Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. Pompowanie ego zaczyna się kiedy podłącza się do tematu ktoś od kogo bije w słowach totalny brak wiedzy i pisze tylko,aby poczuć,że przynależy do grupy.

     

    Rozumiem, że to do mnie. Nie bardzo trafiony argument, gdyż latam tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności, w większości przypadków sam lub w grupie zaprzyjaźnionych Osób i średnio, żeby nie powiedzieć wcale obchodzą mnie jakieś inne grupy, czy czyjeś zdanie. Nie przypominam sobie bym aspirował w tym wątku do bycia guru modelarstwa, a skoro pozytywna ocena modelu i dodawanie otuchy właścicielowi odbierane jest jako przejaw totalnego braku wiedzy to tylko ponownie potwierdzasz to co napisałem.

  2. Kolejny przykład dla którego część osób nie chce nic na forum zamieszczać. Każdy lata jak chce i może. Przecież to ma być fun i frajda, a nie pręgierz. Jeśli mi się jakiś temat nie podoba, lub umiejętności autora wydają mi się mizerne to nie zabieram głosu. Powtórzę za Kolegami z działu szybowców, chcesz się sprawdzić i napompować własne ego to startuj w zawodach. Jakoś nie widzę by Polacy w akrobacji byli czołówką. Takie docinki są po prostu bez sensu.

    Model fajny, z potencjałem, gratuluję oblotu :)

  3. Jak jednak wolę lekkie i jak mogę zrobić lżej to czemu nie :)

    Mój Velox podobnej wielkości - elektryk na 12s waży do lotu 6,1 i lata niesamowicie, tylko ja jeszcze nie przestawiłem głowy do latania większymi, ale pracuję nad tym :)

    W każdym bądź razie potrafi latać jak gazetolot, ale i jak rakieta, odejście pionowe ma takie że ho ho.

    Będę się starał by MX wyszedł podobnie lekko.

  4. Piękny model :)

    Ja na początku roku deklarowałem, że to co mam w zupełności mi wystarczy i żadnych modeli w tym roku nie kupuję. Po czym na wiosnę stałem się posiadaczem extry 78` z extreme flight z pełnym wyposażeniem - elektryka, a zaraz potem veloxa 2,2 również z pełnym wyposażeniem - też elektryka i dodatkowo wycinanki mx-a 2,2m :)

    Tak to więc jest z deklaracjami ;)

  5. Udało mi się wyskoczyć po południu na łączkę i polatałem m in. PZL-ką. Rozumiem, że to pytanie Marcina o lot plecowy było z przymrużeniem oka, bo skoro model dobrze lata, to czemu miałby nie latać na plecach :)

    No w każdym bądź razie sprawdziłem i lata tak samo jak po sznurku wymagając niewielkiego jedynie podparcia wysokością. Nadal jestem w fazie poznawania modelu, zwiększyłem wychylenia, ale jeszcze wciąż nie doszedłem na maksa. Mogę jedynie powtórzyć, że to niezwykle udany model, lata doskonale. Wszelkie potoczne opinie na temat PZL-ek o kłopotach z lataniem, lotkami z wyważeniem w przypadku tego modelu kompletnie nie mają potwierdzenia. Zwiększyłem wychylenia lotek, odprogramowując ich różnicowe wychylenia, gdyż nie widzę potrzeby tego rozwiązania. Przy okazji przećwiczyłem sytuacje awaryjne, przy ostrej świecy (pomyka na 3s aż miło :) ), odpadło mi śmigło wraz z piastą i kołpakiem, wykonałem bez silnika dwie zwitki spirali i po prostej bez żadnych kłopotów delikatnie posadziłem. Model bardzo przyjazny, czy się ląduje z silnikiem, czy bez robi to spokojnie i przewidywalnie :)

    Jedyny minus, że zguby mimo ponad godzinnych poszukiwań nie znalazłem. Coś ta piasta jakaś wybrakowana musiała być, wydaje mi się, że dokręciłem solidnie, no w każdym bądź razie nigdy mi się podobna sytuacja nie przydarzyła.

    • Lubię to 1
  6. Każdy model górno, średnio czy dolnopłata lekko i poprawnie geometrycznie zrobiony i dobrze wyważony będzie co najmniej poprawnie latał, a o zakresie wariactwa będzie decydował zakres wychyleń sterów. Cegłolot czy będzie górno, czy dolnopłatem będzie wymagał prędkości i nie będzie zbyt przyjazny dla początkującego w żadnej fazie lotu, a już przy starcie czy lądowaniu szczególnie. Ale zgadzam się, że nie ma co odkrywać koła na nowo, na początek modele Multiplexa i nie ma siły by poprawnie zrobione, wyposażone i wyważone nie chciały latać.

  7. Nie no Piotrek, to już jakieś zboczenie, pakiety mogą być lekkie/ciężkie, wydajne, ale seksowne... ;):)

    Niedawno odkryłem firmę Yuki Models - chińczyk robiący pakiety na rynek niemiecki, podobno dobre (to ze słyszenia), ja dopiero zacznę testować, natomiast to co jest warte do podkreślenia to, że na tle chińczyków z HK typu zippy właśnie czy turnigy są czasem znacznie lżejsze, więc w przypadku akrobatów warte zastanowienia.

  8. Dziękuję :) Model dobrze zaprojektowany, ładnie wyglądający, to i lata świetnie :)

    Całkowicie się z Tobą zgadzam, że wszystko musi być zgrane. Wielokrotnie się przekonałem, że modele lekkie latają lepiej, chociażby moje wczorajsze doświadczenie, które opisałem w wątku dot. budowy MX-a - post nr. 190

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/68241-relacja-mx2-2200mm-budowa-pierwszego-modelu-konstrukcyjnego/page-10

  9. Mała uwaga, dlaczego tak się zapaliłem do tego MX-a gdy usłyszałem o tak niskiej wadze do lotu. Dziś po raz raz kolejny przekonałem się o słuszności twierdzenia, że lekkie modele latają lepiej i mogą więcej :)

    Mam Pittsa z Sebartu - bardzo udana konstrukcja, wyśmienicie latający model, z którego jestem bardzo zadowolony. W harrierze miał tendencję do bujania skrzydłami, oczywiście nauczyłem się to kompensować, ale tendencja była. Dziś postanowiłem Pittsa odchudzić, wymieniłem silnik na lżejszy o 48g i pakiety na mniejsze i lżejsze o 98g, czyli razem zysk o 140 g. Oba silniki i stary i nowy na tym samym śmigle, praktycznie uzyskiwały tę samą moc (pomiar wattometrem na stole), wychylenia te same, czas lotu jak się okazało praktycznie pozostał ten sam (mimo mniejszych baterii), jedyna różnica to że teraz model jest lżejszy o 140g i bujanie skrzydłami w harrierze praktycznie ustąpiło :)

    Dość wątków pobocznych, zabieram się znowu za MX-a :)

  10. Ja lubię dłubać, to taki mój relaks i odstresowacz. Szlifowanie i krycie folią to już lubię mniej. A ponieważ mam czym latać, więc nic mnie nie pogania. Robię w swoim tempie, ale staram się, by to było w miarę porządnie, gdyż później w lataniu wszelka fuszerka wyjdzie. Ale gdy jest pogoda taka jak dzisiaj to latanie bezapelacyjnie zwycięża :)

    To kup jakąś piankę - Parkmastera lub jakieś modele RcFactory, dobrze latają, powygłupiać się można, wylądują na brzuchu we wszelkiej trawie lub zielsku.

  11. Ja przez ostatnie kilka dni odstawiłem MX-a. Nie miałem czasu, a jak już się znalazł, to poświęciłem go na przygotowanie do lotu dwóch nowych modeli, PZL P11 1,5m (z projektu Marcina i Lecha Mirkiewicza) i Velox Revolution 2,2m, który co prawda odkupiłem od Kolegi i wiedziałem, że lata ślicznie, ale trzeba było go nieco dopieścić. Tak na marginesie Velox 2,2m rozpiętości, elektryk na 12s i waga do lotu 6,1kg :)

    Dziś oblatałem oba modele, latały perfekcyjnie, więc znowu wrócę do MX-a.

    Po dzisiejszej ekwilibrystyce z zapakowaniem samochodu (Velox, Addiction XL, PLZ-ka i Pitts Python) doceniam możliwość odłączania stateczników poziomych w MX-ie i tak zrobię z całą pewnością :)

  12. Niestety do Radawca się nie wyrobiłem, ale co się odwlecze... :)

    Dziś dzień oblotów, PZL-ka poleciała i poleciała ślicznie. Nie ukrywam, że trochę się z tym oblotem wstrzymywałem czekając na prawie bezwietrzną pogodę. Miałem kiedyś PZL-kę epa 1m rozpiętości i sporo się z nią nabawiłem i naustawiałem, aby zaczęła w miarę fajnie latać. Chciałem więc mieć warunki prawie idealne. Okazało się, że ta PZL-ka lata jak po sznurku, wyważenie zgodnie z instrukcją, ustawiona na ziemi nie wymagała żadnego trymowania. Nasłuchałem się o konieczności różnicowego wychylania lotek, zresztą lotki w mojej poprzedniej były średnio skuteczne. Profilaktycznie zaprogramowałem więc różne flight mody, pierwszy z mniejszymi wychyleniami, bez różnicowego wychylania, drugi z takimi samymi wychyleniami i różnicowym wychylaniem i trzeci z wychyleniami maksymalnymi. Ta PZL-ka ma bardzo skuteczne lotki i doskonale sobie radzi bez konieczności różnicowego wychylania. Jako że mój egzemplarz jest lekki, zastosowany silnik na 3s świetnie się sprawdza i kompletnie nie potrzeba mocniejszego. Na małych wychyleniach lata jak trenerek, bardzo przewidywalnie, bez żadnych złych tendencji, lądowanie bardzo przyjemne i spokojne. Polubiliśmy się z modelem od pierwszego lotu. Jedyny feler, to niestety mam nieco przechodzone baterie 3s, paroletnie, od zeszłego roku nie mam już żadnego modelu do nich, ale skoro PZL-ka lata ślicznie to zasłużyła na nowe :)

    Panowie Marcinie i Lechu wielkie gratulacje, zaprojektowaliście niesamowicie udany model.

    Każdemu kto chciałby mieć własną PZL-kę i zastanawia się nad tym zestawem mogę go szczerze zarekomendować.

    A tak wyglądał mój samochód po dotarciu na łączkę (Velox Revolution 2,2m, Addiction XL 1,5m, PZL-ka 1,5m i Pitts Python 1,35m)

     

    post-6578-0-21386100-1499521513.jpg

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.