![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
4 556 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Odpowiedzi opublikowane przez jarek996
-
-
Teraz juz pojdzie z gorki !!! Ja dzisiaj 107 km
-
-
Wczoraj dotarla do mnie myjka "ponaddzwiekowa" i nie majac co robic wieczorem , rozkrecilem szybko moja szosowke ( letnia ) . Na pierwszy ogien lancuch , kaseta , przerzutka tylna i przednia , obydwa hamulce i przednie zebatki ) . Reszte ( z tego co zostalo na ramie + kola ) wypucowalem , a pozostale rzeczy wrzucalem kolejno do myjki. Co za WSPANIALE urzadzenie !!!!! Nigdy nie mialem tak czystych komponentow ( poza oczywiscie nowymi ) . Poniewaz w reszcie rowerow jezdze na "wosku" , a nie na olejach ( do smarowania ) , wiec moj rower juz NIGDY nie bedzie tak up.......ony jakimis smarami jak dawniej .
Oto wosk ktory stosuje : https://www.cykelkraft.se/wax-squirt-chain-lube-120-ml?gclid=CjwKCAiAsYyRBhACEiwAkJFKoioW3JJKMlUQ4PeaS09JcPbxN_hCtkrPvsIFqyYKCC42TpOfS1rJ6RoCTEoQAvD_BwE
Naped jest czysciutki , nic sie do niego nie klei , a lancuch i kaseta sie SWIECA !!!
Warunkiem , jest ( najlepiej w myjce "ponaddziekowej " ) umycie wszystkiego przed pierwszym zastosowaniem wosku . Inaczej wyplyna z czasem resztki starego brudnego oleju , siedzace w ogniwach lancucha. Innym sposobem , tego sie w 100% NIE pozbedziecie
( uwierzcie , probowalem ).
No i nalezy nalozyc ( wosk ) dzien przed jazda , zeby zdazyl "zastygnac" na lancuchu. On NIE ma byc plynny ( jest w butelce , ale pozniej , na napedzie robi sie gesty ) -
Wracajac do krecenia , to wczoraj przekroczylem 2000 km ( zrobione w tym roku ) . Wczoraj 73 km , a przedwczoraj 76 km.
Dzisiaj pojde na 70-80 , a jutro na 120 . Jest duza szansa , ze plan zostanie wykonany. Jest bardzo fajna pogoda : duzo slonca , ale dosyc zimnawo . Wazne ze nie pada !!!
-
-
-
-
-
Nie wiem czy jest juz taki watek , ale przydaloby sie cos moze o naszych domowych zbiorach. Jako modelarze lotniczy , mamy na 100% wiele ksiazek zwiazanych z prawdziwym lotnictwem. Mozna by sie tutaj nimi pochwalic , "podzielic" lub nawet powymieniac. Ja , jako byly "plastikowiec" ( 1:48 i TYLKO Luftwaffe ) , zbieram ksiazki o lotnictwie , przemysle i ogolnie o historii samej Luftwaffe ( 35-46 ). Zbieram wszystko ; organizacja , lotniska , umundurowanie , produkcja , malowania , silniki , uzbrojenie no i oczywiscie wszystko o poszczegolnych samolotach i ich konstruktorach . Zadowalam sie publikacjami po polsku , niemiecku i angielsku , ale jakies rzadkie rzeczy moga byc tez w "innych" jezykach. Mam nadzieje , ze jest tu wiecej fanatykow niemieckiej mysli technicznej , wiec temat nie umrze ?
Dzisaj dotarla do mnie paczka ( 11 kG !!! ) , z pozycjami na ktore czailem sie od dawna , a zdobycie ich z JEDNEGO ( prywatna kolekcja ) zrodla uwazam prawie za cud. "Foka" 190 D i TA 152 , to samoloty szczegolne w moim sercu. Uwazam je , za absolutnie najlepsze osiagniecie techniki niemieckiej ( wdrozonej do produkcji ) , a ksiazki z zalaczonych zdjec , to absolutnie smietanka smietanek , na ich temat .
Takie sa dzisiaj ceny tych pozycji (https://www.zinnfigur.com/en/Books-Media/Books/Air-Forces/Germany/Crandall-J-The-Focke-Wulf-Fw-190.html?listtype=search&searchparam=fw 190 ) , ale dodam , ze zaplacilem DUUUZO taniej ( choc tanio nie bylo ? ) .
Ponizej przesylam fotki.
Zapraszam do dyskusji i prezantacji swoich kolekcji !!!
P.S. Jerry Crandall zawiesil poprzeczke bardzo wysoko. Mysle , ze do jego publikacji beda porownywane wszystkie publikacje na temat FW 190 i TA 152.
Ponizej zdjecie dwoch stron na temat pokrywy uzbrojenia .
-
3
-
-
7 godzin temu, mr.jaro napisał:
ale ogladanie tychze pod katem 90° tez nie bylo najlatwiejszym zadaniem
No na miesiac , to mogles telewizor "przewiesic" ?
-
Widac ze prawdziwy MODELARZ !
Nie przejal sie kasacja auta , ale poplakal o jakies stateczniki ?
Daje Ci w takim razie kilka dni wolnego w robieniu moich profili .
Kuruj sie Andrzejku !!!
P.S. No i zakladaj okulary przeciwsloneczne , jak jezdzisz rowerem , bo na 100% nie masz w nim ZADNYCH poduszek ?
-
-
7 godzin temu, young napisał:
aby mi nie przeszło
To ja zwsze sie boje , zeby mi nie PRZYSZLO !!!
-
Zeby udalo mi sie zrobic 3 000 km do konca marca , musialem dzisiaj pojsc na "male" 35 km . Jutro ide z kolega na 75 km , a w czwartek i piatek sprobuje walnac po 50 km. Weekend jak zwyklle , bedzie 200 km ( sobota i niedziela ) . Musze niestety "wbijac" sie w okienka pogodowe , bo pomimo , ze nie ma u nas zimy , to ciagle jakies sztormy i opady. W lecie zrobienie 1000 km w miesiacu , to nie jest ZADEN wyczyn , ale zima , to juz wymaga troszke planowania. W styczniu uciekly mi prawie 2 tyg. ( sztorm , covid i znowu sztorm ) , ale i tak zrobilem 800 ( bez kilkunastu km ) .W lutym jak wszystko sie dobrze ulozy , bedzie 1100. Zostaje ( w marcu ) 1100 i plan wykonany. Jak sie nie uda , to nawet lzy nie uronie .
To jest plan pod warunkiem , ze sie wszystko po drodze ulozy ?
-
Na TAKIE pudelka , zawsze sie miejsce w domu znajdzie ?
-
Godzinę temu, Tomek 77 napisał:
a u mnie dodatkowo coraz gorzej ze wzrokiem
Ktoregos roku po prostu NIE zbudujesz modelu , tylko polozysz oczy "pod laser" i za rok znowu latasz i widzisz wszystko ?
Dzisiaj cuda z oczami robia. Moj ojciec ma 86 lat , cos tam mu porobili i znowu widzi jak mlodzik ( tak mowi przynajmniej ).
Uzywa TYLKO do czytania w kazdym razie.
5 minut temu, young napisał:Albo zbudowac protoplaste OSPREYa ?
-
1
-
-
-
15 godzin temu, Modelarz 2123 napisał:
muszę przyznać jazda bez porównania do normalnego roweru
No to teraz pomysl teraz jak sie cisnie , gdy jeszcze noga "podaje" !!!
Wczoraj wial taki wiatr , ze jak sie polozylem na kierownicy , to cisnalem miedzy 55 , a 60 km/h ( po plaskim ) !!!
Wyprzedzajace mnie samochody , az zwalnialy , bo chyba nie wierzyli , ze TYLE moze kolarz sobie jechac ( a droga byla 80 , wiec Szwedzi "trzymali" predkosc i jechali troszke szybciej jak ja ) . Tyle , ze TZW "zwykly" czlowiek , do tego siedzacy w samochodzie nie musi miec pojecia ILE wiatr jest w stanie pomoc przy pedalowaniu. Pozniej musialem niestety zawrocic w strone domu . Ledwo 18 km/ h moglem cisnac .
Przed chwila wrocilem ze 110 km . Dzisiaj troszke spokojniejszy wiatr ( choc dalej mocno wieje ) .
-
1
-
-
Wyglada prawie jak ARADO 234 ?
Ladna robota Michal ! Moze nie bedzie wcale taki brzydki.
-
Sztorm , sztormem , a krecic trzeba. Samotne 80 km w BAAAAARDZO wietrznych warunkach ?
Jutro klubowa seteczka .
-
-
-
18 minut temu, cZyNo napisał:
ale można je na koniec zmierzyć i zapisać
Ja od kilku lat używam elektronicznej miarki i do innej nie chce wracać. Tylko mam wersję niezależną od komórek, tabletów itp. po prostu zrób to sam z wyświetlaczem. Tania i skuteczna
Alez oczywiscie Jurek !
Nawet TRZEBA zapisac ( jak wszystko jest "cacy" ) !!!
Tyko ja , to taka dupa jestem , ze i tak nie wiem , czy to wiatr mocniej powial , czy mam za mocne wychylenie ?
-
26 minut temu, Paweł Praus napisał:
Zainwestuj w dobre klucze?
btw głowicę też warto by wymienić
Glowice mozna posodowac , bedzie jak NOWA ( tyle ze z czasem sie w pyl obroci ) ?
Albo dam Ci cynk na nowke sztuke ( 100EUR )
-
1
-
LITERATURA LOTNICZA
w Hyde Park
Opublikowano
Marcowy Mikolaj !