Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 556
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. Po tylu latach , to na "czuja" , jak widze , ze cos zaczyna byc luzniej ( na poczatku przy przerzucaniu) , ale sa takie tanie przyrzady  https://samarama.pl/produkt/przyrzad-do-pomiaru-jakosci-lancucha-n7-gearox/

     

    W sumie lancuch jest tak tani , ze jak sie jezdzi do 5000 km rocznie , to warto wymienic raz na rok . Nalezy pamietac , ze zuzyty ( rozciagniety ) lancuch , zuzywa duzo szybciej kasete i przednie blaty , wiec pozniej koszt serwisu wzrasta o te dodatkowe rzeczy. Dawno temu ( gdy napedy w szosowkach byly 7-9 biegowe ) , lancuchy Campagnolo wytrzymywaly po 30 000 km !   Dzisiaj sa duzo ciensze

    ( musza pracowac z 12 przelozeniami ) i dlatego tez duzo slabsze ,co wiaze sie z szybszym zuzyciem.

     

     

  2. Staszek ; dzieki za porade , ale nie skorzystam , Dwa wieczory na budowe kartonowego kadluba  IARa , to dla mnie zbyt duza strata czasu ( wole przejechac w tym czasie 200 km ) ? 

    Mam na szczescie tych wreg TYLKO piec , wiec na 100% z tej sytuacji jakos wybrne ( dotychczas mi sie to w zyciu udawalo ). Sa krzywiki , (a pozniej papier scierny ) i zajmie mi to razem ponizej godziny. Zreszta tak jak pisalem wczesniej , to NIE jest makieta i mam troszke w tyle , ze nie bedzie to 100% zgodne z oryginalem. Dzieki w kazdym razie jeszcze raz .

     

    P.S. 100 ( a nawet 50 ) godzin pracy w CAD ??? Toz to k...a jest ponad 3000 km ( albo 1500 km ) na rowerze !!!

    NIGDY bym tego nie zamienil !!   Nawet jak moj IAR bedzie przypominal Thunderbolta ?

    • Haha 2
  3. Zrobie to bez CAD ?   

    Dzisiaj nic nie podlubalem , bo : rano zawiozlem 2 przyczepki plyt betonowych na nasze lotnisko , pozniej popracowalem , pozniej robilem balkon w domu , pozniej bylem na silowni i na wiecej sil dzisiaj nie mam . 

  4.  

     Koledzy ; ja sie w to NIGDY nie bawilem ( mam na mysli "kadzenie" ).  Rozumiem , ze Wy z tym "pracujecie" ( bawicie sie , czy co tam jeszcze ) , ale dla mnie to bedzie nowosc i pewnie kupa straconego czasu ( dla oszlifowania 5 wreg  ) . Tylko o to mi chodzi ?

  5. Godzinę temu, kesto napisał:

    Plan z którego robisz ten model, to dość poważnie uproszczona uwięziówka

    Teraz mi to piszesz , jak za 15 min mialem odpalac silnik i pokolowac na lotnisku ???

    Na szczescie ja buduje POWAZNIE uproszczona "cwiercmakiete" ?

    Ale poprawie , bo to wazna rzecz w tym modelu. W koncu caly ogon , to PZL-24 !

  6. Miesa to jest , ale czy WARTO ? To przelamanie jest dokladnie na listwie miedzy 26-27 centymetrem na liniale , wiec latwo to "wyliczyc" . Trzeba zrobic tak jak na zalaczonym szkicu.

    Druga opcja , to "wychudzic" pierwsza za kabina i ostania ( przy stateczniku) , reszte  zlozyc tak jak jest i pozniej doszlifowac z linialem , zeby uzyskac linie na calym garbie . Mam do tego narzedzie  , wiec pojdzie lekko , Wstawilbym tylko jeszcze jedna listwe , zeby byly  dwie listwy "graniczne" , na ktorych zaczynalyby sie ( lub konczyly) pokrycia  kadluba i "garbu"  . 

     

     

    IMG_8986[1].JPG

     

  7. Patrze tak sobie na te moje wregi i jakos wydaje mi sie , ze  wszystkie od kabiny w tyl ( do statecznika ) , maja za male "wciecie" i garb za kabina  nie bedzie wyraznie zaznaczony ( tak jak w oryginale ) . Na zdjeciach widac to wyraznie i nie wiem czy nie "poglebic" ich troszke  , bo jak probowalem oblozyc wrege kartonem , to  zadne wyrazne "zalamanie" tam nie powstaje . Widac to tez we wszystkich dostepnych publikacjach , a popatrzcie na moje wregi ( wyciete wg planow ) przylozone do linialu ?            Jest moze jakis mm wglebienia , ktorego prawie nie widac. 

    Moze wziac krzywik i zrobic tam wyraznego garba ( czyli wciac sie glebiej ) na TZW oko ? To dosyc wazny element tego samolotu ( modelu ) i bedzie sie bardzo rzucal w oko jego brak. Zdaje sobie sprawe , ze to nie bedzie zadna makieta , ale chyba akurat  TO nalezaloby poprawic ? Jak uwazacie ? 

    IMG_8983[1].JPG

    IMG_8982[1].JPG

    IMG_8985[1].JPG

    IMG_8984[1].JPG

    2080351.jpg

    26916085412_ccb08a5534_b.jpg

  8. Dzisiaj chcialem zaczac przymierzac sie do stat. poziomego , ale niestety plany ktore mi doslano ( w pierwszych zabraklo kilku rysunkow ) , przyszly w prawidlowej skali ( TZN nie sa powiekszone o 150 % ) . Dostalem je ze dwa mis. temu , ale nie wyjmowalem z tuby , bo bylen pewien , ze sa OK. Tak wiec napisalem do firmy ktora mi to robila , zeby tym razem SKUPILI sie powiekszajac i wydrukowalki to co potrzebuje. Pozostaje wiec dalsze dlubanie przy kadlubie ?

     

    P.S. poziomy jest na tych zwinietych rulonach.

     

     

    IMG_8979[1].JPG

    IMG_8981[1].JPG

    • Lubię to 2
  9. Nautilus to "wyrob wlasny" 

    Wczoraj  bylem rozpoczac sezon. Pomimo fantastycznej temperatury , wialo niestety troszke za mocno , wiec wykonalem tylko 4 loty , wypilem kawke i pogadalem z kolega . Bylismy tylko my dwaj ?

    W powietrzu czuc juz wiosne , a za dwa tyg. mamy sobote "pracujaca" , czyli coroczny dzien w ktorym przygotowujemy lotnisko ( i zaplecze ) do dzialania. Trzeba zakopac dziury po krolikach , pomalowac to i tamto , poscinac krzaki i polozyc plyty w miescu gdzie stoimy latajac ( akurat ten teren , kroliki uwielbiaja ) . Kolega zmienia plyty przy domku , wiec biore jego stare do klubu ! Leza juz zaladowane ( pierwszy rzut ) na przyczepce. 

     

     

    IMG_8962[1].JPG

    IMG_8961[1].JPG

    IMG_8960[1].JPG

    • Lubię to 3
  10. Dzisiaj wygralo niestety kolarstwo. Pierszy raz w tym roku na mojej szosowce , wiec poszedl ogien ( trening z klubem ) . Po BARDZO szybkich 110 km musialem sobie odpoczac zanim wycialem kilka wreg. Zostaly mi jeszcze ze 3-4 szt. i kadlub ( bez wregi silnikowej , bo tam mam jeszcze kilka przemyslen ) bedzie gotowy. Pozostanie wyciac we wszystkich gniazda na listwy i powoli dieslowac JAK to zlozyc do kupy. Pozostanie jeszcze wyciecie domku na zbiornik . Moze w tym tyg. doastane profil skrzydla opracowany przez firme "LATAJACY KANGUR" ( Andzrej Klos ) , co pozwoli mi wlasnie wuciecie domku na zbiornik , ktory przejdzie pozniej w negatyw skrzydla ( a do tego potrzebuje profil czesci kadlubowej skrzydla ). Tak wiec prace sie jako-tako posuwaja . Wczoraj moglem zrobic wiecej , ale bylem polatac .

     

     

    IMG_8972[1].JPG

    • Lubię to 4
  11. No i STALO SIE !!!! ?

     

    Arek , raz spotkalem wspaniala dziewczyne ,  wyladowalismy w poscieli i cholera powiem Ci , ze mi tez  cos nie wyszlo ( a zawsze dotychczas wychodzilo , tak jak Tobie ladowania ). Ja przynajmniej na szczescie niczego nie zlamamlem ?

    Przesle Ci film na priva ( pozwolila mi nagrywac ) i zrobisz mi fachowa analize ( taka jak z Twojego ladowania ). Moze pozwoli mi to w przyszlosci uniknac takich przykrych dla faceta zdarzen ?

    • Haha 4
  12. IAR rosnie w oczach ( moze nie tak jak Pawla , lub Lucjana modele ) , ale musialem w miedzyczasie zrobic jeszcze 100 km na rowerze ( czego oni pewnie NIE zrobili )  ?

    Wregi silnikowe i pierwsze przy placie ze sklejki 6 mm , reszta z 3 mm . Mam nadzieje , ze jutro beda wszystkie i wtedy dobiore listwy i zaczne wycinanie gniazd .

     

    IMG_8964[1].JPG

    • Lubię to 4
  13. No niestety ( dla mnie ) , dary pojechaly i garaz opustoszal ? Teraz nie mam ZADNYCH wymowek , do NIE budowania IARa.

    Bylem przed chwila odpalic nowa pile i jestem pod wielkim wrazeniem ! Mialem dotychczas te ktora pokazywalem wyzej w temacie , ale rzadko z niej korzystalem , bo miala takie wibracje , ze trzeslo sie pol Malmö. Nie mialem jej ochoty przykrecac do stolu , bo wtedy latal stol . Zakupilem w miedzyczasie pile Proxxona i dzisiaj ja pierwszy raz uruchomilem . Zrobielm to na podlodze ( mam betonowa posadzke z zywica ) i nawet nie przesunela sie o mm !!!  Absolutnie ZADNYCH drgan !!! Zalozylem tez "zakrecony" brzeszczot ( tnie kazda strona ) i po prostu cuda na kiju ! Mozna wycinac milimetrowe przejscia . Teraz musze tylko poprzerysowywac wregi na sklejke i bedzie ostra jazda ! 

    Milo , ze kojne narzedzie od PROXXONa nie zawiodlo ?

     

    Model ktory nabylem ( uzywany , ale jak nowy za 65 EUR )  nazywa sie Proxxon DSH 

     

     

    IMG_8959[1].JPG

    • Lubię to 3
  14. Chwala to WAM za to co zrobiliscie , tam w Polsce !!! Mimo ze nie jest lekko i na pewno komplikuje to troszke normalne zycie , to takie "dzialania" moga przyniesc TYLKO pozytywne efekty w niedalekiej przyszlosci . Ja staram sie chociaz cos tam malego zrobic , ale to co WY w Polsce robicie , to jest cos niesamowitego !!!!

       Swiat to widzi i podziwia. Mam wiele pochwal od znajomych Szwedow i sa wrecz dumni z Polakow .

    Nam tez wielokrotnie rozne kraje pomogly , wiec wspaniale , ze my tez potrafimy i umiemy sie odwdzieczyc. 

     Jade teraz ( za 5 min ) odwiezc wszystko koledze , bo wlasnie przyjechal. Wczoraj doszlo jeszcze z 10 workow z dzieciecymi ubraniami i zabawkami ?

    • Dzięki 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.