Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. 19 godzin temu, samolocik napisał:

    nie będę wycinał otworu pod serwo uszkadzając to wzmocnienie. Serwo zostanie przeniesione w inne miejsce.

    Jak zobaczyłem w pierwszej chwili to zdjęcie to się przestraszyłem ,że chcesz rżnąć ten węgiel:) ale na szczęście przeczytałem opis i już teraz wiem ,że wiesz co robisz......?

  2. 5 godzin temu, Shock napisał:

    Nie widzę zupełnie sensu zakupu OPTO w tym przypadku i stosowanie dodatkowego zasilania -to "stara technologia" ;) .

    Bo widzisz Rafał ,  stosowanie oddzielnego BEC jest jeszcze  z czasów gdy regulatory miały Beca o małym wydatku prądowym. Wtedy jak miałeś kilka mocnych serw przy duzym obciążeniu pobór prądu  powodował ,że bec  nie wyrabiało prądowo albo się grzało a w konsekwencji w końcu paliło.

    Ale technika idzie do przodu teraz mamy Ubec ( bec impulsowy) który ma większą wydajność pradową (małe regle które stosuję 45A mają beca > 5A) i ten problem praktycznie nie istnieje.

    Jasne ,że w bardzo dużych modelach lepiej się asekurować na każdym możliwym kroku ale to dotyczy  gigantów.

    Ja zasilam odb. z pakietu napędowego a żeby było bezpiecznie nie latam nigdy do odcięcia ciągu przez regiel tylko zostawiam sobie te 25% procent w pakiecie.

    A gdy latam bardzo wysoko w termice lub przy turbulencji na zboczu to wtedy biorę większy margines i zostawiam sobie około 40% pakietu.

    Proste i tanie a niezawodne rozwiązanie : latanie na zegarek...działa:).

     

    • Lubię to 1
  3. 3 godziny temu, flyszman napisał:

    Ot  po prostu chcę  zrobić z tym regulatorem typu OPTO jak na poniższym  zdjęciu:

    Roland , Jesli regulator ma w opisie OPTO to znaczy ,że nie ma w sobie BEC więc musisz go zasilić zewnętrznie. Innego wyjścia nie ma.

    Natomiast jeśli jest w reglu BEC to według tego co wiem ( uwaga: NIE ROBIŁEM TEGO W PRAKTYCE) można dać zasilanie albo z BEC regulatora albo z zewnętrznego Bec. Jak dasz z zewnątrz to po prostu bec w środku regulatora nie pracuje a to jest oddzielny niezależny układ włożony do obudowy regulatora więc to nie ma znaczenia.

    Tak jak na zdjęciu jest po mojemu ok.  Kabel z regulatora do odb. ma obcięty kabelek a zasilanie puszczone z zewnątrz jak w modelu spalinowym i podłączone do odb. pod gniadko "B" .Wszystko pasuje. Tyle ,że na foto jest to zasilanie z oddzielnego bec ale pakiet jest jeden tak więc nie ma taki układ sensu bo bateria jest i tak wspólna. Musiałbyś zewnętrzne bec zasilić innym pakietem. Chyba ,że coś źle zrozumiałem .

    Ja jednak proponuję raczej dać zasilanie z pakietu napędowego. Po prostu latając zastawiaj około 25% energii w baterii i ędzie bezpiecznie. ( Li pole są bardzo powtarzalne jeśli chodzi o oddawanie energii więc można w miarę precyzyjnie obliczyć na ile wyciągnięć starcza aku.)

    Oddzielny pakiet jest bezpieczniejszy i lepszy ale to zawsze dodatkowa masa i miejsce w kadłubie i koszty również.

    Gdybym robił makietę szybowca > 4m rozp. ważącą kilka- kilkanaście kg to bym dawał oddzielne zasilanie odb. 

    W tego typu modelach chyba raczej nie. Ale to Ty podejmujesz decyzję tak więc zrób jak ci podpowiada intuicja.

     

    • Lubię to 1
  4. 1 godzinę temu, zuzia2013 napisał:

    Dałem też Wicherkowi za słaby silnik.

    U mnie jest Emax GT 2815/07 max.36A przy 3S ciąg około 1800g .Masa modelu to 1450g.

    W praktyce samolot idzie na pełnym gazie pod stałym kątem około 70 stopni do góry. Aż taki nadmiar mocy nie jest konieczny tylko po co z przodu wozić ołów skoro można dać większy silnik?:)

    A propo latania moim zdaniem Wicherek jest lepszy niż popularne trenery: jedyna wada a raczej cecha modelu to nie nadaje się do latania przy silnym wietrze.

    Ale i tak latanie każdym samolotem w silnej turbulencji jest mało komfortowe.

    Sory , że się wcinam w relacje :

     

    IMG_20220821_182454_BURST002.jpg

    IMG_20220821_182511.jpg

    • Lubię to 1
  5. Myślę ,że Grzesiek ma rację. Być może model ma luzy w układzie sterowania. 

    Według mojej wiedzy ( nie latam na uwięzi ale swojego czasu się tym interesowałem) model akrobacyjny reaguje natychmiast na ruch uchwytu.

    Naprężenie linek zależy równiez od ich długości i od pewności pracy silnika. Mały model ze słabym silnikiem nie może latać na długich linkach .Dla duzych modeli zsilnikami >7,5 cm można dać max. długość czyli około 21m a do szkolnych konstrukcji 12- 14m to już max.Uwieziowcy czesto wychylaja też ster kierunku i silnik na zewnątrz kręgu co pomaga w naciągu linek.

    Ciekawe czy ten model tak ma?

    • Lubię to 2
  6. Godzinę temu, Daniel1978 napisał:

    Zacząłem budowę Wicherka 15,

    Cześć Danielu :) Jako ,że zbudowałem 3 Wicherki 15 RC (2 spalinowe i jeden  z napedem elektrycznym) podzielę sie z Toba garścią wiedzy .

    Ważna rzecz : Wicherek ma krótki nos więc bądź ostrożny budując usterzenie (musi być jak najlżejsze ) a całe wyposażenie rc dawaj jak najbliżej nosa.

    Te rurki w stateczniku poziomym moim zdaniem są zbędne,bo zwiększają mocno masę nic nie usztywniając. Jeśli chcesz pancerny statecznik to proponuję dać keson z cieniutkiej balsy ( 0,8 - 1,0mm) . Drewniane dźwigary połączyłbym ścianką z balsy 1mm ze słojami prostopadle do dźwigarów. 

    Mam nadzieję ,że się nie gniewasz ,że się tu "wymądrzam" ale znam to z autopsjii ......w swojej pietnastce musiałem od nowa robić statecznik poziomy bo był duży  problem z wyważeniem.

    Powiększ pow. statecznika pionowego około 20-30%. Ster kierunku też zrób o wiekszej powierzchni niż w oryginale. Mój model po tych zabiegach z 2 st. wzniosem płatów i mixerem lotki - ster kierunku jest bardzo zwrotny i prosty w pilotażu.

    Generalnie Danielu od początku dawaj maksymalnie wszystko co cięższe do przodu a na tyle licz kazdy gram . Ja tak robiłem a i tak nie obyło sie bez ołowiu z przodu:)

    Nie martw się legendami krążącymi po internecie ,że Wicherek z lotkami żle lata. To nie jest prawda. 

    Trzeba tylko dać niezbyt duży wznios płatów ( tak do 2-3 st.) lekko powiekszyć st.pionowy i zastosować różnicowość wychyleń lotek ( w dół połowę mniej niż w górę)

    No i mix lotek i kierunku. Po tych zabiegach Wicherek lata lepiej niż współczesne trenery będąc jednocześnie prosty w pilotażu.

    Budujesz bardzo starannie więc sukces murowany.

    Gdybym mógł być ci w czymś pomocny służę zdjęciami mojego modelu  i radą.

    Powodzenia

  7. Ryszard wszystko ładnie opisał ,ja tylko dodam od siebie ,że jeśli wykonasz otwory we wrędze to pamiętaj o zastosowaniu odpowiedniego kołpaka tzw.turbo czyli o takiej konstrukcji gdzie w przedniej części jest otwór do wlotu powietrza. 

    Przy zwykłym kołpaczku takie otwory nic nie dadzą. Niby to oczywiste ale można niewiedzieć. Przeciąg musi być bo inaczej powietrze ci sie w kadłube spręży i to czasami nawet do tego stopnia ,że kabinka może odskoczyć. 

    To tak a propo postu Ryśka. 

  8. 2 godziny temu, flyszman napisał:
    • Arku pisałeś "jeśli dasz niższe napięcie to będziesz miał jeszcze większy prąd ...to jedynie pogorszy sprawę" Oczywiście, że o ty, nie wiem/nie wiedziałem. Zatem pozostaje mi zostać przy 4S , zrobić otwory wentylujące we wrędze i wypowadzające w kadłubie + zmienić regla na MEZON 165 opto Lite - KTÓRY JAK NA ZŁOŚĆ JES NIEDOSTĘPNY !  (https://www.jetimodel.com/katalog/mezon-165-opto-lite.htm) lub na regla z zapasem np. do 200A (czy mogę prosić o linka bo te co ja znajduję na necie są owszem dużego amperzu , ale nie nadają się do 4S a jedynie do 6S)

     

    Roland , cieszę się ,że troszkę podpowiedziałem. Więc może skoro tego nie wiedziałe jeszcze parę słów wyjasnienia: 

    Moc to iloczyn napięcia i prądu płynącego w obwodzie  P= I*U .Także zwiększając napięcie ( ilość "s" w pakiecie) zmniejszasz prąd a zwiększasz napięcie czyli moc pozostaje taka sama. Troszkę wzrasta masa ale i tak to jest korzystniejsze bo sprawność całego układu jest większa. Wszystko ciepło wydzielające się na elementach tzn. na silniku reglu itp. to skutki prądu płynącego w obwodzie - czyli straty: zamiast moc iść na wał silnika zamienia się na ciepło i grzeje np. regulator.

    Także pozostanie przy 4s to dobry pomysł.

    2 godziny temu, flyszman napisał:

    Arku zgodzę się z Tobą co do "A hamulec to podstawa , wirujące śmigło dużej średnicy działa jak hamulec aerodynamiczny i powoduje ogromny spadek doskonałości aerodynamicznej", dlatego od razu poproszę Ciebie lub Kogoś z Kolegów z forum by powiedział jak to zrobić. Mam regla YEP160A i kartę programującą standardową jak na załączonym foto i robię analogicznie do filmiku. I teraz mam do wpięcia wejście do regulatora i wejście od odbiornika.

    Ja programowałem wszystkie regle wg. instrukcji ale moje regulatory są z BEC. więc wpinam kabelek od odb. do karty potem podłączam pakiet i ustawiam przyciskami parametry, następnie odłączam zasilanie kabelek przekładam z karty do odb. i gotowe.

    Używam regulatorów ZTW i Foxy oraz Emax w sumie mam ich 5 szt. 

    Jeśli chcesz mogę wysłać instrukcję programowania kartą w języku polskim w pdf.

    Aha , miałem kiedyś jeden regulator w którym pomino ustawiania kartą nie dało sie włączyć hamulca......to był emax. Objawy były podobne jak u Ciebie.

    Może jeśli fundusze pozwalają lepiej wymienić regulator? A jaki to już niech doradzą koledzy którzy się lepiej znają niż ja.

    Nie wiem czy to dobry pomysł i czy się zmieści do kadłuba ale może coś takiego? Mam 2 szt. i kartę i jest zero problemów ( moje są 45 A)

    https://modelemax.pl/pl/foxy/30640-p30640-foxy-g2-regulator-r-120sb-esc120a-1rc31045

     

    pozdrawiam.

     

  9. Godzinę temu, flyszman napisał:

    No to została mi jeszcze opcja wymiany pakietu z 4s na 3s3asle też nie chce aż takiego spadku ciągu..

    Roland , jeśli dasz niższe napięcie to będziesz miał jeszcze większy prąd ( zakładając ,że chcesz uzyskać taki sam ciąg)w obwodzie niż teraz gdy masz baterię 4S , to jedynie pogorszy sprawę jeśli chodzi o grzanie regla itp. Pewnie to wiesz ale dla pewności wolałem napisać.

    A hamulec to podstawa , wirujące śmigło dużej średnicy działa jak hamulec aerodynamiczny i powoduje ogromny spadek doskonałości aerodynamicznej.

    Twój model  z wirującym śmigłem będzie miał opadanie  jak Easy Glider ze złożonymi łopatkami śmigła...:)

    Moim skromnym zdaniem zacznij o rzeczy tanich: zrób przewietrzanie w kadłubie ,nawet minimalne ale zawsze to jest lepsze niż nic.

    Jeśli nie pomoże zmień regiel ale na taki z duzym zapasem prądowym najlepiej tak z 40% wiekszy niż max. pobór prądu Twojego silnika.

    Wiem ,że w kadłubie wąsko i ciężko wszystko upchnąć ale ta elektronika jest zawsze mniej lub bardziej przereklamowana : w moich modelach mam regle o 2 razy większym wydatku prądowym niż bierze silnik a po locie są ciepłe.....ciekawe jakie by były gdyby tak dać motor o max. prądzie takim jak regulator.....

    Często specyfikacje silników , pakietów , regli są mocno optymistyczne i trzeba to między bajki włożyć.

    Dobieraj wszystko z duuużym zapasem lub elekrtonika z najwyższej półki ( ale tu nie wiem bo się nie znam na markowych sprzętach)

     

  10. 5 godzin temu, AudioTone napisał:

    jak będę w okolicach Zielonej Góry to się odezwę ??

    No to jak będziesz w okolicy zapraszam do Przylepu najlepiej zabierz ze sobą  Scalara:).

    Na lotnisku działa sekcja modelarska więc jest strefa do latania ze wspaniałą nawierzchnią jak na polu golfowym. Może udałoby sie wspólnie polatac i poznać?

    Ale póki co , działaj ze Scalarem i wrzucaj dużo fotek bo ładnie składasz i fajnie się to ogląda i czyta.

     powodzenia

  11. Cóż , jest dużo racji w tym co napisałeś ale generalnie z pracą zmianową i na etacie to już tak to jest.

    Jestem chyba juz nieco za stary i za mało odważny aby zmieniać pracę a w firmie już siedzę 12 lat .

    Ale kto wie? Może kiedyś się uda?

    Jedno jest pewne: póki starczy sił i kasy zawsze będę uprawiał modelarstwo bo to moja życiowa pasja:)

    A propo F5J spróbuję sobie polatać trochę rekreacyjnie , zresztą trzeba wpierw zbudować odpowiedni do tej klasy model. Pracy jest więc sporo.

    Pozdrawiam i powodzenia w składaniu Scalara.

     

    • Lubię to 1
  12. 10 godzin temu, AudioTone napisał:

    bierz co masz , kupuj licencję i przyjeżdża

    Dziękuję Tomku za miłe słowa zachęty. Tylko u mnie jest inny problem: mianowicie czas. Pracuję w weekendy i nie mam absolutnie możliwości dostać urlopu.

    Moi przełożeni patrzą na modelarstwo na zasadzie: "stary dziwak bawi się zabawkami".....przykre ale tak to u mnie wygląda i na to abym np. dostał wolne na zawody brak dobrej woli.

    Także nie biorę pod uwagę latania zawodniczego a jedynie rekreacyjne, które zresztą bardzo lubię.

    Lubię też budować więc realizuję się na tym polu.

    Pozdrawiam i szacun za to ,że nalatałeś ludzi drewniakiem:) jak widać nie sprzęt a umiejętności i doświadczenie się liczą.

  13. 1 godzinę temu, AudioTone napisał:

    używam taśmy malarskiej ale jak wylecisz nożykiem to i taśma nie pomoże ?

    Aha , no chyba ,że  tak: zdarza sie każdemu. Chyba ,że się nic nie robi:) . A gdzie drwa rąbią tam wióry lecą.

    Jeszcze pozwolę sobie na małą dygresję: F5J to naprawdę fajna klasa, choć ogólnie modele są drogie. Jako człowiek lubiący budować modele od podstaw poważnie myślę o zrobieniu sobie modelu tej klasy ( wiadomo ,że nie będzie to aż tak dobry model jak choćby scalar ) ale do rekreacji lub nawet pierwszych startów w zawodach będzie dobry.

    Pozdrawiam.

  14. Elegancko.

    Tomku mam nadzieję ,że sie nie obrazisz bo to dobra rada a nie krytyka: na zdjęciach widać wgłębienia na fornirze.Chyba blizny od nożyka powstałe przy wycinaniu . Zaklej sobie wokół wnęki na serwa płat taśmą pakową bo szkoda pięknych skrzydeł .

    A poza tym piękna robota i model. Trzymam kciuki i kibicuję.Powodzenia.

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.