Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. W dniu 16.12.2022 o 17:01, sylkub napisał:

    Co do modelu to polecam CAP 20 . Plan w załączeniu.

    Dziękuję. Plany Capa posiadam papierowe także model jest mi znany.

    Proszę napisać czy można ten model napędzać silnikiem Os max 25 La? Posiadam takowy więc jeśli jest taka możliwość to zastosowałbym go.

  2. Prace powoli idą do przodu. Przykleiłem uszy do centropłatów , jedno już jest gotowe a drugie schnie na desce montażowej. Trzeba będzie ( pomimo,że dałem pomiędzy dźwigary łączniki zwykonane wcześniej z tkaniny węglowej) przelaminować obydwa łączenia paskiem tkaniny szklanej aby wszystko związać w całość. Wznios ucha zgodnie z planami 6 stopni. Mam nadzieję ,że taki nieco większy wznios pozwoli w miarę ciasno zakrążyć w termice. W przypadku latania w kominach warto aby model był troszkę stateczniejszy poprzecznie co pozwala na komfortowy pilotaż.

    Ogólnie niedługo czeka mnie montaż wyposażenia poszpachlowanie i pomalowanie kadłuba i programowanie nadajnika. Pomału do wiosny powinienem zdążyć:

    IMG_20221218_193734.jpg

    • Lubię to 1
  3. Worek z folii ogrodowej lub rękaw foliowy bez probrelu dociska element nawet na dosyć sporych promieniach.

    Myślę,że u Radka to nie problem folii a zbyt małego docisku (za małe podciśnienie)

    Patent Radka z pewnością wystarczy do drobnych i nie przenoszących zbyt dużych sił elementów.

    Najlepiej jednak zrobic sobie pompę (można tanio z agregatu lodówkowego) i wtedy dopiero zaczyna się "prawdziwe laminowanie".?

    Przy podciśnieniu -0,3bara wygina się po promieniu folia mylarowa grubości 0,35mm także to kwestia siły. Ja skrzydło laminowałem w worku na podciśnieniu około -0,75bara a to naprawdę sporo i wtedy wszystko się ładnie dosiska i układa.

    Ale jak kolega napisał wcześniej do sporadycznych prac taka prosta metoda pewnie tez wystarczy.

    1 godzinę temu, Adam P. napisał:

    Ostatnio kupiłem pakowarkę(120zł w lidlu) próżniową do jedzenia, worki są cieńsze od tych do pościeli i może lepiej by się układały na mniejszych detalach.

    Adamie , jak widać na filmie facet robi stateczniki do DLG na właśnie takim urządzeniu. Od biedy by skrzydła też zrobił ale ti już lepiej na pompce.

    Pozdrawiam.

    • Lubię to 1
  4. Cześć .Takie rzeczy to nie w tym dziale bo to powitalna.

    Moderator zapewne przeniesie posty do odpowiedniego działu. A propo modeli to trochę jak Delfin ale nie ten W.Schiera tylko był taki model publikowany w modelarzu o rozp. 1300mm. i wygląda mi to na właśnie ten model.Poszukam planów i zrobię zdjęcie i wrzucę.

    Skrzydła i st.poziomy zrób nowe od podstaw.Kadluby da się reanimować.

    pozdrawiam.

    • Lubię to 1
  5. 17 godzin temu, CrazyTomas napisał:

    Aż serce rośnie, tylko koniecznie daj determalizator. Albo na RC albo choć na loncie bawełnianym

    Nie rozumiem?.....Determalizator na rc albo choć na loncie bawełnianym? Zrobiłeś mix dwóch różnych klas modelarskich?

    • Lubię to 1
  6. 12 godzin temu, MASK napisał:

    Rycyna jest ok, niektórzy co ją omijają, nawet nie wiedzą, że ją stosują ;)

    Miałem 7 szt. silników spalinowych i zawsze latałem i docierałem na oleju EDL a potem na EDL 2.

    Polecam ten olej do paliwa: w pełni syntetyczny nowoczesny i zero problemów .

    14 minut temu, Marek_Spy napisał:

    2T można zawsze przepłukać.

    Racja Marku ale po co skoro są w tej chwili lepsze oleje? Kiedyś modelarze latali na rycynie nie dlatego ,że była aż tak dobra ale nie było po prostu w tych czasach niczego lepszego?

    Nasze silniczki naprawdę lepiej chodzą na nowoczesnych olejach.

  7. 2 godziny temu, roger298 napisał:

    pytam bo widzę że nie tylko o silniki coraz trudniej ale i o paliwo.

    Paliwo jak narazie jest.

    Nie ma problemu bo przecież są jeszcze samochodziki rc na nitro. A co do dorabiania paliwa dolewałem do gotowego paliwa troszkę oleju ( takiego samego jak w paliwie) aby przy pierwszych uruchomieniach % był wiekszy.

    Myślę , że metanol można by kupić ,ale olej proponuję stosować "modelarski". Jest drogi ale to produkt specjalnie opracowany do modelarskich silniczków i nie ma co kombinować z zamiennikami. Jeśli zaś chodzi o nitrometan to > 7,5cm pojemności nie musisz go stosować ,choć niewielki procent ( choćby 5%) ułatwia regulację i poprawia pracę motorka.

    Przy 15La dałbym nitrometanu tak 10 % i pamiętaj o stosowaniu minimum 18% oleju bo przy silnikach panewkowych to bardzo ważne.

    Również lubię silniki żarowe ale obecnie coraz trudniej cokolwiek do nich  kupić i z nieukrywanym żalem przechodzę na elektryki w przypadku mniejszych modeli .

    Cały czas jeszcze można kupić 46AX II i chyba to zrobię. Będę miał 2 szt. bo jeden mam i siedzi w modelu fun fly a drugi może dam do trenera ? 

    10 minut temu, jarek996 napisał:

    OMIJAM rycyne z daleka !

    Ja też?

  8. W dniu 4.12.2022 o 18:46, Daniel1978 napisał:

    Zawsze tak wklejałem

    Danielu , Wicherek bardzo ładny , staranna robota. Nowy kadłub wygląda solidnie i chyba bedzie nawet bardziej funkcjonalny niż oryginał więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

    Ale z nakrętkami to koledzy mają rację. Lepiej to poprawić: śruba płata próbuje wyrwać nakrętkę od sklejki i jeśli masz je od dołu siła dociska nakrętkę do płytki sklejki wrzynając kły jeszcze bardziej w drewno a jak masz z góry to nakretka jest odrywana od sklejki i trzyma się tylko na znikomej powierzchni klejenia styku drewno- powierzchnia nakrętki.

    Jeśli koniecznie tak chcesz zostawić to chociaż solidnie zaaplikuj bardzo rzadkim CA wokół to zawsze trochę wzmocni to mocowanie.

    A najlepiej dodaj niewielką płytkę ze sklejki zaraz za natarciem i tam zastosuj sruby mniejszej średnicy z wklejonymi już prawidłowo nakrętkami.

    Podczas lotu przy silnym wietrze lub bardziej dynamicznym manewrze Twoje obecne mocowanie  może puścić. Mam nadzieję ,że nie pogniewasz się ale nie idzie tu o wymądrzanie się a o bezpieczeństwo pięknego zresztą Twojego modelu .

    Powodzenia 

     

     

     

  9. 2 godziny temu, sbogdan1 napisał:

    Z drugiej strony to nam się teraz dobrze pisze a wtedy zapewne tysiąc myśli na sekundę. 

    Tak , to prawda pisać to jest bardzo łatwo a gdy zdarzy się awaria to wtedy już jest mniej kolorowo?

    Dobrą praktyką zaczerpniętą zreszta z dużego latania jest trenowanie symulowanych awarii: tzn. latasz modelem wielosilnikowym to musisz umieć pilotować na jednym pracującym silniku lub właśnie gdy masz model z chowanym podwoziem to dobrze potrenować raz na jakiś czas podejście do lądowania wyobrażając sobie ,że nie ma otwartego podwozia. Czasem warto nawet na dużej wysokości raz na jakiś czas przeciągnąć celowo model aby potem mieć wyczucie przy jakiej minimalnej prędkości się zwala. Oczywiście trzeba przedtem przemysleć wyprowadzenie aby nie uszkodzić modelu.

    Ot , nic odkrywczego ale przydatne.

    Generalnie patrząc na filmy  Arek jest dobrym pilotem i lata poprawnie.

  10. W dniu 7.12.2022 o 13:37, RomanJ4 napisał:

    Właśnie, czy nie bezpieczniej dla podwozia byłoby je jednak schować przed przyziemieniem (o ile by się dało)?

    Pewnie jego wpływ na prędkość lądowania i tak był pomijalny...

    W takiej sytuacji Arek powinien schować zarówno podwozie jak i klapy i lądować  ( w tym miejscu w którym to zrobił czyli w tym zielsku) z rozsądną minimalną prędkością bez zwisów prosto ,a nad sama powierzchnią chwastów należało ściągnać ster wysokości i przeciągnąć samolot aby płasko klapnął na trawę . Ale to pzeciągnięcie to tak kilka cm nad trawą Boże broń wyżej!

    Ja bym tak zrobił.

  11. Godzinę temu, jarek996 napisał:

    wiec pozwole sobie wrzucic najnowsze nabytki

    Cieszę się ,że są ludzie którzy lubią podobnie jak ja książki. A to bardzo rzadkie w dzisiejszych czasach.

    Najbardziej podobają mi się książeczki z poprzedniego posta: te modelarskie? . Jako zapalony konstruktor-pilot modeli szczerze zazdroszę i podziwiam bo to naprawdę wartościowa literatura. Żałuję ,że niedostępna w Polsce bo ja jako anglojęzyczny analfabeta nie potrafię kupować na zagranicznych portalach?

    Ale twoja kolekcja jest imponująca i piekna. Podziwiam i pozdrawiam ...aha te książki o szybownictwie t też przyprawiają o szybsze bicie serca....?

    • Lubię to 1
  12. 6 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

    No i przy tak małym wzniosie ster kierunku nie pozwala na sterowanie przechyleniem.

    Patryku , Ty masz dużą  wiedzę i doskonale rozumiesz zjawiska które rządza lotem ,ale nie rozumiem dlaczego modelarze budujący Wicherka nie korzystają po prostu z wiedzy zawartej w książce "Miniaturowe Lotnictwo"? Tam wszystko jest właśnie opisane dla osób rozpoczynających przygodę z modelarstwem.

    Producent tego zestawu powiniem pamiętac ,że bez lotek to trzeba zastosować tak chociaż 6-7 stopni wzniosu . Jeśli mniej to już jak napisałeś trzeba dać lotki.

    Moje Wicherki bez lotek miały 7st. a z lotkami ma 2 st. Wszystkie latały książkowo.

    Najlepie trzymać się zasad zawartych w książce. Duże modyfikacje w modelach  to mogą robić tacy ludzie jak Ty?

    Oczywiście wiadomo , że technika RC poszła do przodu i pod tym względem publikacja jest nieaktualna .

    Pozdrawiam.

     

  13. W dniu 6.12.2022 o 12:17, roger298 napisał:

    To jest wersja 3 elektrona

    Tak, to jest Elektron 3. Ma około 1,2m rozpiętości. Tego większego nie kojarzę. Natomiast trener pod 7,5cm to dobry pomysł. Bardzo uniwersalny samolot dobry na każde warunki pogodowe. 

    Polecam profil Naca 2415,bardzo fajny do latania a i podstawowe figury akrobacji można kręcić z lotem plecowym włącznie. Mam górnopłata z tym profilem i bardzo dobrze lata. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia. 

  14. W dniu 3.12.2022 o 22:06, roger298 napisał:

    plan jest na Wicherka spalinowego konstrukcyjnego (drewno) albo elektrona (pana Wojciechowskiego).

    Pozwól ,że napiszę parę słów jako ,że zbudowałem i oblatałem 3 szt. Wicherka oraz 1 szt. Elektrona.

    Otóż , Wicherek jako model górnopłata z nośnym profilem nie potrzebuje dużo mocy do lotu i tutaj napęd elektryczny jest idealny i nie ma sensu stosować spalinowego.

    Natomiast do elektrona to już jak kto woli. Ja swoim latałem z silnikiem spalinowym Os Max 1,8cm3 i pięknie ten model latał. Nauczyłem sie na nim pilotażu samolotów RC. Polecam bo to dobry trener do nauki latania.

    Foto mojego Elektrona: płaty wykonałem jako styropianowe pokryte taśmą samoprzylepną.

    SAM_0198.JPG

  15. Sprawdziłem serwa podłączając do odbiornika. Wszysko w porządku.

    Andrzej miał rację. Wygląda na to ,że to wina testera. Serwa chodzą normalnie i nie brzęczą oraz dźwignie nie drgają.

    Tak więc kamień z serca. Niemniej jednak wypróbuję w kolejnym modelu serwa KST.

  16. 34 minuty temu, samolocik napisał:

    martwe" znaczy ani drgnęły po podłączeniu ?

    Rozumiem , spoko

     

    34 minuty temu, samolocik napisał:

    Nie zauważyłem pożerania prądu przez wspomniane serwa KST w liczbie 6-ciu sztuk w moim byłym modelu FUNRAY Multiplexa, więc nie mogę potwierdzić tego zjawiska.

    No to dobre wieści. Moja opinia na temet prądżerności opiera się na artykule w którymś z numerów "Modelarza". Autor tak twierdził ale skoro piszesz ,żę nie jest tak źle to wypróbuje w najbliższym czasie KST.

  17. 1 godzinę temu, samolocik napisał:

    Ponad parę lat temu te serwa były dobre i również nie brzęczały. Od 3 lat ich nie kupuję bo są kiepskie i nawet nowe potrafiły być "martwe".

    Zamiast nich teraz używam tańszych i lepszych KST DS113MG (były po 59, teraz są po 70pln...) Z plusów co do Hs65HB to zawsze udało się je reklamować i dostawałem nowe. Reklamacja trwała 3-4 tygodni.

     

    Pozdrawiam

    Piotr

    Co oznacza stwierdzenie "były martwe"? Możesz to sprecyzować?

    Niestety serwa kupiłem jakiś czas temu i reklamacja raczej nie wchodzi w grę. 

    KST to ciekawa alternatywa i węzmę to pod uwagę przy następnych zakupach. Choć te o których napisałeś są zdaje się cyfrowe?

    Cyfrowe serwa pobierają duże prądy i w motoszybowcu mając takich 6 szt. dosłownie zżeraja pakiet. Dlatego wolę analogowe ale skoro jakość tak spada może i warto ?

    Dzięki za informację.

  18. 9 minut temu, kszczech napisał:

    Przekażę żonie gratulacje.

     

    Musisz spróbować lotu na uwięzi. Ale koniecznie pod okiem kogoś kto Cię wprowadzi.

    Tu żaden symulator nie działa, niestety. :)

     

    Hej

     

     

    Niestety brak w mojej okolicy ludzi latających C/L.

    Będę musiał jakoś poradzić sobie sam. Pomału , stopniowo myślę,że dam radę.

    Latania modelami RC uczyłem się sam ( z pomocą taty który nie jest modelarzem) i nauczylem się. Zastanawiam się tylko czy można próbowac nauki latania na uwięzi nieco większm  modelem z silnikiem 4cm3. Takim akurat dysponuję. Byłby to model nieco większy niż popularne szkolne modele pod 2,5cm. 

    Jest w książce Piotra Zawady model bodajże nazywa sie Junior na motor coś koło 5cm3 i myślałem o takim modeliku na początek. 

    Co o tym sądzisz?

    Wiem jedno: duże akrobaty pod 7,5cm lub elektryki na początek odpadają . Mam spore doświadczenie modelarskie i wiem ,że nic na skróty sie zrobić nie da.

    No i swoje trzeba wylatać a i tak podejrzewam ,że przy nauce akrobacji jako ,że ziemia jest i być musi blisko nie da się uniknać kraks.

    W modelach RC fajne jest to ,że przy nauce figur akrobacji można sobie wszysko opanować na dużej wysokości i potem stopniowo schodzić niżej. W uwięzi nie da się tak zrobić. Ale plusem jest to ,że steruje się tylko jednym sterem.

    Przepraszam ,że rozbijam wątek.

    Pozdrawiam

  19. Pięknie budujesz no i gratulacje dla małżonki za fachową pomoc.

    Szlifowanie natarcia w skrzydle eliptycznym zawsze spędzało mi sen z powiek? Choć przypuszczam ,że masz pofrezowane szablony i wszystko pójdzie gładko.

    Recznie za nic w świecie nie zbudowałbym takiego płata (w sensie od podstaw) ale przyznaję się ,że ładnie to wygląda , taki akrobat F2B z eliptycznym skrzydłem.

    Powodzenia.

    Muszę koniecznie spróbować uwięzi.

     

  20. 5 godzin temu, japim napisał:

    Drgają luzem? Czy pod obciążeniem? 

    Luzem , ale sprawdzane narazie tylko na testerze. Być może jest tak jak napisał Andrzej. Sprawdzę jeszcze dokładnie.

    5 godzin temu, japim napisał:

    silnik szczotkowy przy zerowej prędkości ma zerowy moment obrotowy. Aby serwo mogło utrzymać wychylony ster to i tak bedzie wykonywać micro ruchy.

     

    W takim razie wychodze z założenia ,że nic się z takim serwem nie zadzieje.

    Choć takie brzęczenie jest irytujące. Nie inwestuję w topowe serwa ponieważ buduję stosunkowo proste modele jednak oczekuję w miarę przyzwoitej precyzji i przede wszystkim małej awaryjności bo to najważnejsze. Dzięki Przemku za odpowiedź

    4 godziny temu, Bodzioch napisał:

    Jeżeli masz najtańszy tester to może być wina testera.

    Dziękuję Andrzeju , sprawdzę na odbiorniku bo tester mam identyczny jak Twój ( ten tani po lewej).

    Mam nadzieje ,że to bedzie przyczyną.

  21. Witam ,kupiłem ostatnio 2 szt. do lotek.

    Serwa podłączone do testera wychylają się normalnie ale zauważyłem ,że w niektórych (przypadkowych) pozycjach lekko drgają i brzęczą. Obie sztuki tak samo tak więc to wygląda na to ,że ten typ tak ma a nie na przypadkowo wadliwą sztukę.

    Miałem juz kiedyś taki przypadek i wtedy nie zastosowałem takiego serwa w modelu ale tutaj .... 100zł sztuka a niestety reklamować nie mogę bo już jest za późno. Moja wina ,że nie sprawdziłem bezpośrednio po kupnie . Nauczka na przyszłość.

    Generalnie drgania orczyka są bardzo niewielkie: trzeba się przyjrzeć z bliska aby to zobaczyć. Myślę,że po podłączeniu napędu do lotki drganie będzie tak małe ,że nie będzie miało to znaczenia w regulacji modelu, tylko obawiam się awarii bo serwo z pewnościa pobiera podczas takiego brzęczenia większy prąd.

    Napiszcie co o tym myślicie. Montować w modelu czy to zbyt ryzykowne? Może ktoś miał podobnie albo być może można jakos temu zaradzić?

    Chyba zrezygnuję już z serw Hiteca: od kilku lat zauważyłem spadek jakości .

     

  22. 3 godziny temu, jarek996 napisał:

    Dzisiaj kupilem (za 20 EUR) taki zestaw z Austrii. Wyszlo po 1,43 EUR za ksiazke ?

    Niby jest internet, sa "jutuby", ale ja jestem troszke staroswiecki i lubie bardzo trzymac ksiazke w moich rekach.

    Stary , to skarby kupiłeś ,jak za darmo! Szczerze zazdroszczę. Piękne perełki literatury modelarskiej.

    3 godziny temu, jarek996 napisał:

    Niby jest internet, sa "jutuby", ale ja jestem troszke staroswiecki i lubie bardzo trzymac ksiazke w moich rekach.

    Zdecydowanie się zgadzam i podpisuję się pod tym obiema rękami?

  23. Godzinę temu, FockeWulf napisał:

    A jak to lata? Chyba nerwowo?

    Sławku , ruskie myśliwce z II w ś. poza wyjątkami wszystkie były trudne w pilotażu.

    Jak popatrzeć na proporcje to juz widać ,że to nie samolot dla amatora?

    Latam 15 lat modelami RC ale chyba bym się nie odważył polecieć takim "wariatem".

    Ale wygląda pięknie i oryginalnie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.