Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Stateczników jeszcze nie robiłem, ale chyba właśnie tak jak Krzysztof pisze, a dodatkowo ja wyciąłem dwa extra i użyłem jako wzmocnienia (wewnętrznego) do rur stabilizujących położenie skrzydła, te dwa z lewej też wyciąłem extra i użyłem jako wzmocnienia zewnętrzne dla tych samych rur.
  2. Jak to mówią gram do grama i po to kombinuję aby dojść do +/- 6kg, a nie 7, czy powyżej i na razie wygląda, że dobrze idzie, a co wyjdzie to się jeszcze okaże A odchudzanie tyłu daje też i taki pozytyw, że wtedy masz względną wygodę w rozmieszczaniu wyposażenia (by model wyważyć samym rozmieszczeniem wyposażenia), bez potrzeby zastanawiania się ile i jakiego balastu dopchać, nawet jak ten balast będzie się nazywał kołpak
  3. Gratuluję oblotu i podobnie jak Krzysztof odwagi - warunki rzeczywiście delikatnie rzecz ujmując nie optymalne
  4. 4 butelki soudalu do MX-a?!?!? Ja na razie skończyłem jedną najmniejszą, ale prawie w połowie klej się w butelce skleił, stwardniał (zbyt wolno smarowałem ) i z tego powodu musiałem ją wyrzucić. Przy drugim skrzydle zacząłem używać drugiej i spokojnie na niej poprzestanę, powinno jeszcze większość zostać.
  5. To pewnie pytanie do Autora wątku, ale ponieważ jest pod moim postem, to też odpowiem. Staram się na wiosnę, zobaczymy czy zdążę.
  6. Też bawiłem się na początku z wodą, tzn. smarowałem pędzelkiem drugi sklejany element, ale jakoś nie zauważyłem wyższości takiej techniki poza tym co piszesz czyli mniejszym pienieniem. Staram się nie nakładać za dużo kleju, a jeśli nawet trochę się wypieni, to najwyżej gdy jest na etapie elastycznej pianki nożykiem odcinam nadmiar. Szlifowanie twardego Soudalu papierem, czy pilnikiem też nie sprawia problemu.
  7. Chciałem to samo napisać, ale Koledzy mnie ubiegli. Nakrętki kłowe wklejam na UHU dwuskładnikowy 300kg. I tak jak przedmówcy tylko powtórzę, super praca, chętnie pooglądam dalej Krzysztof wspomniał o rękawiczkach, jak wszystko robię w rękawiczkach, całe babranie się z chemią, kleje, żywice, szpachle i farby, polecam. W sklepach zaopatrzenia medycznego są rękawiczki nitrylowe lub winylowe, nie uczulają, przyjemne w dotyku i paczka 100 sztuk przyjazna dla kieszeni.
  8. To jest tak, niby różnica niewielka na pojedynczym elemencie, ale tu jeden element, tam drugi i gram do grama i wychodzi kilogram Jak chcesz lekko, to przemyśl każdy element. Krzysztof pisał, że z balsy jedyną listwą może być ta z przodu, przed natarciem, pozostałe sosnowe.
  9. Wszystkie żeberka lewego skrzydła wraz ze spływem sklejone, klej łapie. Jutro reszta kratowniczki i może w niedzielę zacznę oklejać Na wszelki wypadek zrobiłem zapas lekkiej balsy, byłem dziś ponownie w Riku i obkupiłem się w balsę na natarcie, listwy sosnowe i właśnie zapas lekkiej pokryciowej. Przy okazji przyłożyłem gotowe już prawe skrzydło do kadłuba i wydaje się, że pasuje względnie nieźle
  10. Szkoda, że nie zważyłeś skrzydła przed oklejeniem, po oklejeniu to średnio wymierne, różnice w wadze folii są znaczne, a ja oczywiście będę wybierał lekką Ale sam jestem ciekaw ile wyjdzie
  11. Moje prawe skrzydło przed naklejeniem natarcia i przed szlifowaniem waży 392g. Zabrałem się za lewe, na razie wklejone wzmocnienia na żywicę i elementy pomiędzy wręgami i schną. Potem wsadzę w rury i będę sklejał wszystko do kupy.
  12. Na razie tylko podziwiam i kibicuję i cierpliwie czekam na swoją. Marcin wprowadza drobne zmiany o które prosiłem, typu domek silnika zintegrowany z półką bateryjną. Wczoraj pokryłem balsą skrzydło do MX-a, którego robię (2,2m) i waga bez natarcia i przed szlifowaniem wyszła 392g (jedno skrzydło), myślę więc, że waga całego skrzydła PZL-ki (2 połówek) wraz z częścią centralną i jakby nie było trochę bardziej skomplikowana konstrukcyjnie i przez to cięższa wychodząca w granicach 900-1000g to jest całkiem dobry wynik
  13. Bardzo ładna robota, tak trzymać. Co do robienia lekko, to o ile nie pogarsza to wytrzymałości konstrukcji (spalina wymaga trochę bardziej pancernej budowy) to zdecydowanie staraj się robić lekko, a model Ci się odwdzięczy w lotach. Wielokrotnie się przekonałem, że ten sam model po odchudzaniu lata lepiej. Co do robienia w miarę możliwości lekkiego ogona, to też zdecydowanie tak. Kilka gramów balastu na ogonie wymaga zrównoważenia kilkunastoma gramami z przodu, więc jak chcesz mieć komfort w rozmieszczaniu wyposażenia i brak kłopotów w ustawianiu środka ciężkości to tak, zdecydowanie w miarę możliwości rób lekki ogon.
  14. Skrzydło oklejone, jeszcze bez natarcia i przed szlifowaniem. Jak klej złapie zabieram się za drugie
  15. Miałem dłuższą przerwę, gdyż skończyła mi się lekka balsa pokryciowa, a okazało się, że nie jest z tym tak różowo w W-wie, ale wczoraj byłem w Riku i sympatyczny Pan wynalazł mi 7 lekkich desek, więc prace znowu ruszyły. Sam jestem ciekaw ile mi wyjdzie
  16. A ile Ci wyszedł ten do lotu, ile waży zatankowany i z bateriami awionicznymi?
  17. U mnie połowa jednego skrzydła oklejona, na drugą zabrakło cienkiej balsy.
  18. Ja na razie obserwuję i dopinguję. Marcin wprowadza do mojej wersji elektrycznej drobne zmiany, a w zasadzie dodatki, czyli domek silnika zintegrowany z półeczką bateryjną. Cierpliwie czekam na zakończenie projektu i moją wersję wycinanki A nie myśleliście Panowie by może zastosować podwozie węglowe, może ktoś z doświadczeniem by się podjął wykonania krótkiej serii?
  19. Żeby nie było że nic nie robię Pasek balsy dopasowany do skrzydła od strony natarcia, pochlapany obficie płynem do mycia szyb, balsa się pięknie wygięła i teraz schnie, zapamiętując kształt poprzypinana do krzywizny skrzydła, szpilkami, szczypczykami i gumkami.
  20. Czyli dla ułatwienia mniej więcej +/- 1cm przed rurą z możliwością pójścia do przodu i tyłu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.