Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. 1 godzinę temu, Lech Mirkiewicz napisał:

    Nie będę ażurował płata, wagowo bez znaczenia. Całkowite pokrycie basą uznałem za zbyteczne. Sztywność skrzydła jest bez zastrzeżeń a dotatkowo po pokryciu folią uzyskam efekt jak w płacie konstrukcyjnym.

    Nie ma pancernych płatów ??

    Aha , rozumiem.

    A pancerne płaty są jak najbardziej. Styro pokryte po całości balsą klejone na soudal natarcie z twardej balsy + pokrycie folią. Nie do zajechania.

    Oczywiście w miarę zdrowego rozsądku.

    Rzeczywiście Twoje skrzydło po oklejeniu będzie wyglądało jak konstrukcyjne , jednak te zapadnięcia zniekształcą nieco profil. Ale jeśli ci to nie przeszkadza to spoko, rozumiem. W końcu to samolot a nie wyczynowy szybowiec.

  2. Ano czasem tak bywa.

    Najważniejsze ,że model powstaje a teraz jak pisałeś w F2B moda na elipsy to trzeba spróbować takiego obrysu pomimo czasochłonności budowy.:) Obrys trapezowy masz w Sztylecie tak więc będzie ciekawe porównanie własności lotnych obu modeli.

    Pozdrawiam i kibicuję.

  3. Zainteresowanie tematem znikome ale ja mimo wszystko regularnie wrzucam relację .

    W wolnych chwilach staram się pomalutku coś działać. Dziś przemyślałem położenie regulatora i wykonałem lekką półeczkę do jego zamocowania.

    Virgo jest modelem treningowo rekreacyjnym dlatego kadłub jest stosunkowo szeroki właśnie po to aby łatwo było upchać wyposażenie.

    Półka ta ma równiez za zadanie usztywnienie przedniej części kadłuba więc jest również elementem przenoszącym siły dlatego użyłem balsy oklejonej cienką sklejką.

    Dopiero po wykonaniu i wklejeniu wszystkich elementów wewnątrz kadłuba będzie szpachlowanie i malowanie. Chodzi o to aby był on już usztywniony co zapobiegnie pękaniu szpachli i przede wszystkim lakieru.

    Przednia część kadłuba jest moim zdaniem zrobiona dobrze ,choć gdybym robił to jeszcze raz dałbym o jedną warstwę tkaniny więcej , albo wzmocniłbym boczne ścianki rowingiem węglowym. No ale to moje początki w kompozytach i w kolejnych kadłubach będzie mam nadzieję jeszcze lepiej. 

    Tak to wygląda ( obok widoczny silnik oraz regulator):

     

    IMG_20221113_182558.jpg

    IMG_20221113_202904.jpg

    IMG_20221113_202913.jpg

    • Lubię to 1
  4. 3 godziny temu, d9Jacek napisał:

    /może warto się zastanowic zanim kupi się następny pakiet

    Jacku , elektryfikacja w naszym hobby to nic złego. Jesteśmy amatorami i pasjonatami a moce jakie generują nasze silniki są niczym w porównaniu z energią zużywaną w tej chwii na świecie. Albo pakiety: to co mają modelarze jest niczym w porównaniu z górami śmieci produkawanymi przez naszą cywilizację.

    Tak więc my jesteśmy jak najbardziej "do pominięcia " jeśli chodzi o szkodzenie środowisku.

    Cała ta ekologia o której wspomniałeś to jedna wielka ściema: jedyny bożek do jakiego się modlą współcześni przedsiębiorcy to pieniądz......tylko to się dla nich liczy nawet kosztem zniszczenia środowiska naturalnego i ludzkości. Oni nie uznają żadnej świętości ani umiaru , będą się bogacić w nieskończoność.

    Tak jak na tym memie który wstawiłeś : widać absurd "czystej energii" z wiatraków. To jest zwyczajnie niepoważne ale niestety duży procent ludzi w to wierzy.

     

  5. Godzinę temu, Stearman napisał:

    A może problem leży gdzieś indziej? Specjaliście się z taką sytuacją? 

    Jasne, to powszechne zjawisko w tanich markach serw. Fachowo to nazywa się duża histereza?Zerowe położenie dźwigni jest różne. To bardzo przeszkadza w elektroszybowcach gdzie programuje się mechanizacje płata i dokładność wychyleń ma znaczenie. 

    Miałem takie sytuacje. Z tańszych w miarę dobrych serw proponuje hs 65.

    Nie są najtańsze ale przyzwoite jakościowo. Niestety te bardzo tanie serwa są byle jak robione i niepewne. Można co najwyżej dać do prostego wolnego piankowca. 

     

  6. 56 minut temu, kszczech napisał:

    Skrzydło do takiego etapu jak powyżej na zdjęciu można zrobić w dwa łikendy lub w sobotę. I to bez żadnej spiny.

    Zaleta cnc. 

    Wolę nie myśleć ile czasu trzeba aby zrobić taki płat od podstaw ręcznie?

    Wyszło pięknie choć osobiście ogólnie w modelach wolę płaty o obrysie trapezowym.

    Może to dlatego że wszystko robię recznie ?

  7. 2 godziny temu, kszczech napisał:

    tych dyscyplin nie można porównywać.

    Również tak sądzę , to dwa różne rodzaje latania. Jak już wspominałem nie znam się na modelach na uwięzi i nigdy nimi nie latałem. 

    Ale tak sobie myślę ,że modele F2B na poziomie powiedzmy amatorskim mają jeszcze tę zaletę ,że są znacznie tańsze niż modele zdalnie sterowane.

    To ogromna zaleta dla mniej zamożnych modelarzy i mam nadzieję ,że latanie na linkach stanie się bardziej popularne i będziemy częściej widywali tego typu modele.

    Twój model Elipsa jest piękny , widać kunszt i kawał dobrej modelarskiej roboty. 

    Powodzenia!

    • Lubię to 1
    • Dzięki 1
  8. Godzinę temu, sylkub napisał:

    Model zbudowany ze skrzydłami ze styropianu na  silnik pomiędzy 5,6 a 7,5 cm

    Dziękuję za informację. Nie sądziłem ,że na większym modelu również można uczyć się latać.

    Jeśli taki model nadaje się na pierwszy model do nauki pilotażu  to tylko zaleta.  Ogólnie wiadomo ,że większe modele lepiej latają , więc gdybym coś budował  zastosuję się do Pana rady.

    Ale to dopiero za jakiś czas. Obecnie  z przyjazdem na zawody mam troszkę problem bo mieszkam na Zachodzie Polski ( 50km na południe od Zielonej Góry woj.Lubuskie) więc na Śląsk kawał drogi , na wschód również. A tam przecież są ośrodki "uwięziowców".

    Z pracy wolnego nie dostanę a w weekendy pracuję. Jak uda się polatać w wolny dzień to sie cieszę a na dalsze wypady brak niestety czasu.

    Jednak bez względu na to kiedy lub czy zbuduję model na uwięzi , gromadzenie wiedzy modelarskiej zawsze procentuje i się przyda takżę dziękuję.

    Pozdrawiam.

     

  9. 8 godzin temu, sylkub napisał:

    A jakim silnikiem będzie napędzany twój model ( spalina czy elektryk)

    Panie Sylwestrze, uwięź to u mnie melodia przyszłości. 

    Od 20 lat latam modelami RC i jest to moja sztandarowa dziedzina, natomiast uwięź traktuje jako ciekawy dodatek do tego czym się zajmuje. Także jak dokończę model który obecnie buduję i będzie trochę czasu to pomyślę o uwięzi.

    Generalnie najpierw trzeba nauczyć się latać więc coś na 2,5cm najlepiej 2 sztuki?

    Potem jak się spodoba można by chyba zbudować coś pod silnim 7,5cm OsMax 46 AXII (taki posiadam) i ostrożnie uczyć się większego modelu. Czyli raczej spalina gdyż nie chciałbym generować zbyt dużych kosztów. 

    Jednak elektryk pomimo wielu zalet jest kosztowny. 

    Mam sentyment do F2B bo jako nastolatek często oglądałem zawody tych modeli na lotnisku w Lesznie. Wtedy nie mając jeszcze swoich modeli z zapartym tchem marzyłem aby tak wspaniale latać. 

    Potem kupiłem nadajnik rc i zainteresowałem się radiomodelami ale sentyment do uwiezi pozostał: przypominają mi się najpiękniejsze chwile w życiu. 

    Oczywiście modele rc pokochałem i nimi chcę zawsze latać, choć jeśli kryzys nie odpuści albo ULC przesadzi, latanie na uwięzi może okazać się jedyną alternatywą ( koszta oraz zero problemu z naruszaniem przestrzeni powietrznej.) 

    O linki zapytałem aby mieć pogląd na początkowe koszty które ewentualnie trzeba ponieść. 

    Warsztatowo sobie poradzę bo zbudowałem od podstaw kilkanaście modeli rc. Silniki spalinowe również potrafię ekspoatować także tutaj mam ułatwione zadanie. 

    Pozdrawiam serdecznie. 

     

     

     

     

  10. Wiem że w Polsce nie kupię. Napisałem w pierwszym poście że według mojej wiedzy jest import zza wschodniej granicy. Chodzi o cenę i kto sprzedaje. 

    22 minuty temu, Francka napisał:

    Można kupić i samemu zrobić odpowiedniej

    Niby można ale słyszałem opinie że linka jubilerska niezbyt się nadaje do zastosowań modelarskich. 

    Najlepiej by mieć typowo modelarską taką jak używają zawodnicy. Stąd moje pytanie. 

  11. Witam,

    W dalszej perspektywie rozważam budowę modelu akrobacyjnego na uwięzi a narazie kalkuluję koszty. 

    Moje pytanie brzmi: jaki jest koszt kompletu linek ( plecionka do akrobacji) i kto w Polsce obecnie sprzedaje linki ( wiem ,że do tej pory to był import zza wschodniej granicy)

     

  12. Jeśli ktoś pomyślał ,że temat Virgo upadł to się bardzo pomylił:) 

    Prace trwają : powoli i niezbyt spektakularnie ale cały czas do przodu. 

    Wklejona została wręga silnikowa oraz nawierciłem otwory pod śruby mocujące zespół napędowy oraz chłodzenie silnika gdyż zastosowałem kołpak turbo. Nie przejmuję się szczególnie tym ,że silnik się będzie grzać , ponieważ buduję motoszybowiec i motor będzie pracował kilkadziesiąt sekund więc nie zdąży się silnie nagrzać. Także niewielki przepływ powietrza powinien wystarczyć a nie chciałem robić z wręgi sera szwajcarskiego.

    Następnie wykonałem zawiasy powierzchni sterowych usterzenia Rudlickiego ( takie ten model posiada) z silikonu. Zawias taki posiada wiele zalet : jest dość prosty w wykonaniu , oraz jest bezszczelinowy więc ciśnienie nie przenika przez szczelinę co oczywiste ,zmniejsza opory szkodliwe.

    Najlepiej robić to na Elastosil E41 ale jest to bardzo drogi silikon także skorzystałem ze zwykłego czarnego silikonu dostepnego w sklepach samochodowych Dirko. Nakładałem na 2 razy aby kontrolować twardość .Jeśli kogoś to interesuje dajcie znać to opiszę dokładnie krok po kroku jak to robiłem. Efekt jest bardzo dobry co widać na zdjęciach . Opory przy wychylaniu dosć małe.

    Na koniec wyszlifowałem pod odpowiednim kątem stateczniki przygotowując je do sklejenia.

    Także znowu troszkę do przodu. Muszę dokładnie przemyśleć rozlokowanie wyposarzenia w kadłubie bo miejsca malutko:)

    Przewiduję możliwość niewielkiego dobalastowania , więc miejsce na większy pakiet również biorę pod uwagę.

    Po przemyśleniu sprawy serw do lotek pójdą HS-65.

    Narazie to tyle .Pozdrawiam.

    IMG_20221109_223846.jpg

    IMG_20221109_223834.jpg

    IMG_20221109_213319.jpg

    IMG_20221109_213416.jpg

    IMG_20221109_213408.jpg

    IMG_20221109_213339.jpg

    • Lubię to 2
  13. 4 godziny temu, kszczech napisał:

    oblot modelu Łosia o rozpiętości prawie 4 m mojego kolegi Pawła Buczkowskiego

    Jesteś jednym z nielicznych modelarzy którzy latają zarówno RC jak i CL. Skoro pomimo latania modelami zdalnie sterowanymi masz ochotę budować i latać modelami na uwięzi to coś w tym musi być:) Zawsze mnie to intrygowało bo latając w trzech wymiarach wydawało mi się monotonne latanie w kółko w jedna stronę mając do dyspozycji tylko ster wysokości. I zawsze myslałem ,że kto spróbuje modeli RC nie wróci nigdy do uwięzi. A wygląda na to że jest zupełnie inaczej.

    • Lubię to 4
  14. 5 godzin temu, Tender79 napisał:

    EDF'a w tej rozpiętości nie da rady schować do kadłuba

    Przy tak małej rozpiętości mechanizm chowania byłby ciężki i trudny w realizacji.

    Jeśli turbina ci nie przeszkadza to w porządku. Weź jedynie pod uwagę ,że w locie ślizgowym będzie stawiała bardzo duży opór co w znaczny sposób obniży doskonałość szybowca. 

    A czy jestem ortodoksem? Chyba tak:) Absolutnie nie zarzucam profanacji bo kazdy robi jak chce i jak mu się podoba , choć nie ukrywam ,że mnie by raziła taka turbinka na tak ładnej półmakiecie.

    Niemniej jednak życzę powodzenia. Technika budowy zacna: czhciałbym tak umieć posługiwać sie komputerem.

  15. 5 godzin temu, mar_io napisał:

    Najgorsze w tym wszystkim jest coś innego. Nie wiem dlaczego ale biorąc balsę 2mm miałem po dostawach duże różnice w grubości samej balsy. Powiedzmy od 1.8mm-2.2mm niby to dwie, cztery dychy ale przy kesonach zawsze wyjdzie jednak schodek. Dla mnie to było najgorsze. 

    Otóż to , zgadzam się. Jak się robi pokrycie płata styro to bardzo przeszkadza. Wychodzą góry i doliny a szlifowanie to zawsze kłopot poza tym trudno na dużej powierzchni równo wyszlifować.

    Radek ma dobrą balsę ale wczoraj patrzyłem to ma po prostu mało towaru.

    Szkoda ,że nastały tak smutne czasy: mam nadzieję ,że balsa znowu będzie towarem bardziej dostępnym.

  16. Miło znów czytać Twoją relację. Ciekawie piszesz i cieszę się bardzo ,że ktoś jeszcze buduje na tym forum modele.

    Ostatnio trochę stagnacja więc tym bardziej fajnie ,że się odezwałeś.

    Latanie C/L ma też tą zaletę ,że jest doyć tanie w stosunku do RC ( nie mam na myśli wyczynu bo tam kazda klasa swoje kosztuje)

    Nigdy nie latałem na uwięzi ale patrząc na to co sie na świecie dzieje kto wie czy nie będzie to jakaś alternatywa aby obniżyć koszty.

  17. Po przemyśleniu całego projektu uznałem ,że rezygnuję z amortyzacji podwozia przyczepki. Robię na sztywno natomiast poszczególne moduły zamocowane do podłogi będą miały indywidualną amortyzację.

    Uważam ,że to powinno wystarczyć. 

    Wymyśliłem sobie ,że nadajnik rc który przechowuję w plastikowym pojemniku będzie miał swoje miejsce w amortyzowanej od podłogi podstawce ze sklejki. Amoryzacje można rozwiązać tak jak robi się przy silnikach benzynowych na gumowych lordach + oczywiście wszystko otoczone gąbką pozyskaną ze starego tapczana.

    Z resztą podzespołów to już mniejszy problem bo skrzydła dostaną pokrowce a kadłub będzie leżał na podstawce również wyłożonej gąbką.

    Projekt ruszy raczej zimą bo teraz kończę model i nie chcę się rozpraszać.

    Pozdrawiam.

  18. 43 minuty temu, Granacik napisał:

    A to problem zrobić dłuższy dyszel?

    Błażeju , nie chodzi to aby wydłużyć dyszel a o to aby cała zawartość znajdowała się " wewnątrz budy" , nie chcę aby cokolwiek wystawało : każdy element będzie miał swoje miejsce a jak zdarzy się podczas jazdy deszczyk to ja mogę zmoknąć ale model i osprzęt nigdy:)

    Orientujesz się jak jest w tych przyczepkach rozwiązana amortyzacja?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.