więc folii zielonej khaki za to maksymalnie lekkiej. Uznałem, że samo kogucie malowanie jest na tyle fajne, by dodać modelowi uroku, a w powietrzu liczy się jak model lata, a nie czy jest bardziej zielony, czy brązowy. Podobnie nie siliłem się na waloryzację, podkreślam, założenie było by model ładnie latał, a nie pięknie wyglądał na ziemi. Ale ponieważ też mi chodzi po głowie PZL-ka nie tylko ładnie latająca, ale i poprawnie wyglądająca na ziemi, stąd z nadzieją czekam na poprawki nazwijmy to elektryfikujące do nowej konstrukcji Autorów, czyli modelu 2m, który z chęcią bym zbudował, zwaloryzował i ulotnił.
  22. Bardzo dziękuję To bardzo fajnie prezentujący się w powietrzu i bardzo przyjemnie latający model. Kiedyś popełniłem PZL-kę coś a`la duży kombat z pianki, bodajże 1m rozpiętości i trochę trwało zanim skłoniłem ją do w miarę poprawnego latania. Modele PZL-ek w ogóle mają opinię trudnych w wyważeniu i niekoniecznie bardzo czułych na lotki stąd konieczność różnicowego wychylania, w każdym razie o tym czytałem na tym forum a`propos innych modeli Jednakże ten projekt jak dla mnie jest fantastyczny, to prawda zrobiłem bardzo lekki model, co pewnie nie zaszkodziło , ale nie miałem z nim w zasadzie żadnych problemów, bez problemu się wyważył, owszem z różnicowym wychylaniem reakcja na lotki jest skuteczniejsza, ale bez tego też dość poprawnie kręci, zwłaszcza jak manewr podeprze się jeszcze kierunkiem. Podczas tego filmu latałem dość spokojnie, aby umożliwić filmowanie, aczkolwiek mimo napędu na 3s model potrafi pójść i pionowo w górę, ale nie jest to nielimitowane wznoszenie jak w akrobacie, co ma w sumie i tę dobrą stronę, że prawdziwa PZL-ka zapasu mocy raczej nie miała. Bardzo też przyjemnie i przewidywalnie ląduje. Mimo iż głównie latam akrobatami, to PZL-ka pozostaje jednym z moich ulubionych modeli. Mam nadzieję że Marcin (Mask) nie zapomni o mnie i dokończy konwersję swojej dużej PZL- ki - 2m, którą już kilku Kolegów na forum zaczęło budować i relacjonować. Poprosiłem o wprowadzenie kilku drobiazgów ułatwiających budowę elektryka, a jako że model większy to postarałbym się wtedy zrobić nie tylko lekko, ale też trochę powaloryzować. W każdym bądź razie jeśli ktoś chciałby mieć w swoim hangarze model 1,5m PZL-ki i ma jakieś pojęcie o budowaniu to gorąco zachęcam, to bardzo fajna konstrukcja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.