Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 556
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. Wczoraj dotarla do mnie myjka "ponaddzwiekowa" i nie majac co robic wieczorem , rozkrecilem szybko moja szosowke ( letnia ) . Na pierwszy ogien lancuch , kaseta , przerzutka tylna i przednia , obydwa hamulce i przednie zebatki ) . Reszte ( z tego co zostalo na ramie + kola ) wypucowalem , a pozostale rzeczy wrzucalem kolejno do myjki. Co za WSPANIALE urzadzenie !!!!! Nigdy nie mialem tak czystych komponentow ( poza oczywiscie nowymi ) . Poniewaz w reszcie rowerow jezdze na "wosku" , a nie na olejach ( do smarowania ) , wiec moj rower juz NIGDY nie bedzie tak up.......ony jakimis smarami jak dawniej . 

    Oto wosk ktory stosuje : https://www.cykelkraft.se/wax-squirt-chain-lube-120-ml?gclid=CjwKCAiAsYyRBhACEiwAkJFKoioW3JJKMlUQ4PeaS09JcPbxN_hCtkrPvsIFqyYKCC42TpOfS1rJ6RoCTEoQAvD_BwE

    Naped jest czysciutki , nic sie do niego nie klei , a lancuch i kaseta sie SWIECA !!!

    Warunkiem , jest ( najlepiej w myjce "ponaddziekowej " ) umycie wszystkiego przed pierwszym zastosowaniem wosku . Inaczej wyplyna z czasem resztki starego brudnego oleju , siedzace w ogniwach lancucha. Innym sposobem , tego sie w 100% NIE pozbedziecie 
    ( uwierzcie , probowalem ). 
    No i nalezy nalozyc ( wosk ) dzien przed jazda , zeby zdazyl "zastygnac"  na lancuchu. On NIE ma byc plynny ( jest w butelce , ale pozniej , na napedzie  robi sie gesty )

  2. Wracajac do krecenia , to wczoraj przekroczylem 2000 km ( zrobione w tym roku ) . Wczoraj 73 km , a przedwczoraj 76 km.

    Dzisiaj pojde na 70-80 , a jutro na 120 . Jest duza szansa , ze plan zostanie wykonany. Jest bardzo fajna pogoda : duzo slonca , ale dosyc zimnawo . Wazne ze nie pada !!!

  3. Nie wiem czy jest juz taki watek , ale przydaloby sie cos moze o naszych domowych zbiorach. Jako modelarze lotniczy , mamy na 100% wiele ksiazek zwiazanych z prawdziwym lotnictwem. Mozna by sie tutaj nimi pochwalic , "podzielic" lub nawet powymieniac. Ja , jako byly "plastikowiec" ( 1:48 i TYLKO Luftwaffe ) , zbieram ksiazki o lotnictwie , przemysle i ogolnie o historii samej Luftwaffe ( 35-46 ). Zbieram wszystko ; organizacja , lotniska , umundurowanie , produkcja , malowania , silniki , uzbrojenie  no i oczywiscie wszystko o poszczegolnych samolotach i ich konstruktorach . Zadowalam sie publikacjami po polsku , niemiecku i angielsku , ale jakies rzadkie rzeczy moga byc tez w "innych" jezykach. Mam nadzieje , ze jest tu wiecej fanatykow niemieckiej mysli technicznej , wiec temat nie umrze ?

     

    Dzisaj dotarla do mnie paczka ( 11 kG !!! ) , z pozycjami na ktore czailem sie od dawna , a zdobycie ich z JEDNEGO ( prywatna kolekcja ) zrodla uwazam prawie za cud.  "Foka" 190 D i TA 152 , to samoloty szczegolne w moim sercu. Uwazam je  , za absolutnie najlepsze osiagniecie techniki niemieckiej ( wdrozonej do produkcji ) , a ksiazki z zalaczonych zdjec , to absolutnie smietanka smietanek , na ich  temat .

    Takie sa dzisiaj ceny tych pozycji (https://www.zinnfigur.com/en/Books-Media/Books/Air-Forces/Germany/Crandall-J-The-Focke-Wulf-Fw-190.html?listtype=search&searchparam=fw 190 ) , ale dodam , ze zaplacilem DUUUZO taniej ( choc tanio nie bylo ? ) .

    Ponizej przesylam fotki.

    Zapraszam do dyskusji i prezantacji swoich kolekcji !!!

     

    P.S. Jerry Crandall zawiesil poprzeczke bardzo wysoko. Mysle , ze do jego publikacji beda porownywane wszystkie publikacje na temat FW 190 i TA 152. 

    Ponizej zdjecie dwoch stron na temat pokrywy uzbrojenia .

     

     

    IMG_8629.JPG

    IMG_8630.JPG

    IMG_8631[1].JPG

    IMG_8632[1].JPG

    • Lubię to 3
  4. Widac ze prawdziwy MODELARZ !

    Nie przejal sie kasacja auta , ale poplakal o jakies stateczniki ?

    Daje Ci w takim razie kilka dni wolnego w robieniu moich profili .

    Kuruj sie Andrzejku !!!

     

    P.S. No i zakladaj okulary przeciwsloneczne , jak jezdzisz rowerem , bo na 100% nie masz w nim ZADNYCH poduszek ?

  5. Zeby udalo mi sie zrobic 3 000 km do konca marca , musialem dzisiaj pojsc na "male" 35 km . Jutro ide z kolega na 75 km , a w czwartek i piatek sprobuje walnac po 50 km. Weekend jak zwyklle , bedzie 200 km ( sobota i niedziela ) . Musze niestety "wbijac" sie w okienka pogodowe , bo pomimo , ze nie ma u nas zimy , to ciagle jakies sztormy i opady. W lecie zrobienie 1000 km w miesiacu , to nie jest ZADEN wyczyn , ale zima , to juz wymaga troszke planowania. W styczniu uciekly mi prawie 2 tyg.  ( sztorm , covid i znowu sztorm ) , ale i tak zrobilem 800 ( bez kilkunastu km ) .W lutym jak wszystko sie dobrze ulozy , bedzie 1100. Zostaje ( w marcu ) 1100 i plan wykonany. Jak sie nie uda , to nawet lzy nie uronie .

    To jest  plan pod warunkiem , ze  sie wszystko po drodze ulozy ?

  6. Godzinę temu, Tomek 77 napisał:

    a u mnie dodatkowo coraz gorzej ze wzrokiem :unsure:

     

    Ktoregos roku po prostu NIE zbudujesz modelu , tylko polozysz oczy "pod laser" i za rok znowu latasz i widzisz wszystko ?

    Dzisiaj cuda z oczami robia. Moj ojciec ma 86 lat , cos tam mu porobili i znowu widzi jak mlodzik ( tak mowi przynajmniej ).

    Uzywa TYLKO do czytania w kazdym razie.

     

     

     

    5 minut temu, young napisał:

    Zawsze można zrobić z niego wiatrakowca :) tak na wesoło 

    IMG_20220220_215313.jpg

    Lub takie coś :

     

    16453905207338634904588654306957.jpg

    Nie zapomnij o silnikach rakietowych na dziobie !!!

    16453905977583467160082960849713.jpg

     

     

    Albo zbudowac protoplaste OSPREYa ?

     

     

    60f6d4c6a8f08f10d39a1720_Focke-Achgelis-Fa-269.jpeg

    60f6d4c627ed05cbb2752c08_Focke-Achgelis-Fa-269-2.jpeg

    • Dzięki 1
  7. 15 godzin temu, Modelarz 2123 napisał:

    muszę przyznać jazda bez porównania do normalnego roweru

     

    No to teraz pomysl teraz jak sie cisnie , gdy jeszcze noga "podaje"  !!!

     

    Wczoraj wial taki wiatr , ze jak sie polozylem na kierownicy , to cisnalem miedzy 55 , a 60 km/h ( po plaskim ) !!!

    Wyprzedzajace mnie samochody , az zwalnialy , bo chyba nie wierzyli , ze TYLE moze kolarz sobie jechac ( a droga byla 80 , wiec Szwedzi "trzymali" predkosc i jechali troszke szybciej jak ja ) . Tyle , ze TZW "zwykly" czlowiek , do tego siedzacy w samochodzie nie musi miec pojecia ILE wiatr jest w stanie pomoc przy pedalowaniu. Pozniej musialem niestety  zawrocic w strone domu . Ledwo 18 km/ h moglem cisnac  .

    Przed chwila wrocilem ze 110 km . Dzisiaj troszke spokojniejszy wiatr ( choc dalej mocno wieje ) .

    • Lubię to 1
  8. Trafilem dzisiaj ( dopiero drugi raz ) na TAKI silnik

     

     

    s-l1600 (2).jpg

    s-l1600 (1).jpg

     

    ENYA 120R-4C z pompa. 

     

    Ta jest uzywana ( spraedawca z  Kazachstanu  , cena 350 dolcow ) , ale kiedys umknela mi nowa ( w podobnej cenie ) 

    Marcin , wiesz cos wiecej o tym "zjawisku" ???

  9. 18 minut temu, cZyNo napisał:

    ale można je na koniec zmierzyć i zapisać :) Ja od kilku lat używam elektronicznej miarki i do innej nie chce wracać. Tylko mam wersję niezależną od komórek, tabletów itp. po prostu zrób to sam z wyświetlaczem. Tania i skuteczna

    Alez oczywiscie Jurek !

    Nawet TRZEBA zapisac ( jak wszystko jest "cacy" ) !!!

     

    Tyko ja , to taka dupa jestem , ze i tak nie wiem , czy to wiatr mocniej  powial , czy mam za mocne wychylenie ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.