Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 724
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Odpowiedzi opublikowane przez Viper

  1. Dopiero dziś zauważyłem ten wątek.

    Doskonały pomysł, podpisuję się wszystkimi kończynami :)

    Generalnie jako całkowity leń unikam wszelkich spendów, ale idea Polskich Skrzydeł bardzo mi się podoba.

    Autor wątku słusznie zauważył, nie dajmy sobie wmówić że powinniśmy tylko przepraszać i się wstydzić.

    Bądźmy dumni z naszej historii, nie dajmy jej zafałszowywać i promujmy wszelkie pozytywne aspekty, a przykładów na rodzime pomysły konstruktorskie (nie tylko lotnicze) jest mnóstwo.

    Do lata trochę czasu, kto wie może i bym się pojawił z jednym oryginałem i jednym w naszych barwach.

  2. Do dużych modeli zgadzam się aby wsadzać wyposażenie tzwn. "markowe", ale co to znaczy markowe skoro większość elektroniki jest i tak produkowana w Azji?

    Natomiast do pianek absolutnie nie widzę jakichkolwiek wskazań do przepłacania na wyposażeniu skoro popularne zestawy chińskie całkowicie sobie radzą, a czasem wypadają lepiej niz zalecane niby markowe (moje doświadczenia z zalecanym przez multiplexa himaxem - dno, a świetnym chińskim dualsky).

    A emax rzeczywiście ma coś ostatnio problem z jakością, więc może nie uogólniajmy o całej elektronice chińskiej a piszmy o konkretnej firmie, która wyraźnie się opuściła (na przestzeni niecałego roku padły mi 3 różne regulatory emaxa).

  3. No cóż, nie ma co rozpętywać dyskusji o wyższości jednych nad drugimi, po obu stronach można pewnie znależć argumenty za i przeciw, mi parę miesięcy temu padł regulator Quantum od PA (niezbyt tani), ale też emax (tańszy), a jakieś tanie turnigy działąją, padły mi dwa odbiorniki spektrum, a działa orange, inne spektrumy co prawda też.

    Ot, statystyka.

    A co do misek z ryżem to może po prostu promować pracę a nie rozdawnictwo i socjal (ale to już dyskusja nie na to forum).

  4. Powiem tylko tyle, że jestem pozytywnie zaskoczony.. :)

     

    A czym tu być zaskoczonym :)

    Ja miałem/mam stingera edf 64 i mustanga durafly, oba prawie rtf (bez baterii i odbiornika/nadajnika) i nic nie zmieniając oboma latałem/latam z dużym powodzeniem i zadowoleniem.

    Żółte Misie potrafią robić zabaweczki nie gorzej niż Białe, ale za to znacznie taniej.

  5. Witam

    Będę kibicował, ale przy tej wielkości (zależy jak będzie z wagą, czy 2x70 to nie za mało), a jeśli tak to raczej na początku nie zakładałbym niczego co dodatkowo podniesie wagę (oświetlenie).

    Najpierw oblot, jak będzie OK, wtedy dodatkowe elementy.

    Nie mam doświadczenia z budową takich dużych deproniaków, ale budowałem F15 (by Steve Shumate, co prawda ze śmigłem pchającym) i ilość wręg była ograniczona do minimu.

    Przy tej wielkości modelu i pewnie chcąc zachować opływową i podobną do orygnału konstrukcję ilość wręg jest w pewnym sensie wymuszona, ale jednocześnie też chyba mocno podniesie wagę, mechanizm demontowanych skrzydeł też się dołoży, więc to co napisałem na wstępnie, czy 2x70 nie za mało?

    Co do baterii to zdecydowanie do 2x70 4s, 3s to za mało.

  6. Wzmocnienia węglowe dobra rzecz, proponuję wzmocnić też półkę do mocowania podwozia (półka węglowo sklejkowa + dodatkowo nad nią 2 rury węglowe o średnicy tak circa 8 mm rozpięte pomiędzy 2-3 przednimi wręgami).

    Przed przejściem na modele konstrukcyjne latałem róznymi piankolotami - większość bez podwozia, więc lądowałem na brzuchu i de facto na addictionie uczyłem się lądować na kołach, mimo twardych i nie najlepszych początków konstrukcja jest nie do zajeżdżenia, zdarzyło mi się rozwłóknić i wygiąć (pękła) jedną z węglowych goleni, ale sam kadłub i mocowanie podwozia w kadłubie nienaruszone.

  7. Nie chcę się przekomarzać, bo tak jak napisałem projekt wygląda fajnie, ale przed chwilą mierzyłem i wyszło po jakieś 47 stopni, w addictionie nawet po około 50.

    Dlatego zwróciłem na to uwagę, gdyż jakiś czas temu skończyłem model składany z puzelków i to co mnie w nim zaskoczyło to ralatywnie małe wychylenia, na etapie sklejania podciąłem ster wysokości ale i tak później oblatując miałem wrażenie że ster kierunku coś słabo działa

    Dobra dość ględzenia o wychyleniach, naprawdę nie chcę być odebrany jako czepialski, sekunduję projektowi i chętnie obejrzę relację z oblotu.

    Pozdrawiam

  8. Taa, widzę że zostałem podejrzany :)

    42 stopnie to niezły wynik, aczkolwiek jakby sie dało i 45 to by nie zaszkodziło. Jestem co prawda wciaż na etapie nauki 3d, ale ster kierunku jest potrzebny, oj potrzebny i czasem mi się udaje nim zamiatać w pełnym zakresie.

    Powiem więcej przechodząc od low rates na high rates czyniłem to stopniowo i właśnie ster kierunku pierwszy ustawiłem na maksa.

    Modele PA, w tym extra 260 według instrukcji mają zalecone wychylenia na 45, aczkolwiek jest jeszcze pewien zapas/

    A tak z innej beczki model bardzo fajnie się zapowiada.

  9. Wszystko fajnie wygląda na filmach.

    Przypomniał mi się człowiek, koło trzydziestki, który zapragnął zbudować i wystrzelić model rakiety. Podszedł do tematu z dużym zapałem, zbudował swój pierwszy model i przy pierwszej próbie wystrzelenia rakieta eksplodowała, a człowiek stracił więcej niz pół ręki, nie pamiętam został jeden czy dwa sprawne palce.

    To tak tytułem przestrogi, szczególnie dla osób niewprawnych czy młodzieży, że ten rodzaj modelarstwa może być szczególnie okaleczający i wymaga szczególnej wiedzy, ostrożności i uwagi.

  10. Podziwiam zapał i inwencję twórcy, ale...

    Po co w modelu typu fun fly chowane podwozie, przeciez to tylko zwiększy wagę i pogorszy własności lotne.

    Proponuję zrobić jakiegoś myśliwca, tam chowane podwozie konieczne, idzie zima, pogoda słaba na latanie, będzie czas na struganie :)

    Pozdrawiam

  11. Współczuję, taka piękna robota.

    Popatrzyłem na film i wydaje mi się że całkowicie zabrakło ciągu, wyrzut pierwsza klasa, a model nie bardzo chciał lecieć.

    Z moich doświadczeń ze stingerem (turbina 64mm, latał na 3s, ważył koło - nie pamętam dokładnie 600g) wyrzucałem za grzbiet lewą ręką, a więc i sposób wyrzutu i słabsza ręka nie gwarantowały nadmiernej siły, mimo to przy wyrzucie pod kątem około 20-30 stopni na 75-90% gazu model szedł w górę, co prawda najpierw wykonywał niewielkie zniżenie, ale wraz z rozpędzaniem się szedł ostro w górę, a bynajmniej nie był to model z nadmiarem ciągu - przy manewrach pionowych musiałem go troszkę rozpędzić.

    Co do regulatorów, zwłaszcza w edf-ach to jednak trzymałbym się zasady by były trochę na zapas, a nie na styk.

    Trzymam kciuki za odbudowę i ponowny oblot.

  12. Jak dla mnie nie opłaca się .. konstukcja modelu z prasowanego styropianu wyposażenie warte około 70 dolarów za resztę można już zrobić sobie balsowy ;) ale to moja opinia :P

    Niedawno robiłem akrobata, zakupiłem puzelki, potem dokupiłem folie, galanterię, rurę węglową i nagle okazało się że za wsadzone pieniądze wyszedł mi prawie arf z dobrej firmy.

    Tak jak poprzednik nie wierzę w zrobienie modelu za 200zł.

    A co do zestawów z HC, miałem/mam 2 zestawy - jednego edf-a i jednego warbirda i oba sprawowały/sprawują się wysmienićie na setupie firmowym.

    Dla pewności proponuję poszukać opinii na rc groups, to istna skarbnica wiedzy i modele chińskie z HC mają tam pokaźne wątki i wielu fanów, co jest kolejnym argumentem na korzyść tych modeli.

  13. W migu 29 edf od Sebarta turbiny są przeciwbieżne - znosi efekt momentu obrotowego od śmigła. Przy stosunku ciągu do wagi 1:1 przy energicznym płaskim wyrzucie powienien pójść w górę, wyrzut raczej na 80-90% ciągu.

    Piszę po moich doświadczeniach ze Stingerem 64 edf, który z całą pewnością na setupie firmowym nie miał tak dobrego stosunku ciągu do wagi, sądząc po tym że do manewrów pionowych musiałem go rozpędzać.

    Mimo to wyrzut lewą ręką (jestem praworęczny, a więc słabszą i mniej sprawną) trzymając za grzbiet (a więc nie tak dynamicznie jak od spodu - jak oszczepem) pod kątem około 20-30 stopni i tak w granicach 90% ciągu bez problemu dawał radę, no chyba że wyrzuciłem zbyt pionowo, wtedy zdarzało się że poszorowałem po trawie.

    Ale na pierwszy raz, gdy jeszcze modelu nie znasz zdecydowanie sugerowałbym pomoc kogoś w mocnym i nie za stromym wyrzucie.

    Co do schowania regulatorów, to chyba w niszach przy wlotach byłoby najlepiej, nie wiem czy ten pomysł aby jeden był za drugin pomiędzy dyszami jest najszcześliwszy.

    A tak na marginesie piękny model.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.